Kubica sportowcem roku 2008 w plebiscycie PS i TVP

Robert pokonał dwóch mistrzów olimpijskich z Pekinu - Leszka Blanika i Tomasza Majewskiego
04.01.0912:10
Marek Roczniak
5950wyświetlenia

Robert Kubica został zwycięzcą 74. Plebiscytu Przeglądu Sportowego i TVP na najlepszego sportowca roku. Kierowca Formuły 1 w walce o Złotego Championa pokonał dwóch mistrzów olimpijskich z Pekinu - Leszka Blanika i Tomasza Majewskiego.

Uroczysta Gala, podczas której wręczono Championy odbyła się wczoraj wieczorem w Teatrze Polskim. Z 25. nominowanych sportowców w ścisłym finale znaleźli się Leszek Blanik, Tomasz Gollob, czwórka podwójna (Kolbowicz, Wasielewski, Jeliński, Korol), Szymon Kołecki, Robert Kubica, Tomasz Majewski, Piotr Małachowski, Agnieszka Radwańska, Tomasz Sikora i Maja Włoszczowska.

Tym razem zmieniono formułę głosowania, dzięki czemu jeszcze podczas trwania gali przyjmowano od kibiców głosy za pomocą sms-ów. Zwycięzca 74. Plebiscytu - Robert Kubica nie mógł odebrać osobiście statuetki - w jego imieniu uczynił to jego menadżer. To największy sukces naszego najlepszego kierowcy wyścigowego w tym plebiscycie, który w jego poprzednich edycjach zajmował miejsca szóste (2007), drugie (2006) i dziewiąte (2005). Po zakończeniu gali, wszyscy uczestnicy i zaproszeni goście udali się do hotelu Marriott na Bal Mistrzów Sportu, na którym bawili się do białego rana.

10 Najlepszych Sportowców Polski 2008 roku w 74. Plebiscycie Przeglądu Sportowego:
1. Robert Kubica (Formuła 1)
2. Leszek Blanik (gimnastyka sportowa)
3. Tomasz Majewski (lekkoatletyka)
4. Adam Korol, Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Konrad Wasielewski (wioślarstwo)
5. Szymon Kołecki (podnoszenie ciężarów)
6. Maja Włoszczowska (kolarstwo górskie)
7. Tomasz Gollob (żużel)
8. Tomasz Sikora (biathlon)
9. Agnieszka Radwańska (tenis)
10. Piotr Małachowski (lekkoatletyka)

drużyna roku - piłkarze Lecha Poznań
trener roku - Aleksander Wojciechowski (wioślarstwo)
najlepsi sportowcy niepełnosprawni - Natalia Partyka (tenis stołowy) i Katarzyna Pawlik (pływanie)
najlepsza impreza sportowa roku - Tour de Pologne
superchampion (nagroda za całokształt kariery) - Mariusz Czerkawski (hokej na lodzie)

Źródło: MistrzowieSportu.pl

KOMENTARZE

26
NEO86
29.01.2009 01:20
Spodziewałem się że wygra Kubica i tak samo jak rafaello85 uważałem że go nie będzie na Gali.
renegade
06.01.2009 12:41
Ralph1537, nie pisz bzdur... kto mysli ten wie dlaczego Roberto nie przyjechal.
kamyczka
05.01.2009 02:17
Z jednej strony szkoda że nie było Roberta, ale z drugiej to prawda że nie mógłby sie opędzić od fanów... Ciesze sie że nareszcie Robert został doceniony... co prawda wolałabym Mistrzostwo Świata a w tej kwestii wszystko przed Robertem.
robson11
05.01.2009 01:29
Panowie, panowie rzuca się młotem, kule się pcha !!! I cieszmy się z tych drobnych sukcesów, Wszyscy medaliści jak i Robert osiągneli to dzięki swojej ciężkiej pracy, po latach wyrzeczeń i ciągłej walki o przetrwanie, nikt z nich nie miał lekko. Robert musiał wyjechać z kraju żeby to osiągnąć - to była jego droga, w wiecie że Blanik na trenningach wbiegał przez drzwi na sale z korytarza, żeby oddać skok, tak trenuje w naszym pięknym kraju Mistrz Olimpijski !!! Kiedys Szymon Ziólkowski (też medalista IO) po treningu chodził z trenerem po krzakach na skrze i szukał młotów. Na koniec... kiedyś plebiscyty były Małysza, teraz pora na Kubicę. Nowy rok - nowe nadzieje.
Ralph1537
05.01.2009 11:08
ja się nie dziwie że kubicy nie było na gali, bo by musiał się kijem opędzać od fanów i kibiców
LUKE
04.01.2009 05:08
ksAnderson nie przesadzaj w 2008r. Amerykanie rzucali kulą dalej niż Majewski i on nie byl faworytem rzeczywiście lata treningów itp. trzeba jednak na to spojrzeć no ale przecież Kubica także dochodził cięzką pracą do tego sukcesu , a polacy może i nie uczęszczają masowo na GP ale śledzą wszystko uważnie w TV a można powiedzieć że są mądrym narodem to docenili to :)
ksAnderson
04.01.2009 04:42
MaR, żadne przypadki. Majewski w tym sezonie już kilka razy wcześniej pokazał że umie wygrywać z najlepszymi, po IO w Polsce na mitingu Pedros Cup przegrał tylko paroma centymetrami z Amerykaninem którego na IO pokonał w cuglach i zostawił za sobą jeszcze paru innych zawodników którzy na listach światowych się liczą. Blanik już w Sydney (2002 rok) był faworytem, do Aten nie pojechał przez dziwny system kwalifikacji, a przecież był mistrzem świata. Czwórka podwójna od 4 lat stawała na podium w ważnych zawodach, mistrzostwach itp, więc też nie byli czarnym koniem zawodów. Kołecki w Sydney był faworytem, w Atenach nie wystąpił z powodu kontuzji kręgosłupa, to czego dokonał w Pekinie to większy sukces niż jakikolwiek medal, bo operacja kręgosłupa jaką przechodził była z gatunku tych najpoważniejszych, mógł zostać kaleką a został medalistą olimpijskim... Włoszczowska też nie była niespodzianką, wygrywała w karierze zawody, a że na IO nie zdobyła medalu... cóż, w polskim sporcie to częste zjawisko że przez i po wygrywają z kim chcą ale na IO zawalają. Dlatego medale Polaków mają wartość poważniejszą niż tych którzy cały sezon wygrywają, bo jednak w roku olimpijskim przygotowania układa się szczególnie pod IO i tam cały świat jest właściwie w szczytowej formie. Nie były to zatem przypadki tylko osiągnięcia życia tych ludzi. Przypadek to PP Vettela we Włoszech, coś czego ani przed ani po nie powtórzył (wygrana to inna sprawa, de facto tylko on widział gdzie jedzie i przez to nie można go chyba porównywać z kimkolwiek kto w tym wyścigu jechał), a ci ludzie zwieńczyli tylko swoje długoletnie kariery, a nie nagle wyskoczyli żeby potem nigdy się do tego nie zbliżyć.
MaR
04.01.2009 03:46
Większość medali zdobywanych w ostatnich latach przez polskich olimpijczyków to przypadki oczywiście nie wszystkie. Podobnie było z Blanikiem, gdy zdobył złoty medal. Jeden fartowny konkurs i jest złoty medal. Przecież eliminacje skończył z trzecim rezultatem. Faworytem i liderem był Rumun: "Po chwili perfekcyjny skok wykonał Dragulescu. Otrzymał za niego ocenę 16,800, najwyższą w historii tej konkurencji. Wydawało się, że losy złotego medalu są rozstrzygnięte. Tymczasem w drugiej próbie Rumun upadł przy lądowaniu co kosztowało go nie tylko tytuł mistrza olimpijskiego, ale nawet miejsce na podium. Zajął czwarte miejsce, co jest dużą niespodzianką. W tym momencie w rywalizacji pozostał już tylko Białorusin Dmitrij Kasperowicz, który w kwalifikacjach miał identyczna notę jak Blanik. Nie wytrzymał jednak nerwowo, w drugim skoku miał bardzo poważne problemy z lądowaniem i został sklasyfikowany na szóstym miejscu. I jak to porównać do 18 startów Roberta w różnych warunkach klimatycznych, czasowych, technologicznych. I jeszcze Robert musi się odchudzać, gdyż jest wysoki i przez to cięższy od innych kierowców stawki. Słynne przeciążenia z którymi może poradzić sobie tylko i wyłącznie bardzo dobrze przygotowany kondycyjnie i siłowo kierowca." Dla mnie Robert w minionym sezonie nie miał sobie równych. Jednak po nad pół roku ciągłych startów i testów jego osiągnięcia cenię zdecydowanie wyżej od osiągnięć pozostałej dziewiątki nawet razem wziętych.
Saruto
04.01.2009 03:21
Pogoda była tragiczna i dlatego ;) w tym sezonie będzie w sierpniu
rteger
04.01.2009 03:12
tak :D Włoszczowska stwierdzila, że ta impreza... wyznacza światowe standardy :D
Mariusz
04.01.2009 02:28
Tour de Pologne to ten wyścig kolarski, na którym zawodnicy zastrajkowali w Lublinie i nie jechali dalej?
Iwan
04.01.2009 02:26
Gratulacje oczywiście sie należa :P Ja sie w sumie nie dziwie że Robert wygral, na co z resztą liczyłem. Igrzyska olimpijskie i złoci medaliści są popularni, ale IO nie trwają nawet miesiąca i jak sie skonczą to emocje opadają i o złotych medalistach zaczyna być cicho. F1 można oglądać przez 9 miesięcy a emocje po sezonie tak szybko nie opadają jak po IO.
ht-hubcio
04.01.2009 02:15
F1 jest sto razy bardziej popularna w Polsce niż rzut kulą, wioślarstwo albo gimnastyka
Huckleberry
04.01.2009 01:58
michael - nikt Robertowi nic nie ujmuje. :) Jak najbardziej zasłużył na ten tytuł! Co więcej, jak sądzę inni sportowcy z tej listy również zasłużyli na Sportowca Roku. Myślisz, że oni nie poświęcili całego życia swojej dyscyplinie? A poza tym osiągnęli w swoich dyscyplinach więcej niż Robert do tej pory w F1. Zdziwiłem się tylko, że nie wygrał olimpijczyk, bo co byś nie mówił F1 jest w Polsce mało popularna. Ale jak już mówiłem podejrzewam, że głosy na olimpijczyków "rozeszły się" na wiele kandydatur w porównaniu z głosami kibiców motorowych.
giv
04.01.2009 01:49
gratulacje Robert. szkoda tylko ze nie mogl osobiscie odebrac nagrody.
michael85
04.01.2009 01:40
Nie ujmujcie Robertowi bo zasłużył. Nie wiem czy F1 jest takim niszowym sportem jak niektórzy twierdzicie - może w Polsce za co można dziękować komuchom. Małysz zdobył tytuł ale w zasadzie w skokach wszystyko jest w rękach zawodnika. W F1 Tak nie jest, a R.K. swoją bardzo równą jazdą pokazał że może rywalizować z najlepszymi dysponującymi znacznie lepszym sprzętem. Kibiców jeździ mało na wyścigi bo: - wiele torów jest znacznie bardziej oddalonych od Polski niż skocznie narciarskie - ceny biletów są znacznie wyższe - nie wszyscy rozumieją ten sport i myślą że wszystko zależy tylko od kierowcy
im9ulse
04.01.2009 01:27
konkurencje miał żadna...niestety :( nawet olimpijczycy z trzecio-rządnych dyscyplin nie mogli mu zagrozić...taka smutna prawda
Huckleberry
04.01.2009 12:59
Gratulacje dla Roberta :) mario - nie powiedziałbym, że F1 jest teraz u nas na topie. Z moich znajomych nikt poważnie się nie interesuje Formułą 1. Ja jestem w moim towarzystwie wyjątkiem. I dlatego też trudno porównywać Roberta z Małyszem - Adam Małysz przecież został sportowcem roku za zdobycie mistrzostwa. Tym bardziej mnie to dziwi, że sportowiec z bądź co bądź, sportu dość niszowego jakim jest F1 [raczej mniej kibiców jeździ z Polski na F1 niż na skoki] zdobył ten tytuł. Ale podejrzewam, że chodziło o to, że kibice sportów motorowych mieli jednego poważnego kandydata, a głosy kibiców olimpijskich rozłożyły się na wielu sportowców...
mario1963
04.01.2009 12:42
doceniony... ale u nas tak jest... jak cos jest na topie ten przedstawiciel wygrywa .. notabene tak było z Naszym Adasiem M. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku , dla wszystkich entuzjastów "Formułki" Pozdrowienia dla mojego ZIOMKA Michała Jelińskiego z .... wygrywa w sporcie i z chorobą/cukrzyca/
rafaello85
04.01.2009 12:00
Ta gala całkiem mi wyleciała z pamięci. Zapomniałem obejrzeć:/ Najważniejsze, że Robert wygrał:) W pełni zasłużył na zwycięstwo w tym plebiscycie:)
sisiorex
04.01.2009 11:58
Sorki za drugi post , ale w odpowiedzi jest on na post robsona68 Wydaje mi się że ta reakcja była spowodowana że nie było go poprostu na gali, a czy Robert mówił coś w telebimie przekazie itp.. ? I cała ta wiedza o tym sporcie, oni mysleli że jeżdzi sobie tak w kółko i to banał :D
michael85
04.01.2009 11:56
Bardzo się cieszę ze ta nagroda trafiła do Roberta. Zasłużył! W F1 nie wszystko zależy od zawodnika.
Dale65
04.01.2009 11:51
Jedno jest pewne - drugi taki Kubica szybko nam się nie trafi
robson68
04.01.2009 11:43
Oglądałem Galę na sportowca roku w TVP.To że Kubek otrzymał pierwszą nagrodę jest dla mnie i myśle innych miłośników F1 śledzących dokładnie powyższą dyscyplinę sportu, rzeczą oczywistą. Natomiast zauważalna reakcja uczestników Gali była dla mnie poprostu śmieszna. Całe towarzystwo było z góry święcie przekonane że w roku olimpijskim musi ktoś zwyciężyć z tej dyscypliny sportu. Na szczęście jest coś takiego jak głosowanie kibiców przez sms! Nie zapomnę miny dyrcia sportowego TVP Korzeniowskiego przy wręczaniu finałowym- po prostu przed mikrofonem nie mógł w to uwierzyć, nastawił się jako przedstawiciel lekkiej atletyki że na bank zwycięży ktoś z tej dyscypliny i już promieniał w kuluarach a tu masz ci babo placek! A i brawka na koniec od laureatów były jakieś takie mizerne. Więc przypominamy Wam że Robert osiągnął w swojej dziedzinie sportu taki poziom tylko dzięki swojej i rodziny ciężkiej pracy, talentowi bez wsparcia sponsorów. Należało mu się to za cały równy poziom startów w sezonie 2008 a w szczególności za to co zrobił w GP Kanady po tym czego doświadczył w tym samym GP rok wcześniej. Trzeba mieć Panie i Panowie też taką psychikę jak Kubek aby zasłużyć na sportowca roku. W tym elitarnym świecie motoryzacji to nasz prawdziwy ,,rodzynek w torcie'' Wielkie gratulacje dla Roberta. Tak trzymać !
sisiorex
04.01.2009 11:29
Szkoda że Adamek nie był w 10.
PolePosition
04.01.2009 11:23
Wg. Mnie i Blanik i Kubica zasługują jak najbardziej na te najwyższe lokaty. O Robercie wspominać w sumie nie muszę ale Leszek zrobił nam miłą niespodziankę na olimpiadzie - to było coś.