FIA wyjaśnia wątpliwości dotyczące silników

Tylko pierwsze użycie nowego silnika po wyczerpaniu limitu ośmiu na cały sezon będzie karane
29.01.0914:25
Marek Roczniak
4027wyświetlenia

Już w opublikowanym we wtorek wywiadzie z dyrektorem wyścigów FIA - Charliem Whitingiem znalazło się potwierdzenie doniesień o tym, że nie będzie obowiązywała w sezonie 2009 zapowiadana wcześniej zasada jeden silnik na trzy wyścigi z rzędu. Teraz wiadomo już też, że tylko za pierwsze użycie każdego nowego silnika po wyczerpaniu limitu ośmiu na cały sezon będzie przyznawana kara.

Jedyny limit to osiem silników (dla jednego kierowcy) na cały sezon. Nie ma zasady 'jeden silnik na trzy wyścigi z rzędu', ponieważ nie wydaje się, aby istniała taka potrzeba. - powiedział we wtorek Whiting. Silniki nie będą więc musiały wytrzymywać trzech całych weekendów GP z rzędu. Kierowca otrzyma karę tylko po użyciu dziewiątego silnika.

Ostatnie zdanie z powyższej wypowiedzi nie wyjaśniało jeszcze kwestii przyznawania kar w przypadku, jeśli dziewiąty lub kolejny nowy silnik zostanie użyty więcej niż raz przed końcem sezonu. Serwis autosport.com twierdzi jednak, że uzyskał już od FIA zapewnienie, iż tylko pierwsze użycie dziewiątego lub kolejnego nowego silnika będzie jednoznaczne z obniżeniem pozycji startowej o 10 miejsc.

Ciało zarządzające F1 potwierdziło również, że w tym roku zespoły będą mogły dokonać wymiany silnika pomiędzy kwalifikacjami a wyścigiem bez kary, o ile zdołają udowodnić, że jest jakiś problem z ich jednostką napędową. Nie będzie jednak możliwe zdjęcie plomb i dokonanie wymiany jakiejś części w uszkodzonym silniku, bowiem taka naprawiona jednostka nie będzie już dopuszczona do użycia.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

