Di Resta twierdzi, że posada w F1 w 2009 jest nadal możliwa

"Najważniejsze jest dla mnie to, że Formuła Jeden jest wciąż realną szansą"
02.01.0917:29
Konrad Házi
2188wyświetlenia

Paul di Resta w dalszym ciągu nie traci nadziei na dostanie się do Formuły 1 w sezonie 2009, mimo iż nie ma już praktycznie szans na pełnienie roli innej niż testera. Młody Szkot jak dotychczas był kierowcą Mercedesa w serii DTM, a w październiku odbył testy z McLarenem.

Spekulacje na temat możliwości jego startów w F1 nasiliły się po tym, jak Force India podpisało z zespołem z Woking umowę na dostawę silników i wsparcie techniczne. Sądzono wtedy, że 22-latek ma szanse na start w indyjskim zespole, jednak Force India potwierdziło już przedłużenie kontraktów z Giancarlo Fisichellą i Adrianem Sutilem.

Oznacza to, że wolne miejsca pozostają jedynie w byłym zespole Hondy, który wciąż nie jest pewny startów w przyszłym sezonie, oraz w Toro Rosso, jednak oba zespoły mają już swoich kandydatów do obsadzenia wolnych posad. Mimo to di Resta wierzy, że znajdzie sobie miejsce w F1 jeszcze w tym roku i stwierdził, że odbędą się jeszcze dyskusje na ten temat, zanim ujawni swoje ostateczne plany na nadchodzący sezon.

Wiem, że krąży wiele spekulacji dotyczących tego, gdzie będę startował w przyszłym sezonie i powiem szczerze, że czeka mnie jeszcze trochę rozmów zanim będę mógł powiedzieć, co będę robił w przyszłym sezonie. Najważniejsze jest jednak dla mnie to, że Formuła Jeden jest wciąż realną szansą. Nie zamierzam się jeszcze poddawać i nadal marzę, by znaleźć się w stawce podczas pierwszego wyścigu w sezonie 2009, a nawet jeśli do tego nie dojdzie w tym roku, to jestem przekonany, że uda się to w przyszłości. - napisał Szkot na swojej stronie internetowej.

Paul ukończył zeszłoroczną rywalizację w serii DTM na drugiej pozycji. Trzy miesiące temu odbył dwie serie testów z McLarenem na torze Silverstone oraz spędził wiele czasu, ćwicząc na symulatorze zespołu. Patrząc wstecz na te testy, di Resta ma nadzieję, że dobrze wypadł w oczach obserwatorów i potwierdził to, że nadaje się do startów w Formule 1 w najbliższej przyszłości. Miałem bardzo udany sezon i bardzo ważne jest teraz, by moja kariera rozwijała się w przyszłym sezonie. - powiedział Szkot.

Dwa dni testów z McLarenem były fantastycznym doświadczeniem. Była to jednak również szansa na pokazanie ludziom z zespołu, na co mnie stać. Byłem bardzo zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć, a zespół dał mi naprawdę duże wsparcie. Świetnie czuję się w środowisku Formuły Jeden i jest oczywiste, że chciałbym się tam znaleźć jak najszybciej. - podsumował di Resta.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

8
NEO86
29.01.2009 12:52
Może się przeliczyć:)
Jędruś
04.01.2009 06:46
FI raczej odpada by Mallaya potwierdził cały skład kierowców włączenie z rezerwowym już na 99% na stałe. Bardziej posada testowego w Mclarenie. Mówimy oczywiście o jazdach pokazowych , wysługiwanie się nim dla sponsorów , godziny w symulatorze , być może kilka piątkowych sesji treningowych. Taka opcja była by dla niego całkiem dobra, bo nie będzie rdzewiał , nawet jeśli odrazu nie udało by mu się wskoczyć za Kovalainena to przecież z pewnością de la Rosa po upłynięciu obecnego kontraktu zostawi mu w spadku rolę rezerwowego , a wtedy już droga o wiele łatwiejsza. Może także poczekać aż po 2009 zwolni się miejsce w FI ( prawdopodbnie karierę zakończy Fisco , a nawet jeśli nie to Mallaya z pewnością będzie chciał wciągnąć kogoś nowego i utalentowanego za Sutila , a wtedy Mclaren już zrobi swoje ...
KubuŚ
03.01.2009 03:19
Według mnie to Di Resta ma dwie szanse: Pierwsza na mocy umowy dwóch stron Mclaren-Force India, Di Resta zastępuję jednego z kierowców FI a za to team ma troche upustu na silniki. Druga szansa mało realna to wykupienie Hondy przez jakiegoś inwestora, i tam wskakuje Di Resta jako drugi kierowca.
Metalpablo
02.01.2009 08:03
Dla mnie Di Resta jest bardzo utalentowany i on ma dopiero 22 lata,więc ma ogromne szanse na dostanie się do F1,zwłaszcza,że stoi za nim Mercedes i McLaren.Szczerze mówiąc to chce go zobaczyć w F1 jak najszybciej bo nie ukrywam bardzoo go lubie no i jest godnym następcą Coultharda,też Szkota:P.
marios76
02.01.2009 07:07
nie zdziwiłbym się w 2010, z Maca wylatuje Heikki a Paul zajmuje jego miejsce... wogóle bym się nie zdziwił...człowiek Mercedesa, prawie swój... to są marketingowe atuty... i jakomłody byłby całkowicie podporządkowany, nie to co Alonso! To jest w małym stopniu możliwe-ale jest!
dmaot malach
02.01.2009 06:43
Będzie Med Cara prowadził...
Saruto
02.01.2009 05:34
McLaren :D
czopo09
02.01.2009 04:43
no i kto go weźmie niby? :|