GP2: Van der Garde wygrał sprint na Hungaroringu

Giedo van der Garde (iSport) wytrzymał nieustającą presję ze strony Luki Filippiego (Super Nova) w niedzielnym sprincie na torze Hungaroring i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w serii GP2. Podium uzupełnił Lucas di Grassi (Racing Engineering).

Dystans dzielący van der Garde od Filippiego nigdy nie przekraczał dzisiaj kilku dziesiątych sekundy. Dodatkowo w drugiej części wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa po tym, jak Ricardo Teixeira naniósł sporo żwiru na tor i trzeba było oczyścić nawierzchnię. Restart nie sprawił jednak problemu aktualnemu mistrzowi World Series by Renault, który wykorzystując krętą naturę Hungaroringu utrzymał do końca za swoimi plecami Filippiego.

Przez sporą część wyścigu na trzeciej pozycji jechał kolega Filippiego z zespołu Super Nova - Javier Villa, który był na najlepszej drodze do stanięcia ponownie na podium. Hiszpan wpadł jednak później w poślizg, który kosztował go utratę dwóch miejsc, a więc ostatecznie musiał zadowolić się dwoma punktami za piąte miejsce. Tymczasem o najniższy stopień podium walkę stoczyli di Grassi i Romain Grosjean (Barwa Addax), który do dzisiejszego wyścigu wystartował z 10 pozycji.

Grosjean największą szansę na wyprzedzenie kierowcy Racing Engineering miał podczas wznowienia wyścigu, jednak di Grassi zdołał się wybronić i podobnie jak wczoraj stanął na podium. Tym samym Brazylijczyk zdobył w ten weekend łącznie 14 punktów, a więc zmniejszył o trzy oczka swoją stratę do lidera mistrzostw Nico Hulkenberga (ART Grand Prix), który dzisiejszy wyścig ukończył tuż za punktowaną szóstką. Ostatni punkt zdobył Alvaro Parente (Ocean Racing).

O sporym pechu może mówić Davide Rigon (Trident), który do niedzielnego sprintu wystartował z pole position. Włoch stracił najpierw prowadzenie na rzecz van der Garde tuż po ruszeniu z miejsca, a następnie został staranowany przez Pastora Maldonado (ART Grand Prix) na jednym z zakrętów, kończąc jazdę już na pierwszym okrążeniu. Maldonado został później ukarany za tę kolizję przejazdem przez aleję serwisową, po wykonaniu którego wpadł w poślizg na kolejnym okrążeniu i zakończył jazdę na poboczu.

Po 12 wyścigach Hulkenberg jest nadal liderem mistrzostw, mając 12 punktów przewagi nad Grosjeanem, który zdobył dzisiaj trzy punkty. Trzeci Pietrow (jedenaste miejsce w niedzielnym wyścigu) traci do Hulkenberga 16 punktów, a czwarty di Grassi o jeden punkt więcej. Cała czwórka ma więc wciąż realne szanse na mistrzostwo na osiem wyścigów przed końcem sezonu. Kolejne dwa zostaną rozegrane dopiero za cztery tygodnie na ulicznym torze w Walencji.

Źródło: Autosport.com