Kubica o poleceniach zespołu

"Czy ci się podoba czy nie, najważniejszy jest właśnie zespół"
29.07.1017:19
Marek Roczniak
5102wyświetlenia

Jak można było się spodziewać, podczas dzisiejszej konferencji prasowej FIA na torze Hungaroring dominowała kwestia poleceń zespołowych w Formule 1 w związku z wydarzeniami w ostatnim wyścigu.

W konferencji uczestniczył między innymi Robert Kubica. Oto co kierowca Renault miał do powiedzenia na ten temat: Sytuacja nie jest prosta, wszyscy pracujemy dla zespołów i czy ci się podoba czy nie, najważniejszy jest właśnie zespół - cytuje słowa Polaka portal PIT STOP.

Kiedy jest szansa zdobycia większej liczby punktów dla zespołu czy też uplasowania się wyżej w mistrzostwach, to jest normalne, że proszą cię o to. Równie normalne jest to, że tak robisz. To bardzo proste. Wiem, że nie jest łatwo przepuścić kolegę z ekipy, ale czasami to jest ważne dla zespołu i tak to działa od lat. Tak było przez ostatnie dziesięć lat i tak będzie przez następne dziesięć. Chyba, że przepisy nie będą dopuszczały wyprzedzenia kolegi z zespołu, ale tego oczywiście nie da się wprowadzić.

Kubica wytłumaczył ponadto, dlaczego nie spodziewa się na Hungaroringu powtórki takich osiągów, jakie zaprezentował w Monako w połowie maja, choć oba tory mają zbliżoną charakterystykę. Minęło dużo czasu i samochody zostały poprawione. Wiele zespołów wprowadziło kanał F, który chociaż nie jest tu taki ważny, to i tak moim zdaniem daje przewagę. Potwierdził ponadto, że przewaga rywali wynika po części z silnika: Na pewno z liczb widać, że brakuje nam mocy, ale nie jestem w stanie ocenić, jak wygląda ten deficyt. Nie jest to tajemnicą i nie jest to pierwszy sezon, kiedy Renault ma słabszy silnik od rywali.

