Hamilton: Dmuchany dyfuzor kluczem do walki z Red Bullem
"Jestem pewien, że dzięki nowej tylnej części podłogi bolidu poprawimy zdecydowanie nasze osiągi"
16.07.1013:36
1906wyświetlenia
Lewis Hamilton jest przekonany, że McLaren może dogonić Red Bulla pod względem osiągów, jeśli dmuchany dyfuzor odpowiednio zadziała w MP4-25.
Liderujący w mistrzostwach świata zespół z Woking miał nadzieję na użycie tego rozwiązania już w wyścigu na torze Silverstone, lecz zrezygnowano z niego. Powodem były problemy z balansem oraz niezawodnością (przegrzewanie się części).
Mimo to Lewis Hamilton i jego kolega zespołowy Jenson Button zdołali zdobyć bardzo dobre drugie i czwarte miejsce w Grand Prix Wielkiej Brytanii, biorąc pod uwagę fakt, że nie udało im się powalczyć o zwycięstwo z Markiem Webberem z uwagi na świetne tempo Red Bulla. Pierwszorzędnym celem McLarena na następne grand prix na torze Hockenheim jest rozwiązanie problemów, które wystąpiły w Wielkiej Brytanii. Hamilton twierdzi, że bez względu na to, ile to zajmie czasu, wprowadzenie dmuchanego dyfuzora stanowi bez wątpienia krok naprzód w osiągach bolidu.
Zapytany przez dziennikarzy, czy jego zdaniem MP4-25 będzie w lepszej formie w Niemczech, odpowiedział:
Mam nadzieję, że tak. Jestem pewien, że dzięki nowej tylnej części podłogi bolidu poprawimy zdecydowanie nasze osiągi. Wiadomo, że wprowadzenie takiego rozwiązania nie jest proste, ale nasi inżynierowie starają się jak mogą, a my razem z nimi, by naprawdę zrozumieć jego działanie, spróbować poprawić osiągi i sprawić, aby działał tak, jak w Red Bullu, który jeździ z nim już od Barcelony.
Mimo, że McLaren jest obecnie w tyle z rozwojem dmuchanego dyfuzora, to jednak nadal prowadzi w mistrzostwach konstruktorów w połowie sezonu. Mistrz świata z 2008 roku przyznaje, że pozycja, w której aktualnie się znajdują, jest głównie zasługą dawania z siebie ponad sto procent.
To bardzo ważne, bo nie byliśmy najszybsi - dodał Hamilton. Mercedes ma poprawki, Renault i Ferrari także, a RBR ma już od dawna dmuchany dyfuzor. Dzięki nowym poprawkom możemy zyskać cztery czy pięć dziesiątych sekundy, więc czekamy na nie.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE