Whitmarsh: McLaren odrabia straty do Red Bulla

Szef brytyjskiego zespołu zapowiada konkurencyjną formę na wyścig w Chinach
05.04.1011:25
Igor Szmidt
2216wyświetlenia

Szef McLarena - Martin Whitmarsh uważa, że jego zespół zmniejszył stratę do Red Bulla, mimo iż ich rywale zdominowali ostatnie Grand Prix Malezji. Nadzieje McLarena na sukces zostały osłabione przez katastrofalne kwalifikacje i Whitmarsh zdawał sobie sprawę, że podczas tego wyścigu mogę jedynie minimalizować szkody.

Jednakże ze względu na pozytywne dla McLarena pozycje w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, szef zespołu z Woking uważa, że nadchodzące modyfikacje do MP4-25 powinny już niebawem dać im możliwości walczenia na równym poziomie z Red Bullem.

Myślę, że byli klasą sami dla siebie, lecz teraz jesteśmy już bardzo blisko nich - opowiedział Whitmarsh zapytany przez AUTOSPORT, czy uważa trzy pole position Red Bulla za fakt, który stawia ich w niedoścignionej pozycji. Ich forma w kwalifikacjach była bardzo dobra. Wydaje się nam, że wiemy dlaczego i myślę, że jest to coś, co inne zespoły nadrobią już niebawem.

Whitmarsh powiedział, że McLaren zastosuje serię modyfikacji w Grand Prix Chin, które mogą zawierać poprawione zawieszenie pomagające zoptymalizować wysokość bolidu, aby przyspieszyć tempo w kwalifikacjach. Mamy kilka nowych części gotowych przed Chinami, które dadzą nam kilka dziesiątych sekundy - wyjaśnia Whitmarsh. Tutaj mieliśmy sześć modyfikacji, które dały nam więcej niż 0,3 sekundy i jeśli uda się nam wycisnąć kolejne 0,3 sekundy w Chinach, to wtedy myślę, że będzie to całkiem dobry wynik - szczególnie w kwalifikacjach.

Szef McLarena uważa również, że jego zespół jest lepiej wyposażony, aby móc utrzymywać poziom rozwoju przez cały sezon, a nie tak jak w zeszłym roku, kiedy trzeba było dojść do samego źródła, aby dowiedzieć się, co było nie tak z bolidem. Na początku zeszłego sezonu byliśmy bardzo daleko z tyłu i nieco straciliśmy współzależność między naszymi narzędziami a tym, co działo się na torze - powiedział.

W tym roku mamy mocne wyniki i dobrą współzależność z narzędziami - dlatego jeśli opracujemy element, który jest szybszy w analizach i na symulacjach, wkładamy go do naszego auta. W tej chwili mamy rozsądną prędkość, lecz kto wie, co się będzie dalej działo? Możesz pojawić się na następnym wyścigu i 'alleluja' - ktoś znalazł coś nowego i jest pół lub całą sekundę przed tobą. Myślę jednak, że w Chinach będziemy konkurencyjni.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
publius
06.04.2010 07:43
Kto jest bliżej Red Bulla? Ferrari czy McLaren? Jak na razie to i jeden i drugi - patrząc po punktach. Red Bul pewnie jest szybszy ale zawodniejszy jak widać. W F1 o to chodzi panowie, że jest to ogromny przemysł i miejsce pracy wybitnych inzynierów. Na szczęście prawie każdy wymyśla zimą sam co innego niż konkurencja. Po rozpoczęci sezonu trzeba się wymienić doświadczeniami z innymi i stworzyć najlepszy mix. Zauważcie, że nie zawsze nowinka w zespole X dobrze sprawdza się w zespole Y. I jeszcze jedno pytanie: Jak nudna byłaby F1 gdyby nie można było podpatrywać i wprowadzać zmian w bolidach w trakcie sezonu??? Ja bym tego nie oglądał a tak to każdy ma swojego faworyta i liczy nie tylko na pogodę, szczęście czy dobry występ ale również na to, że chłopaki przygotowali coś nowego na wyścig co da im piorunującego kopa, ogromną przewagę itp :)))
Simi
05.04.2010 04:02
Myślę, że w Chinach Ferrari będzie blisko Red Bulla lub nawet będą szybsi. Na pewno - tak jak zauważył Michal5 - Ferrarce bliżej do Byków niż McLarenowi.
Patryk777
05.04.2010 01:07
syzyfowa jak ktoś odkryje, że masz taką innowację :P
rafaello85
05.04.2010 12:54
Wiecie co jest w tym wszystkim zabawne? Zespół x ma super projektanta i wybitnych inżynierów. Wymyślają jakąś innowację, wydają kupę kasy na przetestowanie jej i wdrożenie w życie, a po killku GP większość pozostałych ekip już ją ma u siebie;) Rok temu DD było czymś, co dawało niesamowitą przewagę nad konkurencją. Ale po kilku wyścigach już prawie wszyscy to mieli i przewaga topniała. Teraz McLaren wymyślił ten swój "kanał F" nad którym pracują już inne zespoły - pewnie za jakiś czas nie będzie to żadnym rarytasem. McLaren obecnie będzie się starał zrobić zawieszenie na wzór tego, który posiada RBR. I tak w kółko:) Czy to nie jest poniekąd syzyfowa praca?
AliAs99
05.04.2010 12:29
Cudownie. "Zawieszenie, które zoptymalizuje wysokość bolidu w kwalifikacjach". Czy to nie to samo, co zawieszenie, które można regulować? Albo, które samo się reguluje? No bo przecież na sztywnym zawieszeniu jeździć chyba nie będą.
michal5
05.04.2010 12:23
Ferrari tez będzie konkurencyjne w chinach. Ferrari ma bliżej do red bulla niz mclaren
rafaello85
05.04.2010 11:15
biCampeon--> dobrze, że Ty jesteś mądrzejszy i wiem, że tylko sobie z tym żartujesz:) Każdy normalny i bystry kibic ( z paroma wyjątkami... ) wie o tym, że zespoły podpatrują u siebie to i owo. Powielanie różnych innowacji jest zupełnie normalną sprawą w tym sporcie.
biCampeon
05.04.2010 10:51
Że sparafrazuję andy'ego: "widać McLaren też zrzyna od innych".
SirKamil
05.04.2010 10:43
No to mamy placek upieczony w kolejnej dziurze przepisów- zawieszenie. Teraz to zdeterminuje sezon jak ongiś podwójne dyfuzory.
blader
05.04.2010 10:09
teraz już wiadomo dlaczego McLaren nie oprotestował zawieszenia RBR :] ciekawe czy inne zespoły też mocno nad tym pracują, czy raczej szykują protest.