Kubica ponownie zwyciężył w swojej klasie w rajdzie

Robert i pilotujący go Jakub Gerber zajęli 12 miejsce w ogólnej klasyfikacji Rally del Salento
19.06.1020:21
Marek Roczniak
8740wyświetlenia

Robert Kubica zajął dwunaste miejsce w Rally del Salento - trzeciej rundzie rajdowych mistrzostw Włoch. Kierowca Renault i pilotujący go Jakub Gerber byli jednocześnie najszybsi spośród samochodów z napędem na przednią oś, ulegając tylko jedenastu załogom z klasy N4.

Polacy jadący samochodem Renault Clio Super 1600 wygrali wszystkie dwanaście oesów w klasie A6, tracąc ostatecznie do zwycięzcy w ogólnej klasyfikacji rajdu trzy minuty i 21,2 sekundy. To już drugie z rzędu zwycięstwo Kubicy w swojej klasie na rajdowych trasach po triumfie na początku maja w Rally Internazionale del Taro.

Rally del Salento wygrał dobry znajomy krakowianina - Czech Jan Kopecky (Skoda Fabia S2000), pokonując nieoczekiwanie uznawanych za faworytów włoskich kierowców. Drugi na mecie Giandomenico Basso (Fiat Punto Abarth S2000) stracił do zwycięzcy zaledwie 3,2 sekundy.

