Russell i Antonelli zaskoczeni zachowaniem W16 w starszej specyfikacji
Mercedes chcąc rozwiązać ostatnie problemy zdecydował się porzucić zawieszenie z Imoli.
01.08.2521:15
420wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell oraz Andrea Kimi Antonelli przyznali zgodnie, że bolid W16 sprawia dużo lepsze wrażenie w starszej specyfikacji, która wróciła podczas Grand Prix Węgier.
Mercedes mimo zwycięstwa w Kanadzie ma wyraźne problemy od pierwszej europejskiej eliminacji sezonu. Ekipa przy okazji Grand Prix Emilii-Romanii wprowadziła nowe zawieszenie, które sprawiło, iż samochód stał się mniej przewidywalny.
Szczególnie trudności z nową charakterystyką W16 miał Antonelli, który w siedmiu ostatnich wyścigach zaledwie raz sięgnął po punkty. Z kolei w Belgii 18-latek podczas dwóch sesji kwalifikacyjnych za każdym razem odpadał na etapie Q1.
Mercedes chcąc rozwiązać swoje problemy postanowił przywrócić bolid w specyfikacji ze startu mistrzostw. Jak przyznają zawodnicy stajni z Brackley, zachowanie tegorocznego modelu na Hungaroringu jest dla nich dużą niespodzianką.
George Russell oraz Andrea Kimi Antonelli przyznali zgodnie, że bolid W16 sprawia dużo lepsze wrażenie w starszej specyfikacji, która wróciła podczas Grand Prix Węgier.
Mercedes mimo zwycięstwa w Kanadzie ma wyraźne problemy od pierwszej europejskiej eliminacji sezonu. Ekipa przy okazji Grand Prix Emilii-Romanii wprowadziła nowe zawieszenie, które sprawiło, iż samochód stał się mniej przewidywalny.
Szczególnie trudności z nową charakterystyką W16 miał Antonelli, który w siedmiu ostatnich wyścigach zaledwie raz sięgnął po punkty. Z kolei w Belgii 18-latek podczas dwóch sesji kwalifikacyjnych za każdym razem odpadał na etapie Q1.
Mercedes chcąc rozwiązać swoje problemy postanowił przywrócić bolid w specyfikacji ze startu mistrzostw. Jak przyznają zawodnicy stajni z Brackley, zachowanie tegorocznego modelu na Hungaroringu jest dla nich dużą niespodzianką.
Dzisiejszy dzień był zdecydowanie przyjemny- powiedział Andrea Kimi Antonelli.
Jestem dosyć szczęśliwy, ponieważ wreszcie odzyskałem pewność siebie w samochodzie. Nieco nam brakuje przyczepności na przedniej osi, ale ogólnie bolid sprawuje się dobrze. Sporo zmieniliśmy w samochodzie porzucając dotychczasowe zawieszenie. Musimy ponownie odnaleźć właściwy balans aerodynamiczny.
Z pewnością bolid stał się lepszy w prowadzeniu, sprawia większą frajdę- dodał George Russell.
Obaj mamy większą pewność siebie, a obecność w górnej połowie pierwszej dziesiątki mówi sama za siebie. Jest to poprawa w odniesieniu do Spa, gdzie w tabeli raczej musieliśmy szukać swoich wyników gdzieś niżej. Dobrzej jest być wysoko w stawce, choć to był dziwny dzień. Aston Martin był zaskakująco szybki i wygląda na to, że wykonali ogromny krok naprzód.