GP Niemiec: wypowiedzi po wyścigu (10)

McLaren, Renault, Ferrari, BMW Sauber, STR, Toyota, Williams, Red Bull, Force India, Honda
20.07.0817:49
Redakcja
23701wyświetlenia

Vodafone McLaren Mercedes

Lewis Hamilton (P1): Dzisiejszego popołudnia dałem z siebie wszystko: kiedy zespół powiedział mi, że muszę wypracować 23 sekundy przewagi w zaledwie siedem okrążeń wiedziałem, że muszę pojechać ponad limitem - i to właśnie zrobiłem. Wiedziałem jednak, że mamy najlepszy samochód w ten weekend i mogłem spokojnie ostro cisnąć, aby wypracować przewagę. W ostatnim przejeździe musiałem zapracować na dzisiejszą wygraną - kiedy samochód bezpieczeństwa wyjechał na tor, zapytałem się, czy nie powinniśmy zjechać na postój, ale zaufałem zespołowi, że podjął najlepszą decyzję. Strategia ta nie zadziałała zbyt dobrze, ale wiedzieliśmy, że mamy tempo pozwalające na bardzo szybką jazdę i chcę podziękować Heikkiemu, który zdał sobie sprawę, że byłem od niego szybszy. Byłem w stanie wyprzedził Felipe i myślałem, że moja praca została już wykonana, ale potem musiałem się jeszcze uporać z Nelsonem. Jednakże wykonałem kilka podręcznikowych manewrów, aby wyprzedzić ich obydwu. Wszyscy w tym zespole pracowali niezwykle ciężko, aby uczynić możliwym to zwycięstwo. Teraz nie możemy spocząć na laurach, ale musimy zadbać o to, że nasze wysiłki są nagradzane. Dzisiaj nie mogliśmy prosić o więcej.

Heikki Kovalainen (P5): To był bardzo trudny wyścig dla mnie. Miałem dobry start i prawie zdołałem wyprzedzić Felipe, ale niestety moja szybkość nie była wystarczająco dobra, no i nie mogłem zmusić opon do optymalnej pracy. Samochód bezpieczeństwa także mi nie pomógł i straciłem miejsca podczas mojego postoju. Potem straciłem czas za Kubicą, jednak dwa okrążenia później zdołałem go wyprzedzić i od tego momentu był to już dość monotonny wyścig. Piąte miejsce nie jest tym, na co liczyłem tutaj, ale teraz myślę już o Grand Prix Węgier, gdzie postaram się ze wszystkich sił powalczyć o miejsce na podium.

(Maraz)
_

ING Renault F1 Team

Nelson Piquet (P2): Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy! Po wczorajszych kwalifikacjach myślałem, że mój weekend jest skończony, ale na wyścig przyjęliśmy agresywną strategię, a zespół podjął kilka dobrych decyzji, gdy na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Potem skoncentrowałem się na tym, aby utrzymać moje tempo i zatroszczyć się o opony do końca wyścigu tak bardzo, jak to tylko możliwe. Wiedziałem, że Lewis jest dużo szybszy ode mnie, więc nie podejmowałem niepotrzebnego ryzyka. Drugie miejsce dzisiaj jest wspaniałą nagrodą dla całego zespołu.

Fernando Alonso (P11): To był trudny wyścig dla mnie. Miałem zły start i straciłem kilka pozycji. Potem miałem dobre tempo, ale ciężko jest odrabiać straty. Sądzę, że mieliśmy trochę pecha dzisiaj, ale teraz czekamy i koncentrujemy się już na następnym Grand Prix.

(Pyciek)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Felipe Massa (P3): To był ciężki wyścig. Od samego początku tempo Hamiltona wydawało się nie do pokonania i wiedziałem, że bardzo ciężko będzie go pokonać. Przez cały wyścig nie miałem dobrej przyczepności, a w końcówce doszły jeszcze problemy z hamulcami, przez które nie mogłem zaatakować Piqueta - gratuluję mu przy okazji pierwszego podium w karierze. Musimy postarać się zrozumieć, dlaczego podczas tego weekendu nie byliśmy wyzwaniem dla naszych rywali. Oni na pewno poprawili swoje osiągi, jednak wydaje mi się, że taki stan rzeczy zależy też od nas, ponieważ zrobiliśmy krok w tył. Wciąż jesteśmy jednak pewni, że damy radę wyjść z tej sytuacji już w następnym wyścigu.

Kimi Raikkonen (P6): To na pewno nie był taki wyścig, jakiego oczekiwaliśmy. Walczyliśmy z ustawieniami przez cały weekend i teraz musimy zrozumieć, dlaczego tak było. Zazwyczaj nasze tempo jest dobre, jednak dzisiaj tak nie było, ponieważ prawie zawsze przyczepność była bardzo niska. Tylko w końcówce wyścigu uległa ona poprawie, jednak nie na tyle, by być konkurencyjnym. Przed nami testy w Jerez, gdzie będziemy starali się poprawić samochód, aby przybyć do Budapesztu w lepszej formie. To na pewno nie jest kryzys, nie mniej jednak musimy ostrożnie przeanalizować prowadzenie samochodu by zrozumieć, czy poszliśmy we właściwym kierunku rozwoju.

