Honda jako pierwsza przetestowała KERS w bolidzie
Brawn ujawnił podczas GP Turcji, że jego zespół przeprowadził już testy urządzenia na torze
15.05.0810:17
2726wyświetlenia
Wygląda na to, że Honda Racing jest pierwszym zespołem, który wypróbował w bolidzie Formuły Jeden nowy System Odzyskiwania Energii Kinetycznej (KERS), którego wykorzystywanie będzie dozwolone przez FIA już w przyszłym roku.
Chociaż większość zespołów nadal jest na etapie kończenia prac koncepcyjnych i pracuje nad urządzeniami na modelach wirtualnych, szef zespołu Hondy - Ross Brawn ujawnił podczas Grand Prix Turcji, że jego zespół przeprowadził już testy takiego urządzenia na torze.
Zapytany przez portal autosport.com o terminarz uruchamiania nowego systemu w aucie, Brawn powiedział:
Uruchomiliśmy go już po raz pierwszy w bolidzie. Na razie nie wykorzystujemy jego maksymalnych możliwości, ale już funkcjonuje.
Brawn nie chciał ujawnić, od kiedy zespół dysponuje działającym systemem KERS, a nagabywany odpowiadał jedynie, że
niedawno. Wiadomość o pierwszych testach Hondy z tym systemem pojawiły się w momencie, gdy trwały dyskusje pomiędzy szefami zespołów w trakcie wyścigowego weekendu w Turcji na temat kierunków rozwoju systemu KERS w przyszłości.
Miało to miejsce podczas długiego spotkania większości szefów zespołów, zorganizowanego w piątkowy wieczór na jachcie współwłaściciela zespołu Force India - Vijaya Mallyi. Dyskusja dotyczyła w szczególności finansowych konsekwencji rozwoju systemu KERS w najbliższych latach. Brawn jest przekonany jednak, że zatwierdzenie KERS jest dobrą decyzją, jeśli chodzi o przyszłości F1 i szczególnie trafną z punktu widzenia producentów samochodów zaangażowanych w ten sport.
Z jednej strony jestem w stanie zrozumieć sprzeczność pomiędzy zmniejszaniem kosztów a wprowadzaniem nowych technologii, które są dosyć drogie.- powiedział.
Z kolei dla producentów samochodów takich jak my, nowe technologie są niezmiernie istotne, więc z tej perspektywy wydatki się opłacą. Ale to jest właśnie trudne do wyważenia. Z jednej strony chcemy uzyskać tyle mocy, aby system okazał się przydatny, ale gdy osiągi staną się zbyt duże, to stanie się to obowiązkowe i małe zespoły znowu będą miały kłopoty z doścignięciem czołówki. Nie wiem, gdzie leży ta cienka granica. Musimy zacząć korzystać z tego systemu aby zobaczyć, jaką osiągamy równowagę, a następnie zobaczyć, czy powinniśmy rozszerzyć przepisy tak, aby mieć z tego większy pożytek.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE