Skrzydło Hamiltona zostało uszkodzone na pierwszym okrążeniu

Górna część skrzydła oderwała się w piątym zakręcie na pierwszym okrążeniu
09.04.0811:16
Igor Szmidt & Maraz
4276wyświetlenia

Przednie skrzydło w bolidzie Lewisa Hamiltona zostało uszkodzone już na pierwszym okrążeniu wyścigu o GP Bahrajnu, co może być wytłumaczeniem nieoczekiwanej kolizji na drugim okrążeniu z Fernando Alonso.

Zapis wideo z kamery na bolidzie Hamiltona ujawnia, że górna część skrzydła w jego McLarenie oderwała się w piątym zakręcie na pierwszym okrążeniu. Zespół twierdzi, że utrata docisku spowodowała, że samochód Brytyjczyka został "wciągnięty" w strumień powietrza za Alonso na drugim okrążeniu dużo szybciej, niż można się było tego spodziewać.

McLaren podejrzewa, że uszkodzenie skrzydła Hamiltona było spowodowane kolizją, do której doszło z innym bolidem w czwartym zakręcie podczas pierwszego okrążenia, prawdopodobnie prowadzonym przez Alonso. Momentu tego nie widać na zapisie wideo z kamery na bolidzie Hamiltona umieszczonym na YouTube, ale faktem jest, że górny płat skrzydła oderwał się w chwilę po pokonaniu czwartego zakrętu.


Dyrektor generalny zespołu McLaren - Martin Whitmarsh powiedział jednak w oświadczeniu zespołu, że skrzydło uległo uszkodzeniu dwie sekundy przed zderzeniem z Alonso na drugim okrążeniu. Gdy wszedłem do pokoju inżynierów i zacząłem śledzić informacje, zdałem sobie sprawę z tego, że górna część skrzydła Lewisa zniknęła około dwie sekundy przed wypadkiem, więc musiał nagle stracić docisk.

Hamilton uznał już wypadek z Alonso za zwykły 'incydent wyścigowy', jednak nie można wykluczyć możliwości, że uszkodzone skrzydło miało wpływ na prowadzenie bolidu, jako że zmniejszył się opór powietrza. Dodatkowo Alonso popełnił mały błąd w wyjeździe z drugiego zakrętu na drugim okrążeniu i to spowodowało, że Hamilton zbliżył się do rywala szybciej niż oczekiwał i niefortunnie uderzył w tył jego bolidu.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

23
NEO86
10.04.2008 05:01
To była ewidentna wina Hamiltona.
Sar trek
10.04.2008 02:01
Wszyscy narzekali na Massę a Hamilton Popełnia więcej błędów.
jędruś
10.04.2008 12:37
Ale Vettel nie jest wicemistrzem świata walczącym o mistrzostwo . Przynajmniej na razie...
piotrek0095
09.04.2008 08:48
a gdyby na przyklad przedni spojler rozwalil Vettel w taki sam sposob jak hamilton to by juz tak nie drazyli w to jak jest w przypadku hamiltona
jędruś
09.04.2008 06:23
Na filmiku widać dokładnie , że płat Hamitlona odpadł , przez drobne uszkodzenia . W Australii przecież ten płat latał jak galereta . Renault usztywnia tą konstrukcje przez lekkie złączenie z nosem . Ci tego nie zastosowali , przez co z każdym dotknięciem , szansę na odpadnięcie tego płata są drastyczne . Inżynierowie muszą do tego dojść i zamontować jakieś lepsze mocowanie . Co do kraksy , to widać , że Hamilton nie miał stabilności po odpadnięciu płata zarówno w zakręcie jak i na dochamowaniach . Wydajność aerodynamiczna była lepsza i waga się zmniejszyła przez co na prosych bardzo łatwo doganiał Alonso ze słabym silnikiem . Potem mały błąd Fernando na wyjściu z zakrętu i gotowe . Hamiltona wciągło w tunel , a przez brak stabilości i jego poddenerwowanie nie udało mu się tego czysto zrobić i wjechał z impetem w Fernando . Jego winy w tym nie można wykluczyć . Jeśli miał uszkodzone skrzydło to powinien zjechać do boksu , bo był potencjalnym zagrożeniem bezpieczeństwa , a nie próbować wyprzedzać rywali . To musiało się tak skończyć . Wina Alonso , inżyniera oraz projektantów samochodu , że lepiej nie zabezpieczyli tego płata . Edit : Skrzydło urwało się na rozcięciu , w miejscy gdzie nie było przymocowane . Ja tu widzę najbardziej winę projektanta przedniego skrzydła .
jaguar666
09.04.2008 02:38
Odpadło, ale ja nie widzę zbieżności między odpadającymi częściami, a rozwalaniem reszty nosa wjeżdżając w koło rywala. McLaren niech lepiej zwróci uwagę na marność swoich konstruktorów. Podczas sesji treningowej widać już było jak górny płat przedniego skrzydła (chyba w obydwu bolidach, a na pewno u Kovalainena) drga zdecydowanie mocniej niż zazwyczaj
Jankes
09.04.2008 12:23
Lewis przecież musi być czysty jak łza, toż to najlepszy kierowca wyścigowy świata i niemożliwym jest aby on popełniał błędy, a jak skończą się argumenty dla wyjaśniania jego wpadek to zawsze można jeszcze zwalić na UFO :P a sprawa jest oczywista, wpakował się Alonso w tyłek pierwszy raz i uszkodził sobie poprzeczkę nad nosem, potem wpakował się drugi raz i dokończył dzieła zniszczenia, 3 błędy w krótkim czasie (start, dwa wjazdy w zad Alonso)
Qnik
09.04.2008 12:18
Po wyścigu ITV przez internet pokazało ten moment. Faktycznie Hamilton najpierw lekko puknął i Alonso w dohamowaniu bodaj do pierwszego zakrętu i coś się posypało , jednak dopiero przy większej prędkości prędkości na prostej odpadła ta górna część. Potem przejechał jakoś to pierwsze okrążenie i na drugim wpadł na Alonso.
six2
09.04.2008 12:13
A nie wiecie gdzie mozna znalezc film z wywiadem Kubicy po Włosku?
toperz
09.04.2008 12:08
Na filmie podsumowującym GP Bahrainu ze strony F1.com widać dużo więcej niż na tym filmie. Tam widać, że samo się nie urwało tylko Hamilton wjechał już wcześniej w bolid Renault a chwilę potem górne skrzydełko pofrunęło w przestworza. Polecam obejrzenie filmu - super produkcja.
rafaello85
09.04.2008 11:32
Co na to brytyjska prasa? Przecież oni już wydali wyrok w niedzielę - stwierdzili, że Alonso "testował hamulce":/
michael85
09.04.2008 11:11
Ehh zaraz uszkodzenie spowodowane kolizją... Jak pamiętam kilka lat temu McLarenowi Kimiego samo urwało się lusterko bez żadnej kolizji wpadło w rezonans i sie urwało. Takie to uroki tej marki.
Easyrider
09.04.2008 11:04
Button z Coulthardem się trykali aż miło i jakoś temat dawno potrafili zamknąć. W sprawie Lewisa brakuje komunikatu ze strony McLarena, że dokonano sabotażu jeszcze przed wyścigiem. Dziecioki.
hawaj
09.04.2008 11:00
Ludzie o czym wy mówicie - ewidentnie odpadła mu część przedniego skrzydła, co doskonale widać na zdjęciach i na filmach. To nie jest żadna nagonka Angielskiej prasy tylko fakty. Nie miał szans się wyrobić bo brakowało docisku na przedniej osi - ot cała filozofia ...
ICEman
09.04.2008 10:42
jeju Hamilton wjechał po prostu na Alonso przez chwile nieuwagi co tu wymyślać więcej
Wymiatacz
09.04.2008 10:34
Sprawą zajęli się fotografowie, którzy zauważyli uszkodzony samochód Hamiltona na swoich zdjęciach. Ale jedno jest pewne - ty był błąd HAM'a. Tutaj jest zdjęcie: http://www.autosport.com/images/upload/1207653823.jpg
duszek998
09.04.2008 10:33
ewidentnie mu na koło najechał za późno wykonał manewr wyprzedzania bolidu przed sobą
toperz
09.04.2008 10:15
Brytyjska pras się rozpisuje o swoim pupilku, a że każdy chce być bardziej oryginalny to pojawiają się przeróżne dziwne teksty, pomysły, wymysły i gdybania. Jedno jest pewne. Jak by lepiej wystartował to być może nie stracił by skrzydła i ostatecznie zakończył wyścig na lepszym miejscu.
Maraz
09.04.2008 10:01
No to trochę przypomina sytuację z tym przyciskiem w Brazylii. Chcą chyba, żeby jak najmniejsza presja była na Hamiltonie i jest to właściwie zrozumiałe, a czy takie metody są odpowiednie - to już inna historia.
trak711
09.04.2008 09:58
Coś odpadło z przodu samochodu Hamiltona, albo coś zostało podbite przez przód bolidu. Swoją drogą to bardzo ciekawe video. Raczej coś odpadło. (5 minuta 7 sekunda) A tak na marginesie, jeśli mu coś odpadło to co nie wiedział, inżynier nie przekazał? w 6 minucie i 30 sekundzie widać, że LH miał pełno miejsca po prawej, wiec może rzeczywiście bolid Fernando przyciągał go jak magnes :). Nie wyrobił się dokładnie o średnicę koła ale nie dlatego, że zabrakło miejsca. Miał pełno miejsca.
dex
09.04.2008 09:57
czemu o tym tak cały czas piszą władze Mclarena , jezu stało się i już czy za każdym razem jak mu się cos stanie będzie takie halo ??
Szkot
09.04.2008 09:41
Aniołkowi skrzydełka odpadły... No bo się popłaczę z żalu :D :P
duszek998
09.04.2008 09:31
chyba se jaja robią z tym skrzydłem? boja się ujawnić prawdy, że HAM wjechał w tył bolidu ALOnso? jechał za ALOnso więc to jego wina, czy była to sprawa docisku czy nie