Karun Chandhok podpisał kontrakt ze Stefan GP?

Tak przynajmniej twierdzi szwajcarski magazyn Motorsport Aktuell
17.02.1010:26
Michał Roszczyn
1955wyświetlenia

Pomimo braku oficjalnego miejsca w stawce na sezon 2010, zespół Stefan GP podobno podpisał kontrakt ze wspieranym przez Toyotę Kazukim Nakajimą. Teraz pojawiają się kolejne doniesienia, jakoby serbski team zakontraktował kolejnego kierowcę.

Jeden z samochodów ekipy został pomalowany w narodową czerwień Serbii przed debiutem na torze, który według najnowszych spekulacji może mieć miejsce podczas grupowych testów w Barcelonie w przyszłym tygodniu, a nie jak wcześniej sugerowano w Portugalii.

Szwajcarski magazyn Motorsport Aktuell donosi, że 26-letni zawodnik GP2 z Indii - Karun Chandhok, posiadający wsparcie sponsorów w wysokości sześciu milionów dolarów, mógł już podpisać umowę na zostanie partnerem zespołowym Nakajimy. Uważa się, że kontrakt Chandhoka na starty w GP2 w sezonie 2010, zawiera klauzulę umożliwiającą mu wycofanie się w przypadku znalezienia angażu w Formule 1.

Jego ojciec - Vicky Chandhok jest wysoko postawionym urzędnikiem hinduskiego związku sportów motorowych, mającym kontakty w FIA. Hinduskie media informowały pod koniec zeszłego roku, że Chandhok Snr ma silne powiązania z szefem FOM - Bernie'em Ecclestone'em, jak również z wysokiej rangi urzędnikami FIA.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

6
Adakar
17.02.2010 11:39
A co sie dziwicie ? Czy Lotus jest brytyjski ? ... Licencja Malezyjska, kierowcy z Włoch i Finlandii. Chyba najwyżej postawionym "ogniwem" łączącym Lotusa z zieloną wyspą jest Mike Gascoyne ;-) USF1 ... miało być "made in america" ... Danica Patrick, Rahal albo Speed ... jest Argentyńczyk i jakieś bochomazy z CFD ... Ja mam nadzieje że w Bahrainie będzie 13 teamów i tyle ... 14 też nie pogardzę. Ale wtedy trzeba się będzie jeszcze mocniej powstrzymywać od śmiechu turlając się po dywanie przed TV ... Karun zostanie puszczony na "treninigi" przez VJ Mallyę ... czysty biznes (dla niego). Jeśli chce go zatrudnić w przyszłości w swoim teamie, musi mieć gwarancję że będzie szybki i znał tory. Zatrudnienie go teraz byłoby strzałem w kolano. Dlatego puści go do Stefana i niejako ... mozna będzie tam ukryć przed opinią publiczną ewentualny brak talentu. Wytłumacznie będzie proste -> KIEPSKI BOLID i brak możliwości do rozwinięcia skrzydeł. Ale kilometry będą lecieć i torów się będzie uczył. No i sponsorzy ktorzy nie załapali się do Force India będą mogli się pokazać .... ale co to za pokazanie się w bolidzie, który nawet do czasów kiedy istniało MINARDI może nie dorastać ???
mizoo
17.02.2010 11:13
@archibaldi: Raczej kontakty, jak wszedzie w biznesie - w koncu tym jest F1. Z drugiej strony skad taki mlodzian mialby miec kontakty, jak nie dzieki rodzinie? A jego mama pewnie nie jest tak zaangazowana w sporty motorowe jak ojciec. :)
archibaldi
17.02.2010 10:59
Wygląda na to, ze czynnik "Tatuś" odgrywa kluczową rolę w świecie F1 :)
mizoo
17.02.2010 10:50
@jewriej: Sprawy maja sie nastepujaco: Budzet, honor, ojczyzna. :)
jewriej
17.02.2010 10:26
Hehe, słowiański, wręcz czysto serbski ten team z tymi kierowcami :)
Phaedra
17.02.2010 09:55
Pytanie, kogo zna jeszcze tata Karuna.