Bourdais nigdy nie martwił się czynnikiem Alonso
"Nigdy nie wyobrażałem sobie, aby on mógł związać się z zespołem ze środka stawki"
12.01.0811:03
2220wyświetlenia
Sebastien Bourdais przyznał, że nigdy nie martwił się o to, iż zawirowania wokół przyszłości Fernando Alonso mogą pokrzyżować jego własne plany na sezon 2008.
Wcześniej, kiedy Hiszpan zdecydował się na odejście z McLarena i gdy stało się jasne, że będzie szukał miejsca dla siebie w innym zespole, media intensywnie spekulowały, do jakiej stajni wyścigowej trafi dwukrotny mistrz świata. Jedną z nich miał być zespół Red Bull.
Jako że Mark Webber i David Coulthard mają ważne kontrakty z tym zespołem, przypuszczano, iż jeden z nich może zostać przeniesiony do siostrzanej ekipy Toro Rosso, gdzie za partnera miałby młodego Sebastiana Vettela. Inną opcją było też zatrudnienie Alonso bezpośrednio w Toro Rosso, choć było to najmniej prawdopodobne wyjście.
Tak czy inaczej w obydwu przypadkach Bourdais, który już w połowie zeszłego roku został potwierdzony przez zespół STR, miałby być poproszony przez władze Red Bulla o odłożenie swoich planów związanych z debiutem w Formule 1 na rok 2009. W wywiadzie dla L'Equipe, 28-letni Francuz przyznał jednak, że nigdy nie martwił się, że coś takiego może mieć miejsce:
Nigdy nie wyobrażałem sobie, aby on mógł związać się z zespołem ze środka stawki.
Czterokrotny mistrz Champ Car przyznał jednocześnie, że Alonso miał dużo szczęścia, iż udało mu się o tej porze roku dostać tak dobre miejsce na sezon 2008.
Kiedy rozpoczął poszukiwania miejsca dla siebie, z dnia na dzień ubywało wolnych miejsc w kokpitach i kolejne drzwi zamykały się przed nim. Cały czas się zastanawiałem, gdzie on ostatecznie trafi.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE