Pantano zamierza wystartować w IndyCar jeszcze w tym roku

Możliwe, że Włoch znajdzie w końcu stałą posadę
08.08.1120:34
Mariusz Karolak
3517wyświetlenia

Giorgio Pantano jest jedynym kierowcą, który po wygraniu mistrzostw GP2 nie otrzymał angażu w Formule 1. Włoch wygrał europejską serię GP2 w sezonie 2008, jednak nie udało mu się przekonać do siebie szefów ekip F1.

Od tamtej pory Pantano jeździł miedzy innymi w Auto GP, Superleague Formula i rodzimych Trofeo Abarth 500 Italia, jednak możliwe, że były kierowca Jordana znajdzie w końcu stałą posadę.

Z ostatnich informacji serwisu italiaracing.net wynika, że Włoch jeszcze w tym roku ma zamiar zaangażować się ponownie w IndyCar Series. Mistrz GP2 startował już w amerykańskich mistrzostwach w sezonie 2005, czyli rok po swoim debiucie w Formule Jeden. Zaliczył dwa starty w zespole Chip Ganassi Racing na torach Sonoma i Watkins Glen.

Teraz Pantano chce wystartować w kilku wyścigach IndyCar na torach drogowych. Mają one być przygotowaniem do pełnego sezonu startów w przyszłym roku. Warto również dodać, że Włoch już prowadził zaawansowane rozmowy na temat startów w IndyCar z ekipą Panther, ale ostatecznie umowa nie została sfinalizowana.

Źródło: italiaracing.net

KOMENTARZE

4
Kamikadze2000
08.08.2011 09:19
Głownym problemem Pantano był brak wsparcia finansowego, czego powodem było też zawieszenie kariery. Cóż, powodzenia Giorgio! :)
renegade
08.08.2011 09:18
On mial problemy z manager, Brask go okradl. Potem brakowalo Mu pieniedzy, poza tym sezonem w Jordanie. Ten link z IndyCar i Panther ciagnie sie od trzech lat. Problemem Pantano jest to, ze potrzebuje pieniedzy zeby tam jezdzic. Jako, ze jezdzi dzis gdzie jezdzi, a najczesciej nie jezdzi, nie ma szans na Panther Racing podobnie jak nie mial ich przed rokiem, ani dwa lata temu. Ta plotke On sam rozpuszcza po to, aby zdobyc rozglos i moze jakiegos sponsora. Na ICS chyba jednak nie ma szans, chyba ze udalo Mu sie znalezc sponsora. Jego problem jest taki, ze spiprzyl swoja kariere totalnie.
Sycior
08.08.2011 08:46
Jeśli chodzi o Pantano, to jego debiut w Jordanie był słaby ale mieli cienkie auto. Nie ma wsparcia zamożnych sponsorów ani jakiejś grupy posiadającej swój zespół. Np gdyby nie to że Genii jest właścicielem Renault to nie sądzę abyśmy znowu usłyszeli o Grosjeanie w F1.
Yurek
08.08.2011 07:30
Wielki, acz zmarnowany talent... Bodaj Lewis Hamilton czy Nico Rosberg powiedział, że miał plakat Pantano na ścianie. W kartingu i niższych seriach niepokonany, ale gdy przyszło do angażu w Jordanie, to już nie był ten Pantano. Trafił najgorzej jak mógł, bo samochód był bardzo słaby, a partnerem zespołowym był bardzo szybki Heidfeld (chociaż początkowo miał nim być Verstappen). Pantano sam zastanawiał się, dlaczego nie ma go w Formule 1 - no właśnie, dlaczego?