Haug i Sauber o trudnej sytuacji szefostwa Red Bull Racing

Szef sportowy zespołu Mercedes - Norbert Haug stwierdził, że kraksa między Sebastianem Vettelem a Markiem Webberem była koszmarem dla Red Bull Racing. Gdy dojdzie do czegoś takiego, kiedy kierowcy są na piątej i szóstej pozycji, to jest to zupełnie coś innego, niż gdy zajmują pierwsze i drugie miejsce - powiedział Haug serwisowi AUTOSPORT.

Nam przytrafiła się kolizja na torze A1-Ring (w 1999 roku) między Davidem a Miką, co skończyło się obróceniem bolidu, jednak taka kraksa, jak ta w Turcji to koszmar. Jest to coś, co nie chcesz, by się kiedykolwiek wydarzyło.

Haug przyznał również, ze Red Bull musi dobrze zająć się tą sytuacją i przekonuje, że wszystko zależy od tego, jak sprawę poprowadzą szefowie ekipy. Wszystko zależy od zarządu, od wpływu, jaki będą wywierać - mam swoje własne zdanie co do tego wypadku. Sądzę, że powinni wszystko poukładać - powiedział Niemiec.


Z Haugiem zgodził się Peter Sauber, jednak nie chce on obwiniać za kraksę żadnego z kierowców. Nie jest moim zamiarem mówić, że to wina jednego czy drugiego kierowcy, jednak dla szefa zespołu taka sytuacja to naprawdę koszmar - powiedział Szwajcar. Mieli dwa samochody na czele i sądzę, że w normalnych warunkach powinni dojechać do mety na dwóch pierwszych pozycjach.

Sauber wyraził również swoje przekonanie co do tego, że zarząd zespołu czekają naprawdę trudne czasy. To naprawdę trudne. Być może takie sytuacje powodują, że ściganie staje się interesujące dla widzów oraz mediów, no i oczywiście dla losów mistrzostw. Z zewnątrz wygląda to dobrze, jednak nie z perspektywy szefa zespołu.

Źródło: Autosport.com