Kierowcy Williamsa przed Grand Prix Chin

Kierowcy teamu z Grove liczą na zdobycz punktową w Szanghaju
14.04.0910:37
Patryk Pokwicki
1942wyświetlenia

Nico Rosberg: W Malezji nie skończyliśmy wyścigu na takiej pozycji, jakbyśmy chcieli, jednakże był to dla nas bardzo dobry weekend. Mieliśmy dobre kwalifikacje, a potem znakomity start. Po prostu szkoda, że później okoliczności nie były już dla nas sprzyjające, jako że liczyłem na kolejne podium.

Shanghai International Circuit to tor podkreślający umiejętności kierowcy. Są tu zróżnicowane zakręty, a także dwie długie proste, tak więc jest sporo miejsc na torze, w których można wyprzedzać, co czyni wyścig ciekawszym. Wyścig w Sepang pokazał, że zespół uporał się z problemami z zeszłego roku, jakie mieliśmy na tego typu torach. Jestem pewny, że po raz kolejny będziemy konkurencyjni. Na pewno będziemy w pierwszej ósemce.

Lubię odwiedzać Szanghaj. Doświadczanie odmiennej kultury zawsze jest bardzo ciekawe. Istnieją tu także wspaniałe miejsca, jak choćby centra handlowe, gdzie można pójść na zakupy czy restauracje i bary, które odwiedzamy wieczorem. Fani są bardzo entuzjastycznie nastawieni, co jest bardzo miłe!


Kazuki Nakajima: Nawet jeśli nie kwalifikujesz się w czołowej dziesiątce, możesz dużo zyskać dzięki dobrej strategii. Niestety deszcz wszystko pozmieniał. Rozpoczynałem wyścig w środku stawki, a dookoła mnie było dużo kierowców z samochodami wyposażonymi w KERS, którzy są w stanie lepiej startować. Moim celem jest więc poprawa w kwalifikacjach.

Tor w Szanghaju jest z pewnością sporym wyzwaniem dla kierowców, ale mam już na nim pewne doświadczenie, więc nie jest dla mnie nowy. W ubiegłym roku zmagaliśmy się na torach tego typu, ale teraz nasz samochód wygląda naprawdę dobrze. Trzeba mieć dobry balans, ponieważ są tu zarówno szybkie, jak i wolne zakręty. Mam nadzieję, że w tym roku pojedziemy tutaj dużo lepiej i liczę na pierwsze moje punkty w tym sezonie.

Podobnie jak Nico, lubię tą część świata. Poza tym jest to blisko mojego domu, więc cieszę się, że mogę tutaj być.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
Kajek
14.04.2009 10:30
Nie wiem, w 2010 czy 11 mają być te silniki od Coswortha za grosze, wtedy pewnie drugi Nico sasiądzie w drugim kokpicie.
Andre180
14.04.2009 10:20
Za Kazukiego niech dadzą Hulkenberga
noofaq
14.04.2009 10:18
Kajek, Huckleberry: jakoś nie jestem skłonny myśleć że Frank dostaje silniki za friko.. może faktycznie rabat jakiś jest, ale z drugiej strony patrząc: te straty punktów Kazukiego mogą spowodować niższe niż potencjalnie możliwe miejsce w klasyfikacji konstruktorów - mniejsza kasa z TV i innych wpływów, gorsza pozycja w negocjacjach ze sponsorami itp itd.. stąd mówię że walnie pięścią w stół, bo w którymś momencie korzyści mogą być niższe od strat.. a czy silniki Toyoty jakieś wymiatające są to też nie wiem..
Huckleberry
14.04.2009 10:02
noofaq - Frank ma na razie zablokowaną zmianę w składach w swoim GPM ;) Jak tylko zarobi trochę kasy na pewno dokona zmian personalnych. Na razie po kilku chudych latach chyba muszą trochę stanąć na nogi finansowo, a Toyota pewnie im zapewnia dobre warunki.
Kajek
14.04.2009 10:01
"zastanawia mnie kiedy tylko Frank walnie pięścią w stół.. bo podejrzewam że to nastapi.." Może i walnie, kiedy bedzie można za grosze dostać silniki...
noofaq
14.04.2009 09:56
Ramzes: 3 rok to "dopiero"? kubica, vettel jak jeżdżą? (nie jeżdżą dłużej) nie mieli od razu najlepszych bolidów ale z kolegami z zespołów walczyli.. teraz williams ma dobre auto - to widać.. ale po kazukim niespecjalnie.. Rosberg vs Nakajima: Q1 i Q2 w Australii: różnice w przybliżeniu 0,2s i 0,5s FL w australii: różnica 2,2s (!!!!) Q1 i Q2 w Malezji: różnice 0,2s i 0,2s FL w sepang (mało miarodajny ale jednak): różnica 2s (!!!!) PODSUMOWANIE: wszystko na korzyść Rosberga... zastanawia mnie kiedy tylko Frank walnie pięścią w stół.. bo podejrzewam że to nastapi.. nie wiem czy taki zysk generuje żeby opłacało się trzymać kogoś kto - nie ukrywajmy - nie jest najlepszym driverem w stawce..
Andre180
14.04.2009 09:35
A ha Toyota.Dzięki Kajek
Kajek
14.04.2009 09:32
Andre180 - powód tego masz pod logiem RBS na kombinezonie Kazukiego ;)
Andre180
14.04.2009 09:26
Ramzes,ja zastanawiałem się jak w ogóle Nakajima w tym samym roku trafił do GP2 i na testera Wiliamsa i już w Australii (jeszcze przed debiutem w GP2) pojechał w piątkowych treningach Roku póżniej można było na niego już mówić mister bum-bum w Formule 1
Ramzes
14.04.2009 09:11
Tak naprawdę to dopiero jego 3 rok w F1. Kazuki nie jest tak naprawdę słaby(no może to złe określenie). Oglądałem jego starty w Jap. F3 i zdobył tam wicemistrzowski tytuł + dorzucił kilka PP. W GP2 też nie pokazał się z aż tak złej strony, z tego co pamiętam było kilka razy podium. Być może zbyt duża presja w całym przedsionku F1? Niedopasowanie stylu jazdy do bolidu? Albo to, że jest "dobrym średniakiem", a czołówka, jest o 1-2 poziomy wyżej.
noofaq
14.04.2009 08:53
obecny sezon bardzo dobrze pokazuje różnicę umiejętności kierowców Williamsa (np. czasy w Qual).. chyba jednak to nie niefart (jak w zeszłym sezonie mówiono) - przecież ile mozna?