GP Abu Zabi: opis wyścigu

Sezon 2009 dobiegł już końca
01.11.0915:49
Marek Roczniak
10442wyświetlenia

Sebastian Vettel wygrał pierwszy w historii dzienno-nocny wyścig Formuły 1, który został dzisiaj rozegrany na nowym torze Yas Marina, zapewniając sobie tym samym tytuł wicemistrza. Największym przegranym był tymczasem niewątpliwie początkowy lider wyścigu - Lewis Hamilton, którego z walki tuż po pierwszym postoju wyeliminowały problemy z hamulcami.

Na pozostałych stopniach podium po widowiskowej walce w końcówce wyścigu stanęli Mark Webber i Jenson Button. Robert Kubica nie zaliczy jednak ostatniego występu w barwach BMW do zbyt udanych, bowiem ukończył go na dziesiątej pozycji po drobnej kolizji z Sebastienem Buemim. Gwiazdą wyścigu był tymczasem Kamui Kobayashi, który w swoim zaledwie drugim starcie w F1 zdobył trzy punkty.

Większość kierowców zdecydowało się na start na średnich oponach - wyjątek stanowił między innymi Fisichella. Hamilton wystartował bardzo dobrze i utrzymał prowadzenie. Na kolejnych dwóch pozycjach utrzymali się Vettel i Webber, a tymczasem miejscami zamienili się kierowcy Brawn GP, jako że Button awansował na czwartą pozycję (Barrichello miał niewielki kontakt z Webberem na pierwszym zakręcie i stracił fragment swojego przedniego skrzydła). Ponadto jedną pozycję zyskał na pierwszym okrążeniu Kubica, któremu udało się wyprzedzić Trullego po emocjonującej walce i awansować na szóste miejsce. Na miejscach 8-10 utrzymali się Heidfeld, Rosberg i Buemi.

Na piątym okrążeniu Alonso wyprzedził kolegę z zespołu Renault - Grosjeana i awansował na 17 pozycję. Po 10 okrążeniach Hamilton był nadal liderem wyścigu, mając 1,7 sekundy przewagi nad Vettelem. Straty kolejnych kierowców w pierwszej dziesiątce były następujące: Webber - 4,1 sek., Button - 7,6 sek., Barrichello - 9,9 sek., Kubica - 11,9 sek., Trulli - 16,0 sek., Heidfeld - 17,7 sek., Rosberg - 19,9 sek. i Buemi - 20,9 sek. Na 11 okrążeniu Hamilton popełnił błąd na krętej sekcji toru i jego przewaga nad Vettelem spadła do 0,9 sekundy.

Pierwszą rundę postojów zapoczątkowali Barrichello i Kubica, zjeżdżając do boksów na 16 okrążeniu. Barrichello na tor powrócił za Kobayashim na 10 pozycji, a Kubica za Kovalainenem na 13 pozycji. Na 17 okrążeniu w alei serwisowej pojawili się lider wyścigu Hamilton i Button, a na kolejnym kółku Webber, Trulli, Rosberg i Buemi. W międzyczasie Kobayashi wyprzedził Buttona i awansował na ósme miejsce. Na 19 okrążeniu pierwsze postoje wykonali także Vettel i Heidfeld. Vettel na tor powrócił nadal na prowadzeniu, jako że problemy z hamulcami zmusiły początkowego lidera Hamiltona do wycofania się z wyścigu.

Po 21 okrążeniach kolejność kierowców w pierwszej dziesiątce była następująca: Vettel, Webber, Kobayashi (bez postoju), Button, Barrichello, Raikkonen (bez postoju), Kovalainen (bez postoju), Heidfeld, Trulli i Kubica (Polak stracił dwa miejsca podczas pierwszej rundy postojów na rzecz Heidfelda i Trullego, a z kolei Heidfeld zyskał dwa miejsca, przeskakując Trullego). W międzyczasie z wyścigu wycofał się Alguersuari, której wcześniej zjechał do boksów, ale omyłko próbował zatrzymać się na stanowisku serwisowym Red Bull Racing, omal nie wchodząc w drogę Vettelowi. Być może później zabrakło po prostu Hiszpanowi paliwa na powrót do boksów.

Raikkonen swój pierwszy postój w tym wyścigu wykonał pod koniec 29 okrążenia i zmienił opony na miękką mieszankę, a zatem była to jego ostatnia wizyta w boksach w tym wyścigu. Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku Kobayashiego, który tankowanie paliwa i zmianę opon zaliczył na kolejnym kółku i Kovalainena (postój na 31 okrążeniu). Tym samym cała pierwsza dziesiątka miała już minimum jeden postój na swoim koncie, a jej kolejność była następująca: Vettel, Webber (+10,1), Button (+22,1), Barrichello (+25,1), Heidfeld (+30,2), Trulli (+35,5), Kubica (+37,9), Rosberg (+40,3), Buemi (+43,3) i Kobayashi (+49,3).

Na 34 okrążeniu Alonso wyprzedził Kobayashiego i awansował do pierwszej dziesiątki, po czym zjechał na swój drugi i zarazem ostatni postój w tym wyścigu, po którym spadł na 14 miejsce za Nakajimę (kolejny obok Kobayashiego, Kovalainena i Raikkonena kierowca jadący tylko na jeden postój). Warto dodać, że Kovalainen zdołał przeskoczyć Raikkonena dzięki późniejszemu postojowi i w tym momencie zajmował 11 miejsce. W międzyczasie Fisichella wykonał karę przejazdu przez aleję serwisową, którą otrzymał za przekroczenie limitu prędkości podczas wcześniejszej wizyty w boksach.

Drugą rundę postojów zapoczątkował Rosberg, zjeżdżając do boksów na 38 okrążeniu. W następnej kolejności ostatnie postoje wykonali Kubica (39 okr.), Webber (40 okr.), Barrichello, Heidfeld, Buemi (cała trójka na 41 okr.), Vettel, Button i Trulli (42 okrążenie). Buemi na tor powrócił tuż przed Kubicą i Polak próbował go od razu wyprzedzić, jednak skończyło się to kontaktem i poślizgiem polskiego kierowcy. Kubica spadł w efekcie za Rosberga na 10 pozycję, a na punktowanych pozycjach po zakończeniu wszystkich postojów jechali: Vettel, Webber (+16,6), Button (+20,8), Barrichello (+26,3), Heidfeld (+28,8), Kobayashi (+31,8), Trulli (+38,4) i Buemi (+45,1).

W końcówce wyścigu Button dognił Webbera i rozpoczęła się walka o drugie miejsce. Mieliśmy więc na zakończenie dość nudnego, inauguracyjnego Grand Prix Abu Zabi trochę emocji. Walkę toczyli też Grosjean i Fisichella na końcu stawki. Włoch zdołał wyprzedzić kierowcę Renault, ale ten ściął zakręt i odzyskał miejsce. Zgodnie z przepisami musiał ją jednak oddać, c też uczynił. Tymczasem Webber po świetnej walce z Buttonem na ostatnim okrążeniu zdołał jednak dowieźć drugie miejsce do mety. Vettel zwycięstwem przypieczętował z kolei tytuł wicemistrza świata. Na miejscach 4-8 finiszowali Barrichello, Heidfeld, Kobayashi (pierwsze punkty w F1), Trulli i Buemi.

Na tym zakończył się ostatni wyścig tego sezonu, w którym mistrzami świata zostali Jenson Button i ekipa Brawn GP. Kolejny sezon rozpocznie się dopiero za 132 dni w Bahrajnie.

•  Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Abu Zabi

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 1,1 m/s
Wilgotność powietrza: 47%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu można znaleźć tutaj.

