GP Japonii: konferencja prasowa po kwalifikacjach
Część unilateralna z udziałem Sebastiana Vettela, Jarno Trullego i Lewisa Hamiltona
03.10.0914:30
2574wyświetlenia
Sebastian, zwariowana sesja, mieliśmy trzy czerwone flagi ze względu na wypadki. Świetne występ w twoim wykonaniu, ale czy możesz wyjaśnić ludziom, dlaczego było dziś tak trudno i jak wszystkie przerwy wpłynęły na twoje przygotowanie?
Sebastian Vettel:
Kluczem jest nie stracić koncentracji, ale rzecz jasna była to dziwna sesja. Po pierwsze, najważniejszą rzeczą jest to, że wszyscy kierowcy są cali. To normalne, że w kwalifikacjach próbujesz sprawdzać, gdzie jest limit. Oczywiście chodzi o ustanowienie jednego najszybszego okrążenia, lecz myślę, że głównie na zakręcie numer 9 jest bardzo trudno ze względu na wysoką tarkę i jeśli pojedziesz za szeroko i na nią najedziesz, to po prostu stajesz się pasażerem i do czasu, aż nie wrócisz na tor, nie jesteś w stanie wyhamować. Poza tym nie ma szerokiego pobocza, więc ściana jest bardzo blisko i myślę, że właśnie dlatego kierowcy często na nią wpadali. Jeśli chodzi o Timo, to oczywiście jego wypadek był najgorszy ze wszystkich czterech. Wyglądało to tak, jakby miał problem z układem kierowniczym, ponieważ jest to w miarę łagodny zakręt, po którym jedziesz niemal prosto, ale w tej sytuacji wydawało się, że nie mógł kontrolować bolidu..
Na szczęście nic mu się nie stało, tyle wiemy. Po prostu siedzisz w garażu, czekając i planując moment wyjazdu. Czasami ma się szczęście i czerwona flaga następuje wtedy, gdy rozgrzewasz opony, lecz czasami już zacząłeś swoje szybkie okrążenie. Szczególnie w Q3 miało to znaczenie z paliwem. Myślę, że mieliśmy trochę szczęścia z momentem, w którym wyjechaliśmy, więc ostatecznie mieliśmy tylko jeden przejazd, a bolid spisywał się świetnie. Najszybszy czas w Q1, Q2 i Q3. Najtrudniejsze było chyba Q3, razem z paliwem na wyścig, mając tylko jeden szybki przejazd. Nie jest łatwo, szczególnie na 'eskach'. Masz tylko jedno okrążenie, a opony nie starczają na wiele dłużej. Masz jeszcze jedno, ale czujesz, że opony zaczynają powoli się zużywać, więc ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo, bardzo zadowolony. Myślę, że od Singapuru wróciliśmy do swoje dawnej formy, przedtem mając małe problemy, a ostatecznie zdobywając pole position. Jeszcze jedna czerwona flaga była w Q3, lecz to nie miało dla nas znaczenia, więc jestem bardzo zadowolony. To był dobry dzień i zobaczymy, co przyniesie jutro
Jarno, mocna końcówka po tym, jak był to trudny dzień dla Toyoty oraz dla ciebie, gdy musiałeś się odbić po wypadku twojego kolegi zespołowego.
Jarno Trulli:
Cóż, oczywiście pierwsze co zrobiłem to zapytałem o stan Timo. Odpowiedzieli mi, że wszystko jest w porządku. Byli oczywiście przygnębieni po tym wypadku. Nie wiem, co się stało. Dowiemy się później. Była to szalona sesja, ale bolid sprawował się bardzo dobrze od początku i chcę za to podziękować zespołowi oraz mechanikom. Zawsze wykonują bardzo dobrą robotę z moim bolidem i dali mi szansę znów walczyć na czele stawki..
Wiedziałem, że będzie to naprawdę trudne, ponieważ widziałem, że inni są szybcy. Chodziło głównie o utrzymanie koncentracji oraz robieniu dobrze rzeczy w odpowiednim momencie. To było wszystko, co mogłem wyciągnąć z bolidu i moją jedyną obawą o jutrzejszy wyścig jest zużycie opon, gdyż zauważyliśmy tego poranka, że degradacja jest bardzo, bardzo wysoka. Martwię się również o start, bo jak wiadomo nie jesteśmy znani jako dobrzy starterzy. Mam po prostu nadzieję na dobry występ w wyścigu
Lewis, twoja pierwsza wizyta na Suzuce. Nie oczekiwałeś, że z twoim bolidem uda ci się dostać do czołowej trójki, jak tego dokonałeś?
Lewis Hamilton:
Po pierwsze jeśli chodzi o Suzukę, to było to moje marzenie od wielu lat, by tu przybyć, więc jestem bardzo szczęśliwy, będąc tutaj. Zostaliśmy przywitani bardzo dobrze. Japończycy traktują nas jak królów. Tor jest bardzo wyjątkowy i każdy młody chłopak, który to czyta: jeśli kiedykolwiek grałeś w grę komputerową na tym torze albo cokolwiek, to jest on dokładnie tak dobry, jak możesz sobie wyobrazić. Nie oczekiwaliśmy być tak bardzo konkurencyjni dzisiaj..
Wczorajszy dzień nie był dla nas zbyt dobry, ponieważ było mokro, ale tego ranka bolid fatalnie się prowadził. Musieliśmy dokonać kilku poważnych zmian, ale mieliśmy tylko jedną sesje treningową, więc rozpoczęliśmy kwalifikacje z tymi wszystkimi zmianami, mając nadzieję po prostu, że są dobrym krokiem w przód i okazało się, że są. Tak jak Sebastian i Jarno skomentowali, co do wypadków dzisiaj, byłem zadowolony, widząc kierowców wychodzących z nich cało. To tylko pokazuje, jak dobrą robotę wykonała FIA i jak sport ten stał się bezpieczny. Oczywiście, zespół medyczny także wykonał świetną pracę, więc ogólnie rzecz biorąc był to dobry dzień
Sebastian, kierowcy Brawn GP zajęli miejsca piąte i siódme [przed karami przyp. red.] - czy jest dla ciebie jakaś szansa, aby zdziałać coś w mistrzostwach?
SV:
Trzy wyścigi do końca i całkiem spora strata, więc każdy wyścig musi być dla nas szczęśliwy, jeśli chcemy utrzymać nasze szanse przy życiu. Wszystko, co możemy zrobić to ścigać się. Przyjechaliśmy tu, aby się ścigać i chcemy wygrać, więc myślę, że jesteśmy w najlepszej pozycji przed jutrzejszym wyścigiem. Najlepsza pozycja na starcie, więc zobaczymy. To długi wyścig i trudny dla opon, jak wspomniał Jarno. Myślę, że jest również ciężki dla kierowców. Musisz utrzymywać swoją koncentrację, szczególnie w 'eskach'. To naprawdę niesamowite, jak szybko można tam jechać... Myślę, że jest fizyka i jakieś zasady, lecz wciąż prędkość, z jaką możesz jechać i przyczepność, jaką może wygenerować bolid jest fantastyczna. W kwalifikacjach, gdy bolid jest lekki, jest wspaniale. Przed nami długi wyścig, ale myślę, że mamy bardzo dobrą szansę, również spoglądając na tabelę mistrzostw.
Źródło: FIA.com
KOMENTARZE