Vatanen wycofał z sądu wniosek dotyczący wyborów

Jest to następstwem spotkania Ariego Vatanena i Jeana Todta z Maxem Mosleyem
20.10.0918:20
Michał Roszczyn
2120wyświetlenia

Kandydat na prezydenta FIA - Ari Vatanen wycofał wniosek, który złożył w sądzie z powodu wątpliwości co do uczciwości przeprowadzenia wyborów na nowego szefa FIA.

Fin skierował swój wniosek do Sądu Najwyższego w Paryżu, by ten dołożył starań w celu zapewnienia przejrzystości piątkowego głosowania.

FIA poinformowała jednak w dniu dzisiejszym, że Vatanen wycofał wniosek po tym, jak były mistrz świata w rajdach samochodowych i jego rywal Jean Todt spotkali się z Maxem Mosleyem, gdzie obaj kandydaci zatwierdzili prawidłowość procedury głosowania z następującymi elementami:

  • Wybory prezydenta będą nadzorowane przez urzędnika sądowego podczas całej procedury.

  • Na miejscu będzie prywatna strefa głosowania, gdzie będzie można wypełnić kartę głosowania. Będzie ona dostępna dla tych wyborców, którzy zechcą z tej możliwości skorzystać.

  • Każdy kandydat wraz ze wspierającymi mówcami, dostanie szansę na zaprezentowania swojej kandydatury na walnym zgromadzeniu w ciągu maksymalnie piętnastu minut. Jako pierwszy wystąpi Jean Todt ze swoim zespołem.


Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
noofaq
21.10.2009 11:38
mam wrażenie że Vatanen wcale nie jest lepszy niż Todt...
gnt3c
21.10.2009 06:07
Szkoda, że sobie w kolano strzelił tym pozwem...bo może miałby szanse wcześniej na wygraną...teraz już nie ma, chyba nikt nie ma złudzeń w tej materii.
marios76
20.10.2009 10:34
Vattanen to fachowiec, zimny Fin jak wielu... "Że mnie nie szanujesz, nędzny przyjacielu", -rzekł jeszcze na sali, drzwiami wyjdę przodem, a sprawę wyjaśnimy- stawiam cię przed sądem! "Ari nie rób tego, wszak moi to kompan"i, -przepraszamy Pana, może pogadamy... "więc żale zapomnij, a wniosek wycofaj, bo jeszcze niejedna, spadnie potem głowa" (może i ma rację, lecz za dużo światu krzyczy, Jean weż z nim pogadaj, nawet możesz wypić, i go tu przyprowadź, już z nim pogadamy, za "ciszę i spokój", posadę jakąś damy...) rafaello---> Kamikadze2000 zmieścił się w limicie: "...można 2-3 wyrazy..." i tyle jest, a FIA to skrót, to z małej miał pisać. Wyluzuj trochę- to jego opinia, nikogo nie obraził, żadnego wulgaryzmu...
Kamikadze2000
20.10.2009 09:24
ARI NA PREZYDENTA FIA!!! :)) __________ Nie dało się już użyć większej ilości DUŻYCH liter? /// r85
akkim
20.10.2009 07:23
No właśnie dlatego widziałbym tu Gościa, z poza tego "światka" który w FIA sprosta wyzwaniom dla dobra Motosportu wszędzie, wszak F1 jedyną nie jest i nie będzie. Todt ma doświadczenie mnóstwo lat tam spędził, lecz nie tylko w Formule będzie facet "rzeźbił". A co będzie gdy Mu przyjdzie dokonać wyboru w razie zamieszania czy jakiegoś sporu. I niech nawet słusznie w sprawie zdecyduje, niezadowolony w mediach zawsze Go opluje, że stronniczy, ma sentyment i swoim pomaga przylepią Mu łątę, która nie odpada. Ja ogromnie szanuję Jego wkład, praktykę, że naprawdę chce dobrze, poruszy tę klikę ale wróg będzie zawsze szukał swojej racji i będą Mu mieszać w każdej sytuacji. Zobaczymy co będzie, Kogo otrzymamy, i tak wpływu na to promila nie mamy. Bez względu na werdykt i na kogo padnie będzie "na widelcu" i to dość dokładnie.
kasztan77
20.10.2009 06:18
andy - katastrofa, bieda nędza i pożal się Boże. Masz dowody to przedstaw, a nie bluźnij i nie oczerniaj.
Vagabond
20.10.2009 06:16
tak jakby już PZPNu tam nie było
andy
20.10.2009 04:34
Todt wraz z kolesiami Mosleyem i Berrniem przekabacili już wszystkich których mieli przekabacic na swoją stronę więc te wybory to czysta formalność. Niestety. Nastanie nam w sportach motorowych PZPN