GP3: Samochód Dallary został zaprezentowany mediom
Za kierownicą bolidu zasiadł kierowca F1 - Mark Webber, pokonując 19 okrążeń toru Paul Ricard
18.11.0910:54
2807wyświetlenia
Tor Paul Ricard w Le Castellet na południu Francji gościł wczoraj wielu dziennikarzy niemal z całej Europy. Właśnie tam odbyła się oficjalna prezentacja samochodu GP3 Series.
Na prezentacji, poza dziennikarzami i fotoreporterami, byli obecni także przedstawiciele wszystkich dziesięciu zespołów, które wybrano do rywalizacji w GP3. Po raz pierwszy mogli z bliska zobaczyć i dotknąć samochód GP3, którym będą ścigali się wkrótce ich kierowcy. Była to też doskonała okazja do rozmów z partnerami technicznymi GP3, czyli firmami Dallara, Hewland, Pirelli, Renault.
Za kierownicą bolidu zasiadł najpierw Mark Webber, pokonując 19 okrążeń toru w konfiguracji 3A. Australijczyk tak komentował swoje pierwsze wrażenia po przejażdżce:
Jestem pozytywnie zaskoczony możliwościami nowego samochodu GP3. To był mój pierwszy kontakt z tym autem i szczerze mogę powiedzieć, że prowadzi się ono jak mały bolid Formuły 1. Jest w nim sporo aspektów, do których przywykłem, choć oczywiście wszystko jest dużo mniejsze, w mniejszej skali. Na przykład ten samochód jest wyposażony w przełączaną łopatkami na kierownicy skrzynię biegów i sprzęgło.
Największą przewagą tych mistrzostw będzie to, że zawody będą odbywały się w weekendy Formuły 1. To sprawi, że kierowcy będą mieli doskonałe pole do pokazania się, a na pewno wszyscy szefowie zespołów z uwagą będą obserwowali to, co się dzieje w weekendy wyścigowe. Uważam, że to wspaniały samochód i jestem pod dużym wrażeniem całego pakietu. Z niecierpliwością czekam na pierwszy wyścig w przyszłym sezonie.
Webber wyjawił też, jak doszło do tego, że zaangażował się w GP3 Series, gdzie razem z Christianem Hornerem wystawi ekipę MW Arden.
Christian Horner był zainteresowany wzięciem udziału w tej formule i zaproponował mi, abym się przyłączył do jego projektu. Nie jestem już na początku swojej kariery wyścigowej w Formule 1, zatem dla mnie to było logiczne rozwiązanie.
Wczoraj do bolidu GP3 zasiadł także były kierowca Formuły 1 - Martin Brundle. Anglik również był zadowolony z tego, jak auto zachowuje się na torze. Pierwsze bolidy wyprodukowane przez włoską Dallarę trafią do zespołów już 15 stycznia 2010 roku. Drugi bolid powinien trafić do zespołów pod koniec stycznia, a trzeci na początku lutego. Każdy zespół będzie dysponował trzema autami. Koszt wystawienia jednego samochodu na cały sezon szacuje się na 600-700 tysięcy euro.
3 i 4 marca na torze Paul Ricard zostaną przeprowadzone pierwsze zbiorowe testy. Kolejne, również na tym obiekcie, zaplanowano na 31 marca i 1 kwietnia. Ostatnie przedsezonowe testy odbędą się 13 i 14 kwietnia na torze Catalunya pod Barceloną. To właśnie tam odbędzie się pierwsza runda tych mistrzostw.
Organizatorzy GP3 Series zapewniają, że styl jazdy tego samochodu jest bardzo podobny do tego z GP2 Series, która ma być logicznym rozwojem dla każdego kierowcy jeżdżącego w GP3. Auto jest szybsze od 2 do 4 sekund (w zależności od toru) od samochodu Formuły 3. Założeniem była optymalizacja kosztów operacyjnych, zmniejszenie elementów aerodynamicznych i obniżenie kosztów naprawy w przypadku rozbicia auta. Skrzynia biegów jest wytrzymała i po pierwszych trzech testach można stwierdzić, że wytrzymuje dystans do 4000 km. Podobnie jak w GP2 i F1, także i tutaj kluczowe będzie też zarządzanie oponami przez kierowców, jako że na każdy weekend wyścigowy zawodnicy otrzymają ograniczoną ilość ogumienia.
Zapowiedziano także, że już wkrótce zostanie uruchomiona oficjalna strona internetowa poświęcona GP3 Series.
Źródło: gp3.totalh.com (na podstawie informacji z gp2series.com, twitter.com, toilef1.com)
KOMENTARZE