Źródło: F1.pl

KOMENTARZE

14
akkim
30.07.2010 11:32
@paolo >>> No Baaa, jest, cholera jest dobry.
paolo
30.07.2010 11:01
akkim: nawet jeśli się z tobą nie zgadzam to ... POPIERAM. Ale w tym konkretnym przypadku. Jak chciałbym widzieć Felipe przed Ferdynando to nie da rady. Alonso jest po prostu lepszy. Żadne życzenia i inne czary mary rady nie dadzą. Może jest zarozumiały, chamski i inne takie ale jest świetnym driverem.
akkim
30.07.2010 10:39
@paolo>>> Nie skumałeś mnie paolo, może się okazać, że robiąc to teraz kiedyś będa płakać bo Filipowi zabraknie. To, że tak robiono wiem od ponad dwudziestu lat. Nie w tym rzecz. Ale nie ma co usprawiedliwiać - bo to bez sensu - czegoś co kiedyś Ktoś okreslił "Jest oczywistą oczywistywością". Mnie się nie spodobał tak bezczelny order. Swiat mediów Wrzeszczy, że "obciach", "ale jak tak można" a siedzą w tym jak cała reszta. Nie robić dymu, kto wie to i tak widzi, są sprawy o których sie nie klepie. Była oakazja aby zrobić radochę szefowi co płaci - skorzystali. Tyle, że zrobili to w sposób tak amatorski, że wyszła zadyma.
paolo
30.07.2010 09:56
akkim: Powiem wprost bez słodzenia. Brawn, Montezemolo, Schumacher, KUBICA, Bernie i cała masa innych. No nie wiem jak to inaczej powiedzieć. Jak się F1 nie podoba to szachy albo co? Balet? Życie jest piękne, a później się trzeźwieje. Tu nie ma miejsca dla frajerów!!!
akkim
30.07.2010 07:10
Robciu mój, przedstawiłeś tutaj swoje zdanie tak życie wygląda i tak już zostanie są jedynki w zespołach i tak zwane dwójki lecz to pół sezonu - po co te laurki. No bo skąd wiadomo jak dalej poleci Filip może będzie tym co teamie świeci, pod koniec sezonu, bym ten ruch zrozumiał teraz trochę wcześnie - zachowałbym umiar. Gruba Ryba była, musiało być pięknie ale co jak Fredek po drodze wymięknie? Odczułeś brak punktu, jak się im powtórzy będą wieszać psy na zespole na pewno niektórzy.
paolo
30.07.2010 06:27
Co tak mało komentarzy? Nie spodobało się co idol powiedział? Patrzeć, czytać i się uczyć wychowankowie polsatu i neostrady tudzież cyfrowego polsatu i innych n jak netia czy tvn. Za to jest ceniony przez cały światek F1. Szybki jest to wiadomo ale również w każdej sytuacji potrafi się zachować. Za przeproszeniem nie PRdoli jak Hamilton czy Alonso tylko wali prosto z mostu, szczerze i sensownie. Po ludzku jak na homo sapiens przystało, a nie jak jakaś lala na sznurkach. Pozostali to w 90% PRdoły opowiadają. Zapamiętajcie dzieci te czasy bo będziecie wspominać jak wasi dziadkowie i rodzice mundial w 74. Oni drugiej takiej polskiej drużyny nie dożyją. Wam drugi Kubica też z nieba nie spadnie. Brawo Robert!!! ps Nie jestem Kubicomaniakiem. Nie mam pięciu czapeczek, dwóch szalików i czterech kapliczek z innymi relikwiami. Oglądam F1, cenię i Hamiltona i Alonso i Buttona. Nawet Schumachera szanuję. Każdy z nich jak to kiedyś Borówa palnął to dla mnie gladiator. Polska to piękny kraj ale jeśli chodzi o motorsport... Mamy jeden niby tor, a drugi to jak się drogę zamknie. No bądźmy poważni. Nie dość, że kraj nie ma ani tradycji ani warunków to jeszcze wybryk za długi, a mieści się spokojnie w piątce najlepszych kierowców świata. I do tego pyskaty i szczery. Jak zaczynałem oglądać F1 dawno temu to nie sądziłem, że nam się takie coś w Polsce urodzi:) Oglądać, podziwiać i szanować bo to normalnie jakaś anomalia genetyczna jest.
Szkot
30.07.2010 05:49
Jakbym niemalże zgadł jego myśli, prawie tak samo napisałem w którymś z wcześniejszych postów. Pamiętacie Hockenheim sprzed dwóch lat i sytuację HAM-KOV? Czemu wtedy nie było takiej burzy jak teraz?
Huckleberry
29.07.2010 07:22
No i oczywiście, że ma rację :)
paolo
29.07.2010 06:09
Brawo Robert!!! Kolejny raz mało ciekawa sytuacja i kolejny raz szczerze do bólu. Cholera jak mi szkoda, że naszego nie ma w rbr. No ale jest gdzie jest. Kasę zgarnia niemiłosierną. A na Ferrari czy coś w tym stylu przyjdzie czas.
IceMan11
29.07.2010 05:58
A co to jest za wlot na tym kinolu? w sensie to na górze ;P
SkC
29.07.2010 05:52
http://en.espnf1.com/f1/motorsport/image/24672.html nowy nos w Red Bullu ...sorka w gp niemiec juz był
IceMan11
29.07.2010 03:48
Znowu TO, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdyby to Robert miał przepuszczać Nicka w wyścigu to ten news wyglądałby inaczej, a i fani, którzy teraz są za TO byliby oburzeni, a tak? On jest liderem i nawet mówi kogo ma Renault zatrudnić to nie ma się co dziwić, że ma taki, a nie inny stosunek do TO. Proste :)
General
29.07.2010 03:36
Ostatnio w sumie nie bylo zadnych sporych kraks czy spinow podczas pierwszych zakretow. Tak na szybko przelecialem pamiecia to chyba w Montrealu z 3-4 bolidy w sumie z czolowych loktach narobily sporego zamiesdzania (m.in. Massa), wiec moze tutaj na tym prawie nawrocie 1 moze tez bedzie jakies zamieszanie, poprzestawiane skrzydla i ktos z tego skorzysta. Oby to byl Kubica, mam nadzieje, ze nie wykrakam, ze to on sie gdzies "skasuje", bo w sumie w tym sezonie unika takich zdarzen i ma farta, w przeciwienstwie do tego co sie dzialo w BMW.
christoff.w
29.07.2010 03:29
No i jest pesymistycznie,ale i tak jako "Kubicomaniak" mam nadzieje na jakas skromna niespodzianke pt: 5ty a moze nawet na podium? Chyba zbyt optymistycznie,ale cuda na pierwszych i drugich zakretach sie zdarzaja! ;)