Kubica: F1 zapomni o Ferrari bardzo szybko

"Jeśli zabraknie Ferrari lub innego producenta, to wszyscy zapomną o nich bardzo szybko"
22.05.0920:26
Igor Szmidt
8620wyświetlenia

Kierowca zespołu BMW Sauber - Robert Kubica wypowiedział się na temat nasilającego się konfliktu na linii FIA - FOTA (Stowarzyszenie Zespołów Formuły 1), który powstał ze względu na kontrowersyjny zapis w regulaminie na sezon 2010, wprowadzający ograniczenie budżetu.

Kubica powiedział, że jeśli Ferrari i inni ważni producenci wycofają się z tego sportu, to ludzie zapomną o nich bardzo szybko. Nie tak dawno temu większość zespołów nie była związana z wielkimi producentami samochodów - powiedział Polak agencji Thomson Reuters przed Grand Prix Monako.

Producenci dostarczali jedynie silniki, a zespoły były prowadzone przez prywaciarzy. Jeśli zabraknie Ferrari lub innego producenta, to wszyscy zapomną o nich bardzo szybko. Oczywiście, ogólny wizerunek ulegnie zmianie. Pamiętam, kiedy Michael Schumacher odchodził z Formuły 1 i wszyscy mówili, że to już nie będzie to samo.

Myślę, że w bardzo krótkim czasie, kiedy sezon się zaczął, nikt nie myślał o Michaelu - wyścigi wciąż były bardzo ciekawe, a więc Formuła Jeden jedzie dalej - dodał Kubica.

Źródło: Crash.net

KOMENTARZE

80
Huckleberry
24.05.2009 09:50
wlodzi boss - jesteś boss ;) bardzo dobre podsumowanie. :) Na marginesie przypomniał mi się taki dowcip: dlaczego w piekle nie trzeba pilnować kotła z Polakami? Bo jak tylko któryś się wydostaje to go reszta wciąga z powrotem. :P
wlodzio_boss
23.05.2009 10:31
Czy się to kibicom ferrari podoba, czy nie i czy się obrażają na Kubicę czy nie, ale jednemu nie mogą zaprzeczyć - jest on jedynym na dzień dzisiejszy kierowcą w F1, który mówi zawsze to co uważa, a nie to, co w danej chwili lepiej jest powiedzieć. Tym mi na przykład strasznie imponuje, podobnie jak imponował swego czasu Montoya. Patrząc z perspektywy tej wypowiedzi - lepiej byłoby dla niego powiedzieć, że odejście ferrari będzie katastrofą i tak dalej. Przecież BMW popiera protest ferrari, a Kubica jako kierowca BMW powinien trzymać teoretycznie ze swoimi. Ale nie - on mówi jak jest. Z samochodem podobnie - jak jest dobrze, mówi, że jest dobrze. Jak jest źle - mówi, że jest źle. A tutaj na forum wiadomo: "Kubica marudzi". Nie marudzi, tylko mówi jak jest. Zawsze mówi jak jest, niezależnie czy się to komuś podoba, czy nie. Powiem wam jedno - posłuchajcie kiedyś uważnie wypowiedzi takiego Massy czy Hamiltona. Oni zawsze, ale to zawsze mają najbardziej poprawne politycznie i najmniej szkodliwe dla ich opinii zdanie. Kiedyś tu czytałem, jak się ktoś zastanawiał (jeszcze za czasów tej afery w McLarenie) - a co na miejscu Hamiltona powiedziałby Kubica? A odpowiedź jest prosta - prawdę by powiedział. Powiedziałby "Puściłem człowieka" nawet wówczas, jakby mu w dwóch słuchawkach na przemian Mario i Willy na dwa głosy rozkazywali mówić inaczej. Bo on zawsze mówi prawdę i to, co uważa. Może przez to go nie będą w F1 lubić, ale przynajmniej nigdy nie wyjdzie na kłamczuszka. A także nie będzie nazywany dzieweczką, która mówi to, co w danej chwili oponent chce usłyszeć.
Huckleberry
23.05.2009 02:12
A.S. - dokładnie, a ja przestaję lubić Tifosi bo widzę, że nie potrafią spojrzeć z dystansem na F1. Pewnie zaraz zostanę okrzyknięty "kubicomaniakiem". :> Natomiast podoba mi się powrót McLarena i Ferrari do czołówki. Szkoda Hamiltona bo miał szanse na podium jutro, a po tej wpadce w Q to już się pewnie obędzie smakiem...
A.S.
23.05.2009 11:37
Zaczynam lubić Roberta :) Jak mi się podoba to przeobrażanie się fanatyków Ferrari. Oj wystarczy sięgnąć pamięcią i cofnąć się kilkadziesiąt newsów wstecz jak koledzy wsadzali Roberta do Ferrari, a teraz już nie wsadzają, bo Robercik powiedział brutalną prawdę o Miszczu i ich czerwonym cacuszku.
noofaq
23.05.2009 11:00
Dla mnie postać Kubicy nie ma większego znaczenia. Jest – dobrze, nie będzie go – też dobrze. Moje komentarze często są niepopularne, bo jako jeden z nielicznych mam odwagę głośno i wyraźnie mówić o rzeczach, o których inni milczą. Zawsze dobitnie wyrażam swoje zdanie i czy się to komuś podoba czy nie, będę to robił to czemu nie można tak podejść do ferrari? to bluźnierstwo?
Kamikadze2000
23.05.2009 10:20
Nie trudno się nie zgodzić z Robertem. Wiadome, że Ferrari jest traktowane jak coś więcej, niż tylko zespół. Jednakże F1 nie powinna zbiednieć. Mam nadzieje jednak, że nie odejdą. @Ducsen - nie da się też zapomnieć o człowieku, który zdołał zdominować F1 na 5 lat. Takie rzeczy działy się tylko w MotoGP. Coś podobnego dokonał jeszcze Fangio, ale wcześniej też były inne czasy.
