GP Malezji: wypowiedzi po wyścigu (12)

RBR, Mercedes, Renault, F. India, McLaren, Ferrari, STR, Williams, Virgin, HRT, Lotus, Sauber
04.04.1016:23
Redakcja
20831wyświetlenia

Red Bull Racing

Sebastian Vettel (P1): Co za dzień! Na starcie uświadomiłem sobie, że dobrze wystartowałem, kiedy wyprzedziłem Nico. Potem byłem w stanie przeskoczyć też Marka; do pierwszego zakrętu jest długa droga i miałem przewagę, więc zaryzykowałem w pierwszym zakręcie i udało się! Mark miał lepsze wyjście z drugiego i przez trzeci zakręt, lecz było bardzo ślisko, a obaj jechaliśmy na maksimum możliwości. Jesteśmy tu po to, żeby walczyć, lecz zawsze powinniśmy szanować się wzajemnie i myślę, że to się nam udało. Gdyby Mark był na mojej pozycji to jestem pewien, że zrobiłby to samo. Potem najważniejsze było wyrobienie sobie przewagi nad konkurencją. Widziałem, że razem z Markiem mamy podobne tempo - był nieco szybszy na początku, lecz próbowałem oszczędzać opony tak, bym mógł pojechać nieco szybciej przed zjazdem do boksu.

Drugi przejazd był niesamowicie długi i tutaj jest bardzo gorąco - nie przestawałem się pocić. To bardzo ciężki fizycznie wyścig i w niektórych momentach miałem nadzieję na deszcz tylko po to, aby nieco się schłodzić. Wczoraj było niesamowicie ciężko ze względu na warunki, lecz dziś było już sucho. Mamy wspaniały bolid i kluczem było trzymanie równej formy i uważanie na opony. Bridgestone wykonał dobrą robotę, przywożąc tutaj dwie mieszanki dobrze się sprawujące. To bardzo dobry wynik po dwóch wyścigach, które ukończyliśmy na innych pozycjach, niż oczekiwaliśmy. Podziękowania dla zespołu - ważne jest, aby nie panikować w takich momentach i pozostać zrelaksowanym, ponieważ przed nami długi sezon. Siedząc tutaj w niedzielę po południu, ukończywszy wyścig na pierwszym miejscu możemy powiedzieć, że to najlepszy wynik, jaki mogliśmy osiągnąć. Poza tym Mark zdobył drugie miejsce. To duży plus i sporo punktów dla zespołu. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy
.

Mark Webber (P2): Wiemy, że w dzisiejszych czasach z uwagi na obierane strategie i sposób, w jaki rozwija się rywalizacja, pierwsza część wyścigu jest kluczowa. Podczas startu koła zaczęły kręcić mi się w miejscu i Seb wykorzystał to przed pierwszym zakrętem. Nie wiedziałem, gdzie był Nico, więc zahamowałem późno. Zarówno ja, jak i Seb byliśmy na granicy, aby wyrobić się w pierwszym zakręcie. Miałem nieco lepsze wyjście z drugiego zakrętu i walka toczyła się aż do zakrętu numer 4. Rozmawialiśmy z Christianem przed startem i powiedział nam 'Chłopaki, zachowujcie się!' - i tak zrobiliśmy. Duch i chemia w naszym zespole są niesamowite i walczyliśmy naprawdę zacięcie. Widzieliśmy to dzisiaj - przeprowadziliśmy z Sebastianem dobrą walkę. Sprawy mogły potoczyć się inaczej, lecz ostatecznie to on wykonał lepiej robotę w najważniejszych momentach wyścigu i zasłużył na zwycięstwo. Dublet dla nas jako zespołu jest bardzo ważny. Samochody sprawowały się bardzo dobrze i to miły powrót po kilku wyścigach, w których sprawy nie potoczyły się po naszej myśli. Chciałbym być jedno miejsce wyżej, lecz to świetny wynik dla zespołu. Mieliśmy wspaniały weekend, więc gratulacje dla Red Bulla oraz Renault, silniki były dzisiaj świetne.

(Igor Szmidt)
_

Mercedes GP Petronas

Nico Rosberg (P3): To fantastyczny rezultat dla naszego zespołu. Osiągnęliśmy pierwsze podium w domowym wyścigu naszego sponsora - Petronasa. Chciałbym podziękować całemu zespołowi za ich ciężką pracę podczas weekendu i w trakcie zimowych testów. Ten rezultat to początek wynagradzania naszych wysiłków. Fantastycznie jest być znów na podium i w dodatku dostać tak dużo wsparcia od malezyjskich kibiców. Mój dzisiejszy start nie był zbyt dobry, ponieważ koła ślizgały się na starcie i spadłem na trzecie miejsce. Wiedziałem, że ciężko będzie jechać tempem czołówki. Podczas pierwszego przejazdu miałem trochę problemów na miękkiej mieszance, przez co Robert mógł trzymać się blisko mnie. Kiedy zmieniliśmy opony na twarde było dużo lepiej i byliśmy w stanie dowieźć trzecie miejsce do mety. To wspaniały koniec mocnego weekendu w naszym wykonaniu. Nie jesteśmy jeszcze w miejscu, w którym chcielibyśmy być, jednak jestem pewny, że niedługo się tam znajdziemy.

Michael Schumacher (nie ukończył): Wielka szkoda, że nie mogłem dzisiaj ukończyć wyścigu, jednak niestety odpadła nakrętka z lewego tylnego koła. Samochód nagle stał się bardzo niestabilny, ciężko się prowadził i nie skręcał w lewo. Początkowo myślałem, że jest to problem z zawieszeniem, kiedy jednak się zatrzymałem i spojrzałem ewidentnie było widać, że brakuje nakrętki. To coś bardzo niezwykłego i nie mieliśmy takich problemów podczas testów, więc musimy się temu przyjrzeć. Oczywiście wolałbym ukończyć wyścig i wydaje mi się, że mogliśmy osiągnąć całkiem przyzwoity wynik. Takie jednak są wyścigi i dobrze o tym wiem. Nie mam sensu się denerwować z tego powodu, musisz zaakceptować to jako część gry i nie oglądać się za siebie. Przynajmniej Nico zdobył pierwsze podium i cieszę się wraz z zespołem.

Ross Brawn, szef zespołu: Nico pojechał dziś wspaniale i dzięki wspaniałym osiągom był wstanie utrzymać swoje trzecie, a pierwsze podium dla Mercedesa. Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągnięcia pierwszego podium dla Srebrnych Strzał tu w Malezji. Możemy dzielić się nagrodą za naszą ciężką pracę z naszym sponsorem tytularnym - Petronasem w ich domowym wyścigu. Gratuluję Nico dobrych osiągów podczas wyścigu i całego weekendu. Michael po starcie znalazł się na dobrej pozycji i mieliśmy nadzieję na dobry wyścig, jednak niestety tak się nie stało. Samochód zgubił nakrętkę jednego z kół, z czym nie spotkaliśmy się nigdy wcześniej. Nakrętki kół są podwójnie sprawdzane przed startem, więc musimy znaleźć i zastosować odpowiednie rozwiązanie.

(Paweł Zając)
_

Renault F1 Team

Robert Kubica (P4): To był kolejny udany wyścig, samochód miał stałe, dobre tempo podczas całego wyścigu. Start był bardzo ważny, ponieważ byłem w stanie znaleźć się przed Hulkenbergiem w pierwszym zakręcie, a następnie dobre wyjście z drugiego zakrętu pomogło mi wyprzedzić Sutila. Po tym wszystkim byłem w stanie wypracować odpowiednią przewagę nad samochodami za mną, jednak nie mieliśmy wystarczającego tempa, by dogonić Rosberga. Czwarte miejsce jest dobrym wynikiem i zdobywamy dzięki temu trochę ważnych punktów.

Witalij Pietrow (nie ukończył): Pierwsza połowa wyścigu była bardzo przyjemna i cieszyłem się z walki z innymi kierowcami, szczególnie z Hamiltonem. Później w połowie wyścigu samochód się po prostu zatrzymał. Wydaje mi się, że był to problem ze skrzynią biegów. Jestem rozczarowany z powodu odpadnięcia z wyścigu, jednak teraz mam trochę więcej doświadczenia i wiele się nauczyłem o zarządzaniu oponami, dzięki czemu będę mógł poprawić się w kolejnych wyścigach.

Eric Boullier, szef zespołu: Czwarta pozycja Roberta jest kolejnym wspaniałym wynikiem dla zespołu. Oczywiście sporo zyskaliśmy naszymi dobrymi osiągami w kwalifikacjach, a Robert dobrze wystartował. Potem pojechał bardzo dobrze, a samochód miał dobre tempo. Witalij również zyskał pozycje na starcie, jechał agresywnie na pierwszych okrążeniach i stoczył dobrą walkę z Hamiltonem. Naprawdę szkoda, że musiał się wycofać, wydaje mi się, że mógł zdobyć swoje pierwsze punkty.

(Paweł Zając)
_

Force India Formula One Team

Adrian Sutil (P5): Wyścig był pasjonujący i piąte miejsce jest świetnym osiągnięciem. Liczyłem na dobry występ dzisiaj, jako że we wcześniejszych dwóch wyścigach byliśmy tego blisko, ale zabrakło nam trochę szczęścia. To była dobra praca wykonana przez zespół. Pod koniec wyścigu Lewis Hamilton był bardzo blisko, ale wiedziałem, że jeśli nie popełnię żadnych błędów, to uda mi się dojechać przed nim i na tym też się skoncentrowałem. Oczywiście trzeba było walczyć, ale wszystko było pod kontrolą. Myślę, że możemy kontynuować dobrą passę w Chinach. Wciąż jesteśmy w czołowej dziesiątce i musimy nadal robić swoje - awans do Q3 i zdobywanie punktów w wyścigach to świetna rzecz na tym etapie sezonu.

Vitantonio Liuzzi (nie ukończył): Dobrze wystartowałem z dziesiątego miejsca, awansując na siódmą lokatę. Tempo było dobre, ale utknąłem za Hulkenbergiem. Miałem problemy z wyprzedzeniem go, mimo że byłem szybszy, ale mimo to nadal liczyliśmy na dobry wynik. Niestety, po około dwunastu okrążeniach zacząłem mieć problemy z przepustnicą. Nie wiem dokładnie, co to było, ale straciliśmy całą moc i to był koniec wyścigu. To było rozczarowujące, ale jestem zadowolony, że Adrian zdobył dużo punktów, co pomaga nam w klasyfikacji zespołowej.

(Mateusz Grzeszczuk)
_

Vodafone McLaren Mercedes

Lewis Hamilton (P6): Miałem świetny start, poszedłem wewnętrzną stroną i wyprzedziłem wiele bolidów na pierwszym okrążeniu. Byłem także w stanie kontynuować pościg na pierwszym komplecie opon i niemalże wyprzedziłem Sebastiana [Vettela] po jego postoju. Po moim pit-stopie starałem się jak mogłem wyprzedzić Adriana [Sutila], ale bardzo dobrze sobie radził na wyjściach z zakrętu i był po prostu za szybki na prostych. Pojechał fantastyczny i bezbłędny wyścig. Startując z 20 miejsca, finisz na 6 pozycji wydaje się być dobrym rezultatem. Uważam, że pokazaliśmy dzisiaj, iż jesteśmy w stanie walczyć z chłopakami z samego przodu i gdybyśmy startowali bardziej z przodu, to rezultat mógłby być jeszcze lepszy. Ogólnie jestem zadowolony z mojego wyścigu, szczerze mówiąc nie mogłem prosić o nic więcej. Zespół naprawdę na to zasługiwał, jesteśmy bliżej liderów klasyfikacji konstruktorów, niż byliśmy przed tym wyścigiem. Wyciągniemy więc z tego wiele pozytywów przed następnym wyścigiem.

Jenson Button (P8): Mój pierwszy przejazd był bardzo trudny. Pojechałem po zewnętrznej w pierwszym zakręcie i jak się okazało nie było to miejsce, w którym powinienem być. W związku z tym spadłem i utknąłem później za Fernando, którego po prostu nie mogłem wyprzedzić. Miałem problemy z miękką mieszanką opon na początkowych okrążeniach, nie miałem przyczepności z tyłu na szybkich zakrętach. Nie mogłem wyprzedzać i traciłem wiele czasu, więc podjąłem ryzyko, by zjechać wcześnie na postój i wyjechać w miejscu, gdzie nikt mnie nie blokował. Zyskałem kilka pozycji, jednak byłem z tymi oponami tak długo na torze, że miałem problem z utrzymaniem za mną bolidów o dwie sekundy szybszych na okrążeniu. Felipe w końcu mnie wyprzedził. Fernando próbował kilka razy, ostatnim razem pojechał za szeroko w pierwszym zakręcie, jednak byłem w stanie skontrować na wyjściu, a później nagle jego silnik nawalił. Nie wiem, co mu się przytrafiło, jednak stoczyliśmy niezłą walkę. Nie przypuszczałem, że walka o ósmą pozycję będzie taka trudna! Jednakże dobrze jest zdobyć znowu kilka punktów.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Biorąc pod uwagę pozycje startowe, widzieliśmy dzisiaj dwie różne, jednak tak samo imponujące jazdy Lewisa i Jensona. Lewis długo jechał na twardych oponach i wykonał duży postęp w pierwszej części wyścigu dzięki serii niesamowitych manewrów wyprzedzania. Jenson jechał na innej strategii, startując na miękkich oponach i szybko wykonując postój. Później zadbał o swoje twarde opony w mistrzowskim stylu, broniąc pozycji przed bolidami ze znacznie świeższymi oponami, a mimo to był w stanie robić dobre czasy okrążeń. Z naszej perspektywy odrobina deszczu byłaby pożądana. Jednakże warunki pozostały suche i fakt, że wyjeżdżamy stąd z 12 punktami więcej jest pokazem profesjonalizmu i determinacji Lewisa oraz Jensona. Zespół również wykonał świetną pracę. Postój Lewisa był rekordem w tym roku - 3,4 sekundy to wyjątkowy wynik, więc korzystając z okazji chciałbym powiedzieć szefowi mechaników, Peterowi Valeowi oraz Paulowi Jamesowi, jak i wszystkim mechanikom pracującym pod dużą presją: dobra robota.

(Łukasz Godula)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Felipe Massa (P7): Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, wykonaliśmy dobrą robotę w trzech pierwszych wyścigach, o czym świadczy fakt, że prowadzimy w obu klasyfikacjach mistrzostw. Jednakże przed nami jeszcze szesnaście eliminacji i wiemy, że jest jeszcze wiele do poprawy w kwestii osiągów samochodu i uczynienia go całkowicie niezawodnym. Biorąc pod uwagę miejsce, z którego startowaliśmy, siódma pozycja jest prawdopodobnie najlepszą, na jaką mogliśmy mieć nadzieję. Staraliśmy się opóźnić możliwie najbardziej zmianę opon, również dlatego, że w poprzednich dniach zawsze padało po południu i jeśli stałoby się tak dzisiaj, bylibyśmy w stanie wykorzystać każdą okazję. Niestety tym razem deszcz nie spadł. Miękka mieszanka była szybsza, ale prawdopodobnie na początku tor nie był wystarczająco nagumowany, by wycisnąć z niej cały potencjał, zatem nasza strategia była odpowiednia. Pojedynek z Buttonem był bardzo skomplikowany: na prostych cały czas mógł mi odjeżdżać, ale kiedy popełnił błąd na ostatnim zakręcie, mogłem zbliżyć się wystarczająco, by wyprzedzić go na dohamowaniu do zakrętu numer jeden. Dzisiejszy wyścig pokazał, że trzeba walczyć na każdym okrążeniu mistrzostw: przed nami wiele pracy, więc musimy pozostać skupieni i dalej cisnąć równie mocno.

Fernando Alonso (P13, nie ukończył): Od startu sprawy źle się potoczyły. Na okrążeniu formującym moja skrzynia biegów uległa awarii i nie miałem sprzęgła w trakcie wyścigu, przez co musiałem hamować w dziwny sposób. Redukowałem biegi do pierwszego i wtedy musiałem dodawać dużo gazu w celu wbicia wyższego biegu w tym zakręcie. Dlatego prawdopodobnie był to najcięższy wyścig w całym moim życiu pod względem jazdy, ponieważ musiałem improwizować na każdym zakręcie. Jednak mimo tego jechaliśmy po kilkupunktową zdobycz, co ostatecznie okazało się niemożliwe z powodu awarii silnika. Niemniej jeśli pada najpierw skrzynia biegów, a później silnik, to lepiej gdy takie rzeczy dzieją się podczas jazdy na dziewiątym miejscu, a nie kiedy liderujesz i tracisz wówczas 25 punktów. Trudny weekend. Czasem dotyczy to nas, a czasem innych. Trzeba wykorzystywać okazje.

(Michał Roszczyn)
_

Scuderia Toro Rosso

Jaime Alguersuari (P9): Jestem bardzo zadowolony ze zdobytych dzisiaj punktów i muszę powiedzieć, że nie oczekiwałem zdobycia ich tak wcześnie w tym sezonie. Wielkie dzięki dla każdego w zespole, kto pracował tak mocno na ten rezultat. Krok po kroku poprawiałem swoje osiągi, jednak ten weekend był bardzo trudny, ponieważ nigdy wcześniej tutaj nie jeździłem. Cieszyłem się dzisiaj jazdą, a zwłaszcza niektórymi walkami, które stoczyłem. Myślę, że nieco się nauczyłem na temat walki na torze od Michaela podczas ostatniego weekendu w Melbourne. Pod koniec nieco obawiałem się o opony, ponieważ byłem na miękkiej mieszance, jednak nie miałem dużej degradacji. Jest to bardzo satysfakcjonujący rezultat i czuję się o wiele bardziej pewny siebie przed następnymi wyścigami.

Sebastien Buemi (P11): Ten wyścig nie ułożył się dla mnie zbyt dobrze, ponieważ po całkiem dobrym starcie moje przednie skrzydło zostało uszkodzone, gdy zetknąłem się z Kobayashim. Oznaczało to, że od tego czasu brakowało mi przyczepności i miałem dużą podsterowność. Jechałem długo z uszkodzonym skrzydłem, ale po jego wymianie byłem w stanie uzyskiwać bardzo dobre czasy okrążeń, jednak było już zbyt późno, by coś osiągnąć. Strategia jednego postoju nie była dla mnie dobra, więc wykonałem dwa przejazdy na miękkich oponach. Ogólnie ostatnie dwa wyścigi nie poszły dla mnie dobrze, jednak możemy być optymistami przed Szanghajem, ponieważ wydaje się, że wykonaliśmy krok w przód. Gratulacje również dla Jaime za jego pierwsze punkty w F1.

(Łukasz Godula)
_

AT&T Williams

Nico Hulkenberg (P10): Zdobyliśmy dzisiaj punkt, prawdopodobnie dlatego, że nasz bolid był bardziej niezawodny od innych, ale takie są wyścigi. Sam wyścig był dla nas trudny, ponieważ nasze tempo nie jest obecnie najlepsze. Szkoda, że nie wypadliśmy lepiej, jednak mamy jeszcze trochę do nadrobienia w stosunku do czołówki.

Rubens Barrichello (P12): Nie wiem, co się wydarzyło na starcie, będziemy musieli to przeanalizować wspólnie z zespołem. Nagle znalazłem się na końcu stawki. Zmodyfikowaliśmy naszą strategię, aby spróbować odzyskać stracone pozycje, ale auto nie było dość konkurencyjne. Straciliśmy dziś dobrą szansę na zdobycz punktową.

Sam Michael, dyrektor techniczny: To był dla nas trudny wyścig, który przyniósł nam jeden punkt do klasyfikacji konstruktorów. Obaj kierowcy mieli problemy na starcie. Rubens nie mógł początkowo ruszyć z miejsca, a Nico ślizgały się koła podczas startu. Wybraliśmy dla Rubensa strategię wczesnego postoju, ponieważ utknął w korku i wypuściliśmy go na twardszej mieszance. Nico również zjechał wcześnie na swój pit-stop, jako że mieliśmy problem z elektryką w jego kierownicy, który uniemożliwiał nam zmianę składu mieszanki paliwowej. Naszym celem pozostaje poprawa tempa podczas startu.

(MDK)
_

Virgin Racing

Lucas di Grassi (P14): To był niezwykle ciężki wyścig - fizycznie i mentalnie - ale jestem szczęśliwy, że dowiozłem samochód Virgin Racing do mety. Miałem świetny start i byłem w stanie zyskać pięć pozycji na pierwszym okrążeniu. Na początku nasze tempo było bardzo dobre i utrzymywało się na wysokim poziomie, pomimo utraty bocznej części przedniego skrzydła, kiedy Heikki próbował mnie wyprzedzić. Mieliśmy dobry zjazd na zmianę opon i wciąż dobrze nam szło w drugiej części wyścigu. Byliśmy zdecydowanie przed resztą nowych zespołów, co oznaczało, że mogliśmy jechać trochę spokojniej, by nic nie stało się w drodze do naszego dzisiejszego wyniku. Długo na to czekaliśmy, mieliśmy sporo trudności podczas poprzednich miesięcy, ale wiemy, że się poprawiamy i przed nami jeszcze lepsze wyniki. Dzisiejszy wynik pokazuje, że jesteśmy rzeczywiście konkurencyjni i to wspaniałe uczucie, że nasza walka wreszcie się rozpoczęła. Odpadnięcie Timo to wielka szkoda, ale sądzę, że możemy patrzeć naprzód i oczekiwać od tej pory lepszych wyścigów.

Timo Glock (nie ukończył): Miałem dobry start i kilka pierwszych okrążeń było przyjemnych z dużą ilością walki. Spadłem za Jarno i ogólnie byłem zdecydowanie szybszy od niego. Spróbowałem wyprzedzić, jednak zablokowałem swoje tylne opony i z jakiegoś powodu zawiódł system zapobiegający zgaszeniu silnika. Niestety uderzyłem w Jarno i to był mój błąd. Cieszymy się jednak z ukończenia wyścigu przez Lucasa oraz przed Lotusem, co jest dobre dla zespołu. Mam nadzieję, że w następnym wyścigu uda nam się dowieźć obydwa samochody do mety.

Nick Wirth, dyrektor techniczny: Zobaczenie w końcu flagi w szachownicę jednym samochodem to świetna nagroda dla wszystkich w Virgin Racing i Wirth Research. Chciałbym podziękować wszystkim naszym partnerom, sponsorom i kibicom za ich cierpliwość i zrozumienie podczas ostatnich miesięcy. Wyścig był dość stresujący na pit-wall, ponieważ opuszczaliśmy prostą startową z przeświadczeniem, że będzie padać. Zajęło nam sporo czasu zanim upewniliśmy się, że jednak nie będzie i wtedy, pamiętając o naszych ograniczeniach z ilością paliwa, naprawdę było kwestią zespołu i Lucasa wprowadzenie naszych dobrze wytrenowanych technik oszczędzania paliwa i świetne ich wykorzystanie. Timo był bojowo nastawiony przed wyścigiem i szkoda, że nie udało mu się dojechać do mety, jednak jego moment wkrótce nadejdzie.

Ten weekend był od początku do końca dużym krokiem naprzód i przychodzi w odpowiedzi na staranną i ciężką pracę wielu ludzi i chciałbym zadedykować dla nich ten rezultat. Zostaliśmy mocno skrytykowani za nasze podejście do projektu z niskimi kosztami i względnym niedoświadczeniem w F1, co sprawia, że nasze osiągi podczas całego weekendu stają się bardziej satysfakcjonujące. Ukończenie po raz pierwszy grand prix jako najszybszy z nowych zespołów daje nam wiele informacji i mamy przed sobą jasną drogę pod względem problemów, jakie musimy przezwyciężyć przed Szanghajem, co pozwoli nam pokazać się z ogólnie lepszej strony, nie odciągając nas od wprowadzenia większego pakietu poprawek na Barcelonę. Tak więc ponownie - wielkie brawa dla wszystkich w Virgin Racing i teraz patrzymy naprzód, aby kontynuować rozwój
.

(Piotr Bogucki)
_

HRT F1 Team

Karun Chandhok (P15): Jestem niesamowicie zadowolony z dzisiejszego ukończenia mojego drugiego wyścigu po naszym trudnym debiucie w Bahrajnie. Nie miałem żadnych problemów i na siedemnastym okrążeniu zjechałem na pit-stop. Na 45 kółku miałem trudny moment, gdy wyprzedzałem Lotusa Jarno Trullego. Wielkie podziękowania dla zespołu, który wykonał fantastyczną robotę. Ukończenie wyścigu było dzisiaj bardzo trudne, ale jestem usatysfakcjonowany z dokonania tego.

Bruno Senna (P16): Miałem dobry start i zyskałem tyle pozycji, ile mogłem. Jestem naprawdę zadowolony z ekipy w powodu ukończenia wyścigu dwoma samochodami. To był kolejny pozytywny weekend dla teamu i wykonaliśmy dobry krok naprzód.

Colin Kolles, szef zespołu: Fantastyczny dzień dla ekipy - finiszowaliśmy dwoma bolidami w dopiero trzecim dla nas wyścigu, bez testów przedsezonowych. Bruno Senna dobrze wystartował, natomiast Karun Chandhok przeciwnie. Jednakże Karun zdołał później znaleźć dobre tempo i obaj kierowcy mieli bezproblemowy wyścig. Kolejny raz uczyniliśmy ogromny krok do przodu. Osiągnęliśmy nasz cel, jakim było ukończenie wyścigu dwoma samochodami. Gratulacje dla zespołu, który ponownie ciężko pracował na ten wynik. Teraz musimy pracować nad kolejnymi usprawnieniami na następne grand prix w Chinach.

(Michał Roszczyn)
_

Lotus Racing

Jarno Trulli (P17): Mieliśmy świetny start, jednak na drugim okrążeniu zostałem uderzony przez Glocka, co spowodowało mój obrót i od tamtego momentu mój wyścig był stracony. Pomimo tego dojechałem do mety, co pokazuje, że nasze skupienie nad niezawodnością opłaciło się.

Heikki Kovalainen (niesklasyfikowany): To był dla nas wciąż dobry wyścig pomimo problemów. Mój start nie był idealny i oznaczało to, że spadłem automatycznie na koniec stawki. Potem złapałem dobry rytm, jednak zauważyłem jakieś problemy na wyświetlaczu. Spróbowałem manewru na di Grassim, ale zaczepiłem o jego przedni spoiler i uszkodziłem moją lewą tylną oponę, przez co musiałem zjechać do boksów. Nawet pomimo problemów samochód był konkurencyjny i czułem się bardzo dobrze. W porównaniu z innymi nowymi zespołami nasze czasy były naprawdę konkurencyjne, więc nie mam zamiaru przejmować się tym wyścigiem - nauczyliśmy się sporo i teraz patrzymy naprzód w stronę Chin.

Tony Fernandes, szef zespołu: Dobrze było dojechać do mety dwoma samochodami. Oczywiście jesteśmy niezadowoleni z pozycji, ale jak zawsze mówiliśmy - dużym osiągnięciem jest sam finisz. Jak można było zobaczyć, samochód Heikkiego miał dobre tempo, więc to też jest podbudowujące. Wynosimy z tego weekendu bardzo dużo - wszystko, czego się nauczyliśmy zabieramy do Chin, a od Barcelony, jak zawsze powtarzaliśmy, zamierzamy rozwijać się po mocnym starcie sezonu. Jestem dumny z pracy, jaką dziś wykonał zespół w ciężkich, gorących warunkach i jesteśmy tutaj, by walczyć następnego dnia.

(Piotr Bogucki)
_

BMW Sauber F1 Team

Kamui Kobayashi (nie ukończył): Byłem całkowicie zaskoczony koniecznością wycofania się z wyścigu. Po pierwszym zakręcie nagle zabrakło mocy. To prawdziwy pech. Z mojej dzisiejszej pozycji powinien walczyć o punkty, jednak straciłem dwie pozycje na starcie przez to, że Rubens Barrichello został na swoim polu startowym. Wielka szkoda, że odpadłem z dzisiejszego wyścigu, jednak musimy się skoncentrować na kolejnym w Chinach i wypaść lepiej.

Pedro de la Rosa (nie wystartował): Oczywiście nie wystartowanie w wyścigu jest wielkim rozczarowaniem. Do tego grand prix przygotowujemy się przez cały rok, gdyż jest bardzo wymagające fizycznie i naprawdę chce się w nim jechać. Problem był rzadki, nieoczekiwany i pechowy.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: To bardzo rozczarowujący wyścig po zdobyciu obiecujących pozycji startowych. Pedro musiał się zatrzymać na okrążeniu wyjazdowym. Kamui, który startował z dziewiątej pozycji musiał się poddać na 9 okrążeniu. W obu przypadkach zawiódł silnik w wyniku problemów z układem pneumatycznym. Musimy wszystko przeanalizować i zrozumieć przyczynę, która się za tym kryje.

(Paweł Zając)

KOMENTARZE

86
sebas
05.04.2010 09:18
kusza > No, przyznaje stałem i podsłuchiwałem. Wybacz. To się więcej nie powtórzy, obiecuję, bo nic się nie działo, wynudziłem się jak diabli. Strata czasu i tyle.
kusza
05.04.2010 10:45
Oj sebas, znowu stoisz pod drzwiami i podsluchujesz! Przeciez to jest be! :]
Sgt Pepper
05.04.2010 08:26
Kurde, naprawdę żałuję że w zeszłym roku nie doszło do rozłamu. I tak i tak do niego dojdzie. Jedyna kwestia to "kiedy". Im szybciej- tym lepiej i dla sportu i dla fanów.
blader
05.04.2010 08:16
@up - a pewnie skończy się tak, że gdy już wszyscy wyłożą setki tys. $, żeby opracować taki system, wtedy nagle FIA się obudzi i stwierdzi, że jest to zakazane, albo - co śmieszniejsze - FOTA dojdzie do porozumienia, żeby tego nie używać. heh.
Sgt Pepper
05.04.2010 07:30
Nie, no to są jakieś jaja. RBR ma regulowane zawieszenie, co jest wbrew przepisom, a reszta nie składa protestu, bo po cichu robią swoją wersję i też chcą oszukiwać. Taka jest dziś F1, niestety. Ja stawiam że rozgoryczone Ferrari w końcu złoży ten protest, no chyba że podobnie jak McL robią swoją wersję tego wynalazku. Przpisy- przepisami, a rywalizacja głównie polega na tym kto kogo zrobi po cichu w ch... :( Zaczynam mieć powoli dość tego "sportu", bo to powoli zaczyna się robić cyrk, a nie sport.
L00Kass
05.04.2010 01:24
Dobre starty zależeć mogą od b. wielu czynników- od mapowania silnika przez inżynierów po odpowiednie wstrzelenie się kierowcy z puszczeniem sprzęgła przy odpowiednich obrotach i przy optymalnej krzywej momentu obrotowego. To tak w skrócie, gdyż jak już ktoś tu wspomniał, przy standardowym ECU to ani Ferrari czy Renault na 'atomowe' starty z czasów świetności dzięki software liczyć nie może. zdekon- protest przeciw czemu? Dobre tempo nie jest zakazane, jeszcze nie dopatrzyli się nielegalnych elementów. Zasłony nie raz bywały w F1 a głównie po to, by konkurencji palcem pokazać, gdzie powinni podpatrywać, lub jak kto woli- gdzie skupić ich uwagę, heh. W Force India np. stali goście z cyfrówkami i filmowali ze skupieniem postoje. Co do TVN to się zgodzę :)
zdekon
04.04.2010 07:58
Chociaż to oznacza że coś wykombinowali:) Tylko kto złoży ten oficjalny protest mcl chyba już nie będzie ryzykował skoro na następne GP będzie miał to samo lub coś podobnego. Niby ten regulamin tak mocno ogranicza ale widać że da się go nadal naginać hehe. Ciekawe co jeszcze wymyślą:)
AliAs99
04.04.2010 07:31
Trochę mnie dziwią te wszystkie osądy tutaj wygłaszane z taką łatwością. Na przykład - Alonso. Miał problemy ze skrzynią biegów, ale jechał dobrym tempem, miał niezłe czasy okrążeń i nawet atakował Buttona. Czy to czyni z niego bohatera? Albo od razu najlepszego kierowcę w stawce? Nie wiem. Być może. Nie wiem, jak przy takiej awarii spisaliby się inni kierowcy. Czy była aż tak uciążliwa, że nie pozwalała zwykłemu kierowcy (nie zaś superkierowcy wszechczasów) jechać tym samochodem w takim tempie? Drugi przykład - Kubica. Według niektórych, jechał przeciętny wyścig, nie atakował, jechał zachowawczo i bezbarwnie. Tymczasem, jak się okazuje, miał wyciek w układzie chłodzenia. Musiał zadbać o silnik, bo gdyby naciskał i próbował dogonić Rosberga, mógłby zniszczyć silnik (jak Alonso) i w ogóle do mety nie dojechać. Przy okazji. Jestem pod wrażeniem, jak zawodnicy Renault startują w kolejnym (trzecim już) wyścigu. To co się dzieje zaraz po wyruszenie z linii startowej jest zupełnie nieprawdopodobne (dlatego, że powtarzalne i dotyczy obu zawodników). Nie chce mi się wierzyć, że mają jakiś magiczny przycisk To może być równie ciekawa sprawa jak tunel McLarena i zawieszenie Red Bulla. Co ciekawe, to dziś Kubica wcale nie był ze swojego startu zadowolony (cyt.: "start nie był rewelacyjny") - przez cały weekend miał jakieś problemy ze sprzęgłem. Bardzo śmieszny był dziś ten żywy mur ustawiony przez mechaników Red Bulla. Żeby nikt nie dostrzegł lub nie sfotografował, co oni w tym zawieszeniu wykombinowali.
zdekon
04.04.2010 07:27
Tylko nie TVN jak ja oglądam Ligę Mistrzów lub Puchar Polski w Piłce Nożnej na Nspotr czy jak tam się to nazywa to białej gorączki dostaje to już wolę Zientalskiego hehe:) TVN na pewno by powiedziało że KUB jest warszawiakiem:) hehe
SkC
04.04.2010 07:16
Komentatorzy polsatu są profesjonalistami....hahahaha xD Tak na poważnie to niech ITI czyli tvn wykupi F1 i daje na Nsport bo za rok już chyba w HD będą wyścigi . Jakość transmisji na N byla by lepsza no i pozbylibyśmy się się tych znawców tematu z pięknego polszmatu. I było by tak z pięknego toru Sepang witają państwa Wojtek Jagoda i Sergiusz Ryczel ;p
jordan23
04.04.2010 07:09
Brawo dal ALONSO wspaniała postawa!
zdekon
04.04.2010 07:06
Trochę ten sport nie wiadomo dokąd zmierza. Przecież nie rozumiem sytuacji że silnik MAS nie jedzie na max bo lepiej go oszczędzać niż być kilka pozycji wyżej i go zajechać. Wątpię aby red bull też jechał na maxa przecież są szybsi od renault o 1s a na mecie ile mieli przewag?i też jechali żeby dojechać i oszczędzać samochód na następne GP a nie żeby zdeklasować wszystkich co mogli uczynić. Robert też mógł zaatakować ROS ale lepiej jechać 2-4s za nim i pewne 4 miejsce niż ryzykować. Jedyny HAM który nie kalkuluje chociaż też pod koniec odpuścił SUT. W sumie nikt nie patrzy na dany wyścig tylko na następne oszczędzaj silnik bo 7 nam zostało oszczędzaj skrzynie bo jeszcze 2 Gp musi wytrzymać itd. Trochę to psuje ten sport. Następny temat Kubica bogiem wszystkich polaków a w szczególności komentatorów polsatu. Trochę mnie dziwi że bardziej się cieszą z nieszczęścia PET niż się smucą.Mam nadzieję że będzie w kilku gp przed naszym(chociaż bardzo mu kibicuję) ciekawe co wtedy powiedzą nasi komentatorzy: "ale Kubica ma pecha" albo wypowiedzi w podobnym stylu. Uważam że PET ma spory potencjał i dużą waleczność którą dzisiaj pokazał. Jak dla mnie jest jak na początek zbyt ambitny mógł by trochę odpuścić chociaż jeden wyścig nie ukończył z swojej winy a 2 przez defekt.
sebas
04.04.2010 07:05
kusza > Twoja domina mówi tak do Ciebie, więc coś o tym wiesz. Prawda??? he he!
jac
04.04.2010 06:54
Super Wszyscy plują na Wszyskich ja kocham a.. a ja k... no cóz ja chyba pokocham alg........
L00Kass
04.04.2010 06:52
Bandito - BBC w przeciwieństwie do Polszmatu wysyła dosyć pokaźną ekipę na tor, nie żebym bronił obecne ciało komentujące gdyż w studiu to chyba oglądają oni ten wyścig na jednym ekranie 15" wraz z live timingiem pod słońce na dodatek. Będą powtórki pod linkiem z BBC :) Odnośnie wyścigu - dzisiejsze awarie teamu Saubera miały wspólny mianownik z Ferrari, którym były silniki. Ciekawe, że STR pomykało całkiem nieźle. Cosworth też jak widać spisuje się póki co przyzwoicie. Co do sprzęgła w bolidzie Alonso to upraszczając z porównaniem to nieraz zdarzało mi się dojeżdżać motocyklem z wojaży z uwalonym sprzęgłem i jestem pełen podziwu dla Fernando za to, że mógł skupić się jeszcze na przyzwoitej jeździe. Słychać było jak męczy skrzynię bięgów. Ciekaw jestem także jak HRT rozwijać będzie bolid, zapewne nie bez udziału Dallary. W ogóle to druga dziesiątka kierowców nie jest dla czołówki ani większą przeszkodą. Podzielam przy okazji małe sukcesy nowych zespołów zw. z dojeżdżaniem do mety. Pogodne nastawienie Schumachera też zasługuje na uwagę w obliczu tej przygody z nakrętką, heh, nie było okazji rozstrzygnąć jak poradzi sobie podczas tego "trudnego" GP.
kusza
04.04.2010 06:49
No i radio do Massy: "Good boy!...." - jak domina do swego niewolnika ktory sie spisal, hehe!
jacexinho
04.04.2010 06:48
@Dornet a jak mowili o tym ze chcieliby wiedziec jak zachowuja sie opony, a po chwili Team Radio bodajze Nico Rosberga o zuzyciu miekkich gum i tekst: no to nas uslyszeli Panowie z mercedesa :)
Dornet
04.04.2010 06:41
Najbardziej mnie rozbawiło jak opowiadał na początku o tym kto jakie opony założy i padło hasło "a jakie Robert ma opony? No Robert,pokaż się!" XD rozwaliło mnie to
Dae
04.04.2010 06:40
Ludzie ogarnijcie się bo zaczynacie bredzić jak po Arizonie... Nie ma walki na torze - źle Nie ma wyprzedzania - źle Nie ma jazdy na limicie - źle Nie wygrał pupil - źle Jest walka na torze - źle Jest wyprzedzanie - źle Jest jazda na limicie - źle Wygrał pupil - źle Co poniektórym się nie dogodzi co by się nie działo to wiecznie ŹLE. Jestem Polakiem kibicuję wszystkim jednym bardziej innym mniej (jednych lubię innych toleruję) ale jak się czyta niektóre komentarze i skakanie sobie do oczu... czyste zachowanie Polaczków z poważnymi problemami natury emocjonalnej z domieszką ignorancji i głupoty. Każdy ma swoje zdanie, każdy ma wolność wypowiedzi ale do jasnej cholery piszcie z szacunkiem do innych (lub przynajmniej tak jakbyście chcieli żeby ktoś pisał do Was), czy tak trudno uszanować człowieka tylko dlatego że ma inne zadnie niż Wy? Co to rozkaz odgórny jak za Stalina albo wszyscy myślą jak ja albo jazda na niedźwiedzie. Pozdrawiam i chyba dam sobie siana z pisaniem bo można się zdziwić za odmienność w wyrażaniu opinii o niektórych pupilach
fernandof1
04.04.2010 06:40
Jak nie które komentarze czytam to aż mi żal coś ściska naszczęście jest tak fajna funkja "ukrywaj Użytkownika " Nie którzy by ino chcieli żeby Ferdek na pierwszym okr już odpad a kubica np p19 wystarował na p1 albo nie wiem już co Alonso miał drugi czas w wyścigu z uszkodzonym bolidem a od Massa dużo nie odstawał na początku a jak założył miękie gumy to szalał aż dojechał do Buttona desperadzko go wyprzedzić a mógł dać mu spokój i dojechać na tym 9 miejscu a i tak to jest bohater dnia jak dla mnie i myślę że w Chinach i przez cały sezon już nie będzie miał żadnych pechowych weekendów A ja o mało nie dostałem zawału z eufori jak żółte Reno zatrzymało się na trawce bo myslałem że to Kubica i z wyścigu na wyścig to coraz to mniej go lubię ALG znowu lepiej niż BUE i mysle że jak Webber skonczy kariere to może się wozić obok Vettela chyba że RAI mu przeszkodzi Schumi jakoś nie był rozczarowany tym że nie dojechał do mety Gp Malezji powino się nazywać Gp Nudy bo nić się nie działo ino trochę straszenia i parę wyprzedzeń nie to co AUS jednak Tilkodromy to nie jest to
MinetaUrPIQUET
04.04.2010 06:34
Wielki szacun dla Alonso, dziesiejszy występ utwierdził mnie w tym że jest najlepszym driverem w stawce [vet i ham są jak dla mnie "ciut" za nim no ale alo ma większe doświadczenie..] Borowczyk jest niesamowity!!:) "Baton to dżentelmen jeżeli chodzi o opony" itp. itd. hahaha
jac
04.04.2010 06:30
witam wszystich. rafa...bez zbędnej podniety fantastyczny wyścig to dziś miał Sutil. Alonso jak zwykle...no cóż jest świetnym kierowcą ale jego awaria sprzęgła większośc forumowiczów g..............obchodzi. Kubek gratki za równą jazdę RBR jest najszybszy, Macki tuż tuż Hamilton mimo wszystko jest piekielnie szybki. Ps1) nie wiem dlaczego wielu z Was tak pluje na Kubka jestem Polakiem i kibicuję Polakowi, chociaż całym sercem jestem za czerwonymi. Ps)2 Massa rulezzzzzzzzzzz
sebas
04.04.2010 06:26
A może jest troszkę inaczej. Może ten brak sprzęgła nie był az takim wielkim problemem skoro Wasz Ferdynand Wspaniały mógł mimo to trzymać dobre tempo. To Wam oczywiście do głowy nie przyszło. A to że, on sobie troszkę podkoloryzuje sprawę, żeby to jakoś wyglądało to już inna rzecz, bo silnik zarżnięty. Na prostej cisnął strasznie aby wyprzedzić Buttona, wyłączył ogranicznik obrotów jaki jest w Ferce i silnik nie wytrzymał.Tyle. Przecież musiał się liczyć z tym że, motor przy tej usterce też może paść. PS. Może jakaś zrzutka na pomnik dla Alonso za dzisiejszy wyścig? Następnym razem znów pobije granicę niemożliwego - wzbije się w powietrze! I Wy mówicie o obiektywizmie? Niezły ubaw.
Sgt Pepper
04.04.2010 06:19
Borowczyk kolejny raz zaskoczył... :) dzisiaj był "Majk Gas-koń" A tak przy okazji ot ciekawi mnie kiedy wpłynie protest w sprawie zawieszenia RBR ??? Dziś przegięli pałę :) i wygrali to co było do wygrania w stylu o lata świetlne przed konkurencją. To był knock-out! Podejrzewam że protest jest już w przygotowywany w obliczu druzgocącego zwycięstwa RBR i druzgocącej porażki Ferrari, McL, Merca na koniec sezonu. Jak sądzicie ?
YAHoO
04.04.2010 06:08
@zbiges: A może niechęci do Kubicy poszukajmy w innym miejscu. Może chodzi o to, że na wielu forach Kubica jest wywyższany i uznawany niemal za Boga. W razie jakiś incydentów to oczywiście wszyscy są winni tylko nie Robert (nie mówię że Robert odpowiada za wszystkie kolizje, bo to głupota), a jak ktoś coś zrobił Kubicy to jest wrogiem nr 1. Nie przeczę np. że w Australii pojechał bardzo dobry wyścig, bo jeśli faktycznie się wybił na tle reszty to czemu o tym nie mówic i nie chwalic. Ale usprawiedliwianie go za wszelką cenę i kretyńskie komentarze typu "niech kierowcy xxx się zepsuje silnik bo miał kontakt z Kubicą 592 wyścigi temu" czasami mogą powodowac, że ktoś kto nie jest kibicem Kubicy chciałby odejścia Roberta aby wreszcie zapanował spokój, bo czasem są takie pierdoły że aż za głowę się można złapac. Nie mówię że ja Kubicy nie kibicuję - życzę mu jak najlepiej, w końcu to "swój chłop" :) Jednak trzeba pamiętac, że jest to 'tylko' jeden z ponad dwudziestu kierowców, każdy jest tylko człowiekiem i świat wyścigowy nie kręci się tylko wokół Polaka. To tyle z mojej strony :)
pasior
04.04.2010 05:37
Ulver, w takim razie ferrari to perpetum mobile. tak szybko jechać bez skrzyni biegów i sprzęgła. skoro alonso jest taki niesamowity to dlaczego nie ukończył wyścigu z uszkodzonym silnikiem
Petron@s F1
04.04.2010 04:48
Polsatowscy 'komentatorzy' - nie mylic z naszymi ;( Nie zauwazyli nawet pierwszego wyprzedzania HAM - PET i udanej kontry PET - HAM... Dopiero potem cos tam 'mamrotali' przy kolejnej udanej akcji HAM i probie odzyskania pozycji przez PET !!! Bravo dla pierwszej punktowanej dziesiatki w szczegolnosci ALG (STR) KUB (REN) MAS (FER) SUT (FI) HAM (MCL) [dokladnie w takiej kolejnosci] RBR zrobil co mial zrobic... tak jak ROS choc troche sie zamyslili z inz wyscigowymna temat pitstopu HAM'iego (ktory notabene dopytywal sie o deszczyk)... BUT - moim zdaniem powinien pojechac ciutke lepiej, szkoda LIU (FI) PET (Ren) powinien chyba troche szybciej sie uczyc... Torro Rosso troche za latwo go 'objechalo', chyba ze juz wtedy byly problemy z gearbox [pomimo pecha] specialne uklony dla ALO za tak dobra jazde nie w pelni sprawnym bolidem... :)) Mokrego Dyngusa... ;)) Cieszy mnie ogromnie splaszczenie tabeli... 1.MAS [39] - ... - 7. KUB [30] Bedzie sie dzialo w trakcie sezonu (mam nadzieje)
SkC
04.04.2010 04:42
Za nami już 3 wyścigi i jest lepiej niż prawie wszyscy się spodziewali po lutowych testach a chodzi oczywiście o zespół Renault pamietam jeszcze te wszystkie komentarze że Reno jest słabe że Kubica mógł zostać w Sauberze że znów będzie sezon porażek jak w 2009 roku. To pokazuje jak bardzo nie wierzymy w sukces naszego kierowcy.Wszyscy polscy kibice dla których Robert jest jednym z kierowców których dopingują jest jak najbardziej zdrowe. W końcu jako Polacy powinniśmy się cieszyć i dziękować Bogu że po 56 latach istnienia F1 wreszcie doczekaliśmy się kierowcy i to nie jakiegoś słabiaka jak Ide ale takiego który spokojnie może być mistrzem jeśli dostanie bolid typu Red Bull. Nie rozumiem ludzi którzy obrażają Kubice, jak czasami widze na onecie lub na wp co tam piszą to mam ochote ich poznać i zdzielić kijem od hokeja. Dzisiaj na RTL-u byli wniebowzięci że ich Vettel wygrał a Rosberg był 3. Nawet z piatego miejsca Sutila byli zadowoleni.Ciekawe czy na niemieckich stronach takich jak ta też są takie konflikty.
Dornet
04.04.2010 04:34
jan5 wyjdź lub zamilcz ;] Co do wyścigu to coraz bardziej mi się podoba HRT,które jak się wydaje poprawiło trochę swoje osiągi :)
Przemysław
04.04.2010 04:23
Wyścig oglądałem przelotem ale nawet jak na kilkanaście minut oglądania udało mi się zawsze "urwać" trochę akcji. Chyba wszystko zostało powiedziane we wcześniejszych komentarzach, mam nadzieje, że w następnym wyścigu będziemy mogli zobaczyć walkę koło w koło "Byków" z Ferrari i Mclarenem. @jan5- proszę Pana żeby nie zaniżał poziomu tego serwisu swoimi komentarzami... Komputer i internet nie jest miejscem gdzie wyładowuje się swoje głęboko skrywane emocje spowodowane najpewniej kompleksami. Dziękuję.
Banditto
04.04.2010 04:12
jan5, Ty naprawdę nie widzisz gdzie robisz błąd? Twój przypadek powinien być uleczalny. Wystarczy, że zapomnisz o istnieniu Kubicy np. amnezja może być rozwiązaniem. Mała terapia szokowa i po sprawie, ale podejrzewam, że potem mógłbyś wziąć na cel innego kierowcę, więc ja nie podejmę się leczenia. ;P Tak na serio to w tej wiadomości nie było ani słowa o Kubicy, więc przestań zmyślać. Napisałem ogólnie i dosadnie, ale grzecznie w przeciwieństwie do Ciebie żebyś zmienił swój sposób wypowiadania się w komentarzach.
Vpawell
04.04.2010 04:12
Banditto, wiem, że wymagam wiele. Ale żeby nie było nie porozumień. Nigdy nie przestanę oglądać F1. Moim zamiarem nie była krytyka zawodników. Doceniam ich klasę w większości. Moim zamiarem było zwrócenie szerszej uwagi na poziom niektórych wypowiedzi, no ale jak ktoś sie mnie pyta co dany kierowca mógł zrobić to może za bardzo puściłem odrobinkę tylko wodze fantazji. Chciałem też powiedzieć, że dopóki nie będzie zaciętej walki o wysoki pozycje to wyścigi nie będą ciekawe takie jak kiedyś. Chociaż pewnie większość nie pamięta jak to było wcześniej - wszak F1 oglądają od 2007 roku. Wystaczy przejrzeć statystki odwiedzin tego forum od początku jego istnienia. http://www.f1wm.pl/redakcja/statystyki.php Wracając do kierowców. Cieszą mnie punkty KUB, nie będę ukrywał kibicuję mu chociażby dlatego że to Polak, ale jak HAM jedzie przed nim to nie życzę czarnoskóremu awarii bolidu, albo kraksy, mimo że za nim nie przepadam, ale nigdy nie powiedziałem ze to zły kierowca. Doceniam wysiłek ALO w tym wyścigu. A co do komentatorów do dodam jeszcze, że prowadzący studio też jest do d... do bani.
jan5
04.04.2010 03:58
do wszytkich - Banditto wysłał mi prywatną wiadomość niedawno zebym nic nie pisał na tym forum bo jest fanem kubicy a ja pisze źle o polaku
Banditto
04.04.2010 03:56
czemu nie, też mógłbym zagrać... ;) Nasi Polszmatławowscy komentatorzy są bardzo wolni jak na standardy F1 np. w porównaniu do BBC, bo na tamtym kanale komentatorzy jakoś potrafią zauważyć chociażby tak proste wydarzenie jak wywieszenie czerwonej flagi, a naszym zajmuje to, co najmniej kilkanaście sekund o ile w ogóle się połapią. To powoduje, że nie są w stanie dostarczyć nam wystarczającej ilości informacji o wydarzeniach na torze. Na BBC po prostu wypowiadają więcej słów w tym samym czasie, co nasi i nie jąkają się podając informacje od razu, ba nawet zdążają przeprowadzić słuszną szybką analizę sytuacji np. Martin Brundle po zjechaniu Schumachera na pobocze po 2-3 sekundach zauważył, że z tylnym kołem coś jest nie tak i zasugerował, że to może być problem z nakrętką, co potem się potwierdziło. Niestety nasi komentatorzy bardzo często robią błędy podając nieprawdziwe informacje bądź sami zmyślają coś głupiego i wprowadzają nas w błąd. PO CO TO PISZĘ? Nie dlatego żeby wytykać błędy Panom z Polszmatławca, bo to można robić po każdym wyścigu. Chcę tylko zauważyć, że Polscy kibice oglądając F1 z polskim komentarzem nie rozwijają swojej wiedzę o F1, a jeśli już to na pewno nie idzie to w dobrym kierunku. Więc nie możemy wymagać żeby potem tacy ludzie pisali tu rzeczowe i rozsądne komentarze.
zbiges
04.04.2010 03:42
Bandito napisał:"Na przykładzie Kubicy: zrobił co do niego należało na starcie, potem musiał kontrolować zużycie opon oraz temperaturę silnika i dzięki temu dowiózł do mety 4 miejsce, nie wszyscy to widzą lub nie chcą tego widzieć, że kierowca oprócz wyprzedzana musi pilnować wiele innych rzeczy i to jest w F1 najpiękniejsze, to czego nie widać na pierwszy rzut oka, dlatego tak trudno jest zrozumieć F1 komuś, kto ogląda ten sport pierwszy raz w życiu." Takie komentarze czyta się z przyjemnością :) bo trafiają w samo sedno. Od razu widać że człowiek wie o czym pisze :) Może Ci którzy tak pragną za wszelką cenę wyprzedzania pójdą jednak i zagrają se w quake'a?
Banditto
04.04.2010 03:28
Vpawell, wymagasz zbyt wiele od F1 w takiej formie w jakiej jest obecnie. Vettel, Webber, Rosberg, Kubica, Sutil, Hamilton, Massa, Button, Alguersuari, Hulkenberg pojechali świetny wyścig, bo zdobyli punkty. Nie można oczekiwać, że na każdym okrążeniu będą dostarczali nam atrakcji, bo nie to jest ich zadaniem. Oni mają dojechać do mety zdobywając jak najwięcej punktów. Alonso pokazał się z dobrej strony, ale co z tego skoro ostatecznie wypadł tak samo jak wszyscy inni kierowcy sklasyfikowani poza pierwszą 10. Można mu lub zespołowi (jeśli kazali mu cisnąć niesprawnym bolidem, a po idiotycznych decyzjach z soboty nic mnie nie zdziwi...) zarzucić to, że nie oszczędzał silnika. Można natomiast docenić to że walczył o każde punkty, ale w tej sytuacji wyszedł na kogoś bez wyobraźni... ;) Ogólnie uważam, że ten weekend zawalił cały zespół, bo wiedzieli, że mają problemy z chłodzeniem silników po Bahrajnie do tego szybko odpadły Saubery z ich jednostkami, więc można było domyślać się, że w Ferrari też coś może nie zagrać, a tym bardziej z uszkodzonym sprzęgłem i żyłowaniem silnika przez Alonso w nietypowy sposób na dohamowaniach i przyśpieszeniach (dźwięk silnika)... Na przykładzie Kubicy: zrobił co do niego należało na starcie, potem musiał kontrolować zużycie opon oraz temperaturę silnika i dzięki temu dowiózł do mety 4 miejsce, nie wszyscy to widzą lub nie chcą tego widzieć, że kierowca oprócz wyprzedzana musi pilnować wiele innych rzeczy i to jest w F1 najpiękniejsze, to czego nie widać na pierwszy rzut oka, dlatego tak trudno jest zrozumieć F1 komuś, kto ogląda ten sport pierwszy raz w życiu. Jeszcze słowo o komentatorach, ale to za chwilę...
goike
04.04.2010 03:24
Kontra Pietrowa wobec Hamiltona potwierdza że Renia na prostej jest bardzo szybka i to bez żadnego kanału F czy jak go tam zwą. Bolid Force India - wyścig pokazal że jest bardzo konkurencyjny. Bolid Sauber - totalna porażka. Chyba po tych kilku wyścigach widać, że jednak Kubica dobrze zrobił, że przeszedł do Renault. Obiektywnie to miał jeszcze pewne szanse na starty w mercedesie ale z tego co widać wybrał najlepsze w tamtym czasie rozwiązanie. Nie wiem dlaczego ale bolid Sauber wygląda jakoś niekształtnie w porównaniu do innych. Jakiś taki kanciasty jakby złożony z trzech innych bolidów i strasznie awaryjny Po wyścigu klaruje się sytuacja jeśli chodzi o konklurencyjność bolidów Z przodu RBR ale usterkowy jak na razie. Za nimi ferrari i Maclaren - które w zalezności od konfiguracji toru raz jeden raz drugi będą na 2 miejscu za RBR a może i czasami na równi. Ferrari może mieć problem w drugiej części sezonu ze względu na ilość zużytych silników. Zaraz za nimi Mercedes, być może na niektórych torach nawet równo z nimi. Potem Force India i Renault z niedużą stratą do Mercedesa a na niektórych torach mogą być nawet przed Potem chyba Williams i STR Gdzie Sauber - nie wiem. niech ukończą kilka wyścigów Nowe zespoły? Duże postępy HRT ale na początku zawsze sa duże postepy a potem stabilizacja na pewnym poziomie.
Vpawell
04.04.2010 03:01
@ Pokwa - nie chce się wdawac w jakąś licytacje słowną, ale ok VET nic nie mógł zrobić. Ale skoro Vettel sie nie bał i wyprzedził Webbera po starcie ("Walczyć z partnerem ryzykując stratę punktów (a wiadomo ile ich już stracili)") to i Webber mógł się pokusić o jakaś walkę. A jeśli już chcieli dowieźć punkty to mogli to zrobić tak (mowa o Red Bullu) żeby to wyglądało na namiastkę walki. Jazda jeden za drugim, na ogonie, może jakieś drobne straszonko nawet bez poważnych prób wyprzedzania. Gawiedź (taka jak my wszyscy) miała by radochę i podeszła by bliżej TV. W F1 to ogromne komercyjne przedsięwzięcie - mogą zrobić tak, że jak już "umawiają" się na dowiezienie punktów to żeby ta dowózka wyglądał ciekawie - tak wiem, że to oszustwo - jak większość tego czym karmi nas telewizja. Co do ROS - tak na prawdę nie wiadomo jakie było jego tępo - zespół powiedział żeby oszczędzał opony, KUB - silnik mu się przegrzewał (no risk no fun) i nie było dobrej zabawy. Chłopaki jadą żeby dojechać bo liczy się ciułanie punktów. Lepiej mieć 12 niż zero. Dlaczego? Bo liczy się to ile zespół ma punktów na koniec sezonu przy podziale zysków ot i cała filozofia formuły jeden. Jeśli o mnie chodzi to cała F1 może być ustawiona. Byle tylko na początku sezonu nie ogłosili majstra, a wyścigi były takie ciekawe żebym nie miał czasu iść na siusiu.
zbiges
04.04.2010 02:55
@ctulu 1 napisał: ja mam jedno pytanie tylko powiedzcie mi skad u Was taka nienawisc do Kubicy??wydaje mi sie ze powinnismy sie cieszyc ze mamy topowego kierowce w F1....ps.jestem tez fanem Kubicy i generalnie malo mnie interesuje to ze ktos mnie nazwie Kubicomaniakiem czy nie uwazam ze jest bardzo dobry porownywalny do Alosno Hamiltona i reszty a jesli ktos tak nie uwaza to niech poda sensowny argument Hej kolego wiele razy zadawałem tutaj to pytanie. Odpowiedź jest dosyć prosta. Oprócz kilku osób reszta na tej stronie to banda zakompleksionych zazdrośników :) Najśmieszniejsze w tym jest to że właśnie ci uważają się za ekspertów od F1 :D Przenieśli się tu z onetu i opanowali tę stronę. Dziwię się tylko właścicielowi że nic z tym nie robi. Ale może jest taki sam? Uciekaj stąd kolego, jest na szczęście wiele normalnych stron o F1 w Polsce.
Banditto
04.04.2010 02:54
@jan5, a mi szkoda ciebie, kiedy po zwróceniu tobie uwagi odpowiadasz niecenzuralnym słowem na "s" życząc szerokiej drogi... Takim ludziom jak ty, którzy nie potrafią kontrolować swoich emocji powinno się odbierać możliwość pisania komentarzy, bo tylko prowokujesz innych do niepotrzebnych dyskusji na tematy, które nie powinny być w ogóle TUTAJ poruszane. Najkrótsze podsumowanie wyścigu to: RB nareszcie wygrało! Cała reszta schodzi na drugi plan, bo gdyby nie deszczowe kwalifikacje to wyścig byłby najprawdopodobniej bardzo podobny do tego w Bahrajnie. @V zbiges, pojechałeś ostro po bandzie ;)
jan5
04.04.2010 02:45
szkoda mi troche borowczyka i tego maurycego jakiegoś tam, oni sami juz wypowiedzieli wojne pietrowowi. szkoda mi też ludzi którzy cytuja komentatorów
Pokwa
04.04.2010 02:41
"Krytykować tych którzy nic nie pokazali nawet jeśli się ich uwielbia (Vettel, Webber, Kubica, Rosberg – poza startem nic ciekawego)." Loooooooooooooooool to co mieli zrobić? Powiedz mi co miał zrobić Vettel? Walczyć o dublowanie Webbera? Co miał zrobić Webber? Walczyć z partnerem ryzykując stratę punktów (a wiadomo ile ich już stracili). Co miał zrobić Rosberg z tym bolidem? Nic więcej się nie dało. To samo się w sumie tyczy Kubicy, choć mógł spróbować postraszyć Rosberga.
Dziadek
04.04.2010 02:36
Hamilton zgodzę się, że jest najbardziej ofensywnie jeżdżącym kierowcom w stawce, ale drodzy koledzy proszę zobaczyć, że Mclaren od dawna ma moc... :) Dajcie Hamiltonowi bolid choćby Kubicy, a z pewnością atrakcyjności byłoby mniej. Zarówno w Australii, jak i w Malezji :) Dlatego jedna strona, jak i druga musi trochę dać sobie na luz :) Trzeba jednak docenić, że Hamilton w odróżnieniu od "Guzika" potrafi wykorzystać potencjał bolidu. Natomiast Kubicy trzeba pogratulować, że takim bolidem zdobył w 3 wyścigach tyle punktów.
michal132
04.04.2010 02:09
Sprzegło w bolidzie Alonso działało tylko musiał on dawać więcej gazu, żeby mu bolid nie zgasł gdyby przy zmianie biegów coś się przyblokowało w skrzyni
lookacz
04.04.2010 01:55
zgadzam się w pełni z Vpawell'em. To co obecnie dzieje się w komentarzach to dramat. Można mieć własną opinię, można mieć inny pogląd na sprawę ale w momencie kiedy wypisujemy takie bzdury jak na stronie nr 2- "fajnie że zadymił; mam nadzieję, że znowu zadymi", w mojej opinii powinien być "ban". To już o krok od życzenia komuś wypadku na torze... Skoro Wasz faworyt jest tak fantastyczny to czemu nie wyprzedzi kogoś na torze tylko, żeby osiągnąć swój sukces potrzebuje awarii...? DOJRZAŁOŚCI!!! Porzućcie "gówniarstwo" Alonso wygral Bahrain-spoko tylko szkoda, że dzięki awarii Vettela... i wiele wiele innych działających w różne strony. Kiedyś czytając komentarze chciało się dyskutować na poziomie, chciało się napisać post, chciało się przeczytać co ktoś myśli lub co fajnego wie i czym się chche podzielić. Dziś w erze po nastaniu Kubicy wątki o F1 w różnych serwisach opanowalimentalni "gówniarze" Co do wyścigu:Kubica bezbarwnie ale jak auto nie nadąża, tak naprawdę można mówić tylko o obronie wysokiej pozycji, a nie o walce o wyższą. Hamilton-znowu udowodnił, że jest chyba najbardziej ofensywnym kierowcą w stawce(ciekawe co zrobiłby Fernando) Na temat reszty raczej nic odkrywczego nie napiszę.
mazaq
04.04.2010 01:40
Jak Alonso zatrzymał się na pit stopie bez sprzęgła? Półautomatyczna skrzynia biegów f1 ma luz?
Vpawell
04.04.2010 01:35
Od bardzo długiego czasu śledzę to forum, ale rzadko zabieram głos - w sumie to może mój drugi post. Oprócz newsów bardzo regularnie czytam komentarze i muszę powiedzieć, że coraz częściej zdarzają się takie wymiany zdań (druga strona komentarzy), że żal d.... ściska. Ja rozumieć, że można kogoś nie lubić, ale jeśli zasłużył to trzeba oddać mu to co należne (Jaime Alguersuari, Alonso, Hamilton i mimo wszystko HRT) i krytykować tych którzy nic nie pokazali nawet jeśli się ich uwielbia (Vettel, Webber, Kubica, Rosberg - poza startem nic ciekawego no i Button - jak na urzędującego mistrza świata - słabo). Odnoszę wrażenie, że F1 zaczęła wzbudzać takie emocje jak piłka nożna i boje się, że niedługo doczekamy się wojny kiboli (najpierw na forum potem "na ulicach"). Bardzo bym nie chciał żeby kibice królowej sportów motorowych zachowali się jak fani trzecioligowych kopytkarzy. Może jeszcze 2 słowa odnośnie widowiska. Z całym szacunkiem dla ALO, HAM, MAS, BUT, VET, WEB, KUB i wszystkich innych którzy dzisiaj wyprzedzali i starali się urozmaicić mimo wszystko nudny spektakl. Jeśli walka nie toczy się o czołowe pozycje (podia) tylko o miejsca pod koniec 10 albo w końcu stawki oraz gdy realizator transmisji jest do d... (tak jak dzisiaj) to wyścigi można oglądać w zasadzie na leżąco, od czasu do czasu gwałtowniej podnosząc głowę. Czekam na wyścigi kiedy cała transmisję przestoje przed telewizorem.
Fan1
04.04.2010 01:32
No szkoda Alonso, przejechanie całego wyścigu bez sprzęgła to klasa sama w sobie, w sumie jednak mógł sobie odpuścić walkę z Buttonem, co on sobie myślał?
Simi
04.04.2010 01:32
Wielki szacun dla dwóch Hiszpanów! Zarówno Jaime, jak i Fernando pokazali wielką klasę. Szacun dla 20-latka i dla Alonso jadącego bez sprzęgła! Blake - może :D
Blake
04.04.2010 01:23
A co Massę pożarli?? :D
Hideko
04.04.2010 01:00
W żadnym poście nikt nie napisał że nienawidzi Kubicy..po prostu,niektórzy oprócz jego świetnej jazdy zauważają jeszcze świetną jazdę innych. Co do Alonso..podczas transmisji myślałem:czemu nie zmniejszy obrotów skoro coś się dzieje?(w sumie może i miał zmniejszone-nie wiem:P) I nagle zjechał..Pomyślałem że silnik znowu kaprysi,a tu okazuje się że sprzęgło na dodatek..Jeśli odrabiał do Massy po 1-2sec po pit stopie,i na dodatek jechał tak cały wyścig,można powiedzieć że jest to jeden z NAJLEPSZYCH kierowców w historii F1.Takie mam przeczucie,że Hamilton chyba by pytał się czy może zakończyć wyścig ^^ To zygzakowanie Hamiltona i Witka fenomenalnie wyglądało choć może przepisowo to najlepiej nie wyglądało :) Ładnie też jechał Hajme :)
modlicha
04.04.2010 12:56
Hamilton pojechal moze dobry wyscig, ale powinien dostac karę drive through za to co robil przy walce z Pietrovem - wtedy spadłby poza punktowana 10 i miałby nauczkę. Po raz kolejny popisał się manewrami które były niebezpieczne dla obu kierowców i do tego pokazał że do kombinezonu i butów sportowych wkłada przed wyscigiem jeszcze troszkę sianka ;)
ctulu1
04.04.2010 12:53
Wszystko fajnie tylko nie kumam klotni o to czy Alosno sie pokazal z dobrej strony czy nie,moim zdaniem pokazal ze jest topowym kierowca,ale zapytam sie wprost ile ptk zdobyl??zero??czyli generalnie z jego mistrzowskiej jazdy nic nie wyniklo,na marginesie dodam ze akurat jestem jego fanem ale mysle ze skoro wiedzial ze maja problemy z silnikiem to mogl sie wykazac odrobina wyobrazi i po prostu zwolnic,tak jak np znienawidzowny Kubica,swoja droga jak to sie mowi cudze chwalicie swojego nie znacie...ja mam jedno pytanie tylko powiedzcie mi skad u Was taka nienawisc do Kubicy??wydaje mi sie ze powinnismy sie cieszyc ze mamy topowego kierowce w F1....ps.jestem tez fanem Kubicy i generalnie malo mnie interesuje to ze ktos mnie nazwie Kubicomaniakiem czy nie uwazam ze jest bardzo dobry porownywalny do Alosno Hamiltona i reszty a jesli ktos tak nie uwaza to niech poda sensowny argument
kingmaster86
04.04.2010 12:53
kibicuje dla Roberta od samego poczatku ,ale wkurzyłem sie jak Alonso dopadł defekt ..,
Kamikadze2000
04.04.2010 12:48
Teraz już wiadomo, co i jak z Fernando. Szkoda, że nie ukończył wyścigu. Pokazał jednak klasę i jeszcze nie raz w tym sezonie będzie walczył! BRAWO!!! :))
r78
04.04.2010 12:48
Wszyscy piszecie Hamilton, Alonso jak pieknie jechali a Jaime Alguersuari to niby jak jechał ?
Dae
04.04.2010 12:42
Ogólnie wyścig dość ciekawy, jednak niedosyt został. Raczej pewne było e Vettel poradzi sobie z Webberem (o Nicku nie wspominam bo nie ma po co). Pościg czołówki która zaspała podczas sobotniego Q1 ciekawa. Button bezbarwny mało ciekawy jak nie jedzie szybkim bolidem z przodu bez problemów dojedzie środek stawki to za wysokie progi jak na jego "bolid" ;[) Alonso no no jechać zepsutym "gratem" i utrzymywanie się w szybkich okrążeniach wspaniały wynik (zdechnięcie jednostki to chyba konsekwencje sposobów redukcji biegów) Kubica rozważny wyścig bez szarży taki sobie (niby się silnik mu przegrzewał jak jechali blisko Nico więc niby dostał rozkaz trzymania się do 5sek za nim) Witek Rakieta kiedy do jasnej ciasnej dadzą mu dobry bolid (bo albo jeździ za nerwowo, albo brakuje jednak mu jeszcze objeżdżenia w F1, lub co gorsze Renault traktuje go jako testera - jak to miało miejsce w BMW i Robert) Hulki też udowodnił że pomimo słabości bolidu w ukropie jednak też troszkę mu brakuje pomimo że jest Mistrzem niższej serii. Można nie lubić kierowców ale trzeba szanować ich wyczyny (Alo, Hami nawet Vettel) nie bądźcie zaściankiem Europy i zlikwidujcie ten swój Szowinizm jak i Rasizm w stosunku do innych.
kusza
04.04.2010 12:41
Na dzien dzisiejszy cholernie ciasno w przodzie generalki. O to chodzi!
biCampeon
04.04.2010 12:40
@kondi2111 - Kiedy Kubica przyznał w jednym z wywiadów, że "w świecie" przedstawia się jako Kubika, a nie Kubica. Skoro sam zainteresowany nie ma do tego pretensji, ba! wręcz takie coś mu bardziej pasuje, to po co inni się tym irytują?
aronek
04.04.2010 12:39
hehe HRT>Lotus ;P
mariuszfm
04.04.2010 12:39
Zakręcenie kurka z gazem zbliża się nieubłaganie, widać że Pietrov dostaje ten "gorszy" bolid, tak jak Kubica w tamtym sezonie ;)
kondi2111
04.04.2010 12:36
Powiecie pewnie, że się czepiam, ale na konferencji po wyścigu Rosberg mówiąc o trzymaniu się przed Robertem w pierwszym przejeździe powiedział 'Kubika'. Robertowi to zapewne nie przeszkadza, ale moim zdaniem to przesada, że kolega z 'pracy' po czterech latach wspólnych startów nie jest w stanie wymówić dobrze jego nazwiska. Spokojnej Świątecznej niedzieli życzę.
marrcus
04.04.2010 12:31
Pietrov zrozumiał że najlepiej oszczędzi opony jak się zatrzyma ;pp Ładnie Vettel w końcu pkt i na szczęście ALonso nic nie zdobył i znów punktacja zbita
Rebel
04.04.2010 12:22
Szkoda punktów Alonso, ale też brawa dla niego za dobrą jazdę z uszkodzonym bolidem. Tak myślałem że coś jest nie tak, przy do hamowaniach ewidentnie było słychać jak silnik schodził na bardzo niskie obroty, nie wiem czy ktoś jeszcze to zauważył?
flow
04.04.2010 12:22
Ogolnie tutaj uzytkownicy sie dziela na 4 grupy. Ci ktorzy Alonso nie lubia i znajda kazdy pretekst zeby mu dowalic Ci ktorzy uwazaja Kubice za najlepszego ever Ci ktorzy kochaja Kimiego i Vettela, kazdy kto z nimi wygra to wrog nr1 Ci ktorzy sa choc troche obiektywni i potrafia docenic to co robil np Hamilton w Australii czy Alonso dzis.
Marxiusz
04.04.2010 12:18
Schumacher pewnie wyszedł z bolidu i mówi: Ale urwał(em)! :D
biCampeon
04.04.2010 12:18
dex - owszem są i przeciwnicy i zwolennicy. Jednak niektórzy nie potrafią przyznać, że dany zawodnik pojechał bardzo dobry wyścig. Ja przykładowo twierdzę, że Hamilton pojechał dzisiaj bardzo dobry wyścig, choć jak bardzo go nie lubię, to nie muszę chyba pisać. Ty również, pomimo, że nie przepadasz za Hiszpanem, jesteś w stanie stwierdzić, że pojechał świetnie. Natomiast innych po prostu zaślepia nienawiść do danego kierowcy i choćby nie wiem co ten zawodnik uczynił na torze, oni zawsze powiedzą, że nic szczególnego nie pokazał.
Robin Hood
04.04.2010 12:15
Piękna jazda Pana Robert.Po raz kolejny perfekcyjna współpraca z mechanikami.Było tak blisko to trzecie miejsce,ale i tak jest ok-kolejne punkty i świetna jazda.
szajse
04.04.2010 12:13
Ja ze swej strony też gratuluję Alfonsowi. Oby jak najwięcej takich rezultatów końcowych Fernando! Jakoś mam więcej respektu dla będących na mecie i tracących po 3-4 kółka driverów rozpadających się HRT i Lotusów niż do mistrzunia w samograju.
jan5
04.04.2010 12:07
biCampeon dla nich zawsze kubica bedzie mistrzem wczechwsi. Już o tym pisałem tydzien temu. Weber, alonso, hamilton zgotowali niezwykły szoł w australi a wszyscy klikneli na kubice w sondzie. Narzekaja ze nie ma wyprzedzania a jak jest to nie umieją tego docenić.
dex
04.04.2010 12:04
sebas Trzeba chłopa dowartościować przecież to biedactwo :P Alonso mimo problemów jechać świetnie ale znowu bez przesady z tym wychwalaniem. Chociaż ja patrze obiektywnie, kibic Alonso będzie mówił że dokonał rzeczy niemożliwej ,natomiast przeciwnik będzie mówił zupełnie co innego . Chociaż prawda jest taka że o Alonso jest bardzo dużo negatywnych opinii i teraz każdy pretekst wystarczy żeby go wychwalać, pokazywać w innym obliczu. Niestety prawda jest taka że Alonso ma dużo przeciwników, nawet moja mama z ciocią mówili że dobrze że mu silnik eksplodował niech te ciepłe kluchy mają też trochę problemów .
michael85
04.04.2010 12:03
@Patryk777 Widać ze jeszcze trochę musisz popracować nad rozumieniem czytanego tekstu! Bez sprzęgła ALO jechał cały wyścig. Jest to z pewnością wspaniała postawa kierowcy to w jaki sposób walczył pomimo problemów.
biCampeon
04.04.2010 11:54
Dżejson - niektórych to najzwyczajniej w świecie boli, że Alonso pokazał dzisiaj się z mistrzowskiej strony.
rafaello85
04.04.2010 11:53
sebas i Patryk777--> no jeśli Waszym zdaniem pokonanie całego dystansu z popsutym sprzęgłem i ( pomimo tego ) utrzymywanie tempa Massy, Hamiltona czy Buttona ( którzy jechali w pełni sprawnymi autami ) nie jest żadnym specjalnym osiągnięciem, to nie wiem co by nim ( w Waszym mniemaniu ) było...
Dżejson
04.04.2010 11:50
Patryk - popatrz na jego tempo, porównaj z tempem Massy i dodaj do tego, że Alonso jechał bez sprzęgła i na każdym dohamowaniu musiał kopać w gaz. Jak to nie jest FENOMENALNE tempo przy takim problemie to już sam nie wiem jak musiałby pojechać żeby to było FENOMENALNIE w Twoim odczuciu.
Patryk777
04.04.2010 11:43
rafaello tylko nie podnieć się za bardzo tym Fernando omg. Jechał normalny wyścig, nic specjalnego nie pokazał.
sebas
04.04.2010 11:41
rafaello85@ > Błagam! Bez przesady z tą fenomenalnością.
rafaello85
04.04.2010 11:27
Fernando pokazał dziś FENOMENALNĄ jazdę. Cały czas męczył się nie mając sprzęgła, a mimo to był naprawdę szybki. Awaria silnika ostatecznie pogrzebała szanse na dorobek punktowy. Dzisiejszy wyścig pokazuje jak doświadczonym i doskonałym kierowcą jest Alonso - Brawo! Jeszcze dostanie swoją szansę w tym sezonie, pewnie nie jedną:)
Ulver
04.04.2010 11:19
Fernando Alonso: „ Na okrążeniu formującym moja skrzynia biegów uległa awarii i nie miałem sprzęgła w trakcie wyścigu, przez co musiałem hamować w dziwny sposób. " ...I wykręcił drugi czas pojedynczego kółka. Szacun.
flow
04.04.2010 11:15
Szkoda Alonso. Ciekawe jakby pojechal w pelni sprawnym bolidem.
Maly-boy
04.04.2010 11:08
Sauber wrócił do swojego poziomu który reprezentowali przed przejęciem zespołu przez BMW i tyle,choć w sumie jest może nawet gorzej niż było ..
kovalf1
04.04.2010 10:58
W dodatku Sauber nie oszukujmy się nie ma w tej chwili kierowców na miarę Kubicy czy Heidfelda, czyli takich, którzy by jakoś ciągnęli ten team do przodu. Po 3 wyścigach wydaje się, że ekipa z Hinwill jest w czarnej pupce...
Maraz
04.04.2010 10:54
Jakby tak policzyć, to były trzy awarie silników Ferrari dzisiaj.
SkC
04.04.2010 10:49
Dalszy ciąg problemów technicznych w zespole Sauber.Wygląda na to że Sezon 2009 to pikuś w stosunku to tego jeśli chodzi o problemy z samochodem
kusza
04.04.2010 10:46
Co?? Chlopie mozesz sie laskawie przymknac?
dan193t
04.04.2010 10:44
panie Rampf my juz panu dziękujemy ... błedem BMW było powierzenie swoich pieniędzy w jego ręce, naprawde ...