Okrążenie toru Sakhir z Robertem Kubicą

Polski kierowca opowiada o najważniejszych miejscach na torze w Bahrajnie
10.03.1012:45
Paweł Zając
5271wyświetlenia

Za dwa dni o tej porze, piątkowe treningi będą już za nami, a nowy sezon Formuły 1 w pełni się rozpocznie. Wszyscy, zarówno kibice, jak i dziennikarze oraz członkowie ekip nie mogą się doczekać pierwszego wyścigu.

Otwierający sezon wyścig w Bahrajnie zostanie rozegrany na nowym układzie toru Sakhir, który po raz pierwszy zostanie przetestowany przez kierowców F1 podczas weekendu grand prix. Robert Kubica uchyla fanom rąbka tajemnicy na temat tego, jak jeździ się w Bahrajnie oraz opowiada o swoich odczuciach związanych z nową sekcją toru.

&,tory/bahrain.jpg,,

Okrążenie toru Sakhir z Robertem Kubicą.

Lubię ścigać się w Bahrajnie, jednak z pewnością nie jest to najtrudniejszy tor dla kierowców, jaki mamy w kalendarzu. Sakhir jest bardzo wymagający dla hamulców z dużą liczbą mocnych dohamowań, więc potrzeba dobrej stabilności podczas hamowania i trakcji na wyjściu z wolnych zakrętów. Nie ma tutaj naprawdę szybkich zakrętów, więc nasza praca nad ustawieniami skupia się przede wszystkim na mechanicznych aspektach.

Pierwsze zakręty nie są zbyt wymagające, jednak jeśli opony nie są w dobrej formie, trzeba będzie walczyć z przyczepnością na wyjściu z pierwszego zakrętu. Dodatkowo trzeba uważać, żeby tył nie odjechał w drugim zakręcie, bo przez to traci się prędkość na dojeździe do czwartego zakrętu. Na pierwszym okrążeniu wyścigu te zakręty zawsze są dość szalone i łatwo zgubić przednie skrzydło.

Na sezon 2010 dodana została nowa sekcja za czwartym zakrętem. Nowa część okrążenia jest trochę zakręcona i obejmuje wiele zakrętów, jednak nie ma tutaj żadnych znaczących dohamowań, więc wyprzedzanie tutaj nie będzie ani trochę łatwiejsze. Uważam, że wyprzedzanie będzie odbywało się w tradycyjnych miejscach dotychczasowego układu toru - przed pierwszym i czwartym zakrętem.

Najtrudniejszą częścią okrążenia jest stary zakręt numer osiem (teraz 18), który jest bardzo trudny na dohamowaniu z powodu bocznych sił działających na samochód - łatwo jest tutaj zablokować przednie wewnętrzne koło. Trudno jest ustawić samochód na odpowiedniej pozycji, ponieważ dohamowanie jest długie i jest kilka różnych linii, których można użyć. Najważniejsze to utrzymać tak dużą prędkość, jak to tylko możliwe, jednak nie można przestrzelić zakrętu, ponieważ wyjście z niego jest bardzo ważne w związku z następującą po nim prostą. To trudny zakręt, jednak jest pewnym wyzwaniem i dlatego jest moim ulubionym.

Ostatni zakręt jest dość zdradliwy. Jest krótki, jednak można z niego wypaść w zależności od siły i kierunku wiatru. Dojeżdża się do niego na siódmym biegu, blisko prędkości maksymalnej, mocno hamuje i redukuje do trzeciego biegu, by zaraz znów jechać z pełną mocą. Trzeba uważać na nadsterowność na wyjściu, która może kosztować sporo z czasu na okrążeniu
.

Źródło: F1Technical.net

KOMENTARZE

2
Nitz
10.03.2010 03:50
Ja tam nienawidzę obecnej 16... Zawsze wylatuję na nim.
luki14
10.03.2010 12:08
Ten zakręt 8, teraz 18, tak samo sprawa ma się z rFactorem czy F1CH. Zawsze walczę aby nie zablokować koła ;P