Ducsen
23.05.2009 09:33
Pierwsza porządna wypowiedź Kubicy od 2006 roku. A odnośnie Schumachera - nie da się zapomnieć o człowieku, który załatwia sobie tytuły tak frajerskimi manewrami - Adelaide 94.
paw3u
23.05.2009 09:14
Nie jest Pan moim zdaniem, Panie Robercie, kierowcą tej klasy, która może sobie pozwolić na taką, bądź co bądź, opiniotwórczą wypowiedź. Gdyby podobne zdanie wyraził np. Nakajima albo Nelsinho Piquet, znaczna większość piszących tutaj osób wieszałaby na nim psy. Pana ratuje tylko podświadomy narodowy solidaryzm. Na taką wypowiedź mógłby sobie pozwolić Fernando Alonso, ale on ma więcej pokory od Pana. F1 istnieje bez Michaela Schumachera, ale wciąż wszyscy o nim pamiętają i z całą pewnością jeszcze długo go nie zapomną. Każdy wybitny młody kierowca F1 jest z nim porównywany (nawet przez ciało zarządzające F1), jako jego potencjalny następca, ale jakoś nikt jeszcze w tej roli nie został obsadzony. Z tego co pamiętam, Pana nawet nikt poważnie w tej sprawie nie brał pod uwagę i myślę, że to już raczej się nie stanie. W F1 zapomnieć można o jakimś podrzędnym zespole, a nie o kimś kto współtworzy tę serię wyścigową. F1 to jest Ferrari i tak odpowie Panu każdy kto się tym sportem nie interesuje, a tylko kiedyś coś, gdzieś tam usłyszał. Jest to tak mocne skojarzenie, że nie da się go od tak wymazać. Ferrari było w tym sporcie przed Panem i mam nadzieję, że jeszcze długo po Panu tam pozostanie. To do nich i jeżdżących dla nich kierowców należy większość jakichkolwiek ustanowionych do tej pory w F1 rekordów, więc nie wiem w jaki sposób ktoś miałby po ich odejściu, nie być z nimi porównywany przez minimum 5 kolejnych (co by się nie działo) lat.
Cell
23.05.2009 09:02
Zazwyczaj oglądam filmiki z serii "xx Grand Prix history" na f1fanatic i zawsze dało się zauważyć od groma fanów ferrari, czy to były lata 70-te, czy chude lata 90-te, czy tłuste lata Schumachera. Nie, Z Robertem w tej kwestii się nie zgodzę; ma rację mówiąc, że zapomnimy szybko o producentach samochodów w F1, nie ma racji stawiając w jednym rzędzie z nimi Ferrari. Po prostu mało przemyślana wypowiedź (może pokręcił coś po angielsku, po polsku albo po włosku może brzmiało by to nieco inaczej?) A co do dyskusji: nie powinna dotyczyc pozycji Ferrari w F1 (czy są "specjalni" czy nie itd.), powinniście zdać sobie sprawę, że Ferrari jest wystarczająco silne, by sprzeciwić się i FIA i Berniemu, dzięki czemu w przyszłym roku nie będziemy oglądać F1 i mówic: "oto jaką Formułę przygotował nam na ten rok nasz drogi kochany Max" :/ - mam przynajmniej nadzieję, że Ferrari na czele zespołów dopnie swego.
kemek
23.05.2009 08:58
"po pierwsze Kubica spalił już drugi silnik, prawdopodobnie przez nieumiejętne operowanie sprzęgłem, dziwne że Nickowi nic się nie pal" 10/10
Xerkses
23.05.2009 08:58
na początku sezonu Kubica mówił że takie zespoły ja ferrari i mclaren nie będą się liczyć w walce o tytuł: miał rację, także i tu przepowiednia może się sprawdzić
topor999
23.05.2009 08:52
zykmaster---> po pierwsze ikona f1 to McL i Williams więc nic mnie nie boli, ale za to śmieszy ,mnie bardzo jak wychodzą na jaw przekręty Sf a wy za wszelką cenę ich bronice, jakby to widział markiz Luca na pewno dał by wam miniaturkę Ferrari: oby więcej takich artykułów bo jest dobra jazda!!!!
PolePosition
23.05.2009 08:43
Nic nie może trwac wiecznie. Zgadzam się z opinią Roberta. Gdyby teraz przez 5 sezonów dominowało Brawn GP a Ferrari byłoby zawsze w środku stawki to mogę się założyc że w trakcie wyscigów na trybunach zamiast czerwonych flag byłyby flagi, transparenty z napisem BRAWN GP. Masowa większośc zapomniałaby o Ferrari ale mieliby wtedy nowego guru w tym sporcie. Robert wypowiadział się bardzo obiektywnie, nie jako fan, miłośnik ferrari tylko F1. Zgadzam się z nim w 100%
michael85
23.05.2009 08:27
Teraz to Kubica przegiął!!! Porównuje jakieś tam BMW, Renault, Toyotę do Ferrari. F1 to Ferrari!!! Wiem, że trochę racji ma mówiąc że ludzie szybko zapominają. Pan 18 też to zauważył w swej książce. Jednak nie można powiedzieć, że wszyscy zapomnieli o Schumacherze (dla mnie wyścigi F1 do dnia dzisiejszego nie są tym czym były gdy jeździł Schumi), a tym bardziej twierdzić że wszyscy zapomną o Ferrari. Formuła 1 bardzo wiele zawdzięcza tej włoskiej stajni. Warto pamiętać, że kilka lat temu seria ta przezwyciężyła poważny kryzys właśnie dzięki SF. Po kimś kto jest kierowcą wyścigowym i jak mniemam pasjonatem spodziewałbym się bardziej przemyślanych wypowiedzi. Może jednak brak szkoły robi swoje?!
mai
23.05.2009 08:02
kontrowersyjna wypowiedź z ust dyplomaty świadczy o pewności swojego zdania, ferrari jako o teamie który zdobywał wielokrotnie mistrzostwo kierowców i konstruktorów ciężko będzie zapomnieć.
polac
23.05.2009 07:46
Był Montoya-jest Kubica.Jedyny obecnie driver który nie hamuje języka i chwała mu za to!A co do odejścia Ferrari to jak im się w obecnej(przyszłej F1)nie podoba to niech odejdą ale jak dla mnie to F1 wtedy będzie takie puste.
ergie
23.05.2009 07:31
Tak swoją drogą to chciałbym zobaczyć oryginalny i pełny tekst wypowiedzi Kubicy.
Darondi
23.05.2009 06:54
Muszę się podpisać pod SirKamilem, przeczytałem 1 stronę, później nie miałem siły :P
Fan1
23.05.2009 06:53
Szybko to F1 zapomni o Kubicy, i tyle, dziękuję za uwagę.
wartek
23.05.2009 06:52
topor: ze slowem oszustwa, przekrety, klamstwa to kojarzy sie mclaren a nie ferrari :)
pjes
23.05.2009 05:16
nie, zebym sie czepial, ale jak ktos moderuje to nie powinien pisac postow. oczywisice ktos robi sobie strone i moze dowolnie ustalac panujace zasady. tyle, że konflikt interesow jest tak wyrazny, ze kluje w oczy. "Trudno chyba oczekiwać, żebym z racji wykonywanych tutaj funkcji miał zmienić lub porzucić swoje sympatie. Wskaż mi moderatora, który nie ma swojego ulubionego zespołu czy kierowcy..." sympatii pozucac nie trzeba, mozna zrezygnowac z funkcji. zasadniczo w normalnym swiecie tak sie wlasnie robi. trudno oczekiwac, ze ktos to ma sympatie bedzie obiektywny w ocenianiu jaki post jest "bezsensowny". pomimo najszczerszych zapewnien. nic do rafaello85 nie mam. ale to nie jest czysta sytuacja i mowienie, ze jest czysta to nieprawda.
andy
23.05.2009 04:28
Kubica choć raz powiedział coś mądrego
Kazik
23.05.2009 01:05
Robert chyba stanowczo przesadził,niestety. Cóż.Pewnie teraz będzie miał...wrogów więcej.
Zykmaster
22.05.2009 11:35
Topor999 => Zrób Ankietę ogólnoświatową i zobaczysz z czym przeciętnemu człowiekowi kojarzy się F1. Z zespołów na pewno Ferrari byłoby na czele i mi tego nie wmówisz że nie... A i Panie Topór999, tylko osobom które nie nawidzą Ferrari kojarzy się z wszystkim najgorszym. Normalny odruch i tego nie zmienisz. Możesz się kłócić i tak ten spór przegrasz, boli Ciebie najbardziej to że własnie to Ferrari jest ikoną tego sportu a nie żaden inny zespół. Żyj w przekonaniu że Ferrari jest złe itd, ale tego co SF sobie wykreowało sobie nie ominiesz, i nie przewyższysz... Pozdrawiam
topor999
22.05.2009 11:22
Zykamster--> nie mów że każdemu się F1 kojarzy z Ferrari, bo pierwsze skojarzenie ze słowem ferrari to oszustwa i naginanie przepisów pod siebie, zazdrość i zawiść w 100% postaci zamiast czystej sportowej rywalizacji.
Zykmaster
22.05.2009 11:18
Mitsubishi GT => Lotus był potężny, to do Ferrari jakiego określenia się użyje ? F1 ucierpi bezwzględnie na stracie Ferrari, a jeszcze jak inne koncerny odejdą to posypią się głowy i będziemy oglądać Gp2 w ulepszonej wersji z nazwami Teamów "Campos" i tym podobne. Ferrari automatycznie każdemu się z F1 kojarzy, tak samo Mclaren, to jest prestiż i tego nie zmienisz. Ferrari jest od początku tej królowej motosportu, najbardziej utytułowany, i to nie ważne czy to wygrał 1 pkt jakąś klasyfikacje w danym roku, takich rzeczy się nie pamięta. Ferrari jest wizytówką tego sportu i naprawdę wielu z was może sobie myśleć jak chce, ale szybko w zapomnienie ten zespół by nie odszedł i zainteresowanie F1 zmalałoby. Ja nie śmiem twierdzić że F1 bez Ferrari nie będzie istniała, będzie i to na pewno dobrze, lecz na samym prestiżu ten sport straci i to wiele. Przyrównywanie kierowców też jest nie na miejscu, iż to Michael Schumacher był najbardziej utytułowanym kierowcą i bez niego F1 nie będzie istnieć, istnieje, i dalej ma się dobrze, lecz to zespół tworzy potęge kierowcy i to gdzie dany zawodnik jeździł dodaje Teamowi dodatkowej reputacji. Ja uwielbiam ten sport, lecz nie nawidzę osób w nim zarządzających, bo psują go i to bardzo mocno. Oby doszli do kompromisu i potężne Teamy walczyły o miano mistrza Królowej Motorsportu. Pozdrawiam
renegade
22.05.2009 11:14
Kubica ma racje. Dzisiaj Ferrari jest, jutro moze ich nie byc, wczoraj Schumacher byl, dzien pozniej Go nie bylo, Lotus, Brabham, Honda i Renault wycofywaly sie w pelni chwaly (no moze kilka lat po latach chwaly, vide Lotus, Brabham) i szybko wszystko wracalo do normy, nikt po nich nie plakal za dlugo. Po Ferrari, z calym szacunkiem dla ich dorobku, jesli ich zabraknie w 2010, czy 2012, tez iewielu bedzie plakac, chyba ze die-hard fan's?! PS. Chcialbym tylko powiedziec, ze ICEMANPK1 to nie ja ;-) lolz PS_2. Pewnie niewielu z Was wie, ze A1 Grand Prix ma bardzo powazne problemy finansowe i niektore zespoly, m.in. A1 Team GB raczej nie wystartuja do kolejnego sezonu. Auta i silniki dla A1GP dostarcza Ferrari. A1 GP to seria, w ktorej sezon jednego zespolu kosztuje ok. £6M, gdyby stalo sie 'najgorsze' i Ferrari powiedzialo, nie rywalizujemy z Litespeedem i Arttechem w nowej F1, to wlasnie A1GP moze byc odskocznia w swiecie single-seaters, jesli zdecyduja sie na pozostanie w single-seaterach?!
