FIA zaniepokojona odejściem Toyoty

Ferrari twierdzi, że odejście Hondy, BMW i Toyoty to wynik wojny przeciwko producentom
04.11.0920:20
Michał Roszczyn & Maraz
3971wyświetlenia

FIA opisuje decyzje Bridgestone i Toyoty o wycofaniu się z Formuły 1 jako niepokojące. Federacja twierdzi ponadto, że chce wyjaśnić stanowisko prawne Toyoty, która wraz z innymi zespołami podpisała tego lata porozumienie Concorde Agreement, zobowiązując się tym samym do pozostania w tym sporcie do roku 2012 włącznie.

Choć teoretycznie odejście japońskiego koncernu tworzy wakat w przyszłorocznej stawce dla byłej ekipy BMW Sauber - wykupionej przez firmę Qadbak i znajdującej się na liście rezerwowej - to jednak FIA twierdzi, że musi wiedzieć więcej na temat sytuacji Toyoty, zanim zdecyduje się przyjąć inny zespół w jej miejsce.

Oczekiwane jest niezwłoczne wyjaśnienie ze strony Toyoty w sprawie jej prawnego stanowiska wobec mistrzostw świata - czytamy w dzisiejszym oświadczeniu FIA. Będzie to miało bezpośredni wpływ na ewentualne przyjęcie trzynastego zgłoszenia w późniejszym czasie.

W oświadczeniu dodano, że decyzja Toyoty o natychmiastowej rezygnacji już po podpisaniu Concorde Agreement kontrastuje z deklaracją firmy Bridgestone, która z dużym wyprzedzeniem ogłosiła swoje odejście z F1. Komunikaty Toyoty i Bridgestone z tego tygodnia o wycofaniu się z Formuły 1 są zmartwieniem dla FIA. Bridgestone poinformowało jednak o swoich zamiarach z prawie 18-miesięcznym wyprzedzeniem, umożliwiając tym samym na podjęcie niezbędnych kroków w ramach dostawy opon dla mistrzostw w przyszłości. Natomiast decyzja Toyoty przyszła zaledwie kilka tygodni po podpisaniu przez jej zespół nowego Concorde Agreement, obowiązującego do roku 2012.

Wcześniej w tym roku FIA pozwoliła zespołom na wprowadzenie w życie ich własnych planów dotyczących cięć kosztów, nie narzucając wcześniej ogłoszonego pomysłu ograniczonych budżetów. Wycofanie Toyoty dowodzi, że ograniczone budżety pozostają pilnym priorytetem. FIA wielokrotnie ostrzegała, że sport motorowy nie może wyprzedzić światowego kryzysu gospodarczego. Dlatego rywalizujące teamy zostały poproszone o obniżenie kosztów i wspierano przystąpienie niezależnych ekip. FIA zaakceptowała środki redukcji kosztów przedstawione przez zespoły na podstawie tego, że zapewnili oni o długoterminowym zaangażowaniu w mistrzostwa.

Komunikat Toyoty pokazuje znaczenie pierwotnego planu działań w sprawie redukcji kosztów proponowanego przez Federację. FIA będzie teraz pracować w celu upewnienia się, iż odejście Toyoty zostanie przeprowadzone w najlepszym interesie mistrzostw oraz będzie dalej zachęcać zespoły F1 do podjęcia niezbędnych środków redukcji kosztów dla dobra sportu. Tymczasem Ferrari w swoim oświadczeniu stwierdziło, że odejście Hondy, BMW i Toyoty to nie wynik sytuacji ekonomicznej na świecie, a rezultat wojny prowadzonej od kilku lat przeciwko wielkim producentom samochodów.

Włoska firma w dalszej części oświadczenia przypomina swoje obiekcje wobec nowych niezależnych zespołów Manor, Lotus, USF1 i Campos Meta, zastanawiając się, które z nich dotrwają do końca sezonu 2010, czy w ogóle pojawią się na starcie w Bahrajnie w marcu przyszłego roku. Na koniec odnosi się do powieści kryminalnej Agaty Christie pod tytułem "Dziesięciu małych Indian", w której sprawca zbrodni zostaje odkryty dopiero w momencie, gdy wszyscy inni podejrzani są martwi. Czy chcemy, aby stało się to ponownie, a może powinniśmy napisać książkę wg Formuły 1 z innym zakończeniem? - pyta Ferrari, domagając się jakby czyjejś głowy...

