Okrążenie toru w Szanghaju z Robertem Kubicą
Polak zdradza tajniki chińskiego obiektu
13.04.1010:19
3545wyświetlenia
Grand Prix Chin jest ostatnim wyścigiem przed przenosinami Formuły 1 do Europy. Już drugi raz Szanghaj tak wcześnie gości rundę mistrzostw świata, co oznacza chłodniejsze warunki pogodowe i większą szansę na deszcz. Czwarty wyścig sezonu będzie kolejnym przystankiem na drodze do udowodnienia (czy też obalenia) tezy o nudnej F1.
Chętnie zobaczymy formę zespołów przed tradycyjnymi poprawkami po powrocie do Europy. Warto też sprawdzić, czy mocne słowa Renault potwierdzą się w praktyce i czy Francuzi zdołają przeskoczyć Mercedesa. Nim to wszystko nastąpi, Robert Kubica opowie, jaki naprawdę jest tor w Szanghaju.
&,tory/shanghai.jpg,,
Okrążenie toru w Szanghaju z Robertem Kubicą
Tor w Szanghaju jest wspaniałym miejscem. Zadziwiająca infrastruktura, wielkie budynki i wiele przestrzeni, jednak podczas jazdy nie jest to coś, na co zwraca się uwagę..
Tor jest dość techniczny, ponieważ samochód musi pracować dobrze zarówno w wolnych, jak i szybkich zakrętach. Dobra prędkość na prostych i stabilność podczas hamowania również jest ważna, dlatego trudno jest znaleźć tutaj idealne ustawienia i w przypadku aerodynamiki trzeba iść na kompromis. Większość samochodów używa większego docisku kosztem prędkości na prostych.
Start okrążenia jest naprawdę techniczny, gdyż jest to praktycznie pełne koło. Pierwszy zakręt jest dość trudny, ponieważ jest długi, zacieśnia się i w dodatku nie widać wierzchołka. Długość tego zakrętu czyni go jednym z tych miejsce, gdzie odrobinę się hamuje i odrobinę dodaje gazu, by utrzymać jak największą prędkość. Dodatkowo może pojawić się podsterowność, przez którą łatwo wyjechać za szeroko i znaleźć się poza optymalną linią jazdy do drugiego zakrętu.
Tor zawiera kilka szybkich zakrętów, takich jak siódmy i ósmy. Te zakręty następują jeden po drugim, więc ważnym jest znalezienie dobrej linii jazdy na wyjściu z siódmego, by dobrze wejść w ósmy. Linia przejazdu przez pierwszy z tych zakrętów może się odrobinę zmieniać zależnie od tego, jak bardzo twój samochód jest podsterowny, jednak większość bolidów pokonuje te zakręty po tej samej linii.
Zakręty 11 i 12 są wolne, jednak wyjście z dwunastego jest bardzo zdradliwe. Trzeba szybko zacząć przyśpieszać, ponieważ zakręt przechodzi w pochylony, bardzo długi nawrót numer 13, który prowadzi na długą prostą. Trzeba unikać nadsterowności w zakręcie 12, jednak kiedy już zaczniesz przyśpieszać, to nie chcesz odpuścić gazu. Jednakże, zazwyczaj w trzynastym zakręcie pojawia się podsterowność, a to mocno odbija się na prędkości pod koniec prostej. Z samochodu prosta wydaje się być niekończąca, więc to dobry moment na dokonanie zmian na kierownicy lub rozmowę przez radio.
Będący nawrotem zakręt numer 14 jest bardzo dobrą okazją do wyprzedzania i największą strefą hamowania na torze. Zawsze staramy się zahamować tak późno, jak tylko się da, jednak trzeba uważać, by nie zablokować zbytnio kół, ponieważ traci się czas. To trudny zakręt i trudno znaleźć punkt hamowania na każdym okrążeniu wyścigu.
Okrążenie kończy się zakrętem 16, który wygląda dość prosto, jednak łatwo jest popełnić błąd i stracić tu czas. Trzeba wcześnie zacząć przyśpieszać, jednak w środku zakrętu jest mały wybój, który czyni go bardzo zdradliwym
Źródło: RenaultF1.com
KOMENTARZE