MITSUBISHI_GT
22.05.2009 10:44
Napisał misiek3510: Tyrell był duży, Brabham był duży, Lotus był potężny, wszyscy odeszli, a F1 dalej trwa. Naprawdę uwierzcie poza Ferrari tez jest świat i życie. Nic dodać, nic ująć, i życie toczy się dalej.
SirKamil
22.05.2009 10:37
Dawno się tak nie uśmiałem jak teraz czytając komentarze pod tą wiadomością. Panowie- pozostaje mi tylko podziękować:)
misiek3510
22.05.2009 10:34
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Formula_One_World_Drivers%27_Champions - lista zwycięzców z całej historii. Tak, żeby młodszym uzmysłowić, że F1 to nie tylko Ferka. (btw nigdy wcześniej nie zwróciłem na to uwagi - 4 tytuły mistrzowskie wygrane przez Ferrari różnicą 1 pkt.)
Huckleberry
22.05.2009 10:20
misiek - dokładnie tak i nie ma się co obrażać na Roberta za stwierdzenie faktu. Jakoś nikomu nie brak teraz Lotusa, bądź co bądź też bardo uznanej marki w F1. Na marginesie dodam, że obrażają się tylko dzieci, a nieszanowanie czyjegoś zdania, nawet jeśli się z nim nie zgadzamy jest poniżej krytyki. rafaello - sory ale twoja wypowiedź sprawiła wrażenie że obraziłeś się na Roberta że nie powiedział że bez Ferrari Formuła 1 padnie. Szczerze to się trochę zdziwiłem bo znam cię z innych wypowiedzi.
AdamSlomek
22.05.2009 10:18
rafaello85--> Moje komentarze często są niepopularne, bo jako jeden z nielicznych mam odwagę głośno i wyraźnie mówić o rzeczach, o których inni milczą. Zawsze dobitnie wyrażam swoje zdanie i czy się to komuś podoba czy nie, będę to robił dalej. Czyli jesteś dokładnie jak Robert Kubica:)))
misiek3510
22.05.2009 10:10
Tyrell był duży, Brabham był duży, Lotus był potężny, wszyscy odeszli, a F1 dalej trwa. Naprawdę uwierzcie poza Ferrari tez jest świat i życie.
MITSUBISHI_GT
22.05.2009 10:00
rafaello85, nie jesteś fanatykiem, i obraża cie takie stwierdzenie, niech ci będzie, i czytam nie wybiórczo, ale całe twoje posty. I chyba jesteś, jednak zapatrzony w Ferrari, widzisz tylko ten zespół, no a według ciebie Kubica nie ma racji. Bo ośmielił się powiedzieć że F1 zapomni o Ferrari bardzo szybko, jakby tak powiedział np o Williamsie to pewnie nie napisałbyś tak, jak napisałeś w przypadku Ferrari. Napisał rafaello85: Dla mnie postać Kubicy nie ma większego znaczenia. Jest – dobrze, nie będzie go – też dobrze. Moje komentarze często są niepopularne, bo jako jeden z nielicznych mam odwagę głośno i wyraźnie mówić o rzeczach, o których inni milczą. Zawsze dobitnie wyrażam swoje zdanie i czy się to komuś podoba czy nie, będę to robił Dla mnie Ferrari też nie ma większego (żadnego) znaczenia, i dobitnie wyrażasz swoje zdanie, ale chyba tylko o Ferrari, to jest twoje ''guru'' a na Ferrari nie kończy się świat.
noofaq
22.05.2009 09:45
ICEMANPK1: czuję się że do mnie też pijesz z opiniami na temat kubicy.. poczytaj moje komentarze po Bahrajnie.. wogóle to gadasz od rzeczy i nie dziwię się że ukrywają się Twoje posty....
misiek3510
22.05.2009 09:44
Kogo interesują trybuny w barwach ferrari skoro dla przykładu Chiny - trybuny puste pokryte reklamą EXPO, Bahrain podobnie. Myślisz, że Bernie i spółka zarabiają swoje miliony na kibicach na trybunach? Owszem legendarna marka itp itd, ale gdy w czasach przed Schumachera erą mieli taką posuchę w tytułach (1979-2000) trybuny też były tak zapełnione w czerwonym kolorze? Czy bardziej liczył się Wiliamas i McLaren. Powiedzmy sobie w końcu szczerze, osoba Schumachera i przede wszystkim Ross Brawn to główne osoby, które sprawiły taki bum na Ferrari w ostatniej dekadzie. I odnośnie ICEMANPK1 nie założą nowej serii bo bez dotacji FIA nie będzie ich po prostu stać na ten biznes. Niech sobie odejdą producenci, przez 80% czasu trwania Formuły 1 ich nie było więc nie róbcie takiego Larum, że zniknie BMW , czy Renault.
noofaq
22.05.2009 09:43
ICEMANPK1: jechales kiedyś 3000GT? jak nie to się nie wypowiadaj.. co do wypowiedzi Kubicy: czy się to komuś podoba czy nie raczej wątpię żeby F1 się skończyło jak Ferrari odejdzie (inna sprawa że to szantaże za szantaże) - skończy się jeden rozdział zacznie następny.. życie nie znosi pustki..
rafaello85
22.05.2009 09:42
MITSUBISHI_GT i barteksw---> zasmucę Was. Otóż fanatykiem nie jestem, a tego typu określenie po prostu mnie obraża! Fanatyk to ktoś jednostronnie i bezkrytycznie zapatrzony na coś/kogoś. Musielibyście czytać WSZYSTKIE komentarze na tym forum aby się przekonać, że ja taki nie jestem. Ale jak się czyta wybiórczo... Z resztą tłumaczyć się nie zamierzam. barteksw jeszcze jedno - jestem bezstronny w kwestii moderowania tzn. kasuję bezsensowne posty nie patrząc czy napisała je osoba kibicująca Ferrari, McLarenowi czy Force India; upominam każdego kto na to zasłuży; ostrzezenia także przyznaję bez względu na to, kto jaki obóz reprezentuje. Natomiast w kwestii kibicowania bezstronny nie jestem - od początku powtarzalem i dalej uparcie będę powtarzał, że kibicuję SF. Tak było, jest i będzie. Byłbym kłamcą gdybym nagle oświadczył, że jest inaczej. Trudno chyba oczekiwać, żebym z racji wykonywanych tutaj funkcji miał zmienić lub porzucić swoje sympatie. Wskaż mi moderatora, który nie ma swojego ulubionego zespołu czy kierowcy... Wypowiedź Roberta mnie poruszyła, uważam, że on nie ma racji i to wyraziłem. Dla mnie postać Kubicy nie ma większego znaczenia. Jest - dobrze, nie będzie go - też dobrze. Moje komentarze często są niepopularne, bo jako jeden z nielicznych mam odwagę głośno i wyraźnie mówić o rzeczach, o których inni milczą. Zawsze dobitnie wyrażam swoje zdanie i czy się to komuś podoba czy nie, będę to robił dalej.
