Takuma Sato na czele po piątkowych treningach w Montrealu
11.06.0400:00
3752wyświetlenia
$#721$$OKR$
sat,74.086,20,
alo,74.426,29,
msc,74.535,26,
rai,74.581,19,
bar,74.705,31,
zon,74.871,33,
dam,75.146,30,
but,75.152,21,
cou,75.164,19,
fis,75.293,28,
tru,75.492,17,
dav,75.513,21,
pan,75.538,28,
rsc,75.803,22,
web,75.926,14,
mas,76.119,25,
bru,76.235,22,
hei,76.508,23,
gl2,76.524,28,
mon,76.564,6,
kli,76.815,27,
bau,76.981,17,
lei,77.697,23,
wir,79.260,18,
$
,
Pierwsza sesja treningowa mogła należeć do kierowców Ferrari, jednak po południu najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał już Takuma Sato. Znajdujący się ostatnio w centrum uwagi kierowca z zespołu B.A.R nie zdołał co prawda poprawić czasu uzyskanego przez Michaela Schumachera podczas porannej sesji, ale zabrakło mu do tego zaledwie 0.073 sekundy i wygląda na to, że stajnia z Brackley znów będzie najbliższym rywalem Ferrari. Na drugiej pozycji uplasował się kierowca Renault - Fernando Alonso, tracąc do Sato 0.3 sekundy, a dopiero trzeci był Michael Schumacher. W dodatku Niemiec popełnił błąd na jednym z zakrętów i otarł się o bandę, co spowodowało pęknięcie opony. Ten dosyć rzadki jak na tego kierowcę błąd może świadczyć od odczuwalnej presji ze strony ekipy B.A.R. Oprócz starszego z braci Schumacherów poniżej jednej sekundy straty do najszybszego kierowcy zmieścił się jeszcze tylko Kimi Raikkonen. Fin po niezbyt widowiskowej postawie w pierwszej sesji po południu był już znacznie bardziej aktywny, co zaowocowało czwartą pozycją. Piąty czas uzyskał z kolei drugi kierowca Ferrari - Rubens Barrichello.
Na kolejnych dwóch pozycjach uplasowali się dwaj Brazylijczycy z Toyoty - Ricardo Zonta i Cristiano da Matta, przy czym strata tego drugiego do Sato wyniosła już ponad sekundę. Zonta był najszybszym kierowcą testowym w drugiej sesji, gdyż chcący wywrzeć jak najlepsze wrażenie Anthony Davidson najwyraźniej przekroczył możliwości swojego auta i wpadł na barierę z opon. W tej sytuacji kierowca testowy zespołu B.A.R musiał zadowolić się zaledwie 12 pozycją. Tymczasem ostatni reprezentant stajni z Brackley - Jenson Button uplasował się na ósmej pozycji. Brytyjczyk nie poprzestał na deklaracjach związanych z chęcią nawiązania walki z Michaelem Schumacherem w Kanadzie i stwierdził dzisiaj, iż jest obecnie najlepszym kierowcą w stawce. Oby tylko ta zbytnia pewność siebie nie obróciła się przeciwko niemu, zwłaszcza, że pod względem szybkości ostatnio zaczyna go przewyższać Sato. Na dziewiątej pozycji uplasował się drugi kierowca z zespołu McLaren - David Coulthard, natomiast pierwszą dziesiątkę zamknął Giancarlo Fisichella. Strata Włocha do najszybszego kierowcy wyniosła niewiele ponad sekundę i jak na zespół Sauber jest to całkiem przyzwoity wynik.
Dosyć słabo podczas popołudniowych treningów wypadł zwycięzca wyścigu o Grand Prix Monako - Jarno Trulli. Strata kierowcy Renault do Sato wyniosła blisko półtorej sekundy, co wystarczyło zaledwie na 11 pozycję. Jeszcze słabiej wypadli kierowcy z zespołu Williams. Ralf Schumacher sklasyfikowany został na 14 pozycji, natomiast Juan Pablo Montoya ze względu na problemy techniczne przejechał zaledwie sześć okrążeń i ze stratą blisko 2.5 sekundy do Sato uplasował się na 20 pozycji. Miłą niespodziankę sprawił tymczasem kierowca Minardi - Gianmaria Bruni, uzyskując 17 czas dnia. Włoch był nie tylko szybszy od kierowców z zespołu Jordan, ale także od dwóch reprezentantów zespołu Jaguar - Bjorna Wirdheima i Christiana Kliena, którzy podczas dzisiejszych treningów wypadli dosyć mizernie.
Druga sesja obfitowała w znacznie więcej błędów ze strony kierowców. Oprócz Michaela Schumachera i kierowcy testowego z zespołu B.A.R kłopoty z utrzymaniem swoich bolidów na torze im. Gillesa Villeneuve'a, choć nieco mniej brzemienne w skutki, mieli również: Alonso, Bas Leinders, Fisichella, Coulthard, Ralf Schumacher, Klien, Barrichello, Zonta, Wirdheim i Raikkonen. Giorgio Pantano w drugiej sesji również nie wziął udziału, jednak na razie nie wiadomo, czy jutro pojawi się na torze. Na szczęście dla zespołu Jordan kierowca testowy Timo Glock przejechał sporo okrążeń podczas dzisiejszych treningów i powinien być dobrze przygotowany do ewentualnego zastępstwa, o ile spór o dalszą przyszłość Pantano nie zostanie do jutra rozwiązany.
