Horner: Ciągłość będzie korzystna dla Red Bulla

"Jesteśmy prawdopodobnie jedynym z dużych zespołów, który nie wprowadził żadnej zmiany"
16.01.1013:32
Marek Roczniak
1546wyświetlenia

Szef Red Bull Racing - Christian Horner jest przekonany, że ciągłość w zakresie kierowców, dostawcy silników i kadry techniczno-zarządzającej będzie pewnym ułatwieniem dla zespołu z Milton Keynes w walce o tytuły mistrzowskie w tym roku.

Jesteśmy prawdopodobnie jedynym z dużych zespołów, który nie wprowadził żadnej zmiany, a zawsze potrzebny jest czas na aklimatyzację, zwłaszcza przy ograniczonych testach i kierowcy, którzy zmieniają zespoły albo nowi kierowcy dołączający do zespołów będą znajdowali się pod presją, aby jak najszybciej uzyskiwać dobre wyniki - powiedział Horner.

Na naszą korzyść działa zachowanie ciągłości, ale oczywiście inne zespoły też mają swoje mocne strony i światowej klasy kierowców, zatem jestem pewny, że gdy zjawimy się w Bahrajnie na rozpoczęcie sezonu, to wszystkie czołowe ekipy będą w dobrej formie. Szef Red Bull Racing podczas swojego piątkowego wystąpienia na AUTOSPORT International Show stanął też ponownie w obronie decyzji zespołu o rezygnacji z pierwszych testów.

Jest to coś, na co zdecydowaliśmy się też w 2009 roku, aby dać Adrianowi [Neweyowi] i jego ekipie projektantów jak najwięcej czasu na zoptymalizowanie samochodu, z jakim rozpoczniemy testy - powiedział Horner. W ubiegłym roku padało przez trzy dni podczas pierwszych testów w Algarve i choć nie mamy wystarczająco dobrych satelitów pogodowych by powiedzieć, czy tak samo będzie tym razem w Walencji, to jednak zdecydowaliśmy się ominąć te testy.

Sądzimy, że zapewni to nam najlepsze przygotowanie do pierwszego wyścigu w Bahrajnie i do czekającego nas sezonu. To długie mistrzostwa, składające się w tym roku z 19 wyścigów i słusznie czy nie - taką podjęliśmy decyzję. To agresywne podejście, ale coś takiego zawsze było częścią naszej strategii i podczas drugich testów w Jerez zabierzemy się ostro do pracy. Jest to położony najbardziej na południu tor w Europie, gdzie mamy nadzieję, że temperatura zacznie się już powoli podnosić i to powinno zapewnić nam najlepsze przygotowanie do GP Bahrajnu.

Oddalił też sugestie, jakoby rezygnacja z udziału w pierwszych testach była następstwem pozostania przy silnikach Renault na kolejny sezon: Nie sądzę, aby decyzja w sprawie silników wpłynęła w jakikolwiek sposób na nasze planowanie. Prowadziliśmy oczywiście pewne rozmowy z firmą Mercedes-Benz w dalszej części lata, ale jak tylko stało się jasne, jaki będzie nasz wybór w kwestii silnika, nie wpłynęło to na nasze plany w żaden sposób. Poza tym z powodu przepisów silniki F1 są do siebie bardzo podobne w dzisiejszych czasach. Mamy nadzieję, że będziemy mieli kolejny dobry rok z Renault.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

1
Kubecks
16.01.2010 03:23
Ale z drugiej strony zbyt dluga, jak to Horner powiedzial: "ciągłość" moze doprowadzic do zaniku motywacji. Nowa, swieza krew zawsze moze wplynac pozytywnie na zespol.