Formuła przyszłości - Silniki

Możemy przypuszczać, że w przyszłości silniki będą bardzo ekonomiczne
07.01.1010:41
Bartosz Orłowski
9055wyświetlenia
(Oryginalne opracowanie: James Allen, www.jamesallenonf1.com)


Możemy przypuszczać, że w przyszłości silniki będą bardzo ekonomiczne. Dzisiejsze silniki o pojemności 2,4 litra produkują moc 750 KM i spalają około 2,5 kg paliwa na 5-kilometrowe okrążenie. Za 20 lat będą one musiały być znaczne bardziej efektywne, jako że samochody drogowe będą prawdopodobnie zużywać około 3,7 litra paliwa na 100 mil (160 km) (ok. 2,38 l/100 km).

Samochody Formuły 1 zawsze będą lekkie i potrzebować będą dużej mocy z silnika. Większość inżynierów zgadza się, że za około 20 lat silniki dalej będą napędzane przez paliwa kopalniane, jednak wykorzystana będzie w dużej mierze technologia hybrydowa, gdzie dużą rolę odegra energia elektryczna oraz systemy podobne do dzisiejszego KERS.

Jednostka wytwarzać będzie prawdopodobnie 300-400 KM przy pojemności około 500 cm[sup]3[/sup] oraz z wykorzystaniem zaawansowanych systemów turbo. Odzyskiwanie energii i zamiana jej na moc będzie na pewno kluczową sprawą. Będą tam bezpośrednie wtryski paliwa, zmienne fazy rozrządu oraz małe generatory mocy na każdym z kół, pozwalające na maksymalne wykorzystanie energii kinetycznej.

Obecnie oblicza się, że wydajność silników wynosi zaledwie 30%, jednak inżynierowie są zdania, iż w przyszłości wyniesie ona około 50% lub więcej. F1 będzie musiała także zmierzyć się z reakcjami na globalne ocieplenie. Na dzień dzisiejszy F1 może być swoistym laboratorium, badającym efektywność silnika i oszczędność paliwa.

Jednym z wyzwań będzie również poziom hałasu. Odgłos silnika wyścigowego to dla wielu fanów jeden z czynników decydujących o atrakcyjności tego sportu, ale za 20 lat poziom 100 decybeli nie będzie już akceptowalny. Poziom hałasu będzie więc musiał być zredukowany, ale nie do takiego poziomu, jaki mają samochody o napędzie hybrydowym, które są po prostu bezgłośne.

Pomimo dużego postępu w samochodowej technologii elektrycznej inżynierowie nie są przekonani, że za około 20 lat bolidy F1 będą napędzane jedynie przez silniki elektryczne, ponieważ potrzebna by tu była rewolucja w dziedzinie budowy samych baterii, które byłyby zarówno ultralekkie, jak i pojemne, oraz mogłyby się bardzo szybko ładować.

Szacuje się, że w przyszłości będzie wprowadzona seria wyścigowa samochodów o napędzie elektrycznym, ale czy F1 będzie jedną z nich? Prawdopodobnie nie. Także jednostki napędowe na wodór nie będą do tego czasu dość bezpieczne, aby je powszechnie stosować - tak przynajmniej twierdzą inżynierowie F1.

