Niepewna przyszłość Ralfa Schumachera?
08.12.0300:00
1957wyświetlenia
Jakiś czas temu niemiecka prasa informowała o rzekomym podpisaniu nowego kontraktu przez Ralfa Schumachera z zespołem Williams, który miałby obowiązywać od 2005 roku. Okazuje się jednak, że obie strony do tej pory nie mogą dojść do porozumienia. Niektóre źródła sugerują, iż kwestią sporną jest wynagrodzenie. Williams jest skłonny wyłożyć 9 mln. USD, natomiast menedżer młodszego z braci Schumacherów - Willi Weber podobno żąda aż 15 mln. USD za każdy sezon dla swojego podopiecznego. Zaprzecza temu jednak sam Ralf, który twierdzi, że nie jest to tylko kwestia pieniędzy.
Weber z pewnością chce wykorzystać fakt, iż stajnia z Grove w 2005 roku straci jednego z dotychczasowych kierowców - Juana Pablo Montoyę (Kolumbijczyk podpisał już kontrakt z zespołem McLaren) i będzie jej zależało na utrzymaniu przynajmniej jednego dobrego kierowcy, który jest już oswojony z zespołem. Próba wymuszenia bardziej korzystnego dla Ralfa Schumachera kontraktu może być jednak bardzo ryzykowna, gdyż w przeszłości zespół Williams bez wahania rezygnował z usług kierowców, którzy po wywalczeniu tytułu mistrzowskiego żądali większego wynagrodzenia. Wystarczy wspomnieć Nigela Mansella (1992) i Damona Hilla (1996), którzy byli wówczas bohaterami narodowymi Wielkiej Brytanii i mimo to musieli odejść z zespołu. Tymczasem Ralf jak do tej pory nie zdołał nawet udowodnić, że jest w stanie wywalczyć mistrzostwo.
Weber odgraża się, że są jeszcze inne dobre zespoły i jeśli Williams nie spełni stawianych żądań, to jego podopieczny po prostu nie podpisze kontraktu. Na utrzymaniu młodszego z braci Schumacherów zależy z pewnością koncernowi BMW, jednak decydujący głos w sprawie zawierania kontraktów należy raczej do samego Franka Williamsa. Alternatywnym pracodawcą dla Niemca miałaby być Toyota, jednak zespołowi temu jeszcze daleko do czołówki.
Źródło: GrandPrix.com, F1Racing.net