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
Zomo
04.11.2009 11:36
kaczki dziennikarskie kwacza o odejsciu temu fabrycznego Renault z F1. Podobniez maja zostac tylko z silnikami. Jako ze w kazdej plotce jest ziarno prawdy, FIA ma sie o co martwic.
Vagabond
04.11.2009 10:12
ergie - bredzisz. Z jaką wyreżyserowaną walką? Myślisz, że co, producenci nie chcą rywalizować tylko będą sobie decydować dzisiaj ja wygrywam a jutro ty? O jaki warunek ci chodzi? O to czego chciały ZESPOŁY? Potrafisz rozróżnić FOTA od Montezemolo czy może wydaje ci się, że to on tam wszystkimi rządzi i nikt prócz niego nie ma nic do powiedzenia? I jeszcze następny miłośnik teorii spiskowych się odezwał - człowek Ferrari w FIA... a może człowiek PSA? Napewno teraz do F1 (bo to przecież jedyny sport motorowy FIA) wejdzie Peugeot, a mały francuz pomoże swoim rodakom. A, nie, przecież to człowiek Ferrari, ale Citroen ma w rajdach już zapewnione kilka tytułów do przodu, to pewne prawda? A BMW i Toyotę zeżarł brak wyników a nie budżety. Skoro do tej pory mogli, a nagle po wprowadzeniu ograniczeń sie wycofali to taaak, to musi być wina budżetów...
MairJ23
04.11.2009 09:35
hehehe A.S. :) walczy :)
A.S.
04.11.2009 09:20
A tym k... o co znowu chodzi? Odejście BMW i Toyoty to rezultat wojny prowadzonej przeciwko producentom? A kto tę wojnę prowadził – FIA? Skoro FIA to mają tam teraz czerwoni swojego człowieka, to niech działa, by ratować sytuację. Proponuję by budżety zespołów były jeszcze większe, to na pewno wszyscy zostaną. Co zjadło BMW i Toyotę – pojawienie się nowych małych ekip, czy rozdmuchane do granic absurdu budżety i brak wyników. Niech się Montezemollo stuknie w ten swój czerwony zakuty łeb.
zozox
04.11.2009 08:40
Przecież Toyota zapowiadała jak nie wygramy wyścigu w 2009 wycofujemy się z F1
ergie
04.11.2009 08:03
Hrabia Montezuma chce teraz władzy absolutnej. Najpierw spełniono jego warunek dotyczący cięcia kosztów, potem, pozbyto się Maxia a teraz marzy mu się Formuła FerrarIAT. Jeśli ta seria podporządkowana zostanie wielkim producentom to będziemy mieli cyrk z dokładnie wyreżyserowaną "walką" na torze. A zachowanie Toyoty pokazuje ile dla wielkich producentów znaczą wcześniej podpisane umowy. Czyż to nie szef tego zespołu najbardziej tokował (wraz z HM) w zeszłym sezonie o tym coby nie obcinać kosztów?
Gie
04.11.2009 07:33
Pamiętacie pomysł F z trzema bolidami? Z wypowiedzi F można wywnioskować że ma jakieś informacje co do nowych zespołów i ich kondycji finansowej, która może zmusić je do wycofania się w trakcie sezonu.Może się tak zdarzyć że na starcie do sezonu 2011 będzie tak mało teamów że zespoły dostaną zielone światło do wystawienia trzeciego bolidu. Dla zachowania jakiejś równowagi z jakimś ograniczeniem, np. mocy silnika. Tak sobie tylko dywaguje :)
Corvi78
04.11.2009 07:30
proponuje głowy całej FIA
Huckleberry
04.11.2009 07:29
Mają dużo racji. Co to za rywalizacja jeśli w serii, która od wieków była kosmicznym wyścigiem technologii preferowane są garażowe zespoły, a najbogatszym tnie się budżety bez opamiętania...
Yurek
04.11.2009 07:26
"Dziesięciu Murzynków" to znakomity kryminał, ale Ferrari ponownie zaczyna mnie wkurzać.