Pełna klasyfikacja końcowa Rally del Salento

KOMENTARZE

29
Bart2005
30.06.2010 12:19
paolo po pierwsze, nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz. Po drugie KMIOCIE (specjalnie to podkreśliłem, bo jak widać nie potrafisz napisać wypowiedzi bez obrażenia nikogo, więc rozumiem, że taka forma Ci pasuje), nie oceniaj mnie i nie wciskaj mi ciemnoty ani słów, których nie powiedziałem lub nie napisałem. Po trzecie naucz się czytać ze zrozumieniem bo jak widać nie wychodzi Ci to najlepiej. Przeczytaj moje zdanie raz jeszcze: Większość kierowców ma dość adrenaliny na torach i odcinkach specjalnych i na zwykłych drogach już nie muszą nic udowadniać (no chyba że Hamilton). i zaznacz słowa klucze. Czy ja napisałem, że żaden z kierowców, czy to będzie F1 czy rajdy czy inne sporty motorowe nie potrzebuje uprawiać innych dyscyplin sportu motorowego?? Napisałem tylko, że nie potrzebują niczego i nikomu udowadniać na zwykłych drogach. Przytoczyłbym jeszcze kilka Twoich "wpadek" w tym co napisałeś, ale jak to pięknie powiedział Boguś Linda, nie chce mi się z Tobą gadać...
wilkxt
23.06.2010 08:24
ja tez smigam motorem terenowym w lesie miedzy drzewami dla przyjemnosci, więc chyba mozna dla przyjemności
paolo
23.06.2010 03:31
Bart2005: Dobre. Na pewno wyspowiada się jakiemuś nieznanemu kolesiowi z PR owego kłamstwa bo z nim "pogadał". Chłopsze kierowca F1 to PR owy robot. Nawet test na wykrywaczu pewnie by przeszedł bo to są ludzie, którzy czasem nawet wierzą w bzdury, które gadają. Bo tak często je muszą powtarzać. Poza tym bajkę stworzył jego tata jak Kubica i ... leżeli w szpitalu. Coś musiał zrobić żeby chłopakowi karierę uratować. I jak widać do dziś bardzo dobrze wywiązał się ze swojego zadania bo nawet jak odrobinę faktów się ludziom poda na tacy to dalej nie kumają. A mówią, że myślenie nie boli:) Ciekawe dlaczego nie chciał o tym wiele rozmawiać? :) A jaka pogoda była tego dnia to dobrze pamiętam bo o całym zdarzeniu dowiedziałem się kilka godzin po... Nie kilka lat. I był to dla mnie szok bo wieści nie były ciekawe. Śmigłowiec medyczny i te sprawy. No ale ty matołku wiesz lepiej bo ci się Kubica wyspowiadał:) Obudź się człowieku! Auto rajdowe, z klatką bez pasów! Ku ścisłości klatka kojarzy się z bezpieczeństwem. Owszem jak się ma zapięte szelki i kask na głowie. W przeciwnym razie to gwóźdź do trumny. Nie ma ochrony dla niezapiętego człowieka przed rurami które ma wokół siebie!!! Z resztą zapiętych klatka też już zabiła... ale to inny temat. W każdym razie nie wiesz o czym mówisz czy piszesz. Co do sceny z filmu i Twoich wyobrażeń. Webber na rowerze jak myślisz co robił? Pamiętam program jak Burnsa na rowerze na górkę helikopterem podwozili bo miał need for speed... Loeb złamał rękę na rowerku i stwierdził że teraz będzie już tylko jeździł pod górkę:) Jak myślisz Colombo o co chodziło? To są ludzie uzależnieni od adrenaliny. Zapytaj alkoholika czy palacza jak wypije/zapali w weekend to go w tygodniu nie ciągnie:) Z resztą zapytaj Kubicy co go tak do rajdów ciągnie skoro to taki twój kumpel:) Nie da się przewidzieć w domyśle w F1 wszystko jest przewidywalne i adrenaliny coraz mniej :) Uwierz mi adrenalina to potężny/a władca:)... a ty nie wiesz o czym mówisz.
Bart2005
21.06.2010 11:09
Musze niestety włączyć się do tej dyskusji. paolo--> twierdzisz, że wiesz jaki był przebieg wypadku, kto prowadził, jakie były warunki pogodowe i jaki to był samochód. Otóż, muszę Cię zmartwić, nic na ten temat nie wiesz. Robert był pasażerem, był to zwykły samochód, bez żadnych klatek i tym podobnych dupereli. Zdarzył się wypadek w którym Robert ucierpiał, ale nie pędzili jak na odcinku specjalnym w rajdzie. Zanim cokolwiek napiszesz, to upewnij się czy to nie są głupoty. Mam to szczęście, że mogłem w 2005 roku porozmawiać z Robertem i trochę na ten temat wiem, jednak nie znam wszystkich szczegółów, bo Robert niechętnie o tym opowiada. A co do sceny z filmu o której napisałeś, możesz ją sobie włożyć między bajki. Większość kierowców ma dość adrenaliny na torach i odcinkach specjalnych i na zwykłych drogach już nie muszą nic udowadniać (no chyba że Hamilton).
christoff.w
20.06.2010 04:23
RK zobaczymy za jakis czas w WRC gdzie zdobedzie tytul mistrza swiata szybciej niz w F1 i wtedy to bedzie halo! ;)
Dżejson
20.06.2010 03:45
Ja nie mówię, że skoro dla RK rajdy są zabawą, tzn. że odpuszcza. Ty sobie wmówiłeś, że jak ktoś coś traktuje jako zabawę, tzn. że w razie ryzyka odpuści. Na pewno RK startuje w tych rajdach, żeby pokazać jaki z niego zajebisty kierowca w porównaniu do reszty. Na pewno. Może jeszcze tam jeździ, żeby zgarnąć nagrody, które są niczym przy jego zarobkach ?
paolo
20.06.2010 02:51
Dżejson: Ani nie kumajesz ani nie panimajesz. Jak ktoś ma wyryte w czerepie zawód kierowca to nie odpuści ani Tirem ani traktorem, a już na pewno nie rajdówką. Pokera porównujesz do rajdów? Naprawdę?
Dżejson
20.06.2010 02:16
Ty chyba musiałeś być tym kierowcą, że tak wszystko wiesz : do dzisiaj pamięta słoneczną pogodę w tamtą niby sobotę, wie dobrze jakie auto, że bez pasów jechał. :P" Kubica nie jest amatorem i może to dla niego rozrywka" tak, dla niego to jest rozrywka, o tym cały czas rozmawiamy, a to, że trzyma poziom to jest zupełnie inna kwestia. Tak samo rozrywką jest gra w pokera o duże stawki, tylko potencjalne ryzyko dotyczy innych sfer.
paolo
20.06.2010 01:59
Dżejson: Gubisz się człowieku. Czy to będzie Kubica Hołowczyc czy Kuzaj jeśli jest kierownica i przeciwnicy nie ma zmiłuj się. Podobnie w przypadku każdego "zwykłego" kierowcy który ma okazję z tego typu panami się ścigać. Tak to działa i gadanie o zabawie jest tylko PRowską gadką. Kubica nie jest amatorem i może to dla niego rozrywka (jak dla każdego) ale jeździ profesjonalnym samochodem, z profesjonalnego zespołu i wyniki też świadczą o jego profesjonalizmie. Tyle z mojej strony na ten temat. ps. Co do dzwona z tego co pamiętam wydarzył się w sobotę przy pięknej pogodzie. Nawet jestem w zasadzie pewny, że nie mogło się to wydarzyć w piątek bo... no bo nie. No i generalnie telewizja kłamie bo to była rajdówka. A kto ma pojęcie albo wyobraźnię może się domyślić jak się kończy jazda autem z klatką bez pasów... Dla tych co nie mają pojęcia podpowiedź. Lecisz głową na rurę i ochraniasz się ręką, która łamie się w x miejscach... Jeśli jesteś pasażerem to prawą ręką...
Dżejson
20.06.2010 01:34
Z tego co wiem to tego dzwona miał w piątek 18 kwietnia 2003. Cytuje jakąś informację prasową, nie wiem czy to biura Kubicy, czy Prema Powerteam, czy po prostu z jakiejś gazety : W miniony piątek (18 kwietnia) Robert Kubica odniósł obrażenia w wyniku wypadku drogowego. W trudnych warunkach atmosferycznych kierowca samochodu, którym podróżował Robert Kubica (w roli pasażera), nie opanował pojazdu i uderzył w barierę stojącą przy drodze. W wyniku uderzenia Kubica doznał złamania prawej ręki." Co do tego czy to jest zabawa czy nie, ja szczerze wątpię, żeby GŁÓWNYM powodem startów Kubicy w rajdach była chęć klepania frajerów z Włoch.
paolo
20.06.2010 01:23
Dżejson: Nie to ty sobie nie potrafisz pewnych rzeczy wyobrazić. Ja powtarzam po raz kolejny. Na pewnym poziomie kończy się zabawa. Kierowca F1 nie jedzie na rajd żeby przegrać z kimkolwiek. PR może trąbić o zabawach np. Kimiego bo dostaje bęcki na razie ale chociażby po jego dzwonach widać, że to nie zabawa. Kubica, a raczej Renault nie dysponują takimi zabawkami więc niejako musi jechać w słabszej lidze ale to wcale nie oznacza, że ktoś komuś będzie odpuszczał dla zabawy. Oglądnij sobie stary film "Days of thunder". Jeżdżenie po owalu mnie nie pociąga ale dobra była scena jak gości wypisywali ze szpitala. Mniej więcej tak to rzeczywistości z takimi gośćmi wygląda. Czy to będzie bolid, wrotki czy wózek to jest zawsze na serio nie "dla zabawy". Ale Święty mikołaj też się w mediach lubi pokazywać. ps. Złe warunki zawsze mnie rozbrajały. Lampa była totalna tamtej soboty. jankes: Tak w gazetach napisano. Ja po prostu uważam, że to był dobry przykład jazdy "dla zabawy". I to nie Kubica prowadził żeby nie było.
Jankes
20.06.2010 12:59
paolo, przecież to był zwykły wypadek drogowy, na który nie miał wpływu
Dżejson
20.06.2010 12:52
