Button spodziewa się zaciętej walki z Ferrari

Jenson Button oczekuje dużo mocniejszej postawy zespołu Ferrari, niż można by tego oczekiwać spoglądając na tabele z czasami dzisiejszych sesji treningowych poprzedzających wyścig o Grand Prix Australii.

Obaj kierowcy Ferrari uplasowali się w czołowej siódemce pierwszej sesji treningowej, lecz później spadli do środka stawki. Na czele znalazły się tymczasem Williams, Brawn i Toyota - czyli zespoły, które posiadają sporne dyfuzory - jednak Button spodziewa się, że Ferrari nadal będzie dla nich sporym zagrożeniem.

Dzisiejszego ranka nie byli wolni - powiedział. Długi przejazd Massy na twardych oponach nie był taki zły. Był prawdopodobnie jednym z najszybszych kierowców podczas długich przejazdów. Nie sądzę, żeby byli wolni, a w przeszłości mogliśmy zaobserwować, że i Ferrari i McLaren nigdy nie dają z siebie maksimum na treningach. Zobaczymy jutro rano.

Brytyjczyk zaprzeczył też, jakoby zespoły z alternatywnymi dyfuzorami miały zdominować nowy sezon. Trzeba powiedzieć, że Ferrari również wygląda na bardzo szybkie. Tak naprawdę nie patrzyłem na czasy - widziałem tylko czasy jednego długiego przejazdu Toyoty i jednego Felipe. Nie wiem, kto jest bardziej konkurencyjny. Williams również miał kilka dobrych czasów - nie wiem z czego one wynikają, lecz my po prostu zajmujemy się teraz swoją robotą.

Button dodał też, że o ile Brawn GP prezentuje już dobrą formę, to jednak w zespole wciąż pozostało wiele do zrobienia, szczególnie pod względem balansu samochodu. Ogólne tempo jest dobre i to podczas długich przejazdów, co jest bardzo dobre - powiedział. Lecz są ciągle miejsca, w których możemy się poprawić - jesteśmy już blisko uporania się z tym.

Źródło: Autosport.com