Theissen staje w obronie Heidfelda

"W wyścigach Nick pokazuje często widowiskowe manewry wyprzedzania"
14.05.0815:25
Konrad Házi
4673wyświetlenia

Szef zespołu BMW Sauber - Mario Theissen stanął w obronie tegorocznych rezultatów Nicka Heidfelda.

Doświadczony Niemiec jak dotychczas za każdym razem prezentował się gorzej od swojego kolegi z zespołu w tym sezonie, notując jedynie jeden lepszy rezultat w wyścigu - w Grand Prix Australii, gdzie bolid Roberta Kubicy został rozbity przez Kazukiego Nakajimę.

Theissen przyznał, że gorsze rezultaty Heidfelda od razu rozpętały spekulacje na temat jego przyszłości, ale ze spokojem patrzy na rozwój sytuacji w zespole, stwierdzając między innymi, że obecny skład zespołu jest wyrównany.

Theissen zwrócił też uwagę na fakt, że jeszcze rok temu Robert Kubica miał problemy z przyzwyczajeniem się do nowych opon i wyjaśnia, że w tym roku Heidfeld ze swoim łagodniejszym stylem jazdy od Kubicy ma z kolei problemy z rozgrzaniem opon na szybkie okrążenie w kwalifikacjach.

W wyścigach Nick pokazuje jednak często widowiskowe manewry wyprzedzania. - stwierdził Theissen. Analizujemy teraz cały pakiet razem z Nickiem, aby znaleźć źródło problemów (w kwalifikacjach).

Źródło: F1-Live.com[/b]