"Kubica już przecież był bliski zakończenia kariery wyścigowej przez rywalizację rajdówką "dla zabawy"." Nie wiem z kim jechał, nie wiem jakim autem i czy to była "zabawa rajdówką", czy po prostu jechali drogą, a kierowca przez niedoświadczenie + złe warunki pogodowe wylądował na ścianie czy innym drzewie. Ale zabrzmiało to tak, jakbyś uważał że ten wypadek to jego wina, bo przesadził podczas "zabawy". Kubica mówiąc, że rajdy to dla niego zabawa ma na myśli, że nie napina się na wygrywanie po prostu. Jedzie na rajd żeby pojeździć rajdówką, a nie żeby koniecznie rajd wygrać. Schumacher też na motocyklach jeździł dla przyjemności. To właśnie o to chodzi,"w porównaniu z F1 to dla niego luzik". Może my, normalni ludzie nie potrafimy sobie wyobrazić, że ktoś może dla zabawy śmigać autem między drzewami 150 km/h i więcej.
paolo
20.06.2010 12:41
Dżejson: A gdzie napisałem kto prowadził? Jedyne co napisałem to to że zabawa ma swoje granice. I na tym poziomie nie ma zabawy. Nawet jeśli to kolega czy przyjaciel prowadzi. Nie bardzo rozumiem w czym masz problem. Pewnie, że to nie F1 ale taki koleś nie jedzie na rajd żeby się podłożyć jakiemuś amatorowi. Pewnie, że w porównaniu z F1 to dla niego luzik ale nikt tam nikomu nie odpuści "dla zabawy".
Dżejson
20.06.2010 12:24
Aha, chodzi Ci o ten wypadek, który opóźnił mu debiut w F3 ? Coś Ci się musiało pomieszać, bo to nie on prowadził ;)
paolo
20.06.2010 12:08
Auto było z klatką, a pasy niezapięte. Wszystko działo się przed pierwszym sezonem w F3. Gdzieś na małopolskich drogach. Long long time ago. Stąd śruby i śrubeczki w ręce naszego rodzynka. Na pewnym poziomie nie ma już "zabawy" tylko walka na śmierć i życie. Nawet między kolegami. Mam na myśli poważnych zawodników nie hobbystów. Dla zabawy to jest wieś tuning i inne driftingi. Takie moje zdanie.
SkC
20.06.2010 09:36
Kurde mam Rai Sport i nie oglądałem rajdu a chyba na żywo było pare odcinków :((
blader
20.06.2010 08:08
no pięknie :) rajd może nie z najwyższej ligi, ale jeżdżą tam kierowcy, którzy w większości skupiają się tylko na rajdach a poza tym doskonale znają te trasy, więc jestem pełen podziwu dla Kubicy.
Dżejson
19.06.2010 10:13
"Kubica już przecież był bliski zakończenia kariery wyścigowej przez rywalizację rajdówką "dla zabawy"." Yyy, nie wiem o co Ci chodzi kolego, mógłbyś rozjaśnić ?
paolo
19.06.2010 10:00
Tam nie ma zmiłuj się. Alonso rzucający pachołkami to nie był przypadek. Zabawa, zabawą ale żaden z tych kolesi nie lubi i nie umie przegrywać. Ci goście żyją by wygrywać i nie ważne czy chodzi o bolidy, rajdówki czy wrotki. Kubica już przecież był bliski zakończenia kariery wyścigowej przez rywalizację rajdówką "dla zabawy". Dla zabawy to Pudzianowski tańczy i śpiewa. A może i laskę robił bo w pierdlu przecież siedział. Przy tej ilości adrenaliny i testosteronu nie ma miejsca na "zabawę". Tym co mają wątpliwości polecam sprawdzić ile taka "zabawa" kosztuje za km oesowy.
Patryk777
19.06.2010 09:03
odcinek z Kubicą http://www.youtube.com/watch?v=4g-tY0WjiNg
piesnapiwo
19.06.2010 08:42
Pamiętajcie "Dobry kierowca jest zawsze dobry"
bartekws
19.06.2010 08:16
@up niestety nie robi :( Ale czy ja wiem czy tu chodzi o porównywanie umiejętności itp... Robert sam mówił, że jeździ tam dla zabawy i to jego sprawa jak tam jeździ, nikomu nie musi nic udowadniać... Choć trzeba przyznać, że 52 sekudny przewagi nad drugim miejsce i wygrana w każdym OSie robi wrażenie... Widać, że w bardziej wymagających rajdach tez mógłbym powalczyć.
MJpoland
19.06.2010 08:01
niech przejdzie do lepszej klasy... mimo wszystko im silniejsza klasa, tym zwykle lepsi kierowcy się ścigają w niej... mielibyśmy lepsze porównanie umiejętności Roberta... na przykład pamiętam, że Kopecky chyba zdobywał już kiedyś punkty w WRC... więc walka z nim miała by jakieś znaczenie. O ile oczywiście Renault robi samochody do N4 (z góry przepraszam za ignorancje w tej dziedzinie)
Kajek
19.06.2010 07:20
może zostanie mistrzem Włoch w tej klasie ;)
vivon
19.06.2010 07:11
gratulacje. jest naprawde dobry.
Kamikadze2000
19.06.2010 06:52
Gratulacje dla Roberta! W sumie rajdy to dobre hobby dla Polaka, który radzi sobie na prawdę przyzwoicie. Osobiście jestem zdecydowanie za takimi pojedynczymi występami, aniżeli karierą Kubka w rajdach. No chyba, że w F1 spełni się w 100%!!! :))
Cricetidae
19.06.2010 06:47
http://www.youtube.com/watch?v=aj9Br3buObY włoski reportaż o Kubicowym Rally Internazionale del Taro 2010
dmaot malach
19.06.2010 06:31
No, rajd zaliczony, humorek poprawiony, to teraz prosimy o przekucie tego na dobry występ w Walencji :)