Fry spodziewa się bliższej walki z innymi zespołami
"Sądzę, że trudno nam będzie utrzymać przewagę, jaką osiągnęliśmy do tego momentu"
28.05.0910:48
1825wyświetlenia
Nick Fry powiedział, że choć zespół Brawn zdominował pierwszą część sezonu i jest liderem w obu klasyfikacjach, to jednak spodziewają się bardziej wyrównanej walki o zwycięstwa w drugiej części mistrzostw.
Uważam, że cały czas podchodzimy realistycznie do sytuacji i zdajemy sobie sprawę, że zwłaszcza Ferrari poczyni w krótkim czasie starania, aby stać się znowu bardzo mocnym zespołem- powiedział Fry.
Dwa najbliższe tory są ponownie bardzo inne, bardzo szybkie w niektórych miejscach i sądzę, że trudno nam będzie utrzymać przewagę, jaką osiągnęliśmy do tego momentu.
Dyrektor generalny stajni z Brackley chciałby, żeby do walki o mistrzostwo włączyło się jeszcze kilka zespołów, gdyż zmusiłoby ich to do większego wysiłku.
Pod wieloma względami była to ulga, że Red Bull nie zdobył tak dużo punktów w Monako, jak czynili to w przeszłości. Aktualnie jesteśmy w takiej sytuacji, gdzie mamy dwa razy więcej punktów niż nasz największy konkurent, a to stawia nas w bardzo dogodnej pozycji.
Przypuszczam, że prawdopodobnie nastąpi taki scenariusz, albo raczej mamy taką nadzieję, że kilka zespołów wróci do dobrej formy i będą podkradać punkty nie tylko nam, ale i innym. Trzymam za to kciuki. Wydaje mi się, że dużą zasługę w naszym sukcesie ma Mercedes-Benz. Nie wiem, czy ktoś to już odnotował, ale silnik w samochodzie Jensona jest - jak myślę - pierwszą jednostką napędową w Formule 1 w całej historii, która wygrała w trzech wyścigach z rzędu. Chłopakom ze Stuttgartu i Brixworth należą się duże podziękowania.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE