GP Francji: trening 3 - Renault znowu na czele

Podczas ostatniej sesji treningowej na torze Magny-Cours bezpośrednio poprzedzającej kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Francji najszybszym bolidem ponownie okazało się Renault R28, choć w przeciwieństwie do ostatniej sesji z piątku tym razem najlepszy czas uzyskał Nelson Piquet Jr. Brazylijczyk pokonał Marka Webbera (Red Bull) o zaledwie 0,009 sekundy, a nietypową pierwszą trójkę uzupełnił Sebastian Vettel (Toro Rosso).

Trzecia sesja rozpoczęła się przy słonecznej pogodzie. Po tradycyjnej serii okrążeń zapoznawczych, w której nie wzięli udziału kierowcy Ferrari i Hondy, rozpoczęło się jak zwykle oczekiwanie na poprawę warunków na torze. Po ponad 10 minutach braku jakiejkolwiek akcji ciszę przerwał w końcu lokalny bohater Sebastien Bourdais (Toro Rosso), wyjeżdżając na tor w 13 minucie. Po chwili dołączyli do niego kierowcy Toyoty oraz Force India i wyglądało na to, że sesja rozpoczęła się na dobre.

Bourdais na swoim pierwszym okrążeniu pomiarowym uzyskał czas 1:17,491, który poprawił o razu Jarno Trulli, wykręcając 1:17,103. Następnie nieznacznie lepszy czas uzyskał drugi kierowca Toyoty - Timo Glock, a potem na krótko na pierwsze miejsce wrócił Bourdais, jednak po chwili musiał ustąpić miejsca swojemu zespołowemu partnerowi Vettelowi, który wykręcił 1:16,432. Z czołówki okrążenie pomiarowe jako pierwszy ukończył Kimi Raikkonen (Ferrari), plasując się na trzeciej pozycji. Heikki Kovalainen (McLaren) także nie zdołał pokonać Vettela na pierwszym okrążeniu, podobnie zresztą jak i Felipe Massa (Ferrari).

Dopiero - i tu mała niespodzianka - Piquet zdołał poprawić czas Vettela, wykręcając 1:16,344, co dało mu pierwsze miejsce. Lewis Hamilton (McLaren) na pierwszym okrążeniu uzyskał czwarty czas, tracąc 0,3 sekundy do Piqueta, a tymczasem kierowcy zespołu BMW Sauber po pierwszych przejazdach zajmowali miejsca w okolicy piętnastego. Hamilton na kolejnym kółku poprawił się na 1:16,182 i wskoczył na pierwsze miejsce, a w chwilę później tuż za nim na drugiej pozycji znalazł się weteran David Coulthard (Red Bull), tracąc do kierowcy McLarena 0,128 sekundy.

W połowie godzinnej sesji kolejność pierwszej dziesiątki była następująca: Hamilton, Coulthard, Piquet, Vettel, Raikkonen, Nico Rosberg (Williams), Kazuki Nakajima (Williams), Rubens Barrichello (Honda), Massa i Jenson Button (Honda). W sumie niespełna sekunda dzieliła aż 15 kierowców, a jako ostatni poniżej jednej sekundy straty do Hamiltona mieścił się Robert Kubica. W tym momencie czasu okrążenia nie miał ustanowionego tylko Webber, który od przejechania okrążenia zapoznawczego na początku sesji był nadal w garażu, co najprawdopodobniej oznaczało problemy z samochodem.

W końcu w 34 minucie Australijczyk powrócił na tor i na swoim pierwszym okrążeniu pomiarowym uzyskał czas 1:16,602, plasując się na szóstej pozycji. Tymczasem Piquet jako pierwszy zszedł poniżej jednej minuty i 16 sekund, wykręcając na twardszych oponach 1:15,750. Zespół Renault najwyraźniej przyjął jednak różną strategię dla swoich kierowców na sobotni trening, bowiem Fernando Alonso zajmował w tym momencie dopiero 17 miejsce. Tuż przed nim był Kubica - obaj kierowcy tracili do Piqueta blisko półtorej sekundy. Na kwadrans przed końcem sesji pierwsza dziesiątka wyglądała następująco: Piquet, Hamilton, Raikkonen, Massa, Coulthard, Vettel, Bourdais, Webber, Rosberg i Kovalainen.

W 48 minucie Vettel uzyskał czas 1:16,227 i awansował na czwarte miejsce, rozdzielając tym samym kierowców Ferrari. Na 10 minut przed końcem sesji niemal wszyscy kierowcy byli w boksach, szykując się do wykonania próbnych przejazdów kwalifikacyjnych na bardziej miękkich oponach (z białym paskiem). Jako pierwszy przejazd taki wykonał Webber, wykręcając w 54 minucie czas 1:15,759, który dał mu drugie miejsce (zaledwie 0,009 straty do Piqueta). Tymczasem Piquet pomimo najlepszego czasu w środkowym sektorze nie zdołał poprawić swojego wyniku uzyskanego wcześniej na twardszych oponach.

W 57 minucie Vettel poprawił się na 1:15,827 i awansował na trzecie miejsce. W chwilę później za Vettelem na czwartej pozycji pojawił się jego rodak Rosberg, także schodząc poniżej jednej minuty i 16 sekund. Tymczasem Hamilton popełnił błąd przed szykaną Imola podczas przejazdu na bardziej miękkich oponach i musiał skorzystać z pobocza, tak więc nie zdołał poprawić czasu. Alonso w końcówce sesji poprawił się na 1:16,437 i awansował na 12 miejsce, natomiast Kubica pomimo użycia bardziej miękkich opon sobotni trening ukończył dopiero na 14 pozycji.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 40°C
Temperatura powietrza: 25°C
Prędkość wiatru: 2,6 m/s
Wilgotność powietrza: 56%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.