Ferrari grozi odejściem z Formuły 1

W przypadku wprowadzenia standardowego silnika Ferrari 'zrewiduje' swoje uczestnictwo
28.10.0810:09
Piotr Bogucki
6151wyświetlenia

Ferrari wydało ostrzeżenie, w którym mówi o rozważeniu odejścia z Formuły 1 w przypadku dalszego nacisku FIA w celu wprowadzenia standardowej jednostki napędowej. W dniu, w którym FIA potwierdziła dalsze opracowywanie planu wprowadzenia standardowego silnika w F1, Ferrari stało się drugim zespołem, który publicznie zagroził wycofaniem się ze sportu, jeśli projekt zostanie wprowadzony w życie.

W oświadczeniu wydanym po spotkaniu zarządu Ferrari w bazie w Maranello, zespół jasno dał do zrozumienia, że nie uważa, aby przejście na standardowe silniki było dla F1 dobrym posunięciem. Wielokrotnie już podkreślaliśmy, że pozostajemy całym sercem za zdecydowanymi krokami zmierzającymi do redukcji kosztów w Formule 1, również w kwestii napędu. - czytamy w oświadczeniu.

Jednakowoż rada nadzorcza Ferrari wyraża swoje wielkie zaniepokojenie planami standaryzacji silników, gdyż sądzi, że takie posunięcie odebrałoby im wszelkie powody do udziału w sporcie, z którym Ferrari jest związane bez przerwy od 1950 roku - powody naszego uczestnictwa bazują na rywalizacji i rozwoju technologicznym. Rada nadzorcza wyraziła opinię, że w przypadku zniknięcia tych kluczowych elementów będzie musiała zrewidować wraz ze swoimi partnerami zdolność do kontynuacji udziału w sporcie.


Oświadczenie Ferrari pojawiło się w mniej niż godzinę po tym, jak John Howett z Toyoty potwierdził serwisowi autosport.com, że japoński producent niemal na pewno wycofałby się z F1, gdyby pomysł standardowej jednostki został zatwierdzony. Howett zasugerował również, że reszta producentów podążyłaby tą samą ścieżką.

Sądzę że istnieje duże prawdopodobieństwo wycofania się producentów z F1 w przypadku wprowadzenia standardowego silnika - powiedział Howett serwisowi autosport.com. Nie sądzę, aby którykolwiek z producentów chciał homogenicznej jednostki. Uważam, że ostateczne rozstrzygnięcie zależy po części od FIA i Światowej Rady Sportów Motorowych, czy mają zamiar przepchnąć taki pomysł.

FIA rozpoczęła już przyjmowanie ofert dostarczania standardowego silnika od 2010 do 2012 roku, a według ciała zarządzającego wpłynęły już głosy od kilku zainteresowanych stron z możliwością złożenia oferty. Chociaż szeroko dyskutuje się o możliwości wycofania się producentów z F1 w przypadku wprowadzenia standardowej jednostki, to jednak decyzja Ferrari, by publicznie ogłosić groźbę odejścia jest wielkim wydarzeniem, gdyż włoski producent na ogół wzbraniał się przed takimi dramatycznymi oświadczeniami.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

38
NEO86
30.10.2008 09:26
Ferrari ma rację. Zresztą co to za F1 bez Ferrari
Hornblower
30.10.2008 07:52
Może ktoś musi zarobić na tych standardowych silnikach więc stąd taki pomysł. Bzdura na czterech kołach, oczywiście firmy Bridgestone, bo pomysł jednych opon też mi się niespecjalnie podoba. Horny
Huckleberry
30.10.2008 05:09
Wyobrażam sobie, że spokojnie mogliby zmienić dyscyplinę na Le Mans. W sumie w GT2 F430 pojawia się więc mogliby sprawy potraktować na poważnie.
bass001
30.10.2008 01:42
Ale nie czarujmy się. Ferrari nie może istnieć bez F1 i vice versa
Hitokiri
29.10.2008 08:30
Enzo to by taki burdel zrobił, że by się FIA popłakała ;) ten facet to był kawal s....... , ale jaja miał.
arahja
29.10.2008 02:24
też sobie nie wyobrażam standaryzacji silników ale dzięki temu postulatów Max prowadzi gre ze wszystkimi zespołami dajcie mi to i to i to i to a ja nie wprowadzę standardowych silników. kiedy ostatnio była taka jednomyślność jak ostatnio w genewie? na tym polegają negocjacje, wy rezygnujecie z części przywilejów i obniżacie budżety ja wycofuje się z tych silników a może nawet je odmrożę. podejrzewam że enzo ferrari na samą wiadomość o planach standardowych jednostek napędowych od razu zbojkotowałby F1. samo zamrożenie rozwoju silników jest już sprzeczne z jego filozofią. jaki toyota miałaby powód marketingowy wystawiać zespół za ogromne pieniądze gdyby musiała mieć znaczek np Audi na swoim bolidzie? przecież w takim wypadku każde road show byłoby reklamą dla audi a firma mogłaby się najwyżej pochwalić że bolid z ich spoilerem wygrał jakiś wyścig. założeniem f1 jest jak najszybsze pokonanie jednego okrążenia pojazdem z czterema kołami jak tak dalej pójdzie to tylko po motorhome'ach rozpoznamy że to f1 a nie formuła renault
m.j.m
29.10.2008 12:20
Zawsze pisałem że standaryzacja w F1 to jej koniec.To zabicie idei tego sportu, jego piękna i niepowtarzalności. Na temat Ferrari nawet nie będę pisał to w końcu oni stworzyli tą serię i są w niej od początku do dzisiaj. Bez nich F1 przestanie istnieć.
Falarek
28.10.2008 09:00
Rozumiem obniżanie kosztów ale są jednak jakieś granice tego wszystkiego. Co z tego jak obniżą koszty jak F1 zatraci swój charakter i stanie się tylko namiastką tego co było kiedyś.
jaguar666
28.10.2008 07:10
F1 to rywalizacja kierowców i zespołów, to wieczny rozwój techniczny, by być krok przed rywalem, to rozwój, który przenosi się potem do świata cywilnych samochodów, to duże prędkości (i co z tego wynika: mało wyprzedzania), to walka na taktykę, to psychologiczna walka między kierowcami, to charakterystyczny dźwięk bolidu...F1 to też Ferrari - nie ważne czy walczy o mistrzostwo, czy pląta się na dalszych pozycjach, ale jest - ekipy się zmieniają, symbol twa. Ostatnie kombinowania FIA doprowadzą do śmierci Formuły 1 - jeden dostawca opon, jeden dostawca systemów, teraz próby standaryzacji silników. Albo jest F1, czyli permanentna rywalizacja, albo postawy na starcie 50 identycznych bolidów, wsadźmy do kokpitów maszyny i róbmy "inteligentny sport dla Amerykanów".
sowa_kubica_fan
28.10.2008 06:42
Jędruś - ja jestem fanem Ferrari i także uważam, że bez tego zespołu F1 istnieć nie może. Nie chodzi tu bynajmniej o tradycję, tylko o komercyjność F1. Na całym świecie Mistrzostwa Świata F1 ogląda kilkaset milionów osób, z czego około połowa jest fanami Ferrari. Prawdopodobnie zdecydowana większość nie oglądałaby wtedy F1, a to spowodowałoby szybki upadek Królowej Motorsportu. Wpływy z oglądalności są zbyt duże, żeby można byłoby bez nich przetrwać. Myślę, że nie tylko z tego powodu - odeszłyby także mniej zamożne zespoły, które nie dałyby radę. A jest ich parę (STR, Force India, Williams).
Jędruś
28.10.2008 06:14
Jedno jest pewne - odejście Ferrari z F1 = KONIEC F1 !!! I basta. Z pewnością odejście Toyoty spektakularnym wydarzeniem by nie było , bo w F1 nic oni nie osiągneli i od wprowadzenia V8 mają bardzo słaby silnik , dlatego ta propozycja powinna ich tylko ucieszyć. Ferrari natomiast to ich przeciwieństwo - mają zdecydowanie najmocniejszy silnik w F1 ( zawsze mieli jeden z najlepszych ) i bardzo na tej decyzji by ucierpieli. Być może jest to także pokazanie FIA kto tak naprawdę rządzi F1.
alhan
28.10.2008 04:58
Jedno jest pewne. Mniej zespołów niż 10 być nie może. Wtedy F1 straci sens.
Saruto
28.10.2008 04:46
Huckleberry - wycofa, mają równie ciekawe inne projekty niż F1 ;)
PawełF1Power
28.10.2008 04:29
ehh... brakuje jeszcze tylko ujednolicenia bolidów... (oczywiście również i ich kolory muszą być takie same z racji redukcji kosztów w F1)
vero
28.10.2008 03:32
oni odejda z F1 tjaaa i co moze wlasna formule zaloza z zasadami dawnej F1 ?? bo jak tak to ja za xD
KatarzynaMichalak
28.10.2008 02:59
rafaello85. Szczegóły;-) Bernie też chce jednolitych silników.
Matti13
28.10.2008 02:55
Z takimi zasadami to F1 wkrótce w grobie będzie. Na Święto Zmarłych będziemy odwiedzać jej grób.
bass001
28.10.2008 02:54
skasowali michelina i co teraz jest? prpcesja. standardowe silniki- jeszcze gorzej. FIA chce chyba z F1 zrobić GP1 tylko wtedy bedą się ścigali sponsorzy, a nie producenci. Tak jak REDBULL
Huckleberry
28.10.2008 02:50
Saruto - McLaren się nie wycofa bo wreszcie zdobędzie mistrza konstruktorów ;)
rafaello85
28.10.2008 02:46
KatarzynaMichalak---> gwoli ścisłości - standaryzacja silników nie jest pomysłem Berniego Ecclestona;)
KatarzynaMichalak
28.10.2008 02:40
Myślę że gdyby podobne oświadczenie wydały jeszcze inne zespoły(McLaren czy Renault) to pomysł ujednolicenia silników szybciej by upadł,bo do tego że upadnie nie ma wątpliwości. I może pan Berni w końcu przestanie filozofować,bo co ma pomysł to głupszy.
zuku
28.10.2008 01:35
A ja już tak od 1,5 roku zauważam w F1 jakiś dziwny zwrot który powoli prowadzi do jej upadku. Ciągle jakie głpie przepisy, dziwne ograniczenia. Prawdziwy klimat F1 to niebezpieczne wyścigi w ciągle modyfikowanych bolidach o rewolucyjnych rozwiązaniach. Kiedyś tak to wylądało. Nawet w latach 90, jeszcze tak było
sisiorex
28.10.2008 01:18
Jak byłem mały i nie interesowało mnie to wszystko to pamiętam czerwony bolid Ferrari i czarny Mclarena, i dwoje racerów : Michaela i Davida Coultharda :) Wiec może niech niszczą tego... Fatalną sprawą było by odejście Renault,bo wtedy nie miałbym komu kibicować, no może już na siłę Williamsowi :P
Ducsen
28.10.2008 01:17
Standaryzacja silników = upadek F1 = odejście wszystkich zespołów. FIA sama podkłada sobie kosę pod nogi. Robią z F1 plac zabaw, a coraz bardziej kuriozalne pomysły doprowadzają już nie tylko kibiców do szału...
kumien
28.10.2008 12:44
Odejdzie z F1 Ferrari i Toyota. Wątpię by ktoś chciał za nich wejść. Nie mówię tu już o tym, że Włochy + F1 = Ferrari, czyli jeśli Ferrari=0 to będzie Włochy = - F1. Pamiętacie jeszcze jakie były problemy jak odeszło SA, a co dopiero największy producent aut i najbardziej rozpoznawalna marka na świecie. Nie wierzę, aby BMW chciało się bawić w jeżdżeniu bolidem z cudzym silnikiem. Warto wspomnieć, że to oni zgarniają 3/4 nagród na najlepsze silniki roku. Jak FIA dalej będzie chciało się przymilić Redbullowi, FI i Williamsowi to straci tych co są ikoną sportu. Oby to był dla nich zimny prysznic, który wymyje z nich głupie pomysły.
Lukas
28.10.2008 12:36
Mam nadzieję, że jest to również oświadczenie wybijające z głowy ten absurdalnie idiotyczny pomysł...
M4tti
28.10.2008 12:25
rafaello85 - zgadzam się w 100% a twoje porównanie z piłką nożną jest jak najbardziej na miejscu :) To naprawdę będzie koniec F1 w postaci w jakiej znamy ją teraz - seria dalej będzie się nazywać F1 ale niech FIA poda chociaż 1 argument który może zatrzymać producentów (takich jak Ferrari, Toyota, Honda, Mercedes, BMW, Renault) przy wprowadzeniu silniku wg. jednakowego projektu. Niech zostawią jak jest, z wytycznymi totyczącymi głównych zmian, i możliwością poprawy osiągów poprzez drobne zmiany...
Saruto
28.10.2008 12:20
BMW nawet liderem zostanie bo McLaren się też wycofa ;)
macrocosm
28.10.2008 11:04
standaryzacja w f1? Makaroniarze mają rację. niech zostwią f1 w spokoju. To normalne, że nikt z producentów tego nie chce bo po co im w takim razie f1? Za dużo ostatnio się tu eksperymentuje. Jest tyle innych kategorii wyścigowych, gdzie można kombinować by równać szanse zespołów ale nie w f1 bo stałaby się jedną z wielu serii. A tak jest - póki co - tą rzekomo najlepszą ale i nie pozbawioną wad.
crizz
28.10.2008 10:49
Być może dla F1 problemem nie byłoby odejście Ferrari, a bardziej włączenie się tej stajni do innego cyklu wyścigowego? Mam wrażenie, że F1 trwa w świadomości, że jest dominującą instytucją w sporcie wyścigowym, o niezagrożonej pozycji, ale kto powiedział, że tak będzie zawsze?
rafaello85
28.10.2008 10:28
hawaj---> bo większości kibiców, F1 najbardziej kojarzy się właśnie z Ferrari. Spytaj laików jakiego koloru są włoskie auta. Co odpowiedzą? Czerwonego. Spytaj jakiego koloru są;: McLareny, BMW i inne teamy - gwarantuję Ci, że będą mieć problem;) Ecclestone stanął na głowie żeby pozwolono McLarenowi startować w tym roku ( bo były plany wykluczenia ich z sezonu 2008 ). Nie chciał się zgodzić na wykluczenie ich z zaledwie jednego sezonu! Stwierdził z całą stanowczością, że to bardzo niekorzystnie wpłynie na wizerunek tego sportu. A teraz pomyśl jak wpłynęłoby całkowite wycofanie się najstarszej i najbardziej rozpoznawanej marki. To tak jakby reprezentacja Brazylii wycofała się z Mistrzostw Świata w piłce nożnej;)
Hitokiri
28.10.2008 10:27
Ferrari to ikona F1, zespół który zaczynał z F1. Odejście Ferrari to przejście większości tifosi do serii do której Ferrari odejdzie, a to nie sezonowi kibice jak w Polsce, tylko fanatycy marki którzy potrafią wydać i 1000 euro na suwenir z przyfabrycznego sklepiku. FIA stać na utratę Włoch (o całej rzeszy fanów SF na całym świecie nie wspominając)? Do tego dochodzi Mercedes który też zapewne odejdzie z F1 jeśli weszły by jednakowe silniki nie robione przez nich, a bez Merca McLaren może popaść w "lekkie" kłopoty. A może BMW będzie jeździć na cudzych silnikach samemu będąc potęgą w ich rozwoju? Odejście BMW to odejście połowy niemieckich kibiców z F1, FIA stać na to? Niemcy jeszcze nic nie powiedzieli, ale założę się, że wypowiedzą się podobnie jak Ferrari. Bez producentów F1 pewnie przetrwa, ale czy z czystym sumieniem można by ją wtedy nazwać królową sportów motorowych?
Huckleberry
28.10.2008 10:27
No to BMW zostanie drugą siłą w stawce ;P
hawaj
28.10.2008 10:13
Mi F1 kojarzy się z BMW a oni nic nie mówili że odchodzą :D:D:D
bicampeon
28.10.2008 10:13
Standaryzacja silników nie ma szans. Wszyscy producenci od razu się sprzeciwili temu. A kto miałby jeździć, zamiast nich? Daewoo :P Popularność F1 drastycznie by spadła, zwłaszcza w przypadku gdyby Ferrari odeszło. Jakby się tak popytać 'z czym kojarzy Ci się F1?', to znaczna część osób odpowiedziałaby, że z Ferrari. Tak więc FIA nie może sobie pozwolić na odejście tego teamu.
hawaj
28.10.2008 10:05
Dlaczego F1 nie może istnieć bez Ferrari, bo niezbyt rozumiem gdzie widzisz problem ? Przez wiele lat było wiele teamów bez których F1 nie mogła teoretycznie istnieć, a jednak zespoły te skończyły żywot a F1 nadal istnieje. Problemem może być tylko poszukać ludzi dla których będzie to interes by nadal inwestować w F1,ale patrząc na tendencje organizacji wyścigów w różnych egzotycznych krajach, to wcale nie musi być problemem :-)
rafaello85
28.10.2008 10:04
I to już jest koronny argument dla FIA, dzięki którmu standaryzacja silników nie wejdzie w życie. Ferrari to najbardziej utytułowany i najstarszy zespół startujący w F1. Najwyraźniej oni nie godzą się na to żeby ich jednostki napędowe były powielane i montowane w innych bolidach, ani też na taką sytuację w której inny producent zaprojektowałby dla nich silnik. Ecclestone predzej pozwoliłby sobie powyrywać włosy z głowy niż dopuścić do tego żeby włoska stajnia odeszła z Królowej Sportów Motorowych;) Zainteresowanie tym sportem zapewne spadłoby wtedy i to znacznie, a tym samym Bernie straciłby kupę kasy.
michael85
28.10.2008 09:41
Wreszcie głos rozsądku! F1 bez Ferrari nie może istnieć!!!