Rywale: McLaren odrzucił bardziej rygorystyczne testy na elastyczność
Newey: "Myślę, że był to Paddy Lowe, który zasugerował pozostanie przy dziesięciu milimetrach"
11.09.1009:48
1941wyświetlenia
Zespoły Red Bull i Ferrari zrugały wczoraj team McLaren w związku z trwającym zamieszaniem dotyczącym elastyczności przednich skrzydeł. Niewątpliwie ekipa z Woking najczęściej zabierała głos w sprawie skrzydeł tegorocznych samochodów Red Bulla i Ferrari.
Jednakże dyrektorzy techniczny tych stajni - Adrian Newey oraz Aldo Costa powiedzieli wczoraj dziennikarzom zgromadzonym na torze Monza, że byli gotowi zgodzić się na jeszcze bardziej rygorystyczne testy na elastyczność skrzydeł i to właśnie McLaren odrzucił taką propozycję.
Jesteśmy gotowi na dalsze zwiększenie sztywności przednich skrzydeł, skoro chcemy, by były one dwukrotnie sztywniejsze- stwierdził Costa.
Obecnie podczas przedwyścigowej inspekcji FIA, końcówki skrzydeł mogą ugiąć się maksymalnie o dziesięć milimetrów w momencie nałożenia na nich obciążników.
Dyskutowano wśród technicznej grupy roboczej na temat zmniejszenia dopuszczalnego odchylenia do pięciu milimetrów, ale inżynierowie uczestniczący w tych rozmowach odrzucili takie rozwiązanie- powiedział Costa.
Myślę, że był to Paddy Lowe, który zasugerował pozostanie przy dziesięciu milimetrach- oznajmił Newey na temat głównego inżyniera McLarena, obecnego podczas rozmów, które miały miejsce w czasie konferencji prasowej FIA.
Aldo Costa wyraził swoją frustrację całą sprawą:
Nie wiem, dlaczego rozkręcono całe to zamieszanie. Newey wtóruje Włochowi:
Testy w takiej formie przeprowadzane są od kilku lat i nagle wzbudzają one tyle emocji.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE