Glock rozgląda się za ofertami na sezon 2011

Zaprzeczył jednak, że jest blisko podpisania umowy z Renault
08.08.1015:27
Łukasz Godula
2285wyświetlenia

Timo Glock przyznał, że może odejść z zespołu Virgin Racing po obecnym sezonie, jednak zaprzeczył, że jest blisko podpisania umowy z Renault.

Glock był przymierzany do posady w ekipie z Enstone na ten sezon, zanim podpisał umowę z nowym zespołem Virgin, a do Renault trafił Witalij Pietrow. Drugi fotel w Renault jest potencjalnie ponownie do wzięcia na sezon 2011, gdyż Pietrow potrzebuje mocnej drugiej części sezonu, by utrzymać posadę, a Glock powiedział, że przygląda się temu, jak rozwija się rynek kierowców w tym roku.

Trzymam oczy otwarte - powiedział były kierowca Toyoty i Jordana w wywiadzie dla serwisu itv.com/f1. Zobaczymy. Czy jest szansa w Renault - nie wiem tego na chwilę obecną. Nie rozmawiam z nimi tak blisko. Mam dłuższy kontrakt z Virgin, jednak jeśli rzeczy nie ułożą się tak, jak powinny, co powiedziałem na samym początku, to rozejrzę się dookoła i będę miał otwarte oczy.

W międzyczasie Glock zaliczył zachęcający weekend podczas ostatniego wyścigu na Węgrzech, gdzie był najszybszy z nowych zespołów w kwalifikacjach i nie miał żadnych kłopotów mechanicznych. Pomimo finiszu za dwoma Lotusami na 16 pozycji, Timo sądzi, że Virgin jest teraz bliżej swoich rywali i jest optymistycznie nastawiony, iż będzie dobrze także w następnej rundzie w Belgii.

Był to dość spokojny weekend bez żadnych problemów - powiedział Glock. Miałem naprawdę dobre okrążenie i pokazałem, co możemy zdziałać w kwalifikacjach. Wykonałem dobry start, jednak pierwszy zakręt nie był łatwy. Pojechałem złą stroną, więc wyprzedzili mnie po wewnętrznej. Byłem za Lucasem i dwoma Lotusami. Gdy wyjechał samochód bezpieczeństwa zjechałem do boksów i musiałem zaczekać za Lucasem.

Później jechałem za Kovalainenem, a następnie Jarno wyjechał z boksów przede mną i zaczęli mi odjeżdżać. Pojawiły się niebieskie flagi i straciliśmy jeszcze więcej czasu. Ukończyłem wyścig, co jest dobre. Nie mogłem tak naprawdę utrzymać się przed Lotusami, na co trochę liczyłem. Jednakże wykonaliśmy postęp i jesteśmy bliżej nich. Myślę, że mamy dobry pakiet na Spa, więc zobaczymy, jak tam się spiszemy.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