Cell
22.05.2009 09:41
No. to się Mr Robert skompromitował także poza torem i na dodatek w Monaco!. Ja rozumiem, że o zespołach fabrycznych zapomnimy dosyć szybko, ale jak można stawiać Ferrari na równi z "zwykłym" zespołem fabrycznym??? Ferrari powstało z powodu ścigania się, a że wyrosło tak , że produkuje teraz samochody - to tylko potwierdza ich wielkość; podobną drogą idzie teraz McLaren (już od sporego czasu) - i dzięki temu mają za co ścigać się w F1. Nikt nie będzie tęskinił za BMW czy Toyotą, ale strata Ferrari, Williamsa czy McLarena byłaby sporym ciosem dla sportu; pewnie - show by trwało, ale w jakim stanie? Oddam głowę, że konkurencyjna seria utworzona przez najważniejsze zespoły miała by ogromne szanse ośmieszyć Formułę Berniego i Maxa. Poza tym bez tych historycznych zespołów sport który kochamy zostanie wystawiony na łaskę lub nie łaskę Maxa i Berniego - tego chyba żaden fan, kierowca, zespół nie chce... Mam nadzieję, że Robert jutro i pojutrze na torze zaprezentuje się z lepszej strony.
MITSUBISHI_GT
22.05.2009 09:39
ICEMANPK1, w rajdach już nie siedzę, od czasu odejścia z tego sportu fabrycznego zespołu Mitsubishi. I bardzo dobrze rozumiem dzisiejszy zwariowany świat, a ta twoja elita (Ferrari) rozlatuje się po wyjechaniu z fabryki. Z tych samochodów odlatują części, było o tym głośno :D, te samochody nie są warte tych pieniędzy, które trzeba za nie zapłacić. Jakość przykładowo Lexusa, a Ferrari to niebo a ziemia, za nazwę Ferrari i ich znaczek słono płaci się. Owszem w F1 i na świecie ta nazwa jest znana, ale jakość tych samochodów pozostawia wiele do życzenia. Napisał ICEMANPK1: a np mitsubishi z czym sie kojarzy??szybkie toporne i puste w ryj evo+,padakowate 3000GT.:) Skąd ty jesteś, że nie wiesz, z czym kojarzy się Mitsubishi, samochody spod znaku trzech diamentów to legenda rajdu Dakar. Wygrali tam najwięcej rajdów, i właśnie Mitsubishi kojarzy się z rajdami terenowymi (Dakar), i rajdami samochodowymi. Samochody Mitsubishi słyną z bezawaryjności, oryginalności, jednym słowem samochody z charakterem.
topor999
22.05.2009 09:31
Dla jasności to i ja dodam że kocham i uwielbiam SF.
AdamSlomek
22.05.2009 09:30
hie hie, Robert nigdy się nie bał mówić prawdy, nawet tak bolesnej dla fanów i fanatyków Ferrari. I czy tego chcemy, czy nie, czas zawsze zabliźnia rany, nawet po utracie tych najbliższych i najważniejszych. Tylko nieliczne jednostki nie wrócą do oglądania F1, cała reszta wcześniej czy później powróci, bo ten cyrk będzie jechał dalej z nimi czy bez nich.
melipone
22.05.2009 09:29
niektóre posty ukazują tylko, że fanatyzm zabija obiektywizm, pewnie Robertowi chodziło, że zapomnieli by w sensie, że raczej skupili na tym co się w danej (przyszłej) chwili dzieje w świecie f1 i mało wspominali jak to było jak ferrari jeździło, ale widać, że coraz więcej onetowskiej mody na szybką analizę czyjejś wypowiedzi i autorytarne wypowiadanie się, najlepiej przy okazji kogoś skrytykować, samemu nic nie mówiąc, gówniarzeria ps. podejrzewam, że jakby się pytali Kubicę, czy o nim by szybko zapomnieli jakby odszedł z f1, to pewnie odpowiedziałby, że tak
ergie
22.05.2009 09:28
Tak dla równowagi i dla jasności. Kocham SF nie cierpię FIATA i tego co zrobili ostatecznie z tym zespołem. To, że drażnię innych fanów Ferrari to tak tylko coby im adrenalinkę ponieść :) Boli mnie forma SF ostatnimi czasy, ale nie przeszkadza mi to się cieszyć z sukcesów Brawna. Drodzy Miłośnicy Czarnego Konika pamiętajcie o jednym, dobrze można wypaść tylko na czyimś tle, jeśli nie będzie innych to SF nie będzie wielkie. Amen.
Huckleberry
22.05.2009 09:27
tomekzzar - chciałbym usłyszeć co ty osiągnąłeś w życiu swoją mądrością i skromnością?
Falarek
22.05.2009 09:14
No 60 lat historii w tym sporcie i ludzie zapomną? Panie Kubica głupoty Pan gada. A porównanie do Schumachera to totalne nieporozumienie.
topor999
22.05.2009 09:11
tomekzzar--> Lewis Hamilton
tomekzzar
22.05.2009 09:05
czy ktos mógłby mi podac nazwisko kierowcy f1 kktóry przewyzsza swoją głupotą i zarozumialstwem roberta kubicę...
barteks
22.05.2009 09:02
Czy topor999, to kolejne wcielenie tępej ciupagi?
