Hamilton stawi się przed sądem za popisy w Australii

Rozprawa sądowa odbędzie się 24 sierpnia w Melbourne
23.05.1011:51
Igor Szmidt
3696wyświetlenia

Były mistrz świata Lewis Hamilton został oficjalnie oskarżony o „zamierzoną utratę kontroli nad pojazdem mechanicznym” po tym, jak popisywał się w drogowym samochodzie Mercedesa na ulicach Melbourne przed marcowym Grand Prix Australii.

Brytyjczykowi, który w drugim wyścigu sezonu dojechał do mety na szóstym miejscu, skonfiskowano samochód po paleniu gumy przy skrzyżowaniu dróg niedaleko toru Albert Park.

25-letni mieszkaniec Szwajcarii został wezwany do sądu poprzez swojego adwokata w poniedziałek, 17 maja - powiedziała rzeczniczka prasowa policji w Wiktorii. Rozprawa sądowa odbędzie się 24 sierpnia w Melbourne, a oskarżenie dotyczy zamierzonej utraty kontroli nad pojazdem.

Hamilton, który pod koniec roku 2007 przeprowadził się do Szwajcarii, już wcześniej przeprosił za ten incydent, opisując go jako zbyt entuzjastyczny i głupi. Również w 2007 roku kierowca McLarena został ukarany grzywną oraz odebraniem prawa jazdy na miesiąc za zatrzymanie na francuskiej autostradzie. Wówczas Brytyjczyk za kierownicą Mercedesa jechał z prędkością 196 km/h w okolicy Laon.

