GP2: Buemi odniósł pierwsze zwycięstwo w głównej serii

Sebastien Buemi wygrał niedzielny sprint serii GP2 na wysychającym torze Magny-Cours, pokonując w końcówce wyścigu swojego partnera z zespołu Arden - Yelmera Buurmana. Obaj kierowcy pomimo mokrawej z początku nawierzchni zaryzykowali start na oponach typu slick i dzięki temu zapewnili swojej ekipie podwójne zwycięstwo. Podium uzupełnił Luca Filippi (ART Grand Prix), zdobywając pierwsze punkty w tym sezonie.

Większość kierowców zdecydowało się na rozpoczęcie wyścigu na deszczowych oponach, w tym startujący z pole position Mike Conway (Trident), który obronił na starcie prowadzenie. Tuż za Brytyjczykiem znalazł się Jerome d'Ambrosio (DAMS), któremu na starcie udało się wyprzedzić Karuna Chandhoka (iSport). Hindus w nawrocie Adelaide został także wyprzedzony przez kierowców zespołu Campos - Witalija Pietrowa i Lucasa di Grassiego, a następnie wpadł w poślizg i stracił kolejne miejsca.

D'Ambrosio długo nie cieszył się z drugiego miejsca, bowiem już na początku drugiego okrążenia wypadł na chwilę z toru w szybkim wirażu Estoril, a w dalszej części wyścigu zderzył się z Chandhokiem i ostatecznie nie dojechał do mety. Tymczasem po czterech okrążeniach kierowcy jadący na slickach zaczęli wykręcać lepsze czasy okrążeń od czołówki, co zapoczątkowało rundę postojów dla kierowców, którzy wystartowali na deszczowych oponach.

Kiedy niemal wszyscy jechali już na slickach, deszcz zaczął znowu padać, ale jak się okazało tylko przez krótki czas, tak więc stało się jasne, że kierowcy, którzy zaryzykowali start na gładkich oponach, znaleźli się w bardzo korzystnej sytuacji. Po 10 okrążeniach liderem wyścigu był Buurman, mając za swoimi plecami Alvaro Parente (Super Nova), Buemiego i Bruno Sennę (iSport), który pomimo poślizgu był czwarty.

Buemi wyprzedził wkrótce Parente, gdy ten pojechał za szeroko w zakręcie Lycee, a następnie ruszył w pogoń za zespołowym kolegą, który miał w tym momencie sześć sekund przewagi. Cztery okrążenia później obaj kierowcy ekipy Arden byli już bardzo blisko siebie, a gdy Buurman pojechał za szeroko w zakręcie Estoril, Buemi wykorzystał szansę i objął prowadzenie po udanym ataku w nawrocie Adelaide. Szwajcar zaczął szybko uciekać do przody, by wygrać ostatecznie z przewagą 6,6 sekundy nad Buurmanem.

Tymczasem Parente odpadł z wyścigu kilka okrążeń przed metą ze względu na problemy z bolidem i w tej sytuacji najniższy stopień podium przypadł Filippiemu, który po fatalnym początku sezonu wreszcie uzyskał przyzwoity rezultat. Czwarte miejsce zajął di Grassi, wyprzedzając w końcówce wyścigu Sennę, a na ostatniej pozycji punktowanej finiszował Conway. Punkt za najszybsze okrążenie wywalczył Kamui Kobayashi (DAMS), który linię mety przekroczył na dziewiątej pozycji, za dwójką kierowców Piquet Sports - Pastorem Maldonado i Andreasem Zuberem.

Po ośmiu wyścigach liderem mistrzostw jest Pantano, który ma siedem punktów przewagi nad Senną. Buemi dzięki dzisiejszemu zwycięstwu awansował na trzecią pozycję, ale traci już 15 punktów do Pantano. Kolejne dwa wyścigi zostaną rozegrane za dwa tygodnie na torze Silverstone.

•  Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu GP2 we Francji
•  Klasyfikacje generalne GP2 Series 2008

Źródło: Autosport.com, GP2Series.com