GP2: Pantano ponownie wygrywa we Francji

Giorgio Pantano (Racing Engineering) wygrał sobotni wyścig serii GP2 na torze Magny-Cours i odzyskał prowadzenie w mistrzostwach, jako że jego główny rywal w walce o tytuł Bruno Senna (iSport) odpadł z rywalizacji ze względu na awarię sprzęgła. Drugie miejsce zajął powracający do GP2 Lucas di Grassi podczas swojego debiutu w barwach zespołu Campos, a na najniższym stopniu podium stanął Pastor Maldonado (Piquet Sports).

Senna obronił prowadzenie podczas startu z pole position i pomimo problemów ze sprzęgłem już od 10 okrążenia, na pierwszej pozycji jechał aż do obowiązkowego postoju w boksach na 18 okrążeniu, po którym nadal był przed Romainem Grosjeanem (ART Grand Prix), ale za zwlekającym z postojem Mike'iem Conwayem (Trident). Problemy ze sprzęgłem zaczęły jednak coraz bardziej dawać znać o sobie i wkrótce Senna został wyprzedzony przez Grosjeana, a w końcu musiał całkiem wycofać się z wyścigu.

Po postoju Conwaya prowadzenie objął Grosjean, który podczas startu stracił drugie miejsce na rzecz Pantano, ale zdołał przeskoczyć Włocha podczas rundy postojów w boksach. Pantano był jednak bardzo szybki po wymianie kół i zaczął naciskać Grosjeana, do którego po 27 okrążeniach tracił zaledwie 0,3 sekundy. Później jednak dystans dzielący obydwu kierowców zaczął się powiększać i gdy wydawało się, że Włoch pogodził się już z drugim miejscem, z tyłu bolidu Grosjeana zaczął wydobywać się dym i Francuz gwałtownie zwolnił, by ostatecznie wycofać się z wyścigu.

Pantano darowane pierwsze miejsce dowiózł bezpiecznie do mety i była to już jego siódma wygrana w serii GP2. Włoch po tym wyścigu nie tylko odzyskał prowadzenie w mistrzostwach, ale ma też dziewięć punktów przewagi nad Senną, który jutro także prawdopodobnie nie zdobędzie punktów, gdyż będzie musiał wystartować z odległej pozycji. Czwarte miejsce zajął Witalij Pietrow (Campos), odpierając do końca ataki Andreasa Zubera (Piquet Sports). Na pozostałych miejscach punktowanych finiszowali Jerome d'Ambrosio (DAMS), Karun Chandhok (iSport) i Mike Conway (Trident). Ten ostatni wystartuje do jutrzejszego wyścigu z pole position.

Tor Magny-Cours okazał się dość morderczy dla nowych bolidów GP2, bowiem awarie wyeliminowały z walki jeszcze kilku kierowców. Pechowcami byli między innymi Roldan Rodriguez (FMS), Sebastien Buemi (Arden), Ben Hanley (Durango) i Kamui Kobayashi (DAMS), który nie zdołał nawet ruszyć z miejsca.

•  Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu GP2 we Francji
•  Klasyfikacje generalne GP2 Series 2008

Źródło: GP2Series.com, Autosport.com