McLaren zdeterminowany, aby wyeliminować błędy

Jonathan Neale: "Formuła 1 nie jest tolerancyjna i taka nie powinna być"
27.05.1010:10
Michał Roszczyn
1576wyświetlenia

McLaren musi zaprzestać trwonienia szans i upewnić się, że wykorzystuje do maksimum swój potencjał w każdym wyścigu, jeśli zamierza przerwać ucieczkę Red Bull Racing w mistrzostwach świata - twierdzi Jonathan Neale, dyrektor zarządzający ekipy z Woking.

Po objęciu prowadzeniu w oby klasyfikacjach dzięki dubletowi w Chinach, angielski team stracił punkty przez problemy Lewisa Hamiltona z oponą w Hiszpanii i wycofanie się Jensona Buttona z rywalizacji w Monako, wskutek nierozmyślnego zostawienia osłony w lewym wlocie powietrza.

Neale uważa, że przewaga Red Bulla nie potrwa długo i dodaje, iż McLaren musi pozostać blisko austriackiego teamu w tabeli punktowej, zmniejszając w tym czasie różnicę w tempie samochodów. Formuła 1 nie jest tolerancyjna i taka nie powinna być. Opuściliśmy Chiny na wysokiej pozycji, ale później straciliśmy punkty w kolejnych dwóch wyścigach. Kiedy walka o mistrzostwo jest tak wyrównana i mamy tak małą różnicę punktową zarówno wśród czołowych kierowców, jak i konstruktorów, to wówczas walka o tytuły trwa nieprzerwanie.

Obecnie Red Bull ma przewagę, ale jestem przekonany, że tak nie będzie w połowie sezonu. Kiedy stawka jest tak ściśnięta, po prostu nie możesz sobie pozwolić na tego typu błędy, zatem musimy je wyeliminować, podobnie jak robią to inni. Jestem pewien, że Red Bull powiedziałby to samo. Jeśli wziąć pod uwagę potencjał ich samochodu i punkty, jakie być może stracili, to oni sami mogą czuć się sfrustrowani.

Jonathan Neale jest przekonany, że McLaren może jeszcze przegonić Red Bulla z biegiem sezonu. Na niektórych torach są około 0,8 sekundy szybsi. Bazując jedynie na własnym doświadczeniu wiemy, że poprawiliśmy się o 2,5 sekundy na okrążeniu od początku ubiegłego sezonu do Grand Prix Węgier, więc zademonstrowaliśmy, że taki postęp jest wykonalny. Mają szybki samochód i od całej reszty zależy wykonanie dobrej roboty. Podejrzewam, że nie utrzymają obecnej przewagi przez cały sezon, ale jestem pewien, że rozmawiając z Adrianem Neweyem powie on, że ciężko pracują w celu dalszej dominacji. Uważam, że jak najbardziej można ich dogonić i naszym obowiązkiem jest dokonanie tego.

Jak twierdzi Anglik, McLaren jest pewien, że Hamilton i Button osiągnęli wszystko, co było możliwe z tegorocznym MP4-25. Ponadto dodał on, że w interesie zespołu leży rozwiązanie problemów z brakiem tempa Jensona Buttona na niektórych torach. Będąc naprawdę szczerym, nie uważam, by wahania formy Jensona były jego zmartwieniem, lecz naszym. Nie sądzę, byśmy dali jemu czy Lewisowi bolid zdolny do walki o pozycje w pierwszym rzędzie, zatem nie mogli więcej zdziałać. Jenson i Lewis spisują się bardzo dobrze i pod względem jazdy obaj dają z siebie wszystko. Teraz my, a nie kierowcy, musimy zadbać o odpowiednie przygotowanie samochodu.

Neale zaprzeczył, jakoby McLarenowi trudno było dopasować bolid do stylu jazdy obu swoich kierowców. Jeśli chodzi o dostosowanie charakterystyki samochodu dla Jensona, to jego styl jazdy nie różni się od Lewisa na tyle, by zgłaszali oni chęć innego wykorzystywania opon. Mają trochę inne preferencje pod względem hamowania, jednak to sprawa mniejszej wagi niż przednie zawieszenie, rozstaw osi, itd. Tym samym jesteśmy niezwykle zadowoleni, że dzięki posiadaniu dwóch takich kierowców, główny inżynier nie musi zajmować się dwoma czy trzema ścieżkami rozwoju, unikając trwonienia energii. Więc nie trudzimy się w różnych układach zawieszenia dla jednego czy drugiego zawodnika, co oznacza, że możemy skupić się na uzyskaniu większego docisku aerodynamicznego i lepszym wykorzystywaniu opon. To zasadniczo jedyna droga, która podążamy w celu zniwelowania straty do Red Bulla. To oraz bycie bardziej efektywnym operacyjnie.

Źródło: Autosport.com