Stoneman wygrał sobotni wyścig F2 na torze Zolder

Dean Stoneman odniósł pewne zwycięstwo w dzisiejszym wyścigu Formuły 2 na torze Zolder i zmniejszył swoją stratę do prowadzącego w mistrzostwach Jolyona Palmera do pięciu punktów. Było to już jego drugie zwycięstwo w tym sezonie.

Stoneman prowadził przez cały wyścig od startu z pole position i nawet podczas restartu po kraksie Natalii Kowalskiej nie dał rywalom szans na przeprowadzenie ataku, odjeżdżając szybko reszcie stawki. Ostatecznie wygrał z przewagą ponad siedmiu sekund nad Palmerem, który już na pierwszym okrążeniu awansował z piątej na drugą pozycję, wyprzedzając na starcie Armaana Ebrahima i Kazima Vasiliauskasa, a potem Benjamina Bailly'ego za szykaną Kleine.

Na tym jednak zakończyła się wspinaczka Palmera, bowiem nie miał żadnej odpowiedzi na rewelacyjne tempo Stonemana, który mimo bardzo szybkiej jazdy zachował do końca opony w na tyle dobrym stanie, aby na ostatnim kółku ustanowić najlepszy czas okrążenia w wyścigu. Vasiliauskas po stracie drugiego miejsca na starcie na rzecz Bailly'ego i Palmera, jeszcze na pierwszym okrążeniu zdołał odzyskać jedno miejsce po wyprzedzeniu Belga, a potem już do końca jechał na trzeciej pozycji.

Bailly uszkodził później swój samochód i miał trudności z utrzymaniem czwartego miejsca - wkrótce został wyprzedzony przez Ebrahima oraz Siergieja Afanasjewa na dwóch następujących po sobie okrążeniach, by ukończyć domowy wyścig na szóstej pozycji. Tymczasem Afanasjew wyprzedził w końcówce wyścigu także Ebrahima i zajął czwarte miejsce. Punktów nie zdobyli z kolei dwaj kierowcy z czołówki mistrzostw - Philipp Eng i Will Bratt, zderzając się ze sobą w początkowej fazie wyścigu po ambitnym ataku w wykonaniu Austriaka. W starciu tym ucierpiał także Jack Clarke.

Po tym zdarzeniu Kowalska zajmowała bardzo dobre dziewiąte miejsce, wcześniej wyprzedziwszy kilku rywali na starcie, jednak wkrótce popełniła błąd i po wycieczce przez pobocze spadła na 14 miejsce, a potem zbyt szeroko wyjechała z zakrętu, tył bolidu uciekł i szanse na przyzwoity wynik zostały zaprzepaszczone po uderzeniu w bariery. Samochód polskiej zawodniczki zatrzymał się w poprzek toru i konieczny był wyjazd na tor samochodu bezpieczeństwa.

W końcówce wyścigu Bratt zdołał powrócić do czołowej dziesiątki po przygodach Ricardo Teixeiry, Benjamina Lariche i Kelvina Snoeksa w pierwszym zakręcie, ale próba wyprzedzenia Mihaia Marinescu skończyła się dla niego wypadnięciem z toru, gdy Rumun bezceremonialnie zepchnął go na trawę.

Źródło: Autosport.com