(Paweł Zając)
_

BMW Sauber F1 Team

Nick Heidfeld (P4): Zajęcie tego miejsca po starcie z dwunastego pola jest świetnym osiągnięciem. Nie dostanie się do czołowej dziesiątki w kwalifikacjach oznaczało, że możemy później wybrać dowolną ilość paliwa na wyścig, a więc zdecydowaliśmy się na dość długi pierwszy przejazd. To dlatego byłem w stanie zostać na torze podczas neutralizacji wyścigu, kiedy niemal wszyscy zjechali na tankowanie. To było z pewnością kluczowe, jako że byłem w stanie odjechać wszystkim, kiedy wolniejsze samochody znalazły się za mną. Wcześniej nie mogłem pokazać mojej prawdziwej szybkości, bo nie miałem przed sobą pustego toru. Samochód był dobry i fakt, że wykręciłem najszybsze okrążenie w wyścigu to potwierdza. Pod koniec wyścigu byłem bardzo blisko Felipe, ale nie miałem szansy go wyprzedzić. To był dobry domowy wyścig i jestem zadowolony, że mogłem dać coś w zamian fanom, którzy mogli być rozczarowani moimi wczorajszymi osiągami podczas kwalifikacji.

Robert Kubica (P7): Wyścig nie ułożył się dla mnie najszczęśliwiej, chociaż początek był udany. Do wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa jechałem na czwartej pozycji. Po drugim pit stopie bolid zaczął się źle prowadzić. Miałem ogromne problemy z utrzymaniem się na torze. Dałem z siebie wszystko, ale niestety, nic więcej nie dało się zrobić. Nie było szansy na to, aby obronić się przed Kovalainenem i Raikkonenem - miałem duże kłopoty z przyczepnością i oni jechali znacznie szybciej. Być może było to spowodowane zbyt dużym schłodzeniem się opon. Teraz musimy przeanalizować dane.

Mario Theissen, szef BMW Motorsport: Jeśli startujesz z siódmego i 12. pola, a na końcu zdobywasz siedem punktów, możesz być usatysfakcjonowany. Oczywiście wyjazd samochodu bezpieczeństwa wpłynął zdecydowanie na wyścig. Z tego powodu Robert stracił dobre czwarte miejsce, podczas gdy Nick na tym zyskał. Żaden z naszych kierowców nie popełnił błędów. Nick uzyskał najszybszy czas okrążenia, z czego się bardzo cieszę. Czeka nas jednak trochę pracy, żeby powrócić na czoło stawki.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: To był dla naszego zespołu ekscytujący i emocjonujący wyścig! Robert miał dobry start i był w stanie przesunąć się w pierwszych zakrętach na czwarte miejsce. Mógł ugruntować tę pozycję, ale wyjazd samochodu bezpieczeństwa sprawił, że musieliśmy sprowadzić go na pit stop. Nick miał większy zapas paliwa i mógł pozostać na torze. Gdy samochód bezpieczeństwa zjechał, Nick przejechał kilka bardzo szybkich okrążeń i zyskał przewagę nad swoimi bezpośrednimi rywalami. Mechanicy wykonali świetną pracę w boksach, dzięki czemu wyprzedził Heikkiego Kovalainena. Robert męczył się z ciężkim samochodem, mając problemy z odpowiednim rozgrzaniem opon i w rezultacie nie mógł uzyskiwać dobrych czasów. Możemy być zadowoleni ze zdobycia w tych trudnych warunkach siedmiu punktów.

(Maraz/F1.PL/BMW Sauber)
_

Scuderia Toro Rosso

Sebastian Vettel (P8): To był ciężki wyścig z dużą ilością walki, ale była to świetna zabawa. Pierwsze okrążenie było ciężkie i ciasne. Próbowałem wyprzedzić Kimiego, jednak nie dałem rady. Trochę czasu zajęło mi złapanie rytmu, jednak samochód był fantastyczny i mogłem jechać bardzo szybko. Byłem rozczarowany, kiedy zobaczyłem samochód bezpieczeństwa na torze, ponieważ komfortowo jechałem na punktowanej pozycji, ale w tej sytuacji zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Walczyłem do końca i chociaż byłem szybszy niż Jarno, to jednak nie mogłem go wyprzedzić. Wtedy on popełnił błąd i z powrotem wskoczyłem na ósmą pozycję. Gratulacje dla wszystkich w zespole. Ósme miejsce bez żadnych awarii (w samochodach przede mną) oznacza, że zasłużyliśmy na nasze miejsce i jestem z tego dumny.

Sebastien Bourdais (P12): Jestem zadowolony z tego rezultatu, jeśli chodzi o tempo, z jakim mogłem jechać, jednak było trochę pecha z samochodem bezpieczeństwa. Wiedziałem, że przez to w boksie będzie kolejka za Sebastianem. Byłem wstanie trzymać się za Heidfeldem w trakcie pierwszego przejazdu i czasy okrążeń były przyzwoite. Samochód pracował lepiej na miękkich oponach. Ogólnie miałem dobry wyścig, podczas którego naciskałem, utrzymując dwunastą pozycję. Teraz muszę powtórzyć takie osiągi w kolejnych wyścigach i mieć nadzieję na trochę szczęścia, które popchnie mnie wyżej w klasyfikacji.

(Paweł Zając)
_

Panasonic Toyota Racing

Jarno Trulli (P9): To był bardzo rozczarowujący wyścig dla mnie, ponieważ miałem ogromną nadzieję zdobyć dzisiaj punkty. Wszystko wyglądało dobrze w początkowej fazie wyścigu. Jednak po naszym drugim pit stopie, kiedy zmieniliśmy strategię z powodu samochodu bezpieczeństwa, zaczęło być naprawdę ciężko. Miałem problemy z balansem. Walczyłem z samochodem i ostatnie 10 okrążeń było naprawdę ciężkie. Mimo tego byłem na ósmym miejscu i walczyłem bardzo ostro, aby zdobyć punkt. Utrzymywałem za sobą Vettela, jednak niestety na dohamowaniu zblokowałem przednie koła i nie byłem w stanie się obronić, dlatego też straciłem pozycję. Po tym straciłem jeszcze więcej szybkości i nie mogłem naciskać tak mocno, jak chciałem.

Timo Glock (nie ukończył): Oświadczenie zespołu w sprawie wypadku: Z Timo wszystko jest w porządku i nie ma żadnych fizycznych obrażeń - został przewieziony do szpitala na rutynowe badania. Dalsze informacje zostaną opublikowane, jak tylko będą dostępne.

(Paweł Zając)
_

AT&T Williams

Nico Rosberg (P10): Chociaż nie jest dobrze, że nie zdobyłem punktów na domowym torze, to jednak był to dobry wyścig. Na początku było trudno, bo miałem problemy techniczne na starcie, które kosztowały mnie stratę pozycji. Od tamtego momentu jechałem spokojnie i byłem w stanie cisnąć, kiedy miałem przed sobą pusty tor. Samochód spisywał się dobrze, ale wraz w pojawieniem się samochodu bezpieczeństwa wszystko się wymieszało. Tak czy inaczej świetnie było móc ścigać się przed niemieckimi fanami i atmosfera była wspaniała. Teraz przed nami kilka wyścigów, gdzie jestem pewien, że możemy dobrze się spisać.

Kazuki Nakajima (P14 po karze dla Fisichelli): To był dla nas trudny wyścig, jako że w każdym przejeździe coś się działo. Przede wszystkim straciłem dużo czasu na początku, kiedy jechałem w tłoku. Pomogłoby mi, gdyby samochód bezpieczeństwa został dłużej na torze, bo mógłbym odbyć mój postój. W ostatnim przejeździe straciłem pozycję, ponieważ coś utknęło pod samochodem, powodując nadsterowność. Po koniec wyścigu rzecz ta jakimś sposobem wydostała się i auto odzyskało dobry balans, ale wtedy było już za późno.

(Spider)
_

Red Bull Racing

David Coulthard (P13): Miałem kiepski start. Heidfeld pojechał szeroko w pierwszym zakręcie, co wypchnęło mnie poza tor, więc wielu ludzi wyprzedziło mnie tutaj. Utknąłem za Jensonem (Buttonem) na 13 okrążeń czy coś koło tego, jako że on zawsze wydawał się mieć lepszą trakcję, więc trudno było go zaatakować pod koniec hamowania. Wyprzedziłem go w końcu, podobnie jak i wcześniej Rosberga. Pod koniec wyścigu Rubens (Barrichello) miał lepszą trakcję na wyjściu z zakrętu i usunąłem się mu, a potem wróciłem na moją linię wyścigową, aby pokonać zakręt. Domyślam się, że nie spodziewał się tego, dlatego jego samochód nadal był w tym a nie innym miejsce, ale to nie zadziałało.

Mark Webber (nie ukończył): Wiedzieliśmy, że będzie to wyrównany wyścig z chłopakami, którzy byli wokół nas na starcie. Miałem dobrą walkę z Vettelem na pierwszym okrążeniu i patrząc na to, jak wyścig się potoczył, nie było zbyt wielkiej różnicy między naszymi samochodami. Znamy słabe punkty naszego auta i będziemy pracowali nad nimi przed następnym wyścigiem. To była moja pierwsza usterka mechaniczna w wyścigu w tym roku - sprawdzimy, co ją spowodowało i zadbamy o to, aby się więcej nie powtórzyła. Zespół poinformował po wyścigu, że jakiś przedmiot uszkodził chłodnicę olejową w bolidzie Webbera i silnik zaczął tracić olej, co było powodem wycofania się z wyścigu.

(Maraz)
_

Force India Formula One Team

Adrian Sutil (P15 po karze dla Fisichelli): Jestem trochę rozczarowany, bo myślę, że mieliśmy dobre tempo, ale nie mogliśmy tego wykorzystać. Straciliśmy trochę czasu podczas pierwszego postoju, a potem ze względu na samochód bezpieczeństwa nie mogliśmy odbyć postoju we właściwym momencie, a potem nie zdążyłem dogonić wszystkich (przed wznowieniem, więc straciłem około 10 sekund. W ostatnim przejeździe coś było nie tak z samochodem i musimy zbadać, co się stało. Nie był to najlepszy wyścig, ale przynajmniej go ukończyliśmy.

Giancarlo Fisichella (P16 po karze za niezgodne z przepisami oddublowanie się): W pierwszej części wyścigu nie czułem się pewnie, ponieważ zmagałem się z brakiem przyczepności. Była też podsterowność i nadsterowność z pewnym uślizgiem kół, ale pod koniec przejazdu nastąpiła poprawa. Na miękkich oponach mogłem jechać lepiej. Zespół wykonał dobry ruch strategiczny dla mnie, kiedy na torze był samochód bezpieczeństwa i mogłem zyskać kilka pozycji, zjeżdżając wcześniej niż inni do boksów. Mogłem zająć wyższą o jedną pozycję, ale zablokowałem koła w ósmym zakręcie i straciłem miejsce. Ogólnie jednak miło jest ukończyć wyścig i móc trochę powalczyć.

