Button przejdzie do McLarena?

Lewis Hamilton nie miałby nic przeciwko startom z nowym mistrzem świata w jednym zespole
26.10.0910:30
Bartosz Orłowski
3919wyświetlenia

Pomimo plotek, że zespół Brawn jest już bliski sfinalizowania kontraktu Jensonem Buttonem na rok 2010, to jednak Lewis Hamilton stwierdził, iż chętnie widziałby nowego mistrzem świata w McLarenie.

Podkreślił również, że z przyjemnością pracowałby z kimś, kto pcha zespół do przodu. Nie jest dla mnie ważne, kto przychodzi do zespołu, pod warunkiem, że przychodzi w pokojowych zamiarach i chce pchać zespół do przodu - powiedział Hamilton gazecie Mail on Sunday.

Chętnie bym powitał Jensona, jako kolegę w zespole. Jest to kierowca na poziomie i bardzo oddany temu, co robi. Zasłużył na tytuł i wykonał fantastyczną robotę przez te wszystkie lata, nie mógłbym być bardziej zadowolony. Będzie on trudnym przeciwnikiem w przyszłym roku, czy to w Brawn GP, czy w McLarenie.

A jakie są odczucia Lewisa tuż przed nowym sezonem 2010? Patrzę w przyszłość optymistycznie. Nie wiem, czy mieli w McLarenie kierowcę, który pchałby ich do przodu tak, jak ja to robię. We wszystkim jestem drobiazgowy. Chodzi o to, żeby mieć najlepszy samochód, najlżejszy i najszybszy. Zawsze powtarzałem, że nie chcę być znany jako jednokrotny mistrz świata. Chęć do wygrywania nigdy się nie kończy. Oczywiście w przyszłym roku Jenson znów będzie trudnym przeciwnikiem, ale mam nadzieję, że będę mógł konkurować z nim od samego początku wyścigów, a nie jak obecnie, od połowy sezonu. To byłoby świetnie, wręcz szalone.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

15
Pieczar
27.10.2009 09:36
A.S. - tekst Hamiltona jest dokładnie taki sam jak w źródle, czyli Mail of Sunday: http://www.mailonsunday.co.uk/sport/formulaone/article-1222790/EXCLUSIVE-Jenson-Button-turns-dream-team-Lewis-Hamilton.html Oczywiście fanboye Luizy widzą tylko "pomyje" wylewane na swojego jakże skromnego idola.
jenny_s
26.10.2009 06:52
Lewis jeszcze niedawno twierdził, że jeśli McLaren wymieni Heikkiego na jakiegokolwiek innego kierowcę z tytułem mistrzowskim, to odejdzie natychmiast z zespołu. Ciekawe czemu tak prędko zmienił zdanie. A wypowiedź co do kierowcy "pchającego team do przodu" - Sennę należy wykreślić z tego tematu, bo On pchał do przodu wszystkich, którzy się z Nim ścigali (tzn. zmuszał ich do wysiłku, aby próbowali Go dogonić).
A.S.
26.10.2009 06:33
Jak zwykle, przeflancowany z jakiegoś niedzielnego brukowca i pewnie do tego źle przetłumaczony tekst wystarczył, by znalazł się powód do wylania wiadra pomyj na Lewisa.
TheStig
26.10.2009 06:26
:)) Lewis wraca do swojej starej gadki. Bardzo podobala mi sie koncowka 'to byloby swietne, wrecz szlone!' :))
Sir Wolf
26.10.2009 06:01
Przeskromny
Berlesi27
26.10.2009 04:31
"Nie wiem, czy mieli w McLarenie kierowcę, który pchałby ich do przodu tak, jak ja to robię.".ojoj, widzę że Elwis pod względem skromności już prawie dorównał swojemu wielkiemu idolowi Ayrtonowi:)
nadia
26.10.2009 04:08
Do McLarena najprawdopodobniej przejdzie Kimi, który wraz z Lewisem stworzy bardzo interesujący duet. Może się okazać, że Fin będzie dla zespołu jeszcze większym "popychadłem" od Anglika ;-)
Yurek
26.10.2009 03:59
"Nie wiem, czy mieli w McLarenie kierowcę, który pchałby ich do przodu tak, jak ja to robię." Zapomniałem, że Senna, Hakkinen czy Coulthard nie jeździli w McLarenie. W końcu McLaren obfitował jedynie w kierowców pokroju Johansson, Michael Andretti czy Blundell, aż tu przyszedł wielki Lewisek. Myślałem, że ten koleś troszkę spokorniał. Jak bardzo się myliłem...
MairJ23
26.10.2009 03:38
Senna chocby !
ice
26.10.2009 03:24
"Nie wiem, czy mieli w McLarenie kierowcę, który pchałby ich do przodu tak, jak ja to robię." - mieli mieli i to nie jednego... co za bufon, znowu zaczyna gwiazdorzyc.
paolo
26.10.2009 02:38
michael85: Heikki może nie jest błyskotliwy ale takich jest na świecie zaledwie kilku. Pewnie, że doceniam wysiłek. Powiało kulturą i elokwencją. Szczerze mówiąc i nie ubliżając nikomu również będę mocno zawiedziony jeśli Kimi nie trafi do McLarena. Lewis brzydko kozaczy, Ferrari brzydko potraktowała Kimiego, więc generalnie dla dobra sportu i widowiska może Bernie powinien dopłacić do kontraktu :)
pasior
26.10.2009 11:43
michael85 zobaczysz jak prany będzie płaczący filipek. Hamilton miał już Alonso w ekipie i to Alonso nie wytrzymał. Wolał podpisac kontrakt z zespołem preferującym "team orders" żeby mieć jakiekolwiek szanse.
michael85
26.10.2009 10:47
Marzę o Kimim w McL. Chcę zobaczyć jak Lewisek jest prany na wszystkie strony! Ktoś taki jak Koval nie stanowi żadnego wyzwania. Zmieniłem mój wpis. \/ paolo - zadowolony???
ICEMANPK1
26.10.2009 10:29
Hamilton widac chce wszystkich tylko nie Raikkonena.Zreszta wydaje mi sie ze Lewis podobnie jak kilku innych kierowcow bedzie mial ogromne klopoty(jesli nie dostosuje swojego stylu jazdy do nowych wymogow w 2010) w nastepnym sezonie na skutek zmian jakie nastapia,czyli zakaz tankowania i zmiana szerokosci opon.Strategia bedzie zalezala teraz od zucia opon a Hamilton zajezdza gumy chyba najbardziej w calej stawce.Raikkonen w tym przypadku ma ograomna przewage,nie dosc ze jest bardzo szybki to swietnie obchodzi sie z oponami.Pdobne parametry zucia opon swoim stylem jazdy oferuja Button i Heidfeld ale raczej nie sa tak szybcy.I z tad mozliwe zainteresowanie McL takimi kierocami.
sisiorex
26.10.2009 10:26
,,Nie wiem, czy mieli w McLarenie kierowcę, który pchałby ich do przodu tak, jak ja to robię.'' :O Nie to jest przegięcie, był spokój i znowu się zaczyna. Button z Lewisem była by to arcyciekawa para , jestem jak najbardziej za tym żeby tak było. Była by to walka kto jest lepszym mistrzem.