ICEMANPK1
22.05.2009 09:00
bartekws--Gorzej dla F1 będzie jeśli Ferrari i jeszcze jakieś zespoły fabryczne założą własną elitarną serię, wtedy Max i Bernie mogą się nie pozbierać--pragne tego scenariusza,poprostu zyje nadzieja ze zespoly ktore wypromowaly ten sport zdejma z siebie jarzmo tych 2 dziadow zionacych jadem i rzadza wladzy.Obraz Berniego i Maxa adolfa Mosleya widzacych odejscie wszystich zespolow fabrycznych +McL i Willi otwierajacych nowa serie wyscigowa------marzenie mojego zycia jako kibica sportow motorowych.
bartekws
22.05.2009 08:53
Rafaello85 napisał: Robert – ja też o Tobie szybko zapomnę... szybciej niż Ci się wydaje. W zasadzie Twoje odejście z F1 będzie dla mnie niezauważalne. I nie próbuj już aspirować do Ferrari, bo ( jako wierny ich kibic ) nie chę Cię już w tym zespole. O kurde, Robert się teraz pewnie nie pozbiera... Do bolidu to już na pewno nie wsiądzie.. :D Ja jakoś kibicuję Ferrari, ale myślę, że Robert ma rację :D Owszem, w tej chwili ciężko sobie wyobrazić brak Ferrari w F1, ale przecież jak odejdą to się nagle nie rozsypie cała formuła... Część fanów Ferrari pewnie przestanie oglądać, ale większość zostanie... Pierwszy sezon to pewnie będzie nostalgia ale prziecież życie toczy się dalej, wyścigi dalej będą takie same, tyle że bez czerwonych bolidów... Ja na pewno będę oglądał dalej ;) Gorzej dla F1 będzie jeśli Ferrari i jeszcze jakieś zespoły fabryczne założą własną elitarną serię, wtedy Max i Bernie mogą się nie pozbierać :D Śmieszą mnie niezwykle komentarze typu: "O Tobie Robert zapomną jeszcze szybciej" :D Co za odkrycie, szkoda, że Robert tego nie czyta, to by się dowiedział, bo na pewno nie wie... :D To jest zawiść czy po prostu wielki ból, że ktoś powiedział złe słowo o ukochanym zespole :D Ja rozumiem wspierać zespół, kibicować mu itp ale wszystko musi mieć rozsądne granice ;) A i jeszcze nie rozumiem jak taki fanatyk jak Rafaello85, może być moderatorem - Niby z tego co widzę moderuje bardzo dobrze, ale ciężko mieć zaufanie co do jego bezstronności skoro jest takim fanatykiem ;)
ICEMANPK1
22.05.2009 08:49
MITSUBISHI_GT---ty chyba bardziej w rajdach siedzisz niz w F1,o przywiklejach mowa-z tad sa ze Ferrari marketingowo jest sila rowna wszystkim innym zespolom F1 razem ,i z tad przywileje,Zyjesz w sredniowieczu???nie wiesz o tym ze elita ma przywileje????a ferrari to elita,pod kazdym wzgledem,ty nazwales sie mitsubishi,raczej do elit to nie nalezy mimo udanej seri EVO.Ferrari natomiast kupuja gwiazdy i najwieksze zarobasy na swiecie,to jest elita i to sa przywileje.Samo kupno modelu Enzo to juz przywilej dla tych bardzo uprzywilejowanych,widac ze nie rozumiesz troszke dziesiejszego zwariowanego swiata.Nie bedziesz mial przywileju jezdzac FSO Polonezem tylko Ferrari liub kilkoma innymi wozami z dywizji supercars.Kasa dla Ferrari w F1 jest za sam znaczek i nazwe,ktora kojarzy sie milionom ludzi na swiecie wlasnie z elita,a np mitsubishi z czym sie kojarzy??szybkie toporne i puste w ryj evo+,padakowate 3000GT.:)
MITSUBISHI_GT
22.05.2009 08:29
Mała uwaga do Kubicy (już na forum napisałem o tym), więcej skromności, bo może pana zabraknąć w F1, a nie jest pan wybitnym kierowcą, co najwyżej przeciętnym. W jednym, jednak zgadzam się z Kubicą, Jeśli zabraknie Ferrari lub innego producenta, to wszyscy zapomną o nich bardzo szybko. A Ferrari za dużo miało ''bonusów'' (dodatkowej kasy), traktujemy wszystkich jednakowo, niezależnie od tego ile dany zespół jest w F1. Ferrari miało za dużo przywilejów, ze sprzedaży samochodów, nigdy w życiu nie utrzymałby się w F1 czerwony zespół. Co za dużo to nie zdrowo, niech odchodzą, nie będę za nimi tęsknił. PS: Pewnie zaraz odezwie się rafaello85, wielki fanatyk czerwonych, ale chyba sam przyznasz że gdyby nie te przywileje i gruba kasa to nie było by Ferrari w F1. Żaden inny zespół, nie dostał tyle dodatkowej kasy, i gdzie tu jest sprawiedliwość, Ferrari myślało że zawojuje cały świat, ale tak nie będzie.