(Spider)
_

Honda Racing F1 Team

Jenson Button (P17): Dzisiejszy wyścig był frustrujący i oczywiście 17 pozycja jest rozczarowujące. Wcześnie zjechaliśmy na pierwszy pit stop, aby powstrzymać Rosberga. Straciłem bardzo dużo czasu zarówno do niego, jak i do Rubensa, ponieważ nie mieliśmy zbyt dobrych osiągów na twardych oponach po mojej wizycie w boksach. Przyczepność była bardzo słaba i traciłem bardzo dużo czasu w każdym zakręcie. Kiedy wyjechał samochód bezpieczeństwa, zjechaliśmy do boksu tak szybko, jak to było możliwe, by z powrotem założyć miękkie opony. Niestety oznaczało to, że chociaż miałem okrążenie straty, to nie mogłem wyprzedzić lidera. Jestem bardzo rozczarowany, szczególnie po dobrych osiągach w kwalifikacjach względem wcześniejszych wyścigów, jednak będziemy się uczyć na naszych dzisiejszych błędach.

Rubens Barrichello (nie ukończył): Wyścig zaczął się dla nas dobrze, jako że na stracie zyskałem kilka pozycji, a nasza strategia przewidywała najdłuższy możliwy przejazd. Niestety nie byliśmy wystarczająco szybcy, aby być konkurencyjni i bardzo zmagaliśmy się z brakiem przyczepności. Strategia była dobra, jednak gdybyśmy byli w stanie przejechać jeszcze kilka okrążeń, mój dzień potoczyłby się tak, jak dla Piqueta Jr. Gratulacje dla niego za zdobycie podium. Incydent z Coulthardem, który zakończył mój wyścig był po prostu pechowy. Próbowałem zmusić go do pojechania szerszą linią na zewnętrznej w zakręcie dziewiątym, dzięki czemu w zakręcie 10 byłbym w stanie pojechać po wewnętrznej, jednak niestety on mnie nie zauważył i doszło do kontaktu. Gdy zjechałem do boksów zespół zobaczył, że przednie deflektory (bargeboards) są za bardzo uszkodzone, aby móc jechać dalej. To był koniec mojego wyścigu.

(Paweł Zając)