26
seba_d
30.01.2009 12:17
Widać dużo ludzi ogląda tu snookera sam gram i oglądam ale faktem jest że trzeba trochę się znać żeby nie oglądać tylko jak wbijają "kulki". W F1 jest podobnie jest masa ludzi którzy nie rozumieją przepisów i strategi zespołów.
noofaq
30.01.2009 12:14
Czechosłowak: "Ciało zarządzające F1 potwierdziło również, że w tym roku zespoły będą mogły dokonać wymiany silnika pomiędzy kwalifikacjami a wyścigiem bez kary, o ile zdołają udowodnić, że jest jakiś problem z ich jednostką napędową. Nie będzie jednak możliwe zdjęcie plomb i dokonanie wymiany jakiejś części w uszkodzonym silniku, bowiem taka naprawiona jednostka nie będzie już dopuszczona do użycia." Ten tekst w sumie dosyć niejednoznacznie sformułowany - jeśli zdecyduję się na zmianę silnika po kwalifikacjach to on jest już out - nie wiadomo jednak czy out tylko na ten wyścig czy out na zawsze...
rafaello85
30.01.2009 11:55
Jędruś---> kierowca ma 8 silników do dyspozycji. Jeśli w którymś momencie jakiś mu padnie, to ma jużo jeden mniej w puli...
Jędruś
30.01.2009 09:51
Hmmm .... Nie wiem czy to najlepsze rozwiązanie , bo w piątkowe treningi większość zespołów i tak niestety będzie się oszczędzać , choć pewnie nie tak jak teraz. Była już o tym chyba kiedyś mowa, że nowy silnik jest 15 km lepszy niż ten który zalicza cykl drugiego GP. Teraz te różnice mogą być jeszcze większe. Zasada , że ten kto nie ukończy wyścigu może wymienić bezkarnie silnik na nowy nadal obowiązuje ???
Huckleberry
29.01.2009 11:25
kumien - nie obrażam ludzi od snookera bo sam lubię sobie pooglądać :) I z tego co zauważyłem podobieństwa z F1 są takie, że im więcej się wie tym bardziej sprawa robi się zawikłana. Trochę tak jak w szachach - nie wiesz ile ruchów do przodu planuje swoje posunięcia zawodnik. I tylko o to mi chodziło. :)
rafaello85
29.01.2009 11:09
Teraz będzie sprawiedliwiej - kierowca, któremu w sobotę padnie silnik nie zostanie przesuniętyo o 10 pól do tyłu.
kumien
29.01.2009 11:02
Huckleberry już nie obrażaj ludzi od snookera. Dla tych co nie oglądają to nie wiedzą, ale Ci co śledzą na bieżaco (ja się do nich zaliczam :P ) to zrozumienie podstaw nie jest trudne :D Nawet łatwiejsze niż podstawy F1.
Czechoslowak
29.01.2009 09:42
noofag-> nikt nie mówi że trzeba naprawiać ten "podkręcony" silnik, przecież zespól może zdecydować się na użycie "wadliwej" jednostki. 5cuderi4-> homologacja, homologacją, a jednak tajemnicą poliszynela jest, iż w zeszłym sezonie silniki Ferrari i Mercedesa były zdecydowanie mocniejsze niż np. Renaulta czy Hondy. dla chcącego nic trudnego;)
kkacperek
29.01.2009 07:23
To powinno trochę wspomóc zespoły które mają niezawodne silniki.Może być interesująca walka gigantów ze słabszymi zespołami.Ciekawie by było gdyby jakiś zespół z końca stawki wygrał wyścig dlatego że jedzie z nowym silnikiem a lepsi z silnikami już używanymi. :)
imola2
29.01.2009 05:37
Ograniczenie obrotow po to,aby te regulaminowe motory teoretycznie mogły wytrzymać cały sezon. O czym dobrze wiemy ,że tak nie będzie :)
Maraz
29.01.2009 05:35
Żeby łatwiejsze było wydłużenie życia silnika - 8 silników na 17 GP z piątkami włącznie wymaga wyraźnie większej żywotności w porównaniu do 2008, a samych silników nie można specjalnie modyfikować, bo obowiązuje zamrożenie rozwoju.
ICEman
29.01.2009 05:11
to po co te ograniczenie do 18.000 RPM ??
rmn
29.01.2009 05:05
Ja to nie wiem o co Wam chodzi. Zasady są proste jak drut: 8 silników / samochód a za każy kolejny jest kara.
5cuderi4
29.01.2009 04:10
Czechoslowak, ale silniki są homologowane, czyli zespół nie może zrobić sobie podkręconego silnika. ;)
Falarek
29.01.2009 04:08
To rozwiązanie ma plusy dla zespołów bo będzie można w ramach tych 8 silników nieźle mieszać z ich użyciem i zestawiać np. silnik użyty w Monaco użyć potem na Monzie a nie martwić się że na Monze trzeba jechać z silnikiem który był użyty w Spa czyli na torach które najbardziej obciążają jednostkę napędową.
Huckleberry
29.01.2009 03:37
Wniosek jest taki, że F1 zacznie przypominać snooker... ;) Tylko garstka widzów będzie wiedziała o co tak naprawdę chodzi :P
noofaq
29.01.2009 02:44
z tego co pisze wynika, że taki 'podkręcony' silnik już się nie da użyć więcej razy ;) 'naprawiona jednostka nie będzie już dopuszczona do użycia." btw. zawsze będzie mozna użyć jakiegoś starego trupa podkręconego ;) tak więc w najgorszym wypadku będzie 8 takich kwalifikacji - potem sie skończą silniki... chyba gra niewarta świeczki :)
natleniony
29.01.2009 02:23
coraz więcej mieszają... 8 opląbowanych silników/kierowca/17 weekendów włącznie z piątkami. Każdy następny silnik - 10 miejsc w dół od wywalczonej pozycji w kwalu. To jeszcze jakoś rozumiem, ale podpowiedzcie co z 4 silnikami dodatkowo na zespół? z góry dzięki
oligator
29.01.2009 02:11
ale jak sie silnik wymieni po qualu, to kary nie ma? np po qualu trzeciego GP zmieniamy slinik (czy cos w tym guscie). w ogole moglby ze 2 z tych 8 silnikow tylko przeznaczone na qual, no bo w wyscigu sie jednak nieco mniej od niego rzada...
Czechoslowak
29.01.2009 02:02
"Ciało zarządzające F1 potwierdziło również, że w tym roku zespoły będą mogły dokonać wymiany silnika pomiędzy kwalifikacjami a wyścigiem bez kary, o ile zdołają udowodnić, że jest jakiś problem z ich jednostką napędową." Czyżby to zwiastowało powrót to ery oddzielnych silników na kwalfy? Powiedzmy, że dany zespół montuje do swojego bolidu "podkręcony" silnik tylko na kwalifikacje, po nich udowadniają FIA, że ich silnik przegrzewa się w czasie długich przejazdów i wymieniają na silnik "wyścigowy"- wszystko wydaje się zgodne z nowymi regulacjami;]
Huckleberry
29.01.2009 01:54
Aha Dżejson zrozumiale :) Skoro tak, to w miarę rozumiem o co chodzi ;) Kiedyś było prościej - wygrywał ten kto potrafił zbudować szybszy i mniej awaryjny bolid i zatrudnił lepszego kierowcę. :) Tęsknię za tamtymi czasami :)
Dżejson
29.01.2009 01:41
HUCKLEBERRY - tu chodzi o to, że jak użyjesz 9 silnika w 9 wyścigu sezonu, to otrzymasz za ten silnik kare tylko w 9 wyścigu, a w każdym kolejnym wyścigu, w którym użyjesz 9 silnika kary już nie ma, potem używasz 10 silnika załóżmy w 12 wyścigu, to kare otrzymasz tylko w 12, a w 13 i 14 już nie. mam nadzieje że napisałem w miare zrozumiale, pozdrawiam :)
Maraz
29.01.2009 01:36
Szczerze mówiąc te doniesienia autosportu na temat kar nie do końca mnie przekonują (nie poparli tego jasną wypowiedzią Whitinga). Wolałbym zobaczyć tę informację na fia.com lub f1.com, a najlepiej w poprawionym regulaminie sportowym - wtedy miałbym 100% pewność, jak to będzie.
Kajek
29.01.2009 01:35
@up 10 miejsc to mało?! Jesli bedzie tak scisła czołowka jak w 2008, to przebicie sie z daleka na podium to juz nie to samo co w 2005, czy 2006 roku, albo w czasach dominacji Ferrari.
Huckleberry
29.01.2009 01:33
Czy rozumiem dobrze, że jeśli zespół na każdy wyścig założy nowy silnik to zostanie ukarany tylko po ósmym razie? No to w sumie po co ryzykować. Dziesięć miejsc straty jednorazowo to chyba niska cena za nowiutki silnik w każdym wyścigu?
owca
29.01.2009 01:33
szkoda ze nie będzie zasady 1 silnika na 3 GP. takie rozwiązanie było by ciekawsze niz to obecne, no i przede wszystkim bardziej zrozumiałe i jaśniejsze. trudno.