KOMENTARZE

16
marios76
02.11.2009 10:06
pasior, a możesz mi przypomnieć o tych srebrnych strzałeczkach? Coś pisałeś że Hamilton i Kovalainen dublet zaliczą? Coś nie wyszło, bo Lewis czekał w garażu, a Heikki jednak pojechał... A mógł być dublet... A cieńki Kubica z takimi błędami ,pechem , a przed strzałami... BEZCENNE:) Możesz to wytłumaczyć, bo ja już nie wiem jak słaby musi być zespół, żeby oba bolidy były za BMW, straszne... :) Ale może cię nauczy szacunku:D nickolas---> 10kg mniej- 0,3 sekundy szybciej... Qual pojechał tak jak Nick!
nickolas
02.11.2009 07:07
buran Kubica to się nie popisał, ale nie w walce z Buemim (walka jest walka czyli ryzyko-czasem się nie opłaci), tylko w kwalifikacjach! Co to za pozycja była z taką ilością paliwa?! Poza tym jak Barichello cisnał przed 1-wszym stopem - a jak cisnał Kubek? Cieniutko było tuż przed stopem, a co było potem. żal było patrzeć!
buran
01.11.2009 09:57
Niestety nie dane było mi obejrzeć pierwszej połowy wyścigu czy ma może ktoś to nagrane lub też wie gdzie mogę to zobaczyć bądź skąd pobrać? Będę dozgonnie wdzięczny jeśli ktoś mi pomoże. Z tego co widziałem to wyścig był średni, dobra walka Buttona i Webbera, ta walka pewnie zakończyła by się inaczej gdyby zakręt 12 był w lewo. Kubica trochę się nie popisał podczas walki z Buemim.
robertunio
01.11.2009 07:25
Znalazlem jeszcze inny link do tego filmiku o ktorym wczesniej napisalem (jest on nawet w lepszej jakosci od poprzedniego): http://www.youtube.com/watch?v=OCyeoo0vCSI
Carlota
01.11.2009 05:33
Wyścig nudny. Jedyne fajne momenty to walka Webbera z Buttonem, próby wyprzedzania Kubicy i dezorientacja Alguersuariego (z tego to się będę śmiać jeszcze długo).
Maraz
01.11.2009 04:30
twardy - równie dobrze możesz powiedzieć, że Webber zawadzał Buttonowi jak ...
kibic
01.11.2009 04:29
Wyścig ciekawy ale na pewno nie świetny (nawet trochę nudny). Gdyby nie Button, Webber, Kubica i Kobayashi to nie było by większych emocji. Na szczęście w tunelu na wyjeździe wszyscy sobie poradzili. Szkoda, że taktyka BMW była ustawiona wyłącznie ze wskazaniem na NH. Nie twierdzę, że Kubica wyprzedziłby NH ale punkty były realne. Takim postępowaniem BMW same sobie odbiera punkty (no Robert też trochę się do tego przyłożył ale walka była super). Ogólnie tor super się prezentuje. Szkoda tylko, że wyścig trochę w formie pochodu. Dobrze, że obejrzałem GP2 i WTCC. To mi dostarczyło wystarczającej dawki emocji. Gratulacje dla Kobayashiego. Pokazał sceptykom, że ma potencjał.
Amalio
01.11.2009 04:13
No Button i Webber ożywili na szczęście ten nudny wyścig. No cóż. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak wytrwać do marca :)
twardy
01.11.2009 04:07
Czy mi się wydaje, czy Jarno zawadza jak... To już nie pierwszy raz :/
robertunio
01.11.2009 03:38
To sezon 2009 sie zakonczyl. BTW tutaj mam link do swietnego filmiku podsumowujacego ten sezon przygotowany przez BBC; filmik dzieli sezon 2009 na 3 etapy: 1. Jenson Master of the Universe 2. The Red Bulls strike back 3. Clash of the Brawns http://www.youtube.com/watch?v=ZaASbzZhjOw Warto zobaczyc!!!!
push_mss
01.11.2009 03:21
@mlospeed - no właśnie czekam na Maly-boy-a :D:D
mlospeed
01.11.2009 03:14
Świetny wyścig! Kobayashi wspaniale, ciekawe gdzie jest teraz Maly-boy - Wielki znawca :(
scanner
01.11.2009 03:02
Ogólnie cały wyścig mi się podobał - szkoda, że Robert nie zapunktował, ale mówi się trudno. Krawcy już szyją mu nowy kombinezon. Oby było jeszcze lepiej, niż było w BMW (a źle nie było, patrząc obiektywnie na całość współpracy). Wielkie brawa dla Kobayashiego - świeża krew i już walczy.
gnt3c
01.11.2009 02:55
może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem i HEI i Trulli wyprzedzili Kubice po pierwszym stincie??? Bo kurna nie czajnikuje tego jakem koszauek opauek. może Kubek miał jakiś kontakt z Kovą jak go wyprzedzał? wie ktos? bo te grzbiety w telewizorze oczywiście były zajęte walką baricza z raikkonenem mimo że tam wcale nie było tak blisko...
Szadi
01.11.2009 02:54
Miałem nadzieje że Kimi wyprzedzi Kovalainena :/ warto było czekac na walke Jensona i Marka
Madiavanran
01.11.2009 02:52
Button i Webber dali widzom trochę rozrywki pod koniec, keidy było pozamiatane. W sumie ciekawy wyścig: ładne pożegnanie z F1 na 132 dni. Pozostaje tylko czekać.