Drugi dzień testów na torach Paul Ricard, Fiorano, Mugello i Silverstone

12.05.0400:00
Marek Roczniak
736wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Paul Ricard
Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:32.95472
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:33.13087
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:34.51169
1Olivier PanisToyotamic1:35.13234
1Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:35.58336
1Franck MontagnyRenaultmic1:35.65790
1Marc GeneWilliams BMWmic1:35.85085
1Ricardo ZontaToyotamic1:37.03351
1Nick HeidfeldJordan Fordbri1:37.38348
Czasy uzyskane na torze Fiorano
Michael SchumacherFerraribri0:56.46657
Czasy uzyskane na torze Mugello
Luca BadoerFerraribri1:19.45769
Czasy uzyskane na torze Silverstone
Felipe MassaSauber Petronasbri1:19.98071
Wczorajsze opady deszczu pod koniec pierwszego dnia testów na torze Paul Ricard były zapowiedzią dłuższego pogorszenia pogody w południowej części Francji, gdyż deszcz padał także przez większą część dzisiejszego dnia. Sucho było tylko z samego rana i właśnie wtedy kierowcy uzyskali najlepsze czasy. Testy ponownie odbywały się na najdłuższej wersji tego toru - 1C, składającej się z szykan North B i Signes. Tym razem najszybszy był kierowca z zespołu B.A.R - Jenson Button, który zastąpił w środę niedysponowanego testera stajni z Brackley, Anthony'ego Davidsona. Brytyjczyk nie powróci już w tym tygodniu do testów, ponieważ sprawą priorytetową jest wyleczenie nabytej wczoraj kontuzji pleców na czas pierwszych treningów w Monako, podczas których zasiądzie za kierownicą trzeciego bolidu B.A.R 006.
Antonio Pizzonia ponownie uplasował się na drugiej pozycji, natomiast drugi kierowca testowy zespołu Williams - Marc Gene był dzisiaj dopiero siódmy, a jego strata do Buttona wyniosła blisko trzy sekundy. Obaj kierowcy skupili się na testowaniu aerodynamiki bolidów FW26, a także pracowali nad hamulcami, które sprawiły najwięcej kłopotów podczas ostatniego wyścigu w Hiszpanii. Testowane były również opony Michelin, przeznaczone do użycia na torach w Monte Carlo i Montrealu. Temu ostatniemu najbardziej odpowiada używana właśnie od wczoraj konfiguracja 1C toru Paul Ricard. Jutro zgodnie z zapowiedzią we Francji powinien pojawić się jeden z głównych kierowców stajni z Grove - Juan Pablo Montoya.

Kierowcy testowi zespołu McLaren - Alex Wurz i Pedro de la Rosa uplasowali się odpowiednio na trzeciej i piątej pozycji. Stajnia z Woking pracuje w tym tygodniu nad programem rozwojowym silnika Mercedes-Ilmor FO110Q, uważanego przez wielu za jeden z najsłabszych punktów tegorocznego bolidu MP4-19. Nie mogło się oczywiście obyć bez kolejnych problemów technicznych, które pod koniec sesji dotknęły de la Rosę. Pomiędzy kierowcami z zespołu McLaren znalazł się jeden z głównych reprezentantów Toyoty - Olivier Panis. Francuz skupił się z kolei na testowaniu opon Michelin, a oprócz niego w testach ponownie uczestniczył kierowca testowy japońskiej stajni - Ricardo Zonta. Brazylijczyk uplasował się na przedostatniej pozycji, a jego strata do Buttona wyniosła ponad cztery sekundy.

Środa była tymczasem pierwszym dnie testów dla zespołu Renault. Francuską stajnię reprezentował tylko kierowca testowy Franck Montagny, który ze względu na pogodę skupił się na testowaniu deszczowych opon Michelin, a także sprawdzał oprogramowanie bolidu R24. Jutro zespół planuje testować nowe elementy aerodynamiczne, dające maksymalną siłę dociskową, jaka jest wymagana na jednym z najbardziej krętym torów w kalendarzu Formuły 1 - Monte Carlo. W tym celu wykorzystana będzie jutro krótsza i zarazem bardziej kręta wersja jednego z najbardziej uniwersalnych (58 różnych kombinacji zakrętów) torów testowych, jakim jest posiadany przez Bernie Ecclestone'a Paul Ricard.

Ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów we Francji był zespół Jordan. Irlandzką stajnię reprezentował tym razem jeden z głównych kierowców - Nick Heidfeld. Aktywność Niemca ograniczył jednak wypadek na jednym z szybszych zakrętów. Kierowca na szczęście nie doznał żadnych obrażeń, ale nie wiadomo, czy uda się do jutra naprawić jedyny bolid EJ14, jaki zespół Jordan przywiózł tutaj na testy.

Drugi dzień testów na torze Fiorano także zakłóciły dzisiaj opady deszczu, zmuszając Michaela Schumachera do skoncentrowania się na testach opon Bridgestone, przeznaczonych do jazdy po mokrej nawierzchni. Niemiec przejechał zaledwie 57 okrążeń w stosunku do wczorajszych 144, z czego 7 na krótkiej wersji toru. Szczęścia do pogody nie miała również druga ekipa testowa Ferrari, obecna na innym włoskim torze - Mugello. Kierowca testowy Luca Badoer kontynuował rozpoczęte wczoraj prace rozwojowe nad bolidem F2004. Ponadto Włoch, którego jutro zastąpi Rubens Barrichello, przeprowadzał testy opon.

Zespół Sauber zaliczył dzisiaj drugi dzień testów na torze Silverstone, którym dla odmiany towarzyszyła nieco lepsza pogoda niż we wtorek. Co prawda było dosyć zimno (temperatura powietrza dochodziła do 8 stopni Celsjusza) i niebo było zachmurzone, ale rano nie pojawiła się mgła, a tor przez cały dzień był suchy. Tym razem szwajcarska stajnia korzystała tylko i wyłącznie z pełnej wersji obiektu położonego w hrabstwie Northamptonshire, skupiając się na przygotowaniach do wyścigu o Grand Prix Kanady, który odbędzie się za miesiąc (13 czerwca). Felipe Massa rano dokonał sprawdzenia ustawień bolidu C23, a następnie zabrał się do testowania różnych konstrukcji opon Bridgestone. Ponadto Brazylijczyk sprawdzał różne typy hamulców. Jutro podczas ostatniego dnia testów za kierownicą C23 zasiądzie drugi kierowca z zespołu Sauber - Giancarlo Fisichella.

Źródło: BMW.WilliamsF1.com, Ferrari.com, F1Jordan.com, RenaultF1.com, Sauber-Petronas.com, Autosport.com