KOMENTARZE

20
Lee-Shu
15.05.2008 02:37
twardy: dla Ciebie liczy się widowiskowość, adrenalina i ryzyko, ale szefostwo BMW ma inne cele. Pamiętajmy o wcześniejszych wypowiedziach ludzi z BMW Sauber, że ich priorytetem jest mistrzostwo konstruktorów - dopiero później przyjdzie czas na mistrza wśród kierowców. Niepotrzebne ryzyko nie jest więc w ich gestii - mają punktować i wykorzystywać błędy przeciwnika. F1 to w wielu przypadkach część strategii marketingowej danego koncernu samochodowego - warto mieć to na uwadze, bo BMW od kilku lat inwestuje nadzwyczaj przemyślanie. Obserwując od blisko dziesięciu lat marketingową strategię BMW "wykrakałem" przed kilkoma laty start tego koncernu w F1... skończyło się więc zgodnie z filozofią firmy, ale na szał ryzykantów w najbliższych sezonach bym nie liczył - chodzi przecież o wykorzystanie tytułu mistrza konstruktorów w promocji M6, M5, M3...
twardy
15.05.2008 01:04
Cała ta gadka na nic. BMW ma bardzo łagodną, książkową strategię, zarówno dla Kubicy jak i Heidfelda. Jak gdyby byli zespołem nr 1 (za ciężkie bolidy w Q). Dopóki tego nie zmienią nie zobaczymy chłopaków na podium. McLaren szybko zauważył, że Ferrari ma przewagę i od razu zaryzykowali w Turcji, co się opłaciło. Skoro Heidfeld ma problemy z rozgrzaniem opon w Q3, powinni właśnie dla tego zawodnika przygotować bardziej agresywną strategię. Ehh, szkoda gadać, przecież to Niemcy - załapią pod koniec sezonu... :>
mielony
15.05.2008 12:27
Zniesienie TC Heidfeldowi nie zaszkodziło. BMW ma dwóch różnych kierowców: styl jazdy, upodobania co do torów czy ich fragmentów a nawet wzrost i waga... W trakcie rozwoju bolidu sytuacja niemal idealna. Ale już do rywalizacji o zwycięstwo trudna. Bolid się zmienił, wcześniej lubił mniejszy docisk, teraz jeden z lepszych w zakrętach. W 2007 cały "pakiet" nieco bardziej pasował Nickowi, teraz nieco bardziej Robertowi. Nick częściej ma teraz trudności z ustawieneim na kwalifikacje, bo w wyścigu jedzie dobrze. Na mnie wrażenie zrobił w ubiegłym GP Francji gdzie pół wyścigu trzymałAlonso za sobą, a Alonso miał szybszy bolid i do tego mniej zatankowany. Wyrzedził go dopiero fortelem i bardziej agresywnie niż ostatnio Ham Massę. Dzięki temu Kubica mógł dojechać na P4, bo czuję, że przed Alonso tak długo by się nie obronił. Jeżeli BMW chce zwyciężyć w Monaco to ja widzę podział ról. Robert lekko zatanakowany zdobywa PP, nie daje się wyprzedzić na starcie i trzyma czołówkę za sobą min. 18-20 okrążeń (tam się trudno wyprzedza). Nick jedzie na 1 stop. Sądzę, że nawet bez TC jest szansa, zwłaszcza gdyby było chłodniej. Po 1 serii tankowań czołówka spada gdzieś między 1-stopowców i nie może ich wyprzedzić. Potrzebne są: najlepszy wynik w Q3 Nicka wśród 1-stopowców i ew. SC w odpowiednim momencie. Kimi nie może jechać na 1 stop... Roberta i Nicka w odwrotnych rolach trudno mi sobie wyobrazić.
sneer
14.05.2008 06:52
Gdyby nie arogancja Heidfelda w zeszyłm sezonie byłoby mi go żal. A tak - masz na co zasłużyłeś chłopie. Co nie znaczy że Heidfeld jest złym zawodnikiem. Tyle że sytuacja jest inna - w zeszłym roku choćby BMW stanęło na głowie nie dogoniłoby McLarena i Ferrari, oraz nie czuło presji z tyłu. Więc olewali problemy Kubicy, szykując bolid na ten rok. Dziś jest nieco inaczej więc będą musieli z Heidfeldem coś zrobić żeby lepiej jeździł.
Maly-boy
14.05.2008 05:54
Jędruś kłopoty techniczne Kubicy min z oponami w tamtym sezonie to nie to samo co nieumiejętność dogrzania opon przez Heidfelda w niskich temperaturach
jędruś
14.05.2008 05:48
Nie ma za co krytykować Heidfelda . Jeździ dobrze i równo . Nie popełnia głupich błędów . Przynosi cenny bagaż punktowy dla BMW . Pokazał kilka razy , że jest bardzo dobry na starcie i potrafi wyprzedzać . W kwalifikacjach nie potrafi wykorzystać pełnego potencjału opon . Ile razy Kubek miał problemy z oponami ... Jeśli się z tym upora ( a to może być przez brak TC ) to znów powróci do walki z Kubkiem . Według mnie głównie dlatego Kubica był w tym sezonie Nicka w kwalifkacjach pięć razy . W wyścigu Heidfeld choć startował z dużo gorszej pozycji był przeważnie zaraz za nim . A to o czymś świadczy . Za wcześnie na jakiekolwiek spekulacje . Czas pokaże .
gnt3c
14.05.2008 05:25
za co miał krytykować Kubicę w zeszłym roku...skoro powodem jego niepowodzeń było auto...usterki także wpływały na Roberta deprymująco...
michael85
14.05.2008 03:51
Theissen w przeciwieństwie do Dennisa jest rozsądnym człowiekiem i podobnie jak rok temu nie krytykował Kubicy za gorsze wyniki tak i w tym nie krytykuje Heidfelda. Z tego co widzę to równy gość.
Ad@m
14.05.2008 03:26
Theissen jak na szefa mówi dobrze. Jego zadaniem jest obrona kierowców i ich wspieranie dlatego nie może jednego krytykować a drugiego wychwalać. Heidfeld to dobry kierowca i jeździ równo jak ktoś już zauważył. Kłócił bym się jedynie o te manewry wyprzedzania bo jedna rzecz to ze jeżeli jest okazja to raczej większość kierowców by wykorzystała a druga rzecz to to że im wyżej stawki tym trudniej wyprzedzać dlatego oczywiste ze startując z 9 pozycji są inne możliwości wyprzedzania niż np z 4 czy 5
m3
14.05.2008 03:23
Heidfeld radzi sobie zawsze lepiej w wyścigach niż by to miało wynikać z jego szybkości=nie popełnia błedów i wykorzystuje potknięcia innych. Dziwi mnie, że wielu obserwatorów tak bardzo wychwala jego manewr wyprzedzania w malezji, przecież Heidfeld w tamtym zakręcie jechcał po idealnej linii, miał optymalną przyczepność w przeciwieństwie do walczących przed nim Alonso i Coultharda, którzy wyjechali na zewnętrzną. Nie sugeruję, że Nick nie potrafi wyprzedzać bo udowodnił takie umiejętności nie raz(Bahrajn07 i Monaco05).
SFM
14.05.2008 03:21
pewnie ma chłopak przebłyski albo to wina zakazania kontroli trakcj
AdrianAdrian
14.05.2008 03:14
Czemu Theissen mówi, że Kubica miał problemy z oponami w zeszłym sezonie ? Raczej z inżynierem.
Maly-boy
14.05.2008 03:03
a niektorzy na sile doszukują sie Kubicomaniakow
K2
14.05.2008 02:59
Nikt nie powiedział, że jest marnym kierowcą. Powiedzieli, że tylko w Malezji widowiskowo wyprzedzał. QN jak i Rosberg mieli farta że mieli P2 i P3 ponieważ wielu odpadło. Fakt niektórzy chcą udowodnić, że QN to marny kierowca ale w powyższych wypowiedziach nie widziałem aby ktoś coś takiego stwierdził.
Czechoslowak
14.05.2008 02:36
Niektórzy pseudokibice Kubicy mają ciekawą przypadłość: za wszelką cenę starają się udowodnić, że Heidfeld to bardzo marny kierowca i nic wielkiego nie potrafi. To dosyć ciekawe podejście, które mnie zawsze zastanawia. Ja będąc fanatycznym pseudokibicem Roberta, robiłbym właśnie dokładnie na odwrót: wszak co to za sztuka wygrywać rywalizację w zespole z miernotą?;)
Grekyy
14.05.2008 02:05
Nie ma się co czepiać Heidfelda. Atmosferę wrogości podsyciły komentarze "znawców" w zeszłym sezonie. Niemiec w BMW jeździ bardzo równo i rzadko popełnia błędy. Jakiś specjalnie wybitny i widowiskowy nigdy nie był, ale potrafi się świetnie bronić przed atakami i wyprzedzić kiedy ma okazję.
Sanki
14.05.2008 02:01
No tak.. Zaraz powiecie, że Nick nie umie wyprzedzać. W zeszłym roku jak lepiej szło Qn to szukaliście sensacji, że Robertowi psują bolid itd. Opanujcie się. Każdemu może się zdarzyć słabszy sajzon
oligator
14.05.2008 01:43
Alonso i Coultarda o ile pamietam
Lexior
14.05.2008 01:41
To ja wole takie manewry jakie robil Heikki w Turcji, niz ten jeden udany manerw w Malezji kiedy to wyprzedzil dwoch, Alonso i kogos tam
Maly-boy
14.05.2008 01:32
w Turcji jakos nikogo nie wyprzedzil jakos super a Trulliego na starcie a Alonso i Webbera w pitach i te widowiskowe manewry to zapewnie tylko Malezja bo w Australii tez nie blyszczal a podium troche szczesliwe moje okreslenie Heidfelda w tym sezonie: szału ni ma ....