Rywale: McLaren odrzucił bardziej rygorystyczne testy na elastyczność

Newey: "Myślę, że był to Paddy Lowe, który zasugerował pozostanie przy dziesięciu milimetrach"
11.09.1009:48
Michał Roszczyn
1941wyświetlenia

Zespoły Red Bull i Ferrari zrugały wczoraj team McLaren w związku z trwającym zamieszaniem dotyczącym elastyczności przednich skrzydeł. Niewątpliwie ekipa z Woking najczęściej zabierała głos w sprawie skrzydeł tegorocznych samochodów Red Bulla i Ferrari.

Jednakże dyrektorzy techniczny tych stajni - Adrian Newey oraz Aldo Costa powiedzieli wczoraj dziennikarzom zgromadzonym na torze Monza, że byli gotowi zgodzić się na jeszcze bardziej rygorystyczne testy na elastyczność skrzydeł i to właśnie McLaren odrzucił taką propozycję. Jesteśmy gotowi na dalsze zwiększenie sztywności przednich skrzydeł, skoro chcemy, by były one dwukrotnie sztywniejsze - stwierdził Costa.

Obecnie podczas przedwyścigowej inspekcji FIA, końcówki skrzydeł mogą ugiąć się maksymalnie o dziesięć milimetrów w momencie nałożenia na nich obciążników. Dyskutowano wśród technicznej grupy roboczej na temat zmniejszenia dopuszczalnego odchylenia do pięciu milimetrów, ale inżynierowie uczestniczący w tych rozmowach odrzucili takie rozwiązanie - powiedział Costa. Myślę, że był to Paddy Lowe, który zasugerował pozostanie przy dziesięciu milimetrach - oznajmił Newey na temat głównego inżyniera McLarena, obecnego podczas rozmów, które miały miejsce w czasie konferencji prasowej FIA.

Aldo Costa wyraził swoją frustrację całą sprawą: Nie wiem, dlaczego rozkręcono całe to zamieszanie. Newey wtóruje Włochowi: Testy w takiej formie przeprowadzane są od kilku lat i nagle wzbudzają one tyle emocji.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

8
biCampeon
11.09.2010 10:43
Ralph - chyba nie sądzisz, że FIA jest aż tak naiwna.
Ralph1537
11.09.2010 10:33
na testy mogą wziąć sztywniejsze skrzydła żeby zaliczyć test, a na sam wyścig znów elastyczne więc nie wiem co te testy mają udowodnić, chyba że te skrzydła muszą być jakoś zatwierdzone że tylko te moga być używane
jawi1990
11.09.2010 10:23
FIA szuka chyba nie tam gdzie trzeba, same koncowki moga byc ok, ale gdzies lezy przyczyna ze cale skrzydlo dziwnie sie zachowuje
kubikathebest
11.09.2010 10:21
przecież wiadomo że coś kombinują, renault ma najlepszego testera, a i tak nie umieją dogonić czołówki. Założe się że renault chciało zastosować nielegalne cześć ale Kubica im nie pozwolił
biCampeon
11.09.2010 09:30
Krótko po wyścigu pojawiły się domysły, że Vettel stracił panowanie nad bolidem z tego właśnie powodu. Podawano wówczas całkiem sensowne argumenty.
bolprus
11.09.2010 09:19
Mclaren wie, ze coś ze skrzydłami Redbulla jest nie tak, tylko nie potrafią tego określić. na filmiku widać dokładnie, że skrzydło miało dość duże odchylenia. Patrząc teraz na to, co wyprawia skrzydło Vettela śmiem twierdzić, ze nie on tutaj zawinił. Te skrzydła rządzą się trochę innymi prawami. Z pewnością na pustym torze dają przewagę. Jednak wypadek z Webberem i teraz Buttonem sugeruje, ze wyprzedzanie tym autem musi być piekielnie trudne.
vivon
11.09.2010 09:01
no byl ruch rzeczywiscie. moze ten ruch spowodował utrate przyczepnosci...?
tommyline
11.09.2010 08:16
Jeśli chodzi o sztywność na ugięcie, to może i Red Bull ma dużą wytrzymałość, ale ich skrzydło w Spa bardzo mocno chodzi w poziomie, a tuż przed uderzeniem Vettela w Buttona jego skrzydło wykonało coś na kształt "śruby". Onboard na http://www.youtube.com/watch?v=bBxNVoMXHz4 pokazuje wyraźnie co się tym skrzydłem działo.