Zobacz także: Formuła przyszłości - Samochody

Źródło: JamesAllenOnF1.com

KOMENTARZE

20
Ferrarif1
10.01.2010 12:11
"Ferrarif1 w latach 80 to z silników turbo 1.5 wyciągano grubo ponad 1000km.skoro było to możliwy ponad 20 lat temu to czemu by nie dzisiaj.katalizator nie "zje" tyle mocy " dobra ale to były silniki turbo a tu jest mowa o zwyklym silniku
zoolwik
08.01.2010 10:49
Ale łykacie wszystko co sie pisze. Popatrzcie sobie na żużel. Tam się nic nie zmienia i nie zmieni, co z tego, że samochody na ulicach będą elektryczne, spalinówki na torach pozostaną. Tak samo F1 nie zniknie dźwięk. A przypuszczenie że 100dB bedzie nie akceptowalne jest kompletna bzdura. Hałas to adrenalina, a po nią się na wyścigi idzie. Więc człowiek zawsze będzie chciał przyjść posłuchać hałasu. No chyba, że za 20lat na wyścigi nie będą przychodzili ludzie ;)
Maly-boy
08.01.2010 10:44
jaka moc ? przecież ten 'agregacik' 500 cm3 z turbo wcale nie musiał by mieć nie wiadomo ile więcej mocy od obecnych silników
kuba22
07.01.2010 08:47
Wątpie w to by ponownie wprowadzili turbo do F1. Dzisiejsi kierowcy są coraz młodsi, a co za tym idzie maja mniej rozwagi, a więcej odwagi. Wtedy taka moc w tych lekkich bolidach = więcej wypadków, ale więcej wyprzedzania
bartek199874
07.01.2010 07:07
Ferrarif1 w latach 80 to z silników turbo 1.5 wyciągano grubo ponad 1000km.skoro było to możliwy ponad 20 lat temu to czemu by nie dzisiaj.katalizator nie "zje" tyle mocy
Davider
07.01.2010 05:46
(...)za 20 lat poziom 100 decybeli nie będzie już akceptowalny. Poziom hałasu będzie więc musiał być zredukowany, ale nie do takiego poziomu, jaki mają samochody o napędzie hybrydowym, które są po prostu bezgłośne. Trybuny toru wyścigowego, rok 2030: - Oooo, wyścigówki chyba się zbliżają! - Tak, chyba słyszę pisk opon! - Wyłączmy dźwięki w telefonach, bo jeszcze ktoś przez przypadek zepsuje nam wrażenia dźwiękowe...
Czechoslowak
07.01.2010 05:34
Nie ma co snuć rozważań n.t. silników elektrycznych w F1, bo to pieśń baaardzo odległej przyszłości. Niech najpierw przepisy pozwolą "dogonić" silnikom F1 silniki samochodów drogowych. Bo pod względem wielu rozwiązań cywilne silniki wyprzedzają te z F1 o epokę. Przede wszystkim silniki F1 powinny być wyposażone w bezpośredni wtrysk i turbo- rozwiązania niemal obowiązkowe już w nowoczesnych silnikach benzynowych. Ciekawym rozwiązaniem byłoby dopuszczenie podwójnego doładowania (biturbo, czy turbo+ kompresor jak w TSI Volkswagena). Następnym, logicznym krokiem byłby rozwój silników typu HCCI.
Ferrarif1
07.01.2010 03:07
300-400KM przy 500cm3 jak dla mnie przyszłego mechanika jest to troche niewyobrazalne
AdamSlomek
07.01.2010 01:41
Według (niesłuchanych na razie) ekspertów, ostatnia baryłka ropy zostanie wydobyta przed 2050 rokiem, także nie zostało nam za dużo czasu na szukanie alternatywnych źródeł energii. Zapotrzebowanie na energię rośnie w szybkim tempie, wydobycie też się zwiększa, a zasoby jakoś dziwnie kurczą się o wiele wolniej... bo każdy kraj bawi się w naciąganie wielkości pozostałych zasobów, żeby im limitów wydobycia nie obcięli. W 2006 roku, roczne wydobycie wyniosło 3,5 mld ton, a szacowane zasoby 140 mld (na 40 lat), ale ile z tych 140 jest wirtualnych, 10, 20, 30%?? Zastanawiam się, kiedy w końcu przywódcy krajów zdecydują się na uświadomienie społeczeństwa, co tak naprawdę nam grozi, bo to że samochody nie będą jeździły na benzynie, czy oleju napędowym to pikuś. Bez nawozów sztucznych produkowanych właśnie z ropy naftowej, ziemia będzie w stanie wykarmić tylko 2 mld ludzi... więc alkohol z ziemniaków do napędzania samochodów nie wchodzi w grę, bo lepiej będzie włożyć je do garnka i zjeść.
e-Manitou
07.01.2010 12:17
Jak dożyje wtedy przerzucę się na kręgle albo szachy. Tam będzie więcej emocji.
wojo75
07.01.2010 11:59
tez jestem za zeby silniki były turbodoładowane i śmigały albo na jakims Smirnoffie albo na oleju rzepakowym lub czymś podobnym elektryka owszem ale jako dodatek typu KERS...
Huckleberry
07.01.2010 11:15
@Ralph - a po co ci wysoka prędkość maksymalna w F1? Na większości torów wystarczy wyprzedzić i potem już prędkość maksymalna nie pomaga. Zostają tylko tory z długimi prostymi, których jest jak na lekarstwo. Jeśli to nie jest samochód wyścigowy a pokonuje NASCAR na owalu to wyobraź sobie teraz samochód konkretnie wyścigowy ;)
Ralph1537
07.01.2010 11:09
ja to widziałem, ten samochód ma tylko duże przyśpieszenie, ale prędkości maksymalnej nie ma za dużej(max 180 km/h), w dodatku to nie jest samochód wyścigowy
Huckleberry
07.01.2010 10:56
@Ralph - jesteś pewien? Bo widzę, że nie jesteś zorientowany w tematyce SPORTOWYCH samochodów elektrycznych: http://www.youtube.com/watch?v=uEXcLYqRcSs
Ralph1537
07.01.2010 10:42
za 20 lat to będą silniki elektryczne a bolidy będą jeździć z prędkością max 100km/h :(
Maly-boy
07.01.2010 10:26
jakoś nie jestem w stanie wyobrazić onboardu 'bez' dźwięku ,mam nadzieję ,że nie dożyje tych czasów a już teraz silniki brzmią jak kosiarki
artur_fan_f1
07.01.2010 10:23
ryk silnika to znak rozpoznawczy F1!!!
RomanSz
07.01.2010 10:00
Na początku lat 90. bardzo poważne firmy robiły bardzo drogie analizy, z których wynikało, że rynek telefonów komórkowych jest niszowy i ma niewielkie perspektywy rozwoju. Taką samą wartość mają wypowiedzi o kształcie F1 za 20 lat, niezależnie od tego kto je wygłasza. Za 20 lat ten artykuł będzie źródłem dużej radości. Przejście z "paliw kopalnianych" (?) na alkohol z kartofli może się dokonać bardzo szybko i bez żadnych zmian widocznych z punktu widzenia kibiców. W niczym by to nie zmieniło osiągów, wyglądu czy dźwięku bolidów F1, co najwyżej zapach :) ...chociaż kartofle to może też paliwo kopalne?
Huckleberry
07.01.2010 09:54
@oligator - mniej więcej to samo by napisali kibice 100 lat temu na wieść, że F1 przechodzi z napędu parowego na paliwa "kopalniane" ;) Skąd wiesz czym się będą pasjonowały nasze dzieci i wnuki, może hałas nie będzie nikogo kręcił? A kibice będą woleli większe przeciążenia ? 10 g itp - a to mogą zapewnić dzisiaj tylko silniki elektryczne. "Większość inżynierów zgadza się, że za około 20 lat silniki dalej będą napędzane przez paliwa kopalniane..." wg mnie to zbyt optymistyczne założenie. I żebyście mi tu nie pisali, że jestem ekoogiem albo coś... Tak samo lubię F1 w dzisiejszej postaci, chociaż bardziej mi się podobały V12 ;) Patrzę tylko na sprawy realistycznie.
oligator
07.01.2010 09:46
cicha F1? ludzie ratujecie ten sport!