Źródło: Eurosport.Yahoo.com

KOMENTARZE

30
A.S.
24.05.2010 08:26
Fakt w Australii nie mieszkam i nie mam tam nikogo, kogo mógłbym zapytać. Ale jeśli tam faktycznie mają takie prawo, o jakim rymuje akkim, to tylko współczuć mieszkańcom. Większy „zamordyzm” niż za komuny i hitleryzmu razem wziętych. Naprawdę bał bym się wyjść na ulicę i wsiadać do samochodu, jeśli za przekroczenie prędkości o 5 km/h mógłbym trafić do paki na 48 godzin. Teraz narzekają, ze w ojczyźnie więzienia i areszty przepełnione. Po wprowadzeniu takiego prawa w Polsce, trzeba by ¾ kraju zamienić w areszty – masakra jakaś.
kuxumuxu
24.05.2010 02:07
Myślałem, że już tylko Borowczyk pamięta o tym incydencie...
akkim
24.05.2010 10:35
A.S. wiem doskonale, że go bronić będziesz sądzisz że mandatem załatwiają wszędzie ? Skorzystałem z okazji pytając sąsiadki której w Australii od lat siedzą dziatki. Gdyby nie okres GP to by chłopczyk posiedział najkrócej do rana lecz skorzystał właśnie na tej "równości traktowania". Zespół mu tyłek znowu wyratował bo do załatwienia sprawy biedak by kiblował. Za wariacje na drogach nie ma zmiłowania i to jest normalny schemat traktowania, za wykroczenie najmniejsze kodeks jest bezwzględny jak głos nieważny w wyborach oddasz to też mandat pewny.
martyna
24.05.2010 07:06
Może chodzi tez o to , że to kolejny incydent z udziałem Hamiltona . Dla jednych to jest śmieszne , i powinien tylko dostać mandat i po sprawie ... Ciekawe jak by było mówione , gdyby faktycznie ktoś stracił panowanie z jadących obok i doszło by do tragedii . On może panuje nad samochodem , ale czy inni też ? Może to go trochę nauczy pokory !
Vagabond
24.05.2010 06:30
Doprawdy? Mieszkasz w Australii i znasz przepisy tego kraju? Wiesz czy może adwokat Hamiltona nie odwoływał się od mandatu? Wiesz czy... Nie wiesz, więc zamilcz. Poza tym najczęściej celebryci są właśnie lżej traktowani niż zwykli obywatele. "jakby co najmniej jechał na fleku i kogoś potrącił – żenada." - gdy jedziesz 120 na ograniczeniu do 70 też może ci się wydawać, że nie stwarzasz zagrożenia ale mandat zarobisz, a pewnie są i kraje gdzie stracisz prawko.
A.S.
23.05.2010 09:49
Vagabond – właśnie chodzi o to, że prawo nie jest dla wszystkich jednakowe. Normalny koleś za coś takiego dostał by mandat i już dawno zapomniałby o sprawie, a Hamiltona ciągają po sądach – jakby co najmniej jechał na fleku i kogoś potrącił – żenada.
Huckleberry
23.05.2010 06:07
W sądzie okaże się, że utrata kontroli nastąpiła na skutek braku rozgrzania opon i Lewis zostanie uniewinniony. ;)
nocman
23.05.2010 06:07
@testauto: to jest Australia ze swoimi Hoon Laws i karami za przekroczenie prędkości o 3km/h.
MairJ23
23.05.2010 05:06
lol - nikt nei pojdzie nigdzie siedziec.... sady nei sa po to zeby kogos wsadzac do paki ale zeby rozwiazywac problemy - oczywiscie ze bedzie grzywna bo ktos musi za to zaplacic i miasto musi na czyms zarobic.
Huckleberry
23.05.2010 03:44
Helmut Marko powiedział, że obawiają się Hamiltona więc australijscy patrioci postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Zapuszkują go przed ostatnim wyścigiem. ;)
Simi
23.05.2010 03:20
Testauto - faktycznie, też sądzę, że to jakieś szukanie sensacji i szumu. Bo powinni go już w spokoju zostawić jak się przyznał ;)
Maly-boy
23.05.2010 03:09
jak zamierzona utrata kontroli nad pojazdem mechanicznym to palenie gumy to pozdrawiam chyba ,że palenie gumy w sensie robienia bączków itp ale to chyba nie jest normalne na ulicy ?
testauto
23.05.2010 02:57
Bzdurny zarzut i idiotyczna rozprawa sądowa. Nie rozumiem o co to całe halo - palił gumę, złapali go na miejscu stróże prawa, skonfiskowali samochód, wyjaśniono sprawę, przyznał się do głupoty więc wystarczyłoby chyba ukarać człowieka stosownym w danym kraju mandatem czy grzywną i po sprawie. Dla mnie żenada i szukanie sensacji. Mnie niemiecka Policja złapała na przekroczeniu prędkości, wypisali kwit, wlepili sowity mandat i życzyli miłego dnia:))
marrcus
23.05.2010 02:41
czy krzesło elektryczne to będzie adekwatna kara, a może koniec jazdy po ASFALCIE ja bym ich zlał i nie latał do melbern
kamarinho1991
23.05.2010 02:20
Oskarżony Lewis H.
akkim
23.05.2010 01:08
Reprymendy jak w wyścigu nie doczekasz w sądzie, za zasługi ulgi nie ma, ani po wyglądzie, bezpieczeństwo na ulicach promujesz na świecie a zaprzeczasz zachowaniem - małe głupie dziecię.
temal
23.05.2010 12:51
powinien odsiedzieć ze dwa lata to by mu przeszło
SirKamil
23.05.2010 12:09
Możesz świadomie doprowadzić do stanu, w którym tracisz kontrolę nad pojazdem... czego właściwie nie rozumiesz w tym zagadnieniu? Znane Ci są tzw. arabskie drifty? Uważasz, że ci 'wspaniali kierowcy' panują nad tymi samochodami wpadając często w tłum ludzi?
Huckleberry
23.05.2010 11:56
„zamierzoną utratę kontroli nad pojazdem mechanicznym” - bzdurny jest ten zarzut, a nie to że go ukarali. Nie wiem jak było naprawdę, ale powinien zostać ukarany za spowodowanie zagrożenia na drodze (jeśli oczywiście spowodował). No bo czy "poślizg kontrolowany" to "utrata kontroli nad pojazdem"?
Maly-boy
23.05.2010 11:53
może u niektórych można jeździć bokiem po ulicach i jest to całkowicie normalne ;p
vivon
23.05.2010 11:39
@up- chyba Ci sie cos pomylilo. zreszta znając Lewisa to niczego nie kontrolowal jak zwykle
1koval
23.05.2010 11:24
Ale bzdura!Koleś pewnie jadąc tylko na dwóch kołach,z palcem w nosie i z zamkniętymi oczami jadąc pełnym,kontrolowanym poślizgiem w 100 % kontroluje swój samochód i to co się wokół niego na drodze dzieje i nie stwarza przez to praktycznie żadnego zagrożenia dla siebie i dla innych... A proszę pomyślec jakie zagrożenie stwarza kierowca jadący(sorry -blokujący ruch) 30km/h przez miasto(a często i nie wiele szybciej po za nim) kurczowo trzymając oburącz kierownice tak jakby ktoś chciał mu ją ukraśc. A co dopiero gdyby nie daj Boże wpadł w poślizg??w 100 % niekontrolowany... Strach pomyślec...
villy
23.05.2010 11:22
Hamilton liczy na to, że znowu skończy się na ostrzeżeniu :-)
Vagabond
23.05.2010 11:12
Prawo to prawo, złamał przepisy i powinien ponieść karę, proste, ale jak widać nie dla każdego. Kara to będzie pewnie grzywna i to nie za duża. Przypomnę, bo widać niektórzy jeszcze nie rozumieją: PRAWO JEST JEDNO DLA WSZYSTKICH!!! i tak właśnie ma być, nie ma podziału na lepszych i gorszych a argument o panowaniu nad samochodem proszę sobie włożyć do... szuflady, gdy mówimy o drodze publicznej. Możesz sobie panowąć nad samochodem, ale nad otoczeniem nie panujesz zupełnie.
Yurek
23.05.2010 10:29
Oczywiście, że następny Gachot. Hamilton pójdzie siedzieć, przyjdzie na jego miejsce Paffett i zostanie mistrzem ;)
biCampeon
23.05.2010 10:24
Czyżby następny Gachot? ;) A tak na serio, to pewnie dadzą jakąś grzywnę i tyle. Nie ma co robić z tego cyrku.
Slawregas
23.05.2010 10:21
jaka kara grozi za : "zamierzoną utratę kontroli nad pojazdem mechanicznym” 6 miesięcy w zawiasach :D ???
ICEman
23.05.2010 10:20
Ale bzdura po sądach ciągają za takie tam nic, widocznie australijski wymiar sprawiedliwości bardzo się nudzi
Maly-boy
23.05.2010 10:01
a jak jedziesz 80 przez zabudowany to nie dostajesz mandatu bo nic się nie stało ?
Huckleberry
23.05.2010 09:58
„zamierzoną utratę kontroli nad pojazdem mechanicznym” - ale bzdura... Czyli wskazywałoby to, że jednak nie spowodował zagrożenia na drodze?