KOMENTARZE

44
robson11
22.07.2008 01:26
akkim - ostanie zdanie, ja czuje tak samo. McLaren - każdy kibicuje komu chce, nikt nikogo nie zmusza, ale pomyśl co wypisujesz, kochasz kraj, nie chcesz podwójnego obywatelstwa, itd.... jak bym słyszał Stanleya, o przepraszam Stanisława po 3 miesiącach w USA. Włosi kochają Ferarri, i jak by tam jeździł Zulus z Eskimosem to by też ich pokochali, osobiście bardzo lubiłem Rona Denisa, w zeszłym roku stracił u mnie całą sympatie i nie zaprzecze bolid mają super i jak pisał akkim to jest klucz do sukcesu...
akkim
21.07.2008 05:54
McLaren - nikogo nie zmuszam do kubicomanii po prostu uważam to za naturalne że Polak z Polakiem sympatyzuje. Włosi kibicują Finowi i Brazylijczykowi bo to ich Ferrari. Póki co nie mamy co liczyć na FSO F1 Team i nie ma żadnych widoków na żaden taki twór. Każdy ma wolny wybór kto mu pasuje w stawce 20 kierowców. Chodziło mi o to, że Polacy wolą powiesić psy na swoim rodaku za byle błąd czy niewpowodzenie i wmawiać im wyższość swojego idola. Ale pomyśl czy fatycznie taka wartość Lewisa wynika tylko z jego umiejętności. Jest dobry ale auto jak a razie ma bez zarzutu i to jest moim zdaniem jego przewaga nad resztą. Kibicuj komu tylko chcesz od pewnego czasu mamy przecież prawo wyboru. Ale ja uważam, że jednak ten jedyny rodzynek w stawce powinien mieć maksymalne poparcie wśród swoich rodaków. I to tyle z mojej strony, jak to napisałeś " w temacie " . I niech Ci ręce nie opadają. Po tylu latach gdy doczekałem się rodaka w F1 to jest to bez wątpienia moja duma i nagroda za te lata.
andy
21.07.2008 04:54
ciekawi mnie jeszcze tylko co na wyniki GP Niemiec powie (powiedział) Montezemolo?
Maly-boy
21.07.2008 04:47
a przypomnijcie sobie USa 07 kiedy to Alonso chciał wyprzedzić Hamiltona i ? ... też by wygrał ,trzeba być naiwnym ,żeby tego co sie stało na Hockenheim nie uznac za TO przynajmniej mogli to zrobić w bardziej cywilizowany sposób i mniej rzucajacy sie w oczy
McLaren_the_best
21.07.2008 04:39
@akkim Po twoim komentarzu rece mi opadaja...Myslisz ze wszyscy wlosi kibicuja Fisichelli, bo jest Wlochem? Nie, oni kibicuja Finowi i Brazylijczykowi. A sa nawet Wlosi, ktorzy kibicuja McLarenowi (wiem, bo mieszkam we Wloszech i jestem zapisany na forum wloskich kibicow McLarena) Myslisz ze wszyscy Niemcy kibicuja Heidfeldowi, Vettelowi i Rosbergowi? NIE. Niektorzy kibicuja McLarenowi, inni kibicuja nawet Ferrari. Ja jestem Polakiem i jestem z tego dumny, szczegolnie dlatego ze mieszkam za granica. Kocham swoj kraj, i nie zloze wniosku o wloskie obywatelstwo, bo za bardzo kocham Polske, i nie chce miec podwojnego obywatelstwa. Ale nie wmawiaj mi ze musze kibicowac Kubicy tylko dlatego ze jestem Polakiem. Ja zycze mu wszystkiego najlepszego, niech bedzie co wyscig na podium, ale za Lewisem i Heikkim. Tyle w temacie
sebas
21.07.2008 02:49
Nie ma się co sadzić Proszę Państwa. W każdym zespole byłoby tak samo. Hamilton jechał o wiele szybciej niż Kov, który nie nawiązał walki nawet z mającym problemy Massą, więc po co miał go blokować, skoro Ham miał sznsę na zwycięstwo. W dodatku Ham walczy o mistrzostwo, a o tym Kov może zapomnieć. Pozostaje tylko pytanie, czy rzeczywiście Hamilton jest o wiele lepszy od Kov-a, czy też McLaren koncentruje się tylko na Lewisie, a Heiki to tylko takie popychadlo.
Zureq
21.07.2008 01:15
Mam złe przeczucia co do reszty sezonu :( A Nick to niedługo bedzie chciał zagrać jakiegoś Superhiroł w niemieckiej superprodukcji - facet ma o sobie niesamowite mniemanie....
Zykmaster
21.07.2008 11:00
Brawa dla Hamiltona... Wygrał zasłużenie... Co do manewru z Kovalainenem to wiadome było ze go przepusci... A w jaki sposob to mnie nie interesuje... ;P Co do Ferrari... Sa za Mclarenem w tym momencie... Na Hungaroringu bedzie ciezko pokonac Hamiltona... Mclaren zrobił krok do przodu... Ferrari stoi w miejscu...;/;/ Mam nadzieje ze Massa wraz z Raikkonenem nawiążą walke z Hamiltonem... Wszystko w rękach Ferrari... Brawa dla Piqueta ... :) Piekne 2-gie miejsce... ;P Nie był to dla Roberta dobry wyscig... Heidfeld był wyzej dzieki SC... Tylko czekac na "nasz" domowy wyscig... ;P Ogolnie to sie nie dziwie ze Hamilton wyprzedzal Masse bez wiekszych problemow... Jechal prawie 1s szybciej na okrązeniu... Jego bolid był perfekcyjnie przygotowany na to GP... Co innego Heikkiegoo... Ale to juz inna sprawa... Jestem Fanem Ferrari ale jak widze wypowiedzi takie jakie napisał SFM... To naprawde żal sie robi...;/ Byle do GP Węgier... ;) Pozdrawiam :D
Filo_M-ce
21.07.2008 10:18
Jak dla Ciebie wygrał niezasłużenie tylko dlatego że go nie lubisz, to gratuluje! Tylko więcej takich fanów F1.
SFM
21.07.2008 09:21
