Williams również popiera powrót KERS

Angielski zespół uważa, że przysłuży się on Formule 1
07.04.1023:55
Paweł Zając
2032wyświetlenia

Frank Williams uważa, że przywrócenie KERS będzie kluczowe dla ekologicznego wizerunku Formuły 1, a powrót systemów odzyskiwania energii powstrzyma wyścigi przed krytyką ze strony prasy i towarzystw proekologicznych.

System odzyskiwania energii kinetycznej pozostał w tegorocznym regulaminie, jednak zespoły, po zaledwie jednym sezonie używania go, postanowiły porzucić projekt ze względów finansowych. Powrót KERSu był omawiany na ostatnim zebraniu FOTA podczas Grand Prix Malezji i poza zespołem Renault, również Williams mocno popiera powrót tego systemu do F1.

Zawsze uważałem, że Formuła 1 potrzebuje jakiegoś sztandaru, który pozwoli uniknąć - i jak na razie się to udawało - uwagi ze strony mediów, które nie angażują się zbytnio w F1 - powiedział Frank Williams. Użyłem słowa sztandar, jednak mam na myśli bardzo ogólnikowe znaczenie. W tym przypadku to nawet dość błędne określenie, ponieważ KERS jest bardzo istotną rzeczą w sprawie emisji spalin i oszczędzania energii. System jest drogi, skomplikowany technicznie i stanowi spore wyzwanie, jednak prędzej czy później F1 doświadczy aktów agresji ze strony środowisk, które mają w zwyczaju takie akcje.

W zeszłym roku tylko Ferrari i McLaren używały KERSu przez cały sezon. BMW i Renault rozpoczęły z nim starty, jednak ostatecznie porzuciły projekt. Inne zespoły w ogóle nie używały tego systemu, jednak większość oceniała go podczas testów.

Red Bull i Brawn walczyły o mistrzostwo bez KERS, jednak Williams uważa, że ta technologia rozwinęła się już na tyle, że zmusi zespoły do jej używania, bo inaczej nie będą konkurencyjne. Jeśli trzy zespoły mają KERS, a pozostałe siedem nie, to nawet bez systemu zachowują szansę na zwycięstwo. System staje się coraz lepszy i lepszy, a jego brak stanowiłby poważny problem. Uważam, że system odzyskiwania energii kinetycznej powinien być obowiązkowy, albo nie powinno go być w ogóle.

Williams był jedynym zespołem, który próbował systemu opartego na kole zamachowym, jednak teraz, z powodu zakazu tankowania takie rozwiązanie stało się niepraktyczne. Nie możemy skorzystać z naszego systemu, ponieważ koło zamachowe zajmuje więcej miejsca, a jedyną możliwością jest umieszczenie go za kierowcą. Jeśli zbiorniki paliwa są prawie trzy razy większe niż dwa lata temu i dołożysz jeszcze do tego KERS, to będziesz miał bolid dłuższy niż londyński autobus... wykorzystamy nasz system gdzie indziej.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
mielony
08.04.2010 05:04
"jednak prędzej czy później F1 doświadczy aktów agresji ze strony środowisk, które mają w zwyczaju takie akcje" Czyżby bał się ekoterrorystów? Odwagi! "Uważam, że system odzyskiwania energii kinetycznej powinien być obowiązkowy, albo nie powinno go być w ogóle" Oj, sznuję tego pana ale jak ktoś dopuszcza tylko zakaz albo nakaz to zapala mi sie światełko ostrzegawcze (a właściwie alarmowe). "Jeśli zbiorniki paliwa są prawie trzy razy większe niż dwa lata temu..." To jakie były 2 lata temu a jakie rok temu? Przecież na zatankowanym pod korek można było przejechać ok 2/3 wyścigu. Np. Monza 2008: Kubica tankował na 34. okr. 64% dystansu, Nelsinho 36. okr. 68%, Nakajima (Williams) 31. okr. 58%. Chyba na Monzy najdłużej trzyma się "gaz w podłodze", więc zużycie jest duże. Czyli powiększyć o połowę i wyszłoby na styk. Powiększenie 2 razy powinno wystarczyć. Skąd mu się wzięło "prawie trzy razy"?
F1-HELP
08.04.2010 02:00
@up to powiedz Akebono, że jest bez formy, najlepiej prosto w twarz :D http://www.columbia.edu/~xs23/ake/SUMO-AKEBONO-25.jpg z sumo celowo przejaskrawiłem ale są ludzie z wagą dużo powyżej 100 kg w znacznie lepszej formie (czy nawet znakomitej) niż niejeden chudziak grubo poniżej setki; zresztą bez przesady, kierowca F1 nie jest znowu jakimś tam NAD-atletą ;)
Ranger
08.04.2010 01:31
@jacoszek da, tak mówili jaki ich system jest innowacyjny i początkowo miał być wprowadzony po paru wyścigach, a skończyło sie na nie wprowadzeniu go w ogóle w ciągu 17. @up taki kierowca musi być w formie więc zawodnicy sumo nam nie grożą :)
F1-HELP
08.04.2010 11:24
moim zdaniem powinno się wprowadzić dociążanie fotela kierowcy tak by kierowca z fotelem ważyli zawsze tyle samo (albo podobnie) wówczas żaden kierowca nie musiałby robić za anorektyka (oczywiście można dać jakiś górny limit do którego dociążamy aby w F1 nie pojawili się zaraz zawodnicy z sumo); można też dociążać do średniej wagi (dodatkowo po odrzuceniu skrajnych); nawet taka poprawka to byłoby już coś; wtedy żaden KERS niegroźny ;)
Matti
08.04.2010 10:57
Moim zdaniem główne negatywne opinie na temat KERS z poprzedniego sezonu (iż jest to broń defensywna itd.) pochodzą z tego, że część zespołów miała ten system inne nie. Wiadomo - trzeba pomyśleć nad zasadami aby wprowadzenie tego systemu coś dało dla widowiska.
Jacobss
08.04.2010 10:19
Uważam, że należy zabronić używania KERSu na starcie. Niech się zbieranie energii włącza dopiero od startu wyścigu. Nie wcześniej.
jacoszek
08.04.2010 10:00
Nieźle, że na temat KERS'u wypowiada się ktoś, kto go w zeszłym roku nie używał. ;) Wiele się mówiło o ich kole zamachowym, ale z tego co wiem, podczas wyścigów z niego nie korzystali.
kingmaster86
08.04.2010 09:37
@Kezman Drobny element taktyczny? To po co go używać? Kanał F daje większe możliwości niż KERS na Twoich zasadach...
Kezman
08.04.2010 08:32
Myślę podobnie. Powiedzmy każdy ma możliwość 8 krotnego odpalenia KERS-u. I to mógłby być drobniutki element taktyczny, oczywiście przy odpowienim poszanowaniu tegoż sysytemu.
Ramzi
07.04.2010 10:28
Jeśli ustalą, że KERS można używać nie na wszystkich okrążeniach to jestem za. Bo jak to ma być sezon temu, to nie będzie to miało żadnego celu.