Barrichello i Kubica krytykują Hamiltona

Rubens Barrichello skrytykował Lewisa Hamiltona za sposób, w jaki bronił swojej pozycji podczas Grand Prix Malezji. Brytyjczyk dostał ostrzeżenie od stewardów po tym, jak wężykował na prostej startowej, broniąc się przed Witalijem Pietrowem.

Takie zachowanie zostało skrytykowane przez Barrichello, który twierdzi, że kierowca McLarena złamał w ten sposób przepis zakazujący więcej niż jednej zmiany toru jazdy podczas obrony pozycji. Uważam, że nie jest to odpowiednie zachowanie - powiedział Brazylijczyk.

Kiedy zobaczyłem ten manewr w telewizji byłem do niego bardzo krytycznie nastawiony. Gdyby to zależało ode mnie, to coś bym z tym zrobił, ponieważ to nie było w porządku. Można by to usprawiedliwiać tym, że Lewis przyśpieszał, nie hamował. Wiele rzeczy mogło by się wydarzyć, jednak kierowcy zawarli pewne porozumienie, słowne porozumienie i niczego nie ma na papierze, że tylko raz można zmienić linię jazdy, broniąc swojej pozycji. Dla mnie było to coś na poziomie Formuły Ford. Szczerze mówiąc nie powinno się zdarzyć.

Dodatkowo Robert Kubica zasugerował, że Hamilton powinien zostać ukarany podczas wyścigu w Malezji, ponieważ jego zdaniem reguły dotyczące takich manewrów są jasne. Czytając reguły wszystko jest jasne, jednak patrząc na wyścig w Malezji już nie do końca. Polak zaznaczył również, że manewr Hamiltona nie był jedynym niebezpiecznym manewrem podczas Grand Prix Malezji. Wydaje mi się, że było zbyt wiele takich manewrów podczas tego wyścigu - nie tylko w wykonaniu jednego kierowcy. Nie wydaje mi się, aby tylko on wykonał więcej niż jeden manewr w czasie obrony. Najważniejsze by nie robić czegoś takiego podczas walki bok w bok. Przykładowo, w F3 lub innej serii nie ma reguły, która zakazała by wężykowania na prostej startowej. W F1, wygląda na to, że jest taka reguła, jednak nie chciałbym zbytnio wchodzić w szczegóły.

Źródło: Autosport.com