Źródło: Formula1.com
sat,74.086,20,
alo,74.426,29,
msc,74.535,26,
rai,74.581,19,
bar,74.705,31,
zon,74.871,33,
dam,75.146,30,
but,75.152,21,
cou,75.164,19,
fis,75.293,28,
tru,75.492,17,
dav,75.513,21,
pan,75.538,28,
rsc,75.803,22,
web,75.926,14,
mas,76.119,25,
bru,76.235,22,
hei,76.508,23,
gl2,76.524,28,
mon,76.564,6,
kli,76.815,27,
bau,76.981,17,
lei,77.697,23,
wir,79.260,18,
$
,
Pierwsza sesja treningowa mogła należeć do kierowców Ferrari, jednak po południu najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał już Takuma Sato. Znajdujący się ostatnio w centrum uwagi kierowca z zespołu B.A.R nie zdołał co prawda poprawić czasu uzyskanego przez Michaela Schumachera podczas porannej sesji, ale zabrakło mu do tego zaledwie 0.073 sekundy i wygląda na to, że stajnia z Brackley znów będzie najbliższym rywalem Ferrari. Na drugiej pozycji uplasował się kierowca Renault - Fernando Alonso, tracąc do Sato 0.3 sekundy, a dopiero trzeci był Michael Schumacher. W dodatku Niemiec popełnił błąd na jednym z zakrętów i otarł się o bandę, co spowodowało pęknięcie opony. Ten dosyć rzadki jak na tego kierowcę błąd może świadczyć od odczuwalnej presji ze strony ekipy B.A.R. Oprócz starszego z braci Schumacherów poniżej jednej sekundy straty do najszybszego kierowcy zmieścił się jeszcze tylko Kimi Raikkonen. Fin po niezbyt widowiskowej postawie w pierwszej sesji po południu był już znacznie bardziej aktywny, co zaowocowało czwartą pozycją. Piąty czas uzyskał z kolei drugi kierowca Ferrari - Rubens Barrichello.
Na kolejnych dwóch pozycjach uplasowali się dwaj Brazylijczycy z Toyoty - Ricardo Zonta i Cristiano da Matta, przy czym strata tego drugiego do Sato wyniosła już ponad sekundę. Zonta był najszybszym kierowcą testowym w drugiej sesji, gdyż chcący wywrzeć jak najlepsze wrażenie Anthony Davidson najwyraźniej przekroczył możliwości swojego auta i wpadł na barierę z opon. W tej sytuacji kierowca testowy zespołu B.A.R musiał zadowolić się zaledwie 12 pozycją. Tymczasem ostatni reprezentant stajni z Brackley - Jenson Button uplasował się na ósmej pozycji. Brytyjczyk nie poprzestał na deklaracjach związanych z chęcią nawiązania walki z Michaelem Schumacherem w Kanadzie i stwierdził dzisiaj, iż jest obecnie najlepszym kierowcą w stawce. Oby tylko ta zbytnia pewność siebie nie obróciła się przeciwko niemu, zwłaszcza, że pod względem szybkości ostatnio zaczyna go przewyższać Sato. Na dziewiątej pozycji uplasował się drugi kierowca z zespołu McLaren - David Coulthard, natomiast pierwszą dziesiątkę zamknął Giancarlo Fisichella. Strata Włocha do najszybszego kierowcy wyniosła niewiele ponad sekundę i jak na zespół Sauber jest to całkiem przyzwoity wynik.
Dosyć słabo podczas popołudniowych treningów wypadł zwycięzca wyścigu o Grand Prix Monako - Jarno Trulli. Strata kierowcy Renault do Sato wyniosła blisko półtorej sekundy, co wystarczyło zaledwie na 11 pozycję. Jeszcze słabiej wypadli kierowcy z zespołu Williams. Ralf Schumacher sklasyfikowany został na 14 pozycji, natomiast Juan Pablo Montoya ze względu na problemy techniczne przejechał zaledwie sześć okrążeń i ze stratą blisko 2.5 sekundy do Sato uplasował się na 20 pozycji. Miłą niespodziankę sprawił tymczasem kierowca Minardi - Gianmaria Bruni, uzyskując 17 czas dnia. Włoch był nie tylko szybszy od kierowców z zespołu Jordan, ale także od dwóch reprezentantów zespołu Jaguar - Bjorna Wirdheima i Christiana Kliena, którzy podczas dzisiejszych treningów wypadli dosyć mizernie.
Druga sesja obfitowała w znacznie więcej błędów ze strony kierowców. Oprócz Michaela Schumachera i kierowcy testowego z zespołu B.A.R kłopoty z utrzymaniem swoich bolidów na torze im. Gillesa Villeneuve'a, choć nieco mniej brzemienne w skutki, mieli również: Alonso, Bas Leinders, Fisichella, Coulthard, Ralf Schumacher, Klien, Barrichello, Zonta, Wirdheim i Raikkonen. Giorgio Pantano w drugiej sesji również nie wziął udziału, jednak na razie nie wiadomo, czy jutro pojawi się na torze. Na szczęście dla zespołu Jordan kierowca testowy Timo Glock przejechał sporo okrążeń podczas dzisiejszych treningów i powinien być dobrze przygotowany do ewentualnego zastępstwa, o ile spór o dalszą przyszłość Pantano nie zostanie do jutra rozwiązany.
Źródło: Formula1.com