Slicki będą wyzwaniem

Bridgestone przewiduje, że opony typu slick, które wrócą do F1 od przyszłego roku, będą większym wyzwaniem zarówno dla zespołów, jak i kierowców. Firma zgłosiła już do FIA finalną specyfikację opon na przyszły sezon. Japoński koncern oponiarski zastanawiał się, jak bardzo powinny różnić się poszczególne typy gładkich opon po tym, jak podczas niektórych wyścigów w tym sezonie różnice pomiędzy danymi mieszkankami były praktycznie niezauważalne.

Według informacji zdobytych przez serwis autosport.com, poszczególne mieszanki slicków mają być bardziej zróżnicowane - szczególnie jeśli chodzi o degradację opon. Rozmowy związane z ostatecznymi planami były przekazywane prosto do FIA. Dyrektor działu rozwoju opon wyścigowych Hirohide Hamashima uważa, że różnice pomiędzy typami opon będą oznaczały więcej pracy dla zespołów.

Bridgestone ponownie będzie produkował cztery różne mieszanki opon, uwzględniając przy tym różne wymagania w trakcie sezonu. Zawodnicy ponownie będą mieli do dyspozycji dwie z tych mieszanek w trakcie wyścigu. Zabierzemy dwie różne pod względem poziomu pracy mieszanki na każdy wyścig. Będzie różnica w czasach, jak i w charakterystyce. - powiedział Hamashima. Degradacja opon będzie inna, więc może to przysporzyć zespołom pewne trudności. Najlepsze okrążenie będzie porównywalne, jednak różnica na drugim okrążeniu może wynieść trzy dziesiąte sekundy lub więcej. Miękkie opony będą zużywały się szybciej, twarde będą bardziej stabilne.

Nadal nie wiadomo, w jaki sposób Bridgestone zdecyduje się znakować dane typy opon. Rozważamy projekt ścian bocznych, lub coś w tym stylu. Będzie to dotyczyło tylko projektu boków opony, biała farba, biały pierścień lub jeszcze coś innego. - dodał Hamashima. Regulacje techniczne F1 potwierdzają, że FIA musi wybrać specyfikacje opon na sezon 2009 nie później niż 1 września. Dodatkowo przepisy określają warunki zmian mieszanek w trakcie sezonu: Raz określone w ten sposób specyfikacje opon nie zostaną zmienione w trakcie sezonu bez zgody wszystkich uczestniczących zespołów.

Źródło: Autosport.com