Alguersuari o problemach kontraktowych między zespołami Red Bulla

Hiszpan powiedział też, że chciałby startować w przyszłości w głównym zespole F1 Red Bulla
26.05.1020:14
Mariusz Karolak
2945wyświetlenia

Jaime Alguersuari wyjawił, że mógł stracić swoją posadę w Formule 1 ze względu na problemy między zespołami Toro Rosso i Red Bull. Zimą 2009/2010 było sporo spekulacji w mediach, że zespół z Faenzy rozważa zastąpienie Hiszpana jakimś kierowcą, który wsparłby STR pieniędzmi od sponsorów w zamian za możliwość startów.

Alguersuari zadebiutował w F1 w drugiej połowie zeszłego sezonu, zastępując Sebastiena Bourdaisa w Toro Rosso. Miałem kontrakt z Red Bullem i słowo dane od właściciela firmy Dietricha Mateschitza - powiedział Jaime w tym tygodniu w wywiadzie udzielonym gazecie Diario Sport.

Wiedziałem, że jestem w planach przyszłościowych dla nich, i że nie miało to sensu dla nich, bym w szybkim czasie zadebiutował, a później został na kolejny sezon na lodzie. Jedyną niepewną rzeczą w całej tej sytuacji było to, że Toro Rosso miało problemy natury ekonomicznej i problemy kontraktowe z Red Bullem, ale ja zachowywałem spokój i skupiałem się na swojej pracy.

Młody Hiszpan uważa, że prędzej czy później dostanie w pełni konkurencyjny samochód: Red Bull ma zwycięski bolid i muszę walczyć, by dostać się do jednego z kokpitów. Ostatnio mówiło się, że Mark Webber może rozstać się z Red Bullem po sezonie 2010, co spowodowałoby, że o miejsce w RBR rywalizowaliby Alguersuari z Sebastienem Buemim. Jednakże ostatnie sugestie wskazują na to, że RBR raczej zachowa obecny skład kierowców.

Wciąż uczę się, a jeśli pewnego dnia zasiądę za kierownicą Red Bulla albo wygram z nimi mistrzostwa świata, to będzie fantastycznie - stwierdził najmłodszy debiutant w dziejach F1.

Źródło: SPEEDtv.com

KOMENTARZE

10
Simi
27.05.2010 10:42
Zawias - ale kto mówi, że dostępny jest tylko RBR? Może imponować nawet w STR i gdy będzie miał większe doświadczenie, przyjmie go jakiś inny, czołowy zespół. Ma szczęście, że debiutował w tak młodym wieku. Może się spokojnie rozwijać i już w wieku 24 lat, będzie mógł spokojnie walczyć w czołówce.
FelipeF1.
27.05.2010 05:26
Jaime idzie do przodu i trzeba zwrócic uwage na to ze ALG jeszcze nie jechal na tych torach a zobaczymy jak pojedzie na torach na których juz jechal
zawias
27.05.2010 12:01
Każda dominacja kiedyś ma swój kres (nie mylić z KERS!) i tak będzie z RBR. To może być moment zwolnienia kokpitu ale wtedy Jaime może wejść do nie tej samej rzeki i nic nie zdobyć.
biCampeon
26.05.2010 09:55
Czy ja wiem. Webber pewnie odejdzie gdzieś za dwa-trzy lata. O ile dobrze pamiętam, to on sam przyznał, że gdyby RBR nie wystrzeliło tak z formą, to prawdopodobnie byłby już na emeryturze, przez brak dalszej motywacji. To pokazuje, że nie zamierza jeździć w F1 nie wiadomo ile, zatem mogłaby się pojawić szansa dla Jaime.
pikaczu
26.05.2010 09:47
Szczerze mówiąc nie widzę dla niego szans w najblizszej przyszłości. Vettelowi udało się głównie dlatego, że Coulthard zakończył karierę. Obecnie natomiast RBR ma dwóch świetnych kierowców i myślę, że ani Vettel ani Webber nie będę chcieli odejść, chyba że ktoś z konkurencji zaoferuje im naprawdę dużą kasę.
biCampeon
26.05.2010 08:25
A pamiętam jak w 2008 roku trzymałem za niego kciuki, gdy walczył o mistrzostwo w BF3. Kiedy ów tytuł zdobył tak się rozmarzyłem, by zadebiutował w F1 w 2011 roku. A tu nagle bęc w połowie sezonu 2009 i jest, zawodnik, w którym upatruję sukcesora Alonso debiutuje w grand prix - coś niesamowitego. Mam nadzieję, że za jakiś czas zajmie miejsce w Red Bullu (przykładowo za Marka Webbera) i już z większym doświadczeniem będzie w stanie walczyć o najwyższe cele.
pmiejsky_
26.05.2010 08:07
Chłopak nabrał doświadczenia i już zaczyna imponować :) trzymam kciuki za sukcesy w karierze!
Simi
26.05.2010 06:58
No, no, to prawda :)
Kamikadze2000
26.05.2010 06:43
Zgadzam się i podobnie myślę o Buemim. :))
Simi
26.05.2010 06:35
Życzę mu szybkiego przejścia do RBR i skopania tyłka Vettelowi! :) Myślę, że Jaime jest utalentowanym kierowcą. W 2009 wcale się tak nie wydawało, ale ten sezon jest w jego wykonaniu naprawdę pozytywny. Mam nadzieję, że kiedyś będzie miał szanse być jednym z czołowych kierowców.