Superleague: Trzy nowe zespoły w drugim sezonie serii

Do SF dołączyły Olympique Lyonnais, FC Midtjylland i Sporting Clube de Portugal
25.05.0920:06
Mariusz Karolak
2539wyświetlenia

Olympique Lyonnais, FC Midtjylland i Sporting Clube de Portugal to trzy nowe kluby piłkarskie, które będą reprezentowane w drugim sezonie Superleague Formula. Dziś promotorzy serii poinformowali o dołączeniu do rywalizacji klubu z Lizbony.

Z uwagą obserwowaliśmy pierwszy sezon Superleague Formula i jesteśmy pod wrażeniem tego, co zobaczyliśmy - skomentował Pedro Afra, dyrektor sportowy Sportingu Lizbona. Sezon 2009 zaczyna się już za 32 dni. Na starcie póki co jest 21 drużyn piłkarskich z 16 lig. Dwóch reprezentantów mają Włosi, Anglicy, Brazylijczycy i Hiszpanie. Na bieżąco są przydzielane numery startowe i rozdzielane zespoły wyścigowe do obsługi poszczególnych klubów.

Nieco gorzej sytuacja ma się z kierowcami. Jak na razie tylko Kasper Andersen został potwierdzony przez klub FC Midtylland. Najprawdopodobniej Stamatis Katsimis będzie jeździł w barwach Olympiacos Pireus, a Yelmer Buurman chce ścigać się w barwach PSV Eindhoven drugi sezon, ale Azerti Motorsport jeszcze go nie potwierdził. Davide Rigon, mistrz z poprzedniego roku, został zakontraktowany przez Trident Racing w GP2 Main Series, ale wyścigi Superleague i GP2 nie kolidują ze sobą, zatem możliwe, że kierowcę tego będzie można oglądać w obu formułach. Do IndyCar przeniósł się Robert 'Bobby D' Doornbos, który w ostatni weekend zaliczył debiut w słynnym klasyku Indianapolis 500.

Kierowcy Superleague Formula otrzymają w tym roku delikatnie zmodyfikowane auta. Pod koniec kwietnia na torze Magny-Cours odbyły się testy przebudowanego silnika Menard V12, który teraz ma dawać około 750 KM. Oficjalnym dostawcą opon jest Michelin. Warto zauważyć, że Superleague Formula i Speedcar Series zostały kilka tygodni temu włączone do British Racing Drivers' Club (BRDC), utworzonego w 1928 roku. Oznacza to tyle, że kierowcy z Wielkiej Brytanii i dawnego Imperium Brytyjskiego startujący w tych mistrzostwach mogą od teraz być nagradzani corocznym wyróżnieniem Gold Star. W ubiegłym roku przyznano je Lewisowi Hamiltonowi.

Źródło: SuperleagueFormula.com, inf. własna

KOMENTARZE

4
renegade
26.05.2009 04:26
Ale jaki? Tam potrzeba sponsorow, kierowcow z kasa, barwy klubowe to tylko wabik na potencjalnych sponsorow. Co mnie, jako fanatycznego fanatyka Liverpoolu obchodzi, ze jakis opalony smiga jakims tam autem gdzies tam w barwach Liverpoolu. Na stronie, nawet tej platnej ciezo znalezc jakies wzmianki o o aucie Liverpoolu w Superleague!
Kamikadze2000
26.05.2009 09:25
Zgadzam się z tobą @Ducsen. Ta seria raczej nie odniesie spektakularnego sukcesu. Trzeba jednak wierzyć, że z czasem zyska jakiś prestiż.
Ducsen
25.05.2009 06:58
@Anderis - ta seria miała być hitem, a w trakcie sezonu prawie nic się o niej nie mówiło. Także kierowcy nie traktują tego zbyt poważnie, bo kiedy nadaża się okazja startu w jakiejś ważniejszej serii to od razu ścigają się właśnie tam. No właśnie - poziom kierowców też nie jest wielkim atutem tej serii. Są tylko piękne kolorowe bolidy w barwy klubowe, ale kibiców brakuje. Zapytaj w Polsce kilku zagorzałych fanów Liverpoolu czy Milanu. Większość jeśli nie wszyscy nie wiedzą w ogóle co to jest Superleague. O ile dla takich krajów jak Dania start ich zespołu jest już jakimś wydarzeniem, o tyle w Anglii czy Włoszech ta Formuła nie jest żadnym faktem godnym odnotowania. Transmisje nadawane są zresztą w ledwie ponad 10 krajach, bo kto chce kupować prawa do tego skoro za podobną (tak myślę) cenę można kupić F3, WSbR czy F2. Z całym szacunkiem, ale Superleague Formula raczej nigdy nie będzie "poważną" serią wyścigową, ani kuźnią talentów czy dobrą drogą do F1. Nawet gdy do ligi zgłoszą się Barca, Real czy ManU niewiele się zmieni. Większość fanów futbolu trudno przekonać do motorsportu.
Anderis
25.05.2009 06:43
Niby Sporting, czy Lyon, to dobre kluby, ale można odczuć pewien niedosyt. Nadal uważam, że Superleague potrzebuje, by większość klubów pokroju Barcelony, Realu, Manchesteru, czy Chelsea, uczestniczyła w niej. Inaczej seria pozostanie taką ciekawostką, zamiast stać się poważną i prestiżową serią wyścigową. No ale jak widać nakłonienie tych ekip do wzięcia udziału nie jest sprawą łatwą, bo nie wierzę, że takie próby nie były podejmowane.