Frank Williams zadowolony z postępów zespołu

W szczególności szef stajni z Grove chwali Nico Rosberga
05.08.0919:39
Patryk Pokwicki
1844wyświetlenia

Frank Williams powiedział, że jest zadowolony z postępu poczynionego przez jego zespół w tym roku, ale podkreśla, że muszą zrobić kolejny krok, jeśli chcą znowu zacząć wygrywać wyścigi.

Ostatnie zwycięstwo zespół Williams odniósł w GP Brazylii w 2004 roku za sprawą Juana Pablo Montoi, jednak ostatnie cztery wyścigi kończyli w pierwszej piątce, co stanowi postęp w porównaniu do ostatnich lat. Mimo szóstej pozycji w klasyfikacji konstruktorów tracą tylko 14,5 punktu do trzeciego Ferrari.

Zespół wykonuje bardzo dobrą pracę - powiedział Williams serwisowi AUTOSPORT. Dobrze jest widzieć, że samochód jest rozwijany coraz szybciej. Chodzi o to, aby przesunąć się jeszcze trochę do przodu, ponieważ wtedy mielibyśmy realne szanse na zwycięstwo. To nas właśnie zachęca do wstawania z łóżka o samym świcie.

Williams dziękuje również Nico Rosbergowi za jego wkład w postępy zespołu. Niemiec zdobywał punkty w ośmiu z dziesięciu dotychczasowych wyścigów w tym sezonie, wliczając w to dwa czwarte miejsca w wyścigach w Niemczech i na Węgrzech. Williams uważa, że zainteresowanie Rosbergiem przez inne zespoły podkreśla tylko, jak zdolnym jest on kierowcą.

W pewnym sensie to dobre wiadomości, ponieważ pokazują, jak dobrego mamy kierowcę - powiedział Williams. Oczywiście będziemy chcieli go zatrzymać, ale dobrze wiedzieć, że jest pożądany. On jest z wyścigu na wyścig coraz lepszy i po prostu wie czego chce. Nigdy nie pokazuje, że nie wie, co jest nie tak z samochodem, a podczas większości sesji treningowych z okrążenia na okrążenie poprawia osiągi.

Williams dodał również, że jest zadowolony z postępów Kazukiego Nakajimy, mimo iż Japończyk nie zdobył jeszcze w tym sezonie żadnego punktu. To drugi sezon Kazukiego i on jest wciąż młody - powiedział Williams. On jest lepszy niż myślą ludzie, ponieważ jest odważny i nikogo się nie boi. Ma jeszcze trochę do zrobienia, ale nie jestem rozczarowany jego postawą.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
rafaello85
07.08.2009 08:17
Frank, powiedz wprost - Kazuki jest do bani! Daleko z nim nie zajedziesz.
Kamikadze2000
06.08.2009 04:12
Bardzo cieszy mnie fakt, że tak szanowany przeze mnie zespół (najbardziej) ma się dobrze. Nico mimo wielu sprzeciwów na prawdę jest dobrym kierowcą, co teraz właśnie potwierdza. Kazuki również pokazuje dobrą jazdę, z tym, że nie niestety nie ma szczęścia do zdobywania punktów. Jestem jednak pewien, że wkrótce się to zmieni. Trzeba pamiętac, że stawka jest tak wyrównana, że wystarczy zła strategia, mały błąd w boksach, czy też utknięcie za innym, wolniejszym driverem, by wypaśc z ósemki! A takich sytuacji Japończyk miał co nie miara! Powodzenia Panowie!!!! Co do angażu Kubka w Williamsie, również nie mam nic przeciwko. Byleby poprawiali swą formę i ją utrzymywali, co obecnie!
_kojot
06.08.2009 05:54
„On jest lepszy niż myślą ludzie, ponieważ jest odważny i nikogo się nie boi." - i to by było na tyle na temat Kazuki'ego :-) Nawet jego pracodawca nie potrafi znależć u niego więcej pozytywnych cech. Chociaż to, że się nie boi, to nie do końca pozytyw, bo brak strachu(czyt.brak wyobraźni) graniczy z głupotą, zwłaszcza u kierowcy, czego efekty już widzieliśmy. :-) p.s. Williams'a zachwala jak może Kazuki'ego, bo ma nadzieję, że któryś zespół się zlituje i go od nich w końcu zabierze ;-), bo sami jakoś 'nie mogą'(Toyota)się go pozbyć.
AdamSlomek
05.08.2009 08:03
Też nie mam nic przeciwko Kubicy w Williamsie:), a im większa redukcja budżetów tych bogatszych zespołów w przyszłym roku, tym będą wyżej w stawce!!!
GroM
05.08.2009 06:35
Coraz więcej ostatnio informacji na temat Williamsa, ale to dobrze wróży na przyszłość, bo wraca na górę :). Niech zatrudni Kubicę na przyszły sezon, wezmą poprawią bolid i przyszły sezon będzie dobry w ogóle! Będzie ciekawie, ja na to czekam.
ergie
05.08.2009 06:07
Trzymam za Pana i za Pana zespól kciuki, Sir Williams.
Dasqez
05.08.2009 06:03
„On jest lepszy niż myślą ludzie, ponieważ jest odważny i nikogo się nie boi." Co prawda to prawda.