uważa że HAM nie zaslużyl na to zwycięstwo z 2 powodów 1.ponieważ nie lubie go 2.gdyby go KOV nie przepuścił to by nie wygrał p.s co to za walka że wypychasz przeciwnika poza tor jak walka to na torze a nie na poboczu chyba w F-1 to zaczynajom żądzić pieniądze a nie umijętności
rafaello85
21.07.2008 09:20
"chcę podziękować Heikkiemu, który zdał sobie sprawę, że byłem od niego szybszy" Łane świadectwo wystawia koledze z zespołu;) "Jednakże wykonałem kilka podręcznikowych manewrów, aby wyprzedzić ich obydwu" Co rozumiecie poprzez to stwierdzenie? Jaie są te "podręcznikowe" manewry??
Filo_M-ce
21.07.2008 09:06
Sorka, faktycznie DT.
rteger
21.07.2008 08:49
dla ścisłości: RK dostał wtedy nie stop & go tylko drive through :-)
domanpraszka
21.07.2008 08:32
Filo M-ce Czy masz na myśli incydent Kubicy z Hamiltonem w Japoni? :-) a tak odnoszac sie do wyscigu to HAM i tak by wygral tylko musial sie troche natrudzic bo jegpo ^wspanialy^ team zawalil strategie. Tak wiec wygrana mu sie teraz nalezala. i heikki i tak bylby za nim :-) jedyne czego mi tu szkoda to to ze go mogl kilka okrozen przytrzymac i wtedy dopiero puscic bo by wygral nelson :-)
Filo_M-ce
21.07.2008 08:22
No raczej każdy kierowca zostawia miejsce, choć nie tylko ze względu na fair play, ale także z troski o własny bolid. A co do postu wyżej, każda sytuacja jest inna, ale najprawdopodobniej tak, zostanie to uznane za incydent wyścigowy. Już nic nie mówie, ale chyba że będzie brał w nim udział FIAmilton. Wtedy możesz być pewny, że drugi kierowca dostanie co najmniej stop&go.
yorg
21.07.2008 07:37
Jeszcze jedno - zakładając że: bolidy się zrównały a wypychany na pobocze delikwent nie odpuści, mamy kolizje i obaj wypadają.. To będzie incydent wyścigowy czy ktoś jednak bedzie winien?
Speedster
21.07.2008 07:29
sorry za OT, ale wiecie moze kto testuje w BMW podczas najbliższych, czterodniowych testów?
yorg
21.07.2008 07:28
Czyli nie zabronione = dozwolone i w związku z tym trudno mieć do niego o to pretensje. Z drugiej strony zastanawia mnie fakt, że takie manewry w wykonaniu innych kierowców to naprawdę rzadkość... Przecierz takie coś to najlepszy sposób na pozbawienie rywala możliwości kontrataku na następnym zakręcie. No chyba że to 'niepisane fair play'. Bo przeważnie kierowca zostawia miejsce jeśli konkurent zdoła sie wcisnąć co najmniej do połowy wysokośći jego bolidu.
Filo_M-ce
21.07.2008 07:11
Przepisu takiego, że musi mu zostawić miejsce nie ma. Natomiast jakby był fair to zjechałby bardziej do wewnętrznej, umożliwiając rywalowi pozostanie w torze, a i tak wyjechałby pierwszy z zakrętu. No to jest kwestia kierowcy, czy będzie myślał o innych czy nie. Jak widzieliśmy wczoraj Hamilton nie myśli. Byleby się wcisnąć, i heja.
yorg
21.07.2008 07:00
A ja mam pytanie jak to jest z tym ''wywożeniem'', czy kierowca ktory wyprzedza(lub jest wyprzedzany) ma prawo tak wyjechać aby wypchnąć bolid obok niego poza tor? Zakładam, że walczące bolidy zrównały sie już ze sobą. (bo jak jeden jest z tyłu to "zamykanie drogi" jak najbardziej rozumiem). Parę takich manewrów w wykonaniu Hamiltona dało sie zaobserwować w tym wyścigu. Pytanie jest zupełnie na serio ;)
czarodziej_f1
21.07.2008 06:41
Podobno po wyścigu ktoś "podwędził" jedną z Ferrarek: http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/120/fotomontaz_kubicy-0b7ab7d9e0f0f25c7be7319a9201791f.jpg :D
akkim
21.07.2008 06:31
i jeszcze jedno do tych wszystkich podających przykład jak to Nick puścił Roberta. Proponuję jeszcze raz prześledzi ć to GP. Nick faktycznie nie walczył twardo z Polakiem ale nie z powodu Team order po prostu dlatego, że nie wierzył żeby Robert przed swoim tankowaniem dał radę odjechać mu na tyle aby wyjechać przed nim o Pit Stopie. Natomiast zachowanie McL i Hekkiego było zbyt ostentacyjne ale trudno. Jeżeli taka rola w zespole odpowaida Finowi to jego problem i zmartwienie. Na pewno Alonso nie pozwoliłby sobie na coś takiego. To bardzo waleczny zawodnik nie ulegający naciskom zespołu. Zresztą udowodnił to ze szkodą dla siebie ale zachował twarz i godność. Za to bardzo go cenię.
robson11
21.07.2008 06:25
akkim - Brawo !!! popieram Ja kiedyś kibicowałem Schumacherowi od początku jego kariery, teraz jest tylko Kubica, bo jest nasz - Polak ! A co do wyścigu, to nie ulega wątpliwości, że Hamilton był bardzo szybki (co mnie wcale nie cieszy) ale taka jest prawda. zastanawiam się czy w podręczniku jest jakiś rozdział o "wyworzenie przeciwnika na pobocze podczas wyprzedzania" Rozumiem walka i te sprawy ale... Najsmutniejsze że Robertowi wyścig nie wyszedł... ale cieszmy sie z 2 punktów !
akkim
21.07.2008 06:13
Mam blisko 50-tkę, ponad 1/3 z tego okresu poświęciłem zainteresowaniu F1. Nie było w początkach mojego okresu fascynacji takich wspaniałych stron www, pism a nawet informacji w spotach sportowych o tej dyscyplinie sportów motorowych. Suche dane, "dziś odbyło się Gp tu i tu wygrał ten i ten". Koniec. Marzyłem o Polaku w tej serii i wydawało mi się to wręcz marzenie nie do spełnienia. Dzisiaj Jest. Jest i pokazuje, wielu polskim redaktorom z działów sportowych, że potrafi się ścigać i nie będzie w F1 /zamiatać torów przed wyścigiem jak to niektórzy pisali po informacji, że będzie jeździł w BMW/. Dzisiaj są obrażeni jak nie chce im udzielać wywiadów. Ale ja jakby nie o tym chciałem napisać. Gdy nie było Polaka w F1 fajnie było mieć swojego faworyta z jakiegoś zespołu i być jego oddanym fanem. Dzisiaj nie wyobrażam sobie aby Polak mógł kibicować komuś innemu poza Robertem. A czytam Wasze wypowiedzi od 2006 roku /od startów Kubka/ i u nas jest oczywiście po polsku. Czyli znowu nijak. Czy Angol będzie kibicem Niemca, Fin Włocha a Niemiec Brazylijczyka. Nigdy !!! Jak Heifi przyjechał ostatni to i tak fani z Niemiec znajadowali w tym jakieś pozytywy. Uczmy się od innych. Mamy pierwszego w historii swojego człowieka w tej elicie a szukamy innych idoli. To w innym kraju jest po prostu nie wyobrażalne aby kibicować tzw. obcemu. Wypaczając trochę przysłowie: Cudzych chwalicie a swojego macie. To smutne, że wśród /tak myślę/ oddanych fanów F1 mając swojego rodaka na torze oddaje się sympatię kierowcom z innego kraju. Bądźmy dumni i okazujmy głębokie wsparcie w trudnych chwilach naszemu człowikeowi. Ci inni mają wieloletnie udziały w F1 i nie potrzebują naszego wsparcia. Ich kibice stoją za nimi murem. A my co ??????
kriZq
20.07.2008 10:45
Panowie nie ma sensu dyskutowac...ja tez nie trawie Hama i jego osobowosc dziala mi mocno na nerwy, ale trzeba mu oddac, ze dzisiaj pojechal swietny wyscig i mimo durnych bledow, ktore popelnial jest naprawde bardzo dobrym kierowca... Co do incydentu z Heikkim, to bylo oczywiste,ze go pusci.... bo Heikki to tylko chlopak na posylki, boi sie grac inaczej niz zespol tego oczekuje...po prostu nie ma jaj takich jak Ferdek;) Szkoda, myslalem, ze Nelson wygra heheheh;)
sebas
20.07.2008 09:11
A ja czytałem na innym forum, też o f1, Lauda się wypowiadał, że widział jak duże kłopoty miał w końcówce Massa z autem. To nie była walka z rywalami, ale z bolidem (przyczepność, hamulce). Jak on miał się bronić przed Hamiltonem na końcu tej długiej prostej, jeżeli trzeba było kombinować jak tu w ogole wychamować ( przecież nawet Nelson mu uciekał, z całym szacunkiem dla niego bo wykonał dobrą robotę). Agdyby Felipe nie dojechał wcale to by go wszyscy zlinczowali chyba. Niezależnie od tego jak dobry był dziś Ham, to trochę dziwne że Ferrari traci sekundę na kole. Ferrari ma problem, ale tam zawsze była jedność. Razem wygrywają, przegrywają, i razem dają radę problemom.
Sub
20.07.2008 09:11
macrocosm - opanuj się :) Lewis dobrze jeździ to fakt. Ale pamiętajmy o jednym. Wszyscy ci kierowcy to asy. Gdyby dać im dobry bolid pokazaliby klasę jak Hamilton, no może nie wszyscy. Ale co najmniej 60% obecnych kierowców F1 spokojnie by sobie poradziło. Przypomnij sobie inne wyścigi Lewisa i jak sobie radził. Tak więc z wchodzeniem w pupę bez wazeliny za wcześnie uważam. Niech udowodni, że jest godzien mistrzowskiego tytułu. Na razie go nie ma i basta. Ma duże szanse ale nie wierzę, że ferrari odpuści. Podejrzewam, że za 2 wyścigi dogonią Mac'i i je skopią. Proste. A te teksty o demolowaniu rywali mnie śmieszą. Na dziś dzień Mac'i są lepsze i tylko tyle. A Heikki ewidentnie dobrze dobrany dla teamu Dennisa. Zna swoje miejsce i tyle. Dziwię mu się, że tak słabo jeździ.To jego wielka szansa, a on ją marnuje.
CamilloS
20.07.2008 08:25
"chcę podziękować Heikkiemu, który zdał sobie sprawę, że byłem od niego szybszy." Ale go upodlił :D :P Jasno wskazał mu jego miejsce... Nie daj się Hekki, skop Hamiltonowi tyłek! :P Swoją drogą Glock miał już druga kraksę w tym sezonie i obydwie były dość spektakularne :P Ale i tak nikt nie pokona mistrza kraksy Yamamoto :P ;)
bolekse
20.07.2008 08:25
nie przepadam za Lewisem, ale ostatnie dwa GP w jego wykonaniu po prostubyły perfekcyjne i należały sie mu te zwycięstwa, chociaz gdyby Massa byl facetem i sie nie dał tak łatwo objeżdżać to były by fajne jaja i wygrałby Nelsonek ;p czego mu w sumie życzyłem :]
AdamC
20.07.2008 07:53
Też uważam, że Lewis wyprzedziłby Kovala prędzej czy później, dlatego nie mam zadnych wątów do przepuszczenia go, zresztą udowodnil jak jest dobry wyprzedzając dalej Massę i Nelsona. Chociaż nie przepadam za Hamiltonem, to pokazał dzisiaj klasę i nie ma dyskusji, czy go Heikki puścił czy nie, ale w dalszym ciągu uważam, że Kubica nie został przepuszczony prze Heidfelda i gdyby ten był szybszy to by sie nie poddał, po prostu nie miał szans, Kubica był szybszy o 3 sek, na okrążeniu, więc po co to głupie gadanie. Dodam, że nie mam nic przeciwko przepuszczaniu szybszych przez własnych kolegów z zespołu. Pozdrawiam.
McLaren_the_best
20.07.2008 07:50
@macrocosm Ja tez nie moge juz sluchac Borowczyka i tej calej choloty w studio (Zientarskego i innych pozal sie Boze ekspertow)....Bardziej obiektywni wobec McLarena sa nawet wloscy komentatorzy na RAI-u...Ostatnio ogladam tam studio po wyscigu, bo tego co wygaduja nasi eksperci w studio nie da sie po prostu sluchac. A Hamilton pokazal dzisiaj ze jest najlepszy. Na RAI1 mowili dzisiaj ze jest oczywiste ze Kovalainen przepuscil Hamiltona i ze to Massa zawinil, a nie Hamilton. Bo to wlasnie Hamilton jechal linia wyscigowa.
andrzej45
20.07.2008 07:50
Jak nie lubię Hamiltona za farta, który mu z reguły towarzyszy to za dzisiejszy wyścig chylę przed nim czoła - bezbłędna jazda, niesamowite tempo, widowiskowe manewry wyprzedzania na torze no i nie można powiedzieć, że szczęście mu dopisało gdyż SC pozbawił go przewagi a i strategia do bani - no cóż prawdziwy majstersztyk.
macrocosm
20.07.2008 07:43
Co do Kanady to wszyscy wiedżą jak było więc coniektórzy niech przestaną udawać dzieci z klapkami na oczach. Dziś replay u maca tylko w bardziej perfidnym wydaniu. Już bardziej nie dało się pokazać wszystkim ludziom na świecie, że team orders były, są i bedą czy się komuś to podoba czy nie. Inna sprawa, że Lewis i tak by połknął Fina - to była kwestia czasu. Ja za Lewisem nie przepadam ale jak czytam ten wszechobecny jad cieknący z komentarzy dot. Anglika to się niedobrze robi. I ten Borowczyk i jego żenujący komentarz nt. Lewisa i jego "bezpardonowych ataków", "wywożenia rywali na pobocze", "rozpychaniu się łokciami" itp. tekstów rodem z onetowych bazgrołów dzieci neostrady. Nie wiem czy tem Borowczyk już kompletnie stracił wzrok czy ta zaraźliwa choroba zwana "mieszać Hama z błotem co by się nie działo" wymaga już leczenia. Człowiek już nie dostrzega, że Anglik demoluje wszystkich jakby jeździł w innej lidze niż pozostali z czołówki. Jak wyeliminuje głupotę to nie będzie na niego mocnych przez dłuuuugie lata. Jak widzę Hamiltona za czyimiś plecami to wiem jedno: zaraz go zje a bynajmniej napocznie. Nieważne czy to Massa, srasa czy inny Alonso. To jest tak pewne, że podobnego odczucia nie miałem od nastu lat oglądając F1. Właściwie to nigdy, do teraz. W nudnej do bólu F1 XXI wieku to skarb.
McLaren_the_best
20.07.2008 07:35
@Adi1976 Mozna miec dobry bolid i nie zrobic z niego uzytku (tak jak Kovalainen i nawet Kubica) @AdamC Heidfeld moze mniej ewidentnie puscil Kubice, ale wiadomo ze oddal pozycje bez walki.
Adi1976
20.07.2008 07:20
Dzisiaj miał najszybszy bolid i tyle . Mam nadzieję ,że Ferrari wreszcie się ocknie.Robercik ostatnio jakiejś zadyszki dostał...
AdamC
20.07.2008 07:18
McLaren_the_best zgadza się, Hamilton był dzisiaj najszybszy i pojechał rewelacyjnie, trzeba mu to przyznać, ale na pewno Heidi nie przepuścił Kubicy w Kanadzie, nawet nie wyglądało to tak jak dzisiaj, tam była normalna walka, a Heidfeld bardziej cieszył sie dzisiaj z czwartego miejsca, jak wtedy z drugiego. Więc nie chrzań głupot, że go wtedy puścił.
McLaren_the_best
20.07.2008 07:03
@Momo ..."NIE! RK byl szybszy"...... A Hamilton nie byl szybszy dzisiaj? Zaledwie 1,5 sekundy na okrazeniu. ....."(jak zwykle ostatnimi czasy)".......szczegolnie w GP W.Brytanii i dzisiaj Hamilton dzisiaj pokazal ze jest najlepszym obecnie kierowca w stawce
Momo
20.07.2008 06:56
@McLaren_the_best: ..."A Heidfeld nie puscil Kubicy w GP Kanady?"... - NIE! RK był szybszy (jak zwykle ostatnimi czasy) Jak nie lubie Hama to był dzisiaj najlepszym kierowcą w najlepszym bolidzie a Koval dał ciała i jest frajer - przydu.as Rona i Lewiska Piquet Jr - "Ostatnia nadzieja białych"? ;-P
McLaren_the_best
20.07.2008 06:40
Ci ktorzy krytykuja Hamiltona za to ze Kovalainen go puscil sa zalosni. A Heidfeld nie puscil Kubicy w GP Kanady? A Massa nie puscil Raikkonena w GP Brazylii? Nie badzcie zalosni, Hamilton mial wspanialy wyscig, i zadne wasze zalosne komentarze tego nie zmienia. Tyle w temacie
Maraz
20.07.2008 06:26
Ale czy to nie jest cecha wielu mistrzów F1, zwłaszcza tych wielkich? ;)
Witek
20.07.2008 06:08
"chcę podziękować Heikkiemu, który zdał sobie sprawę, że byłem od niego szybszy."´to jest jakis dowcip!!! Samozadowolenie i swiadomosc bycia najlepszym kierowca F1 LEWUSA FIAmiltona zaczyna sie przeradzac w narcyzm i megalomanie!!!
owca
20.07.2008 06:07
dobrze ze Timo nic nie dolega.
maciej
20.07.2008 06:04
"chcę podziękować Heikkiemu, który zdał sobie sprawę, że byłem od niego szybszy." Hahaha to jest jakiś Joke???? Poprostu brak mi słów:P
Banditto
20.07.2008 05:43
"chcę podziękować Heikkiemu, który zdał sobie sprawę, że byłem od niego szybszy." Nie powiem, ale tym razem Lewis bardzo ładnie się zachował - ratuje honor Kovala. ;-)