YAHoO
22.05.2009 08:21
Owszem, z czasem zapomną, ale nie wiem po jakie licho durnie porównuje to do Schumachera. Zespół to nie kierowca! Wiadome jest, że kierowca kiedyś przejdzie na emeryturę i kiedyś też umrze. Natomiast zespół może trwać baardzo długo. O dziwo zgadzam się z topor'em, że Kubica za bardzo najeżdża na swoich. Wiadomo, każdemu czasem coś nie wyjdzie. Gdy Ferrari i McLaren byli na początku sezonu słabi, to kierowcy siedzieli cicho. Nawet Kimi jeżdżąc w McLarenie i mając beznadziejny samochód nie narzekał tak jak Robert teraz A Ty jakoś tyle lat tam nie mieszkałeś ale za to wiesz co to Ferrari :) Zrozumcie wreszcie czerwoni, że na Was i na waszym teamie świat się nie kończy. Nie wszyscy będą za Wami płakać. Zwróć czasem uwagę na kibiców będących na torach. Przytłaczająca większość jest na czerwono/ma flagę z konikiem. Uważasz, że jak oni przestaną przychodzić to drugie tyle kibiców przyjdzie oglądać np. Lolę ?
misiek3510
22.05.2009 08:18
Jędruś (+/–), 22.05.2009 21:28 No z Robercikiem się zgodzić nie mogę , a on skoro mieszkał tyle lat we Włoszech i tam praktycznie się wychował powinien wiedzieć czym jest Ferrari. A Ty jakoś tyle lat tam nie mieszkałeś ale za to wiesz co to Ferrari :) Zrozumcie wreszcie czerwoni, że na Was i na waszym teamie świat się nie kończy. Nie wszyscy będą za Wami płakać.
atb
22.05.2009 08:15
Zaczyna mnie już śmieszyć to udowadnianie, że się Kubicy nie kibicuje w myśl zasady: "bo ja oglądam formułę od przed wojny i kubicomanii se wmówić nie dam" To, że kibicuję rodakowi wydaje mi się naturalne. Zanim pojawił się w formule miałem wśród kierowców swoich faworytów i tych, których nie lubiłem, lecz wraz z przyjściem Kubicy trzymam za niego kciuki; Finowie kibicowali Raikkonenowi, gdy jeździł i McLarenie, kibicują i teraz; Hiszpanie mają podobnie z Alonso; Niemcy mają wybór, chociaż tęsknią do Schumachera. Tylko u nas ten co kibicuje Robertowi to lamer, który się na niczym nie zna, do formuły przyszedł z Kubicą i z nim odejdzie; A co do meritum - wyraził swoją opinię, z którą można się zgadzać lub nie. W tym wypadku akurat się nie zgadzam - nie da się załatać dziury po Ferrari. Ci wszyscy "czerwoni" nie zaczną nagle chodzić w koszulkach z napisem: "Wolę Lolę"
Robin Hood
22.05.2009 07:57
Kazdy rozsadny czlowiek widzial,co Pan Robert zrobil w Bahrajnie.On wie,ze zrobil zle.A teraz mial odwage powiedziec prawde,ze zapomna o Ferrari.Bo zapomna.Tak jak w zyciu.Jesli komus jestes potrzebny do czegos to pamietaja.Jesli juz nie to udaja,ze Cie nie znaja.Cel uswieca srodki.Smutne,ale prawdziwe.Dobrze miec jednego przyjaciela,ale prawdziwego.
topor999
22.05.2009 07:55
energie---> co to to racja bo "ich" tu się aż roi. Markiz by był dumny
ergie
22.05.2009 07:44
No to sobie chłopaku nagrabił, teraz Cię zlinczują i przestaną pisać na Twój temat na trym serwisie. :))) Ale ja się zgadzam z Panem Panie K. Ps. Sugeruję jednocześnie zmianę kolorystyki serwisu na czerwono-zólto-czarną z zielono-bialo-czerwonymi wstawkami ;)
ICEMANPK1
22.05.2009 07:43
rafaello85--Kubica w tym roku to rzeczywiscie przyzwoity kierowca-driver.Tylko Barricz ma wiekszy wspolczynnik wypadkow podczas prob wyprzedzania,nie jestem pewny ale RK juz go chyba przeskoczyl po zawieszce na Nakajamie w Bahrainie.To swiadczy o prawdziwej przywoitosci.Pamietam jak dzis co sie dzialo w 2008 po australii jak samuraj zalatwil RK,jednak po GP bahrainu nie bylo nawet slowa o wspanialym popisie pana Roberta:),dziwne prawda i zarazem bardzo obiektywne ze strony kibicow Roberta ze jakos zapomnialo im sie wspomniec o tym malutkim zajsciu:)heheheh
rafaello85
22.05.2009 07:34
tommakrwro---> F1 zacząłem oglądać wiele, wiele lat przed przyjściem Roberta. Nigdy nie byłem jego wielkim fanem, po prostu ( z racji tego, że jest Polakiem ) trzymałem za niego kciuki. To wszystko. Od zawsze kibicuję SF i jej zawodnikom, a zwłaszcza ( nieobecnemu już ) Schumacherowi. topo999---> chyba mamy zupelnie inny tok rozumowania. Ja nigdzie nie napisałem, że Robert niszczy silniki przez brak umiejętności, ani o tym, że jest słabym kierowca. Przeciwnie - od dłuższego czasu uważałem i uważam, że przyzwoity z niego driver.
Jędruś
22.05.2009 07:28
No z Robercikiem się zgodzić nie mogę , a on skoro mieszkał tyle lat we Włoszech i tam praktycznie się wychował powinien wiedzieć czym jest Ferrari. Tylko Schumi to był kierowca - wprawdzie jeden z największych w historii tego świata ale wciąż tylko kierowca. Pół F1 mu kibicował , pół go nienawidziła. Owszem, być może samo odejście Ferrari jedynie na jakiś okres czasu zmiejszy ( i to znacznie ) oglądalność F1 ale wątpie by jedynie Włosi odeszli. Jak jest konfilkt to odejdzie jeszcze kilka zespołów. I nie wiem kto miałby się wtedy ścigać na najwyższym poziomie.
topor999
22.05.2009 07:28
tommakrwo---> przecież ja na niego nie najeżdżam za to co powiedział o istnieniu F1 bez SC, tylko że nie umie jeździć, zawsze jemu coś się pali i zawsze to Kubica miauczy potem że tamto że sramto, nawet znienawidzony przeze mnie Massa nie jedzie tak po swoich jak coś nie wyjdzie.
impr
22.05.2009 07:26
Może i się kilku osobom narażę, ale od początku miałem podobne zdanie co Robert w tej sprawie. Ferrari powinno zrozumieć, że nie oni tu żądzą i nie mogą wszystkich zmian w regulaminie, które im nie przypadną do gustu, blokować swoim odejściem z F1.
Huckleberry
22.05.2009 07:25
Oczywiście, powiedział swoje zdanie, a już kibice się na niego obrażają. Prawda jest niestety przykra i Robert ma rację niezaleznie od tego czy się na niego obrazicie czy nie :|
sneer
22.05.2009 07:24
No i wreszcie ktoś prawdę powiedział :)
tommakrwro
22.05.2009 07:22
Wyluzujcie, ktoś go spytał o opinię, on ją przedstawił i tyle, a wy tu tak na niego jedziecie. Już widzę jak Kubica płacze po nocach: "Buuu rafaello85 już o mnie nie pamięta, buuu topor999 też już zapomina, cóz ja biedny pocznę bez ich zainteresowania"
ICEMANPK1
22.05.2009 07:21
to zle pamietasz bo RENO go nie chcialo,po czasie briatore cos wspomnial o Kubicy,ale testy w REno byly w nagrode na mistrza WSBR
rofl
22.05.2009 07:18
co wy gadacie ;p zauważony by zostal brak roberta przez polsat za czym idzie oglądalność wyścigów ;p juz teraz bankowo na tym etapie jest mniejsza widownia bo kubica daleko itp itd. @ICEMANPK1 prawdopodobnie jeździł by w renault tylko ze mario go "zarezerwował" z tego co pamiętam tak bylo chyba...
topor999
22.05.2009 07:17
hehe Kubica teraz wróg publiczny nr1 a właściwie 2 bo pierwszy do odstrzału to ja bym był. Zawsze miałem zdanie o nim że pasuje do F1 jak wół do karety.
ICEMANPK1
22.05.2009 07:12
Kubica--,jaki on sie zrobil madry,to chyba jakas jego taka zlota mysl z tym zapomnieniem Ferrari.Ja ogladam F1 i nie pamietam ze jezdzi tam jakis wiecznie placzacy i jeczacy Robert,na dodatek w tym roku nabral bardzo lekcewazacego stosunku do mediow i kibicow.W wypowiedziach widac caly czas glupkowaty usmieszek i ironiczne wypowiedzi pod adresem zespolu itd.Szybko zapomnial komu zawdziecza jazde w F1,jakby nie BMW to jezdzil by w marnym zespole z jakiejs podzednej serii.Zadziwiajace z jaka latwoscia wychodzi mu gryzienie reki ktora go karmi.Teraz jeszcze naplul na Ferrari,proste,jak cos jest nieosiagalne to nalepiej twierdzic ze tego nie ma lub nie bedzie.Obrosl w piorka i w glowce tez sie pomieszalo,niech zajmie sie kreglami moze tam bedzie mu lepiej :)
topor999
22.05.2009 07:10
W 100% popieram rafaello85: po pierwsze Kubica spalił już drugi silnik, prawdopodobnie przez nieumiejętne operowanie sprzęgłem, dziwne że Nickowi nic się nie pali, po drugie wymarzony duet do SF :Nakajima & Piquet Jr.
rafaello85
22.05.2009 06:53
Robert - ja też o Tobie szybko zapomnę... szybciej niż Ci się wydaje. W zasadzie Twoje odejście z F1 będzie dla mnie niezauważalne. I nie próbuj już aspirować do Ferrari, bo ( jako wierny ich kibic ) nie chę Cię już w tym zespole.
O2
22.05.2009 06:50
Gdyby Robert dziś odszedł z F1 nikt nie zauważyłby jego braku.
Robin Hood
22.05.2009 06:47
W innych dziedzinach sportu tez zapominaja o wspanialych ludziach.Zatraca sie gdzies to wszystko dla slawy,mamony...
Jakuzo
22.05.2009 06:39
„Myślę, że w bardzo krótkim czasie, kiedy sezon się zaczął, nikt nie myślał o Michaelu – wyścigi wciąż były bardzo ciekawe, a więc Formuła Jeden jedzie dalej” – dodał Kubica. Jestem/bylem fanem Schumachera do momentu jego wycofania sie z F1 ( nie twierdze ze go teraz nie lubie - tylko ja zyje F1 i skoro sie wycofal to schodzi na dalszy plan ) i nie powiem zebym czasem o nim nie myslal. Nawet w obecnym sezonie... Po prostu osobiscie F1 stala sie mniej interesujaca w pewnym stopniu. Nie twierdze ze sie nie ekscytowalem sezonem 2007 lub 2008 bo sie duzo dzialo miedzy Ferrari a McL - ale jakby nie to nastawienie :)
Huckleberry
22.05.2009 06:37
Oczywiście że Robert ma rację. Ludzie się szybko przyzwyczajają. Wystarczy przypomnieć sobie co niektórzy z nas wypisywali nt brzydoty tegorocznych bolidów? Komuś to jeszcze przeszkadza? :> A co do WTCC to jest to faktycznie świetna seria z dużą ilością walki ale niestety wszystko to jest sztucznie wykreowane. Jak tylko ktoś ma szybszy samochód to się go uwala żeby się za bardzo nie wybijał. To mi się w WTCC nie podoba, ale paradoksalnie to daje największą walkę na torze.
Zykmaster
22.05.2009 06:35
piotrektk => Święta prawda. Ale zaraz paru wyjdzie z argumentacją iż tak nie będzie. Tak by było, a o Ferrari bardzo szybko Panie Robercie by się nie zapomniało. O kierowcy tak, o Teamie to tak łatwo to już nie jest.
kumien
22.05.2009 06:34
Tylko znaczny kawałek tortu fanów F1 ma właśnie Ferrari i po ostatnich wypadach Berniego widać, że zaczyna osuwać mu się grunt pod nogami. Poza tym kiedyś to jeździliśmy polonezem i on był cudem techniki, nie było innych serii wyścigowych, na które mógłby się widz/fan przerzucić. Ja ostatnio widziałem wyścig WTCC i jestem w szoku. Jak Ferrari odejdzie to będę oglądał tą serię. Dużo ruchu, pełen kontakt, a i poziom zaawansowania będzie podobny jak w nowej F1.
piotrektk
22.05.2009 06:29
Nie chcę być złośliwy ale F1 też bardzo szybko zapomniała o Robercie. Smutne to, ale prawdziwe.