12
topor999
09.08.2010 11:06
AleQ a mi nie trudno powiedzieć kto był lepszy, wiem kto wygrał dzięki koledze który się przytulił od ściany, wiem kto dostał w Mclarenie baty od debiutanta, wiem kto niedawno powiedział przez radio "think about victory", wiem kto wyprzedza poza torem i udaje idiotę, wiem kto jest wyrafinowany ciesząc się z ustawionego zwycięstwa jakby wygrał normalnie, nie wiedziałem natomiast że kłamca to to samo co spięty człowiek, tak więc Alonso w kłamaniu i grze aktorskiej bije Raikkonena na głowę.
francorchamps
09.08.2010 08:12
macjej @ Glock? Mało doświadczeń z Niemcem?... Ja bym widział Heikkiego, a już najbardziej bym się cieszył gdyby w przyszłym sezonie obok Kubicy Renówką pomykał Jarno Lub Giancarlo... Ale to mało realne...
AleQ
09.08.2010 07:36
@topor999 Jako kierowca?? Chyba jakiś za przeproszeniem ślepy jesteś. Kimas i Nando to praktycznie ten sam poziom i szczerze trudno mi powiedzieć kto był lepszy ... a jako człowiek to Kimas to zupełny luzak , a Nando to ciągle taki spięty jest ;) Wracając do Glocka liczę ,że już niedługo Reno ogłosi go 2 driverem w teamie zamiast Pietrowa ;)
topor999
09.08.2010 07:21
Raikkonen > Alonso, jako kierowca i jako człowiek...
yaper
08.08.2010 11:10
Pomelizowałbym. Na początku wyścigowej kariery zapewne tak, ale odnosząc się konkretnie do F1 to mamy wielu kierowców, o których biją się teamy, a co za tym idzie oferują w swoich kontraktach spore sumki za starty. Nazwiskami sypał nie będę, bo każda rozgarnięta osoba czytająca ten serwis wie o kogo chodzi. Ciekawym przykładem jest za to Alonso - tak, musiałem to napisać! Ciekawe, czy bez pleców Santandera, który pewnie płaci większą część pensji Alonso i do tego finansuje samo Ferrari na mocy umowy sponsorskiej, Alonso przeszedłby na sezon 2010 do Ferrari. Pewnie tak, bo to czołowy kierowca, ale z drugiej strony Raikkonen to ten sam poziom, a w takim obrocie spraw byliby dużo stratni, a zysku jakościowego w kokpicie nie uświadczyliby aż tak miarodajnego. Gdybanie, ale za to ciekawe gdybanie.
mutu
08.08.2010 10:59
Pietrov to taki sam paydriver jak reszta kierowców - w dzisiejszych czasach praktycznie wszyscy muszą płacić za miejsce w kokpicie.
yaper
08.08.2010 08:49
Pamiętam doskonale jak przy okazji podpisania kontraktu z Virgin Timo słodził zespołowi, jaki to on jest perspektywiczny i będzie on budowany wokół Niemca (wizja długoterminowej współpracy). Teraz przejrzał na oczy i widzi, że nieprędko doczeka się jakichkolwiek punktów, zatem pozycja nr1 w takim zespole jest figę warta. Już wtedy uważałem, że Timo popełnił błąd. Renault to dobre miejsce dla niego na sezon 2011. Jeśli Kovalainen rzeczywiście pozostanie w Lotusie to Glock wygląda najlepiej pod względem osiągów i bankowo dowoziłby solidne punkty w przyszłym sezonie dla stajni z Enstone. Kierownictwo francuskiej stajni prawdopodobnie poczeka z decyzją do końca sezonu co wiąże się z osiągami paydrivera Petrova, który jeśli na równi z wkładem pieniężnym pokaże osiągi z Turcji czy Węgier 2010 może być solidnym ogniwem w przyszłym roku. Jak wiadomo Rosjanin zna dobrze tory z GP2 i było to dobrze widać podczas europejskich rund. Czas pokaże.
kamarinho1991
08.08.2010 07:45
Dobry to chyba idealne określenie dla niego.
paymey852
08.08.2010 07:34
Robert zapytany kogo by widział w Renault na 2010 odpowiedział, że ma swojego faworyta którego poleca zespołowi i jak dobrze pamiętam nie oficjalnie mówiło się o Timo
maciej
08.08.2010 06:54
Chciałbym aby Glock trafił do Renault :) To dobry kierowca i nadal dość młody , dla mnie ciekawiej się prezentuje niż Sutil .
Diesel92
08.08.2010 06:07
Szkoda, żeby Virgin tracił doswiadczonego kierowcę
patgaw
08.08.2010 04:21
Mysle ze Glock i Sutil to dwie najlepsze kandydatury do renault. Chociaz imo Heikki jest od nich lepszy, to ma "slabsza marke" na paddocku (w sensie ze jest niedoceniany, przez